przeziębienie w ciązy

[esti]

jestem w 17 tyg ciązy i od 3 tyg mam katar pobolewa mnie gardł i bardzo mnie to martwi ,Czy któras z was w ciazy miała podobny problem co robiłyscie co zazywałście może znacie jakieś domowe sposoby na wyleczenie .Dziękuje bardzo za odpowiedzi Bużka!!!!

[Nutka]

pewnie ze też bylam przeziebiona spoko ale dlaczego sie meczysz i dręczysz jednoczesnie ..idź do lekarza on Ci poradzi co brać..jakieś syropki dziecinne czy witaminki

[manolita]

Esti, nie męcz sie tylko do lekarza wybierz sie jak najszybciej. On Ci doradzi czym sie wyleczysz.
Niczym sie nie przejmuj, wytrzyj nosek i usmiechnij sie, a jutro do lekarza

[esti]

Ale ja byłam u lekarza w poniedziałek przepisał mi Bioparox do nosa (takie z antybiotykiem) co tez mnie przeraziło i syropek na kaszelek homeopatyczny. Ale mnie nie pomaga ,pije mleko z czosnkiem. A mnie pobolewa drapie gardło a na to już nic nie mam i to gardło tak od tygodnia

[manolita]

Wiesz co mnie na gardlo lekarz przepisal Tantum Verde. Nawet male dzieci moga go stosowac.
W aptece sa tez dostepne herbatki ziolowe na przeziebienie, ktore mozna pic z sokiem malinowym.

[esti]

dziekuje wam bardzo!!!!

[dph]

Ja też byłam przeziębiona na początku ciąży i również lekarz mi przepisał Bioparox - możesz go bez problemu stosować. Mnie na przykład bioparox wyleczył. Pozdrawiam i życze dużo zdrówka i cierpliwości

[esti]

A używałaś bioparox i do nosa oi do gardła ja używam do nosa boje się do gardła !

[dph]

Używałam i do nosa i do gardła. Do gardła na początku i w małych ilościach bo po prostu gardło mniej bolało. Jak wyleczyłam gardło to został jeszcze paskudny katar - trochę się z nim namęczyłam ale bioparox mi pomógł go wyleczyć. Przede wszystkim powinnaś dużo leżeć w łóżku-wypoczywać i wygrzewać się. Pozdrawiam i żeczę udanej walki z chorobą.

[esti]

byłam u swojej ginekolog powiedziała że moge używać bioparox i do nosa i do gardła.Niestety na leżenie nie mam czasu mam małego szkraba 3 letniego .Ale bardzo wam dziekuje za odpowiedż .WIELKA BUŻKA

[esti]

i katar wrocił ja zwarjuje!!!

[kaasia]

Spokojnie. Po prostu idź do lekarza.
A jeśli chodzi o Bioparox to można go stosować w trakcie ciąży i karmienia (oczywiście wyłącznie z przepisu lekarza). Działa miejscowo, nie przenika do krwi ani mleka matki, więc nie bać się Należy dokładnie przestrzegać zalecanego dawkowania i czasu dawkowania, bo to antybiotyk.
Przeziębienie, katar, wywołane są przez wirusy (Bioparox jest lekiem przeciwbakteryjnym). Najlepszy sposób na takie infekcje to właśnie wypoczynek. Nie denerwuj się, idź do lekarza, dbaj o siebie. Będzie dobrze Pozdrawiam

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez kaasia

Przeziębienie, katar, wywołane są przez wirusy

Jeżeli ból gardła i katar utrzymują sie już ok. miesiaca, ja bym sie zastanowiła nad mozliwościa alergii - własnie rozpoczęło się wiosenne pylenie.
Może warto odwiedzić alergologa?

[kaasia]

Napisane przez BabciaWeatherwax

...ja bym sie zastanowiła nad mozliwościa alergii...

Sprawdzić zawsze warto

[silna1980]

Zazywalam tylko Rutinoscorbin.Na bol glowy tylko Paracetamol.Wygrzewalam zaziebienie.Szybko minelo.Pozdrawiam.

[manolita]

Esti jak sie teraz czujesz?
Przeziębienie już minęło?

[esti]

niestety przeziębienie wróciło i ozało się że mam zapalenie prawego ucha (ból niewyobrazalny)bolało ucho szczęka głowa ale (niestety)biore antybiotyk ,psikam bioparox i jest już dziś lepjej szkoda tylko że skończył się to wszystko antybiotykiem ,ale mam nadzieje ,że będzie oki staram się nie załamywać i być dobrej myśli ,dzidzia w brzuszku wierci się na całego a ja pieknie tyje i to jest najważniejsze na dzień dzisiejszy .Wielka bużka!!!!

[manolita]

Dobrze, ze nie tracisz optymizmu
Nie przejmuj sie na zapas, bedzie dobrze
Pozdrawiam serdecznie

[esti]

dzieki

[arwenes]

Napisane przez esti

jestem w 17 tyg ciązy i od 3 tyg mam katar pobolewa mnie gardł i bardzo mnie to martwi ,Czy któras z was w ciazy miała podobny problem co robiłyscie co zazywałście może znacie jakieś domowe sposoby na wyleczenie .Dziękuje bardzo za odpowiedzi Bużka!!!!

Kobieto!!!! przede wszystkim nie pij mleka w ciąży widziałaś dorosłego ssaka który pije mleko? . Po pierwsze mleko jest na pierwszym miejscu jako zakwaszacz organizmu , zawiera białko które dorosły niestety nie trawi lub trawi w małej części (zanikają enzymy trawiące kazeinę u większości) , jeśli jeszcze do tego pijesz mleko z kartonika to jest to dodatkowy minus gdyż jest ono poddawane bardzo szybkiemu wirowaniu które rozbija części tłuszczu na bardzo małe , które dostając się do jelit są alergenami , dziecko może urodzić się ze skazą białkową ,można spożywać nabiał w ciąży ale przekwaszony tzn jogurty ale naturalne i czytaj skład aby nie było w nich mleka w proszku , jak masz ochotę na jogurt owocowy to nie kupuj owocowego bo jest konserwowany chemicznie nawet jeśli piszą że nie to owoce w nim są konserwowane . Zmiksuj sobie banana , dodaj kiwi lub jabłko a jeśli jest za mało słodkie to dodaj naturalnego miodu a nie cukru. Wracając do mleka to dodatkowo zaburza wchłanianie wszystkiego co zjesz w tym czasie więc ani Ty ani Dziecko nie otrzymacie tego co Wam jest potrzebne a pamiętaj że bardziej poszkodowana będziesz Ty bo Dziecko zabierze z Twoich rezerw. Oprócz tego mleko zakwaszając organizm nie daje Ci wcale więcej wapnia ponieważ zakwaszenie jest tak duże, że organizm aby to wyrównać zabierze wapń z kości czy zębów i napewno ten fakt zauważysz , najpierw na paznokciach (będą miękkie) na włosach (stracą połysk i zaczną wypadać) zęby będą w coraz gorszym stanie(miękną i szybciej się psują ) tzw bóle stawów zwłaszcza bioder , kolan i kostek jest to objaw odwapnienia.
Jeśli chodzi o Twoje częste infekcje to poprostu masz bardzo obniżoną odporność i dlatego często je łapiesz , nieprawda że bioparoks i inne chemiczne specyfiki nie szkodżą w ciąży jest to chemia i nie ma co do tego dwóch zdań , nazywa się to" mniejsze zło". Czy kiedykolwiek słyszałaś o naturalnych suplementach -preparaty uzyskiwane z naturalnych żródeł owoców, warzyw , naturalne złoża z których uzyskuje się minerały stworzone przez naturę ułożone dokładnie tak procentowo jak potrzebuje nasz organizm a nie jak zrobiła fabryka. Czy Twój prowadzący lekarz nie powiedział Ci że w ciąży powinnaś brać omega 3 kwasy aby Twoje dziecko prawidłowo się rozwijało odpowiedzialne są za prawidłowy rozwój mózgu , inteligencję człowieka ilość i jakość powstających komórek nerwowych , wytłumaczył CI ,że jeżeli nie będziesz dbała o prawidłową przemianę materii i będziesz miała zaparcia to toksyny które przedostają się z jelit zatruwają cały organizm , Dziecka także a ono ma się rozwijać w bezpiecznym środowisku . to są niektóre tylko z czynników wpływające na brak odporności .Niestety o tym się nie mówi bo lekarz nie ma czasu na takie inormacje w gabinecie albo poprostu nie ma o tym pojęcia bo na studiach nie uczą Go co to jest Profilaktyka nie dlatego ,że stała się modna to nie moda tylko konieczność bo jakie chcemy rodzić dzieci zdrowe czy cherlawe , spędzać większość czasu na wizytach u pediatry zamiast cieszyć się wychowywaniem zdrowego , radosnego malucha, a nie wiecznie zasmarkanego , płaczącego w nocy i w dzień , wiecznie na antybiotykach , potem alergia a jak natrafimy na wszechwiedzącego nie uznającego niczego oprócz chemii lekarza to i może skończyć się astmą. Nie piszę tego od tak sobie ale czytam te wasze wiadomości i włos mi się jeży możecie nie mieć o tym wszystkim zielonego pojęcia bo i skąd nie pisze się o tym głośno bo farmacja ma dalej świetny biznes na sztucznościach ale czy ktoś zastanowił się kiedyś czy nasz organizm tego potrzebuje? Cywilizacja niesie nam udogodnienia możemy żyć wygodniej mamy wiele do dyspozycji aby było łatwiej żyć ale niestety ma też swoje złe strony - to co jemy nie ma już takiej wartości jak kiedyś , żywność przetworzona chemicznie , nawozy sztuczne , produkty rafinowane , konserwanty , czy można być naprawdę zdrowym i mieć zdrowe dzieci . Myślałyście kiedyś o tym?

[Mariqa]

Napisane przez arwenes

Myślałyście kiedyś o tym?

No, pomyślałam:
i jedyny wniosek jaki mi się nasunął to owinąć się w prześcieradło i wolno pełzać w stronę cmentarza
Przesada w każdym wypadku nie jest rozsądna, jak widać

[BabciaWeatherwax]

Arwenes, to wątek sprzed roku i Esti już dawno urodziła i zapewne pozbyła się przeziębienia

Mariqua, ze też ja nie pomyślałam zawczasu o prześcieradle i pełzaniu Psiakrew, piłam mleko z kartonu, nie łykałam witamin, jadłam wszystko... Jędrek zdrowy mimo rodziców alergików, nawet kolki nie miał chociaż karmiąca matka też sobie nie żałuje!
A tak mogłam się pięknie umartwić

[arwenes]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Arwenes, to wątek sprzed roku i Esti już dawno urodziła i zapewne pozbyła się przeziębienia

Mariqua, ze też ja nie pomyślałam zawczasu o prześcieradle i pełzaniu Psiakrew, piłam mleko z kartonu, nie łykałam witamin, jadłam wszystko... Jędrek zdrowy mimo rodziców alergików, nawet kolki nie miał chociaż karmiąca matka też sobie nie żałuje!
A tak mogłam się pięknie umartwić

Nikt nie mówi o umartwianiu , chodzi o świadomość jeśli jest problem zwłaszcza w ciąży i na to jedynym lekarstwem jest tylko chemia to jakie nasze dzieci będą nie tylko w dzieciństwie ale potem w dorosłym życiu .20 lat pracowałam w medycynie i miałam wystarczający przegląd co może zrobić niska świadomość , współpracuję z różnymi grupami zawodowymi i cieszcie się, że taki problem Was nie dotyczy, ale on przybiera coraz większe rozmiary . Współpracuję także z lekarzami specjalistami i nie chciały byście słyszeć tych problemów jakie są a tylko dlatego, że mało kto w Polsce a zwłaszcza lekarze mają pojęcie jak ważna jest profilaktyka i jakoś nie usłyszałam, że ktoś kto wchodził w program profilaktyki zdrowia czuł, że się umartwia albo, że pełza w stronę grobu. To właśnie sytuacja jest odwrotna, kto zaczął dbać o własne zdrowie, prawidłowo się odżywiać , oczyszczać organizm( i wcale nie jest to nieprzyjemne- żadnego płukania jelit czy coś w tym rodzaju brrrrr!) czuje się o wiele lepiej, nie choruje, nie ma kłopotów ze skórą , ma energię do pracy, nie wie co to zmęczenie wiosenne czy jesienne. I są przede wszystkim ludżmi świadomymi ktorzy wiedzą, że mogą wybrać co mają jeść i jak , nie lecą do sklepu bo właśnie zobaczyli kolorową reklamę i kupują bo im się podoba opakowanie , człowiek świadomy to taki który wybiera , a świadoma matka to taka dla której istotne jest z jakim bagażem urodzi się jej dziecko czy będzie zdrowym człowiekiem jako dorosły, czy będzie umiało radzić sobie ze stresem , i czy będzie mogło wydać na świat następnego zdrowego , a nie genetycznego zdechlaka , trzeba moje drogie patrzeć w przyszłość a nie tylko na swoje obecne podwórko.Pozdrawiam

[Mariqa]

ależ masz rację pisząc o profilaktyce w miejsce nadużywania leków, przecież to oczywiste
Mnie rozbawił przerost formy nad treścią w Twojej wypowiedzi, i nie upatruj, proszę, w tym niczego obraźliwego.
Niemniej jednak chorób bagatelizować nie można, gdyż grozi to o wiele gorszymi powikłaniami. Profilaktyka to hartowanie i zapobieganie, natomiast pojawienie się juz patologii jest sytuacją wymagajacą przeciwdziałania- i tu, w wątku jest wiele cennych rad, jak wykorzystać metody naturalne, nie tylko chemię
Natomiast hipochondria i lekomania to są zupełnie odrębne problemy, natury społecznej, nie li tylko "ciążowej"

[arwenes]

Napisane przez Mariqa

ależ masz rację pisząc o profilaktyce w miejsce nadużywania leków, przecież to oczywiste
Mnie rozbawił przerost formy nad treścią w Twojej wypowiedzi, i nie upatruj, proszę, w tym niczego obraźliwego.
Niemniej jednak chorób bagatelizować nie można, gdyż grozi to o wiele gorszymi powikłaniami. Profilaktyka to hartowanie i zapobieganie, natomiast pojawienie się juz patologii jest sytuacją wymagajacą przeciwdziałania- i tu, w wątku jest wiele cennych rad, jak wykorzystać metody naturalne, nie tylko chemię
Natomiast hipochondria i lekomania to są zupełnie odrębne problemy, natury społecznej, nie li tylko "ciążowej"

Wyobraź sobie, że moja już dorosła córka oczywiście jak to bywa z młodzieżą nie słuchając co do niej mówię wypijała mleko po 1,5l dziennie po 6 miesiącach uczuliła się i żeby było tego mało dołączyła się pokarmówka czyli uczulenie na niektóre pokarmy, na pyłki no i na jej ukochane konie i dopiero wtedy do niej dotarło, że jak poszła do stajni i spuchła to dopiero do niej doszło, że ma alergię i zamiast brać leki antyhistaminowe wystarczą jej naturalny wapń, naturalna Witamina C i odczulam ją pyłkiem pszczelim ale specjalnie go sprowadzam bo jest idealnie czysty (nie zawiera produktów rozpadu przemiany materii roztoczy-bo na to są ludzie uczuleni w preparatach pszczelich) i świetnie działa i nie tylko na nią. Moi klienci także i praktycznie nikt z nich nie musi brać obciążających leków, piją do tego czysty miąższ aloesowy on bardzo mocno działa antyhistaminowo. Ostatnio prowadziłam moją znajomą która w drugim miesiącu ciąży złapała toksoplazmowę (choroba odzwierzęca-pierwotniak który u płodu może spowodować zapalenie mózgu, rozszczep kręgosłupa, rozszczep podniebienia czy wargę zajęczą albo ślepotę. Dostaje się bardzo silne antybiotyki, możesz sobie wyobrazić w jaką ruinę popada zdrowie , wytrzebiona prawie całkowicie flora bakteryjna jelit , a jak mocno szwankuje to szwankuje wszystko bo jelita są odpowiedzialne za 80% naszej odporności (bakterie acidofilne wytwarzają związki które współgrają z układem imunologicznym) kobieta cierpi na anemię bo w jelitach wchłania się żelazo, a niestety jak matka ma problemy z wchłanianiem żelaza to i dziecko w 3 miesiącu życia (kiedy zaczyna samo produkować własną krew ) może także mieć duży spadek i anemię , a jak podaje się czyste chemiczne żelazo to można uszkodzić wątrobę . Porwadzę ją do dziś chociaż mała ma już 7 miesięcy, po pierwsze urodziła się zdrowiuteńka , moja znajoma nie wie co to były problemy z jelitami, nie miła depresji ani w ciąży, ani po porodzie, mimo ,że ma jeszcze doójkę bliźniaków małych bo miały po dwa lata miała więcej siły i szybko pozbierała się po porodzie . Nie wyglądała jak słonica w ciąży bo jej organizm dostał wszystko co było jej potrzebne więc nie miała nadmiernego apetytu. Ładnie szczupleje bo tkanka tłuszczowa spala się tam gdzie trzeba chociaż wcześniej po pierwszej ciąży miała takie problemy i sama przyznała mi rację bo widzi różnicę jak było za pierwszym razem a jak za drugim. Mała jest odporna jest cały czas na piersi chociaż przy pierwszej ciąży nie karmiła zbyt długo.Dostała wszystko (naturalne żeby mieć prawidłowy i wartościowy pokarm), jak się urodziła to była tak silna, że obracała się na boki w łóżeczku i bardzo wysoko podnosiła główkę, i to nie jedyny taki przykład, że świadoma suplementacja nie tylko w ciąży może dać bardzo duże korzyści i spokój swój własny, że zrobiło się wszystko aby dziecku dać jak najwięcej bo to zależy jak będzie funkcjonowało w przyszłości, no a matka żeby też nie była totalną ruiną , wiecznie zmęczona z podpuchniętymi oczyma ze zmęczenia itp.

[Luba]

Napisane przez arwenes

Kobieto!!!! przede wszystkim nie pij mleka w ciąży widziałaś dorosłego ssaka który pije mleko?
Cywilizacja niesie nam udogodnienia możemy żyć wygodniej mamy wiele do dyspozycji aby było łatwiej żyć ale niestety ma też swoje złe strony - to co jemy nie ma już takiej wartości jak kiedyś , żywność przetworzona chemicznie , nawozy sztuczne , produkty rafinowane , konserwanty , czy można być naprawdę zdrowym i mieć zdrowe dzieci . Myślałyście kiedyś o tym?

Kobieto! Tak widziałam wiele dorosłych ssaków które piły mleko, między innymi siebie. Wielu ludzi pije mleko i uwazam, że nic w nadmiarze nam nie zaszkodzi. Piję ok jednej szkalnki mleka dziennie i szczęśliwie dożyłam 37 lat w zdrowiu. Jeśli chodzi ci o to, że dorosłe zwierzęta nie piją mleka, to zgadzam sie z tym, ale przyczyną jest tu raczej to, ze nie maja go skąd brać. Matka nie dopuszcza ich do siebie, bo karmi juz nastepne młode, a innych źródeł mleka niz matka zwierzęta nie znają. Ze tak powiem same sobie krowy nie wydoją Ale dorosłe zwierzęta domowe, chetnie pija mleka jesli je człowiek nim poczęstuje. Nie raz widzałam koty czy psy pijace mleko i to z wielkim smakiem.
Co do zanieczyszczenia srodowiska, to tak, myslę o tym, ale niestety jestesmy skazani na życie w takim środowisku a nie innym, myslenie o tym tylko doprowadzi nas do depresji. Oczywiście zgadzam się z tym, że trzeba starać sie żyć zdrowo i jak najmniej dawać sie zatruwać, ale też nie przesadzajmy w straszeniu sie, bo zwariujemy.
Przeczytałam z uwagą wszystkie Twoje wypowiedzi i doszłam do wniosku, że jestes "nawiedzona". Nie obraź się, ale tylko takie słowo przyszło mi do głowy, bardzo Cie przepraszam. Obawiam się takich ludzi jak Ty, bo chcą oni za wszelką cene nawrócic innych na swoje poglądy, nie myślą racjonalnie i nie docierają do nich argumenty innych ludzi. Zyj sobie tak jak Ci się podoba ale tez daj zyc innym i nie strasz apokalipsą, co ma byc to bedzie.

[arwenes]

Napisane przez Luba

Kobieto! Tak widziałam wiele dorosłych ssaków które piły mleko, między innymi siebie. Wielu ludzi pije mleko i uwazam, że nic w nadmiarze nam nie zaszkodzi. Piję ok jednej szkalnki mleka dziennie i szczęśliwie dożyłam 37 lat w zdrowiu. Jeśli chodzi ci o to, że dorosłe zwierzęta nie piją mleka, to zgadzam sie z tym, ale przyczyną jest tu raczej to, ze nie maja go skąd brać. Matka nie dopuszcza ich do siebie, bo karmi juz nastepne młode, a innych źródeł mleka niz matka zwierzęta nie znają. Ze tak powiem same sobie krowy nie wydoją Ale dorosłe zwierzęta domowe, chetnie pija mleka jesli je człowiek nim poczęstuje. Nie raz widzałam koty czy psy pijace mleko i to z wielkim smakiem.
Co do zanieczyszczenia srodowiska, to tak, myslę o tym, ale niestety jestesmy skazani na życie w takim środowisku a nie innym, myslenie o tym tylko doprowadzi nas do depresji. Oczywiście zgadzam się z tym, że trzeba starać sie żyć zdrowo i jak najmniej dawać sie zatruwać, ale też nie przesadzajmy w straszeniu sie, bo zwariujemy.
Przeczytałam z uwagą wszystkie Twoje wypowiedzi i doszłam do wniosku, że jestes "nawiedzona". Nie obraź się, ale tylko takie słowo przyszło mi do głowy, bardzo Cie przepraszam. Obawiam się takich ludzi jak Ty, bo chcą oni za wszelką cene nawrócic innych na swoje poglądy, nie myślą racjonalnie i nie docierają do nich argumenty innych ludzi. Zyj sobie tak jak Ci się podoba ale tez daj zyc innym i nie strasz apokalipsą, co ma byc to bedzie.

Jeśli chodzi Ci o nawiedzenie to nie masz racji to co podałam to najnowsze badania najlepszych specjalistów -lekarzy ze sporymi tytyłami takich którzy zajmują się alergologią , dietetyką , genetyką. A jeśli chodzi Ci o zwierzątka to jest takie weterynaryjne hasło jeśli chcesz zabić własnego kota to dawaj mu mleko - niestety koty na wsi nie żyją zbyt długo, mój kot ma 13 lat i jest zdrowy mimo wieku wygląda na młodego kota i ma się b. dobrze dlatego, że jest odpowiednio karmiony a całe dorosłe życie pije tylko świeżą wodę . Gdyby w naturze zwierzętom było potrzebne mleko to napewno natura sama by sobie z tym poradziła. U ssaków dorosłych, a my takrze do nich się zaliczamy zanika enzym który trawi kazeinę (białko mleka) nie strawione staje się alergenem a skaza białkowa u dziecka to istny horror dla malucha i rodziców. A tego jest coraz więcej i to lekarze biją na alarm.

[czarnulka123]

hej dziewczynki jestem tu nowa jestem w 16 tyg ciazy i dzisiaj bylam u gina przpeisal mi duomox rutinoskorbin bioparox i paracetamol jest5 mi smunto ze muszesie faszerowac lekami w ciazy ap owiedzcie czy ktoras z was brala te leki????

[moniczka_2010]

Ja brałam w 2 ciążach i teraz będę musiała się wybrać do lekarza bo już ledwo mówię i po tym zestawie nic mi nie było a chłopcy (mam2) urodzili się piękni i zdrowi. Zdrowiej szybciutko

[czarnulka123]

bardzo daieuje za rade naprawde bo biore ten duomox bioparox i nystatyne globulki dopochwooe i poprostu boje sie o mojek ochane malenstwo nie wiem co bym zrobilq jakby jakas krzywda stala ise dzidziusiowi przez te leki buziaczki:cmo k::cmok :