Co O tym myślicie?

[karuska88]

kiedy powiedziałyscie swoim rodzicom/mamie że zaczęłyscie wspólzyc???

[nagi_aniolek]

jeszcze przed właściwie to mama wiedziała, że się przygotowujemy, zapisała mnie do gin na badanie i po tabletki, teraz sama mi kupuje i ze mną rozmawia, generalnie mamy dobry kontakt nawet w tych sprawach.

[pani_smith]

nie powiedziałam

matka głupia nie jest i pewnych rzeczy się sama w czas domyśliła. dziś rozmowa na ten temat powszechna nie jest, ale umówmy się, że nie unikamy ich i są stosunkowo swobodne.

[paula78]

Nie mowilam wprost ,cos moze podejrzewala a dowiedziala sie jak zaszlam w ciaze :-D

[pani_smith]

hehehe nie uwierzyła w bajki o wiatropylności )

[Tygrysiak]

nie powiedziałam, sama sie pewnie domyslila. Niby kontakt mam dobry z mamą, ale to teraz, jak byłam młodsza to kiepsko bylo sie dogadac więc... ostatecznie nie powiedziałam

[emfaza1989]

Moja żyje w słodkiej nieświadomości, i chyba tak naprawdę wiedzieć nie chce, ale czasami zdarza jej się podgadywać, skąd inąd te jej podchody są śmieszne i chyba powinna uznać za oczywiste że jej dorosła córka uprawia seks z chłopakiem, z którym jest STOSUNKOWO długo

pozdrawiam Cię Mamo, śpij spokojnie, dbamy o zabezpieczenie, i nie mam na myśli modlitwy przed czy palenia kadzidełek zaraz po

[margitta]

Nigdy. I nie zamierzam o tym rozmawiać.

[Rosalyn]

Nigdy!

[motylek1007]

świta mi że byl juz taki wątek

nie powiedzialam i nie zamierzam na ten temat rozmawiac

[doloresd]

Napisane przez karuska88

kiedy powiedziałyscie swoim rodzicom/mamie że zaczęłyscie wspólzyc???

Sama poszłam do gina bez wiedzy rodziców( zresztą dawno pełnoletnia więc zgody nie potrzebowałam ) Nie rozmawiamy na te tematy, nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji Na pewno się domyślili (w końcu 3 lata jestem z TŻ) no i wyleciały mi kiedyś przy mamie tabletki z torebki

[ushia]

mozna prosic o jasniejsze tytuly watkow?
tak na przyszlosc...

nie mowilam mamie, zreszta nie bardzo to sobie wyobrazam "czesc mamusiu, postanowilismy zaczac uprawiac seks, co Ty na to?"
uklad mialysmy taki, ze ona mi ufala, ze nie polece do lozka z kazdym facetem ktory mi sie spodoba, a jak bylam z jednym ladnych pare lat, to zrobilo sie oczywiste, ze uprawiamy seks

[piwusia5]

do mojej matki nie dociera do teraz że współzyje z mężem ( ojejku jak to zabrzmiało). Ogólnie dziwna jest. Ja jednak mam kuzynkę i ona ze swoją mamą swobodnie rozmawia o "tych" sprawach. Mała ma 18 lat. (mówie na nią mała bo jest drobniutka, niziutka nie dlatego żem duż od niej starsza czy cuś) Na pierwszą wizytę u gina poszła z matką, bo sama się bała i trochę wstydziła (16 lat miała i z okresem jakieś tam problemy). Gin przepisał jej jakieś tam anty które miały jednocześnie ustawić do pionu okres. Mała miała wziąć 3 opakowania, ale jednak bierze je do dziś bo po rozmowie z mamą mała stwierdziła że tak będzie bezpieczniej . Na początku to ciotka(czyli jej mama) Małej przypominała o tym żeby tabletki brała... trochę to komicznie wyglądało. Ja myślę że to jest zdrowe podejście do seksu swoich dzieci. Ja będąc matką też bym chciała mieć taki kontakt z swoimi pociechami.
Aha i jeszcze coś Mała w swoje 17 urodziny chciała przeżyć swój pierwszy raz. Mamusia zostawiła jej "wolną chatę" żeby nie robiła tego byle gdzie i w niewiem jaki stresie.

[201804271242]

U mnie mama się domyśliła do ginka poszłam sama (chłopak mnie umówił na wizytę i sam znalazł najlepszego lekarza). Po prostu pewnego razu wieczorem zapytała:
"byłaś już z (tu pada imię)..?" a ja na to inteligentnie "ale gdzie?"
pośmiałyśmy się, mama mnie pochwaliła, że u lekarza byłam i tabletki biorę zamiast na spontan ;] i jest git- teraz tez się zdarzy czas pogadać na te tematy, ale nie wiele

[pani_smith]

ja sobie tak myślę, że nie ważne czy się powie, czy nie powie
ważne by obie strony się z tym dobrze czuły

(mój tata do dziś wychodzi z założenia, że jak mnie morda odwiedza, to śpi w moim mieszkaniu w salonie na kanapie, a jak jedziemy na wakacje razem, to w pokoju są dwa łóżka. skoro jemu z tym lepiej... no luz)

[crippled]

Nie powiedziałam (sami sie domyślili) i uważam ze nie ma tekiego obowiązku. Nikt mi za tapczan robił nie będzie

[paula78]

Napisane przez pani_smith

hehehe nie uwierzyła w bajki o wiatropylności )

nikt na szczescie nie probowal jej tego wmowic

[moooniaaaa]

Ja nie powiedziałam bo nie pytała wprost. Dużo razem wyjeżdżamy we dwoje, więc pewnie się domyśla.
Kiedyś tylko sobie pogadałyśmy (kilka lat temu jak dojrzewałam :P) o tym, żeby nie z byle kim, nie byle jak, bezpiecznie itp.

[Klarissa]

W sumie to nigdy nie składałam takich oświadczeń moim rodzicom, ale myślę, że wiedzieli albo raczej domyślali się tego od kiedy miałam jakieś 17-18 lat. Teraz z mamą na temat seksu mogłabym swobodnie rozmawiać, ale mamy lepsze tematy do rozmowy Zapytałam mojego męża czy kiedyś rozmawiał z rodzicami na temat współżycia, ale odpowiedział, że nie bo jakoś nie czuł potrzeby na wymianę wrażeń

[dragonka123]

Nie powiedziałam i raczej nie powiem Co będę może jeszcze opowiadać ? heh ale myśle że się może domyślać skoro jestem z chłopakiem 3 lata i jak gdzieś wyjeżdzamy to mówi żebyśmy nie zapomnieli się zabezpieczyć ja zawsze mówie "przestan mamo" jakby mnie to nie dotyczylo i jakbym nic nie robiła Wtedy tylko się uśmiecha ale nie komentuje nic dalej ostatnio tylko zadzwoniła ciocia do mojej mamy jak z tż wyjeżdżaliśmy na dłuższe wakacje z pytaniem czy mama kupila mi prezerwatywy i wrzucila do walizki na wszelki wypadek hehe co tam ze mam 20 lat i sama wiem co mam robić ale tak to już jest

[indieTarunia]

ja jescze nie zaczęłam, ale kiedy ten moment nadejdzie nie zamierzam o tym mówić zadnemu z rodziców, z mamą nie mam tak dobrego kontaktu, a tacie raczej nie będę się chwaliła?

[malenka9085]

Nie i jakoś nie zamierzam, ale oni swoje wiedzą .

[bfca8d39b0c33d1e642320d525f11dd69d86e6d3_6578f56ebc91f]

Heh, ja nic nie mówiłam, ale mama zauważyła plasterek anty ^^
I pochwaliła, że jesteśmy rozsądni

[Madaaa]

Napisane przez piwusia5

do mojej matki nie dociera do teraz że współzyje z mężem ( ojejku jak to zabrzmiało). Ogólnie dziwna jest. Ja jednak mam kuzynkę i ona ze swoją mamą swobodnie rozmawia o "tych" sprawach. Mała ma 18 lat. (mówie na nią mała bo jest drobniutka, niziutka nie dlatego żem duż od niej starsza czy cuś) Na pierwszą wizytę u gina poszła z matką, bo sama się bała i trochę wstydziła (16 lat miała i z okresem jakieś tam problemy). Gin przepisał jej jakieś tam anty które miały jednocześnie ustawić do pionu okres. Mała miała wziąć 3 opakowania, ale jednak bierze je do dziś bo po rozmowie z mamą mała stwierdziła że tak będzie bezpieczniej . Na początku to ciotka(czyli jej mama) Małej przypominała o tym żeby tabletki brała... trochę to komicznie wyglądało. Ja myślę że to jest zdrowe podejście do seksu swoich dzieci. Ja będąc matką też bym chciała mieć taki kontakt z swoimi pociechami.
Aha i jeszcze coś Mała w swoje 17 urodziny chciała przeżyć swój pierwszy raz. Mamusia zostawiła jej "wolną chatę" żeby nie robiła tego byle gdzie i w niewiem jaki stresie.

zdrowe podejscie chiclabym to by zrobila nawet w aucie, a tak przynajmniej lepiej to wspimnia dzieki mamusi

[ulinkaaa]

Ja powiedzialam po swoim pierwszym razie, bylam tak podekscytowana, ze w zasadzie nawet nie musialam mowic, bo sama sie domyslila

[Myszunia19]

nie powiedziałam ale myślę że się domyśla

[Laura2112]

Napisane przez karuska88

kiedy powiedziałyscie swoim rodzicom/mamie że zaczęłyscie wspólzyc???

Nigdy. Natomiast "oskarżała" mnie o seks na długo przed tym, zanim zaczęłam poważnie o nim myśleć :/

[Paati89]

U mnie to jakos tak wyszlo przypadkowo...ale mama dobrze to przyjęła, nastepnego dnia wyladowalam u ginekologa po tabl;p

[asia_z]

nigdy. i to się nigdy nie stanie... na pewno się domyśla, ale w sumie to jest moja sprawa...

[marao]

Wprost nie powiedziałam, ale się domyślała, bo widziała tabletki. Zresztą powiedziałam jej, że biorę i wiedziała, że chodzę do ginekologa. Poza tym za często sypiam u TŻ, żeby się nie domyślić. Mój tato chyba nie za bardzo przyjmuje to do wiadomośc ale to już nie mój biznes.