|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2
|
Nie czuję nic...
Witam. Piszę właściwie sama nie wiem po co, chyba po to żeby się wyżalić..
Chodzi o to, że czuję pustkę.. Żadnych większych emocji, uczuć. Moje życie jest monotonne, żyję żeby żyć. Dom, szkoła, czasem jakaś impreza. I tak leci każdy dzień. Mam 17 lat, właściwie każda moja koleżanka ma za sobą jakieś tam pierwsze związki, ja nic. Chcę żyć prawdziwym życiem, odczuwać silne emocję, jakieś mocniejsze bodźce. Wiem że teoretycznie mam czas, ale mam już dość tej całej monotonii Jak każdy mam jakieś kompleksy, ale nie czuję się brzydka. Wychodzę, poznaję nowych ludzi, czasem dobrze się bawię, ale co z tego.. Edytowane przez Olga234 Czas edycji: 2009-09-23 o 09:24 |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 10 891
|
Dot.: Nie czuję nic...
Cytat:
17 lat i zadnego związku... żadnych uczuć... zastanawiałam się , że może coś ze mną nie tak... moje życie wyglądało dokładnie jak twoje.... żadnych niespodzianek ciągle to samo... ani radości ani smutku. Moje koleżanki ciągle opowiadały o chłopakach a ja nie miałam o czym ale w końcu się zakochałam... i wtedy uczucia są bardzo silne;* myślę, żę ciebie też to spotka tylko trzeba czasu jedni czekają więcej inni mniej. Wiem, że to żadne pocieszenie ale wiem, że przejdzie ci ten stan
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: Nie czuję nic...
w wieku 17lat dopiero wkraczasz w te stany zawirowań milosnych, naprawde poczekaj jeszcze, jeszcze zdązysz wylać tyle niepotrzebnych łez przez facetow
Ja czasem chcialabym sie cofnac wlasnie w te nastoletnie lata beztroski i takowego nie mania problemu ze ''chlopak..''
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje ![]() DUKAM ![]() |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 680
|
Dot.: Nie czuję nic...
Spokojnie, masz 17 lat wiec na wszystko masz jeszcze czas, nie ma co szukać doznań na siłę.
__________________
Nie liczę dni, Sprawiam, że to dni się liczą... |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Katowice Miasto Jedno Na Sto ;)
Wiadomości: 497
|
Dot.: Nie czuję nic...
nio ja mialam 18 lat jak poznalam mojaa pierwsza wielka milosc
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nie czuję nic...
Chyba zbyt wiele oczekujesz. Życie nie polega na samych wielkich uniesieniach, tylko właśnie na... normalnym życiu
. A na wielkie uniesienia masz jeszcze czas, masz dopiero 17 lat. Ciesz się tym, co masz - dość jeszcze beztroskie życie nastolatki... To jest fajny okres, nie warto się zamartwiać tym, że się nie ma chłopaka (nawiasem mówiąc, to że się jeszcze nie zakochałaś nie znaczy jeszcze, że "nic nie czujesz" )
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 79
|
Dot.: Nie czuję nic...
popatrz na to z innej strony
biorąc pod uwagę problemy dziewczyn na forum, chyba lepiej na razie prowadzić spokojne życie , niż mieć pełne zawirowań i problemów.To co napiszę zabrzmi banalnie , ale to oczywiste : przyjdzie czas i na Ciebie , nawet nie zauważysz kiedy , po co się tym teraz martwić
__________________
" Czasem trzeba być bezduszną jędzą, żeby dać sobie radę w życiu. Czasem tylko to daje ci siłę..." Dolores Claiborne " Zawsze znajdzie się ktoś, kto pragnie dokładnie tego samego, co ty. " Weronika postanawia umrzeć |
|
|
|
|
#8 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Nie czuję nic...
dorosłe życie to nie jest pasmo samych uniesień, owszem zdarzają ekscytytujące chwile, jednak głównie przeważa monotnia i rutyna
![]() choć ja uważam, że w dużym stopniu nasze szczęście jest uzależnione od nas, jesteśmy kreatorami swojej własnej rzeczywistości.. więc może Autorko wątku spróbuj wprowadzić do swojego zycia COŚ co przebije nudę. Nie mówię tu oczywiście o tym, byś zaczęła uganiać się za chłopakami itd. bo miłość sama przyjdzie, w odpowiednim dla każdego czasie. może zaczniesz jakieś nowe hobby, poznasz nowych ludzi (im więcej ludzi = tym więcej ekscytujących pomysłów ) i poczucie tej przytłaczającej monotonii minie.
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Nie czuję nic...
Cytat:
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Nie czuję nic...
całe życie przed Tobą, nie ma co płakać w poduszkę.
__________________
|
|
|
|
|
#11 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: Nie czuję nic...
Może ja źle zrozumiałam autorkę (a może projektuję na nią swoje własne emocje, które są dokładnie takie jak w temacie - nie czuję nic) ale mam wrażenie, że nie chodzi jej tylko o brak miłości. Podała to jako część całości (bo miłość oczywiście wywołuje ogromne emocje - tak przynajmniej mówią ludzie), na którą składa się ogólne uczucie dryfowania, braku jakiegokolwiek bodźca, który wyrywałby z tego odrętwienia. to taki stan, kiedy ma się wrażenie, że jest się w jakimś grubym kokonie i mija się w nim ludzi i zdarzenia, obserwuje się je bardzo dokładnie, ale się ich nie PRZEŻYWA - tylko się je ZNA i widzi.
Btw., co z tego, że autorka wątku ma 17 lat i ma całe życie przed sobą? Może jej poczucie takiej "bezwładności" nigdy nie minie? Dlaczego na tym forum starsze wiazażanki zakładają z góry "jesteś młoda, jeszcze dojrzejesz, zobaczysz, doświadczysz....." Ja bym nie przywiązywała tak ogromnej wagi do czasu, raczej do zdarzeń, które się w tym czasie urzeczywistniają (ale jeśli ktoś nie może czegoś doświadczać to żeby żył i 200 lat nic się nie zmieni - żeby nie było, też nie jestem już nastolatką) |
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 195
|
Dot.: Nie czuję nic...
to wychodz gdzies? nie ograniczja sie do internetu i telwizji czy odrabiania szkolnych zadan, po prostu znajdz jakas pasje czy hobby, wychodz do ludzi, to co dla Ciebie teraz jest monotonne kiedys bedziesz wspominac z wielkim sentymentem i uznawac za szalone zycie, moze tylko teraz na to patrzysz, a zwiazkami sie nie martw, jeszcze bedziesz chciala spokoju, gwarantujme Ci
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Nie czuję nic...
Cytat:
__________________
Jest git
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Nie czuję nic...
...
Edytowane przez Madelaine87 Czas edycji: 2013-03-10 o 22:04 |
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: Nie czuję nic...
Chyba wiem o co chodzi autorce. Mam wrażenie, że miałam takie samo uczucie... teraz żałuje, bo mogłam żyć spokojnie a nie zadręczać się jakimiś gnomami. Jak na razie mam 18 lat i w głowie pewnego nic nie wartego gada. I co z tego, że wiem, że tracę czas. Tak już jest. A stara też nie jestem bo mam 18 lat. I mogę powiedzieć: masz babo placek, bo przecież chciałam miłosnych uniesień to je miałam, a skutki są (wierz mi) opłakane.
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Nie czuję nic...
Cytat:
Święta prawda |
|
|
|
|
|
#17 | ||||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Nie czuję nic...
Witam, dziękuję bardzo za odpowiedzi! Teraz sprecyzuję, bo rzeczywiście troszkę niejasności, za mało napisałam
![]() Cytat:
Nie chodzi mi tylko o miłość. Idealnie opisałaś to co czuję (a jednak coś ). Czuję się właśnie jak w takim kokonie, a jak już żyję chwilą to czuję się jakby te doznania nie były do końca moje, jakby były pożyczone i nie do końca przeżywane przeze mnie. Nie oczekuję od życia nie wiadomo czego, chcę żeby było po prostu moje, takie ludzkie. Eh nie umiem się wysłowić, ale podpisuję się pod słowami autorki posta. Cytat:
toż o to właśnie chodzi że nie płaczę ![]() Swoją drogą płaczę bardzo rzadko, raz na rok? Cytat:
Cytat:
Może jeszcze sprecyzuję co do miłości. Nie czuję się odrzucana, bo w sumie jako takie powodzenie mam ale nie widzę w nikim mojego potencjalnego faceta, większość z nich wydaje mi się płytkich. Ale nie chodzi o to że się wywyższam
|
||||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:50.






17 lat i zadnego związku... żadnych uczuć... zastanawiałam się , że może coś ze mną nie tak... moje życie wyglądało dokładnie jak twoje.... żadnych niespodzianek ciągle to samo... ani radości ani smutku. Moje koleżanki ciągle opowiadały o chłopakach a ja nie miałam o czym
<3
Ja czasem chcialabym sie cofnac wlasnie w te nastoletnie lata beztroski i takowego nie mania problemu ze ''chlopak..''










