czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2004-12-19, 08:31   #1
agateczka
BAN stały
 
Avatar agateczka
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 660

czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?


Teraz bede zdawala matura z angielskiego i lubie sie uczyc tego jezyka. W szkole mam teraz 7 dodzin tygodniowo w tym angielski w biznesie no i dodatkowo od niedawna chodze na korki. Niby mam zawsze tą piątke ale obawiam sie ze to ze ja mam w szkole sredniej piątke to nei oznacza ze na takich studiach bym sobie poradzila. No i mam dylemat no i pomijając to ze trdno sie dostac, ale chcialabym do kolegium nauczycielskiego. jest takie w Lublinie tylko ze płaci sie 500zł miesiecznie proszę o jakies informacje
agateczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 09:23   #2
emilak
Raczkowanie
 
Avatar emilak
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 58
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

hej ja studiuje anglistyke na uniwerytecie i musze przyznac ze dostali sie rzeczewiscie tylko najlepsi,albo ci co mieli farta na egzaminie,ogolnie ciezko bylo.Teraz jest ok ale musisz naprawde lubic angielski bo przedmioty sa bardzo szczegolowe poczawszy od fonetyki skonczywszy na metodyce itp.Nie wiem jak jest w kolegium ale u mnie wszystko rozbija sie o to zeby jak najwiecej osob wykruszyc i zeby zostali najlepsi tak wiec trzeba naprawde BARDZO sie starac i duzo pracowac.pozdrowka
__________________
There are no strangers,only friends you haven't met yet
emilak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 09:45   #3
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

Ja skończyłam (parę latek temu) filologię ang. na Un. Śląskim. Ogólnie nie jest tak źle, najtrudniejszy jest chyba egzamin wstępny , potem już jakos leci...Ale tak na poważnie to zgadzam sie z przedmówczynią ze to kierunek dla fascynatów, niektóe przedmioty są dość upierdliwe, inne za to fantastyczne. Trzeba dużo się uczyć (ale gdzie nie trzeba ? ), pamiętam jak na pierwszym chyba roku musiałam przetranskrybować całą książkę, za to potem nie miałąm najmniejszych problemów z zapisem fonetycznym . Mnie się studia bardzo podobały, choć gdybym miała studiować jeszcze raz wybrałabym zgoła odmienny kierunek (ale to juz z zupełnie innych powodów .
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 09:48   #4
kai555
Rozeznanie
 
Avatar kai555
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 506
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

Hejka! Jeśli mogę Ci coś doradzić w sprawie wyboru studiów to zastanów się czy możesz sobie wyobrazić 1. siebie studiującą wybrany kierunek 2. co byś robiła po takich studiach i czy mogłabyś robić to bardzo długo z pasją.
To że komuś świetnie idzie w szkole angielski niestety nie jest wystarczającym powodem by podejmować takie studia jak anglistyka - ja przynajmniej tak uważam (z perspektywy studentki i obecnie wykładowcy). Same studia nie polegają jednynie na nauce angielskiego - o tylko część przedmiotów (na UŁ = praktyczna nauka języka nagielskiego, w sumie 4 przedmioty). Poza tym jest językoznawstwo (bardziej "ścisłe") i literatura oraz metodyka. Na językoznawstwie uczysz się m.in. gramatyki historycznej (jak rozwijał się angielski), gramatyki porównawczej (porównanie struktur jęz angielskiego i polskiego), poza tym jest gramatyka opisowa (w tym kilka teorii o języku - np. strukturalizm), fonetyka. Na literaturze tak jak na polskim w liceum uczysz się o literaturze - angielskiej, amerykańskiej, postkolonialnej/średniowiecznej, renesansowej, wiktoriańskiej, współczesnej/o dramacie, poezji, powieści. Dokładnie czego i w jaki sposób będziesz się uczyć zależy od uczelni, na którą trafisz. Wszystkie zajęcia sa po angielsku.
Czy możesz sobie wyobrazić że uczysz się tych przedmiotów?
I druga sprawa - dla mnie filologia angielska była/jest pasja nie tylko ze względu na język. To że ludzie nieco się rozczarowują po roku lub dwóch ma swoje źródło w 1. braku zainteresowania (niestety - sporo osób idzie na anglistykę bo "angielski [im] dobrze idzie") 2. wierze, że na studiach dowiedzą się wszystkiego na wykładach zajęciach. niestety wkład pracy własnej jest bardzo ważny - wg. mnie te studia opierają się na założeniu, że każdy ze studentów żywo inetersuje się tym co studiuje i dlatego dużo czyta i stata się na własną rękę dowiedzieć jak najwięcej - poza programowe minimum (bo niestety to co jest wykładane to programowe minimium - inaczej studnia nie trwałyby 5 tylko 15 lat). uważam że jest to kierunek dla pasjonatów - tak jak np. filozofia albo psychologia.
Co po studiach?
Co można robić po takich studiach? Sama się przekonałam że niewiele. Wbrew opiniom że jak się zna język to się można wszędzie zaczepić nie jest aż tak łatwo ani aż tak dobrze. Po pierwsze - "anglistów jest jak psów" bez obrazy - sporo już takich ludzi na rynku pracy. Najbardziej oczywiste wyjście to praca w szkole. Możesz sobie wyobrazić, że prowadzisz lekcję dla np. 25 uczniów podstawówki/gimnazjum/liceum? Nie tylko uczysz ich języka ale też wychowujesz, opiekujesz się nimi. Po powrocie do domu przygotowujesz zajęcia na nasępny dzień, sprawdzasz zeszyty, klasowki, wypełniasz dzienniki (m.in. dziennik nauczyciela stażysty i masę innych papierów - jeśli dopiero zaczynasz pracę), piszesz konspekty, chodzisz na wywiadówki, jesteś hospitowana przez dyrekcję, panią metodyczkę z kuratorium. Itd, itd. Nie zawsze na wszystko jest czas ani nie zawsze na wszystko będziesz miała siły.
<u>Praca w szkole językowej</u> - podobnie jak w szkole państwowej tyle że uczniów nieco mniej i praca nie ma aspektu opiekuńczo-wychowawczego (choć i tu różnie bywa ). Pieniądze trochę lepsze (ale też zależy od tego gdzie trafisz).
<u>Tłumacz ustny lub/i pisemny</u> Wykonuję obydwa zawody (oprócz pracy na uczelni i w szkole językowej). oba wymagają różnych predyspozycji 'psychologicznych' Oba są niezmiernie stresujące - ale każdy na swój sposób. Tłumacz ustny musi mieć nie tylko świetnie opanowany język (i to jeszcze na wszystkie możliwe okazje - ogromny zasób słownictwa ) ale też musi lubić pracować z ludźmi, mieć refleks, podzielną uwagę, i niezłe umiejętności dyplomatyczne. Tłumacz pisemny - no cóż, ta praca wymaga systematyczności, wielkiej samokontroli i sprawnej organizacji czasu (i umiejętności przewidywania czy uda mi się np. przetłumaczyć tekst 50 str. o nawozach sztucznych, o których nic nie wiem w póltora tygodnia?). Poza tym tu jeszcze trzeba świetnie znać język polski . Jak się okazuje większość tłumaczeń jest "po polskiemu" a nie po polsku.
No i tłumacz niestety uczy się całe życie i musi się znać na wszystkim
<u>Praca w firmie zagranicznej</u> - jeśli jesteś wszechstronna i umiesz się dopasować, szybko nauczyć nowego zawodu, zdobywać nowe umiejętności to czemu nie. Tylko w takim razie po co marnować 5 lat życia na naukę języka? Lepiej, moim zdaniem, iść na studia "biznesowe" i jednocześnie szlifować język na kursach. Wtedy masz w ręku zawód, świetne kwalifikacje i doskonałą znajomośc języka. I rzeczywiście masz szanse na sukces Przekonałam się na własnej skórze że bez odpowiednich kwalifikacji nie mam co szukać w firmach. Chyba że chcą zatrudnić etatowego tłumacza
<u> Wyjechać za granicę?</u> Można. Tylko znowu trzeba by postrarać się o uznanie naszych kwalifikacji za granicą, żeby nie zmywać garów ani nie sprzątać tylko zarabiać porządne pieniądze w dobrej pracy. Sama znajomoś - nawet rewelacyjna - nie wystarczy.
Myślę że warto się zastanowić co i jak ze studiami - za pieć lat sytuacja na rynku może być inna. Może wszystko zmieni się na lepsze i będziemy jak te pączki w maśle . Mam nadzieję że cię nie nastraszyłam... za bardzo
Powodzenia!
PZDR N
__________________
to ja, d'ou vient le vent - bot KWC nie łyka francuskiego więc recenzuję jako kai555
kai555 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 10:15   #5
agateczka
BAN stały
 
Avatar agateczka
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 660
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

dzieki dziewczynki. a moze jjeszcze ktos chce ise wypowiedziec? chetnie przeczytam
agateczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 16:21   #6
agateczka
BAN stały
 
Avatar agateczka
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 660
Re: czy ANGLISTYKA - Uniwerek, a Kolegium...

a czy poziom nauczania i trudnosc jest zalezna od tego czy uczy sie na uniwerku lub kollegium nauczycielskim? wiem ze kollegium jest nastawione na prace nauczycielki (co bym chciala) lecz czy jest to jakas różnica w trudnosci nauki?
agateczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 16:24   #7
karmeleiro
Zadomowienie
 
Avatar karmeleiro
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Trojmiasto
Wiadomości: 1 979
GG do karmeleiro
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

widzisz, to jest tak... skonczylam dwa lata temu historie na uniwerku. To dopiero kierunek dla pasjonatow! Moze ja wielka pasjonatka nie bylam, ale solidnie pracowalam. i teraz jestem nauczycielka. Pomimo wielu niedociagniec w Ministerstwie Edukacji (szczegolnie jezeli chodzi o place i mozliwosci awansu ) praca bardzo mnie satysfakcjonuje. Pracowalam w gimnazjum, teraz ucze w szkole podstawowej.

Oprocz tego bardzo tez lubialm ANGIELSKI i nie tylko dlatego, ze dobrze mi szedl.
jeszcze bedac na studiach poszlam na roczny kurs kwalifikacyjny pedagogiczny jezyka angieslkiego organizowany przez BC.(tzreba bylo miec conajmniej ACE)

jednak te kwalifikacje jzu od 2006r nie wystarcza wiec jeszcze poszlam na studia zaoczne, na razie licencjat (nie musze robic mgr, bo jedna juz mam, chociaz kto wie

i czuje sie tam swietnie!!! Wprawdzie, dzieki temu, ze juz wczesniej wiekszosc rzeczy na poprzednim kursie sie uczylam, na razie jest to dla mnie wszytsko proste, zupelnie nie nudze sie!!

jednak zgodze sie, ze to dla pasjonatow

i ciesze sie, ze najepirw poszlam na historie. Gdybym od razu wybrala anglistyke, mialabym pewnie tylko jeden kierunek, bo historii bym nie robila

jeszcze jedna BARDZO WAZNA RZECZ!!! przed wyborem anglistyki upewnij sie, jakie kwalifikacje bedziesz meic wypisane na dyplomie!!! moze to dla Ciebie wydawac sie czas bardzo odlegly, ale w zwiazku z naszym wstapieniem do EU wiele uczelni stracilo czesc kwalifikacji! Np. w Gdansku podobno, osoby konczace anglistyke, nie beda mogly uczyc w szkole, chyba ze zrobia odpoweidnie studia podyplomowe! Nie ma tam tez zadnej praktycznie specjalizacji!! a to jest wazne!!
dlatego SPRAWDZ SPECJALIZACJE NA KAZDYM KIERUNKU, KTORY WYBIERZESZ!
__________________
************************* **********************
Czarownice sa zwykle tak towarzyskie jak koty......wiekszosc czarownic jest zyczliwa (ogolnie), lagodna (dla pokornych), wielkoduszna (dla zaslugujacych, bo nie zaslugujacy dostawali wiecej niz im sie nalezalo) i oddana generalnie swemu powolaniu, ktore oferuje w zyciu raczej kopniaki niz calusy.
T.P


************************* **********************
karmeleiro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2004-12-19, 16:31   #8
karmeleiro
Zadomowienie
 
Avatar karmeleiro
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Trojmiasto
Wiadomości: 1 979
GG do karmeleiro
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

pytasz o kolegium - wlasnie kolegium glownie jest nastawione na parce nauczycieli, jednak tzreba spawrdzic rowniez kwalifikacje i specjalizacje! tak samo na uniwersytecie. Kolezanka na anglistyce, nie miala zadnych specjalizacji, poprostu dosotala uprawnienia do nauczanie w skzole (oczywiscie byly rowniez w czasie studiow przedmioty zwiazane z nauczaniem), ale teraz jakos sie to zmienilo.
__________________
************************* **********************
Czarownice sa zwykle tak towarzyskie jak koty......wiekszosc czarownic jest zyczliwa (ogolnie), lagodna (dla pokornych), wielkoduszna (dla zaslugujacych, bo nie zaslugujacy dostawali wiecej niz im sie nalezalo) i oddana generalnie swemu powolaniu, ktore oferuje w zyciu raczej kopniaki niz calusy.
T.P


************************* **********************
karmeleiro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 17:00   #9
agateczka
BAN stały
 
Avatar agateczka
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 660
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

pisząc o kolegium mam na mysli tą szkółke co o niej sądzicie? no i dalej pytam czy na kollegoium jest cieżej czy lżej z nauka http://www.college.lublin.pl/index1.html
agateczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 17:12   #10
karmeleiro
Zadomowienie
 
Avatar karmeleiro
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Trojmiasto
Wiadomości: 1 979
GG do karmeleiro
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

zajrzalam na podana przez Ciebie stronke - nigdy o tej szkole nie slyszalam, bo jestem zupelnie z innej czesci Polski jednak na pierwszy rzut oka wydaje sie, ze wlasnie te wymogi, ktore powinna - spelnia. Szczegolnie, zezwolenie ministra, porozumienie i opika Uniwerku i specjalizacji nauczycielska zgodna z wymogami EU.

czy jest trudniej? nie wiem, na to Ci nie odpowiem.
jezeli chcesz zdobyc informacje o konkretnej tej szkole, najlepiej, gdybys poznala kogos, kto tam wlasnie studiowal
powodzenia!
__________________
************************* **********************
Czarownice sa zwykle tak towarzyskie jak koty......wiekszosc czarownic jest zyczliwa (ogolnie), lagodna (dla pokornych), wielkoduszna (dla zaslugujacych, bo nie zaslugujacy dostawali wiecej niz im sie nalezalo) i oddana generalnie swemu powolaniu, ktore oferuje w zyciu raczej kopniaki niz calusy.
T.P


************************* **********************
karmeleiro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 17:18   #11
Queen
Wtajemniczenie
 
Avatar Queen
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: co chwilę gdzie indziej
Wiadomości: 2 365
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

A co sądzicie o Uniwerku Wrocławskim - chodzi mi na jakim poziomie jest tam anglistyka?? Bo ja jestem prawdziwą anglomaniaczką i własnie tam chcę studiować. Trudno się tam dostać? A utrzymać na kierunku?? Jestem tego bardzo ciekawa. Proszę o odpis.
__________________

Mój wątek z wymianą kosmetyczną:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=723489

Queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-12-19, 17:21   #12
kai555
Rozeznanie
 
Avatar kai555
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 506
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

Hejka!
W Łodzi jest tak, że metodyka (czyli późniejsze uprawnienia nauczycielskie) jest nieobowizkowa, tak samo specjalizacja tłumaczeniowa (tłumaczenia literackie i zwykłe). Czyli kończąc studia magisterskie bez tych specjalizacji jestem magistrem filologii angielskiej (i nic poza tym ). Jeśli chodzi o kolegium to ponieważ jest nastawione na kształcenie nauczycieli powinno mieć metodykę jako część obowiązkowego programu. Warto sprawdzić. Zajrzyj też na strony MENiS czy placówka ma aktualne zezwolenia i akredytacje (są weryfikowane co kilka lat i mogą być odebrane jeśli placówka reprezentuje zbyt niski poziom nauczania etc.).
Popytaj w dziekanatach o wszystkie specjalizacje.
Powodzenia!
PZDR N
__________________
to ja, d'ou vient le vent - bot KWC nie łyka francuskiego więc recenzuję jako kai555
kai555 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 18:19   #13
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

Ja obecnie jestem na ostatnim roku anglistyki. Najpierw studiowałam 3 lata w NKJO w Sieradzu. Oczywiście poszłam na te studia z zamiłowania, ale ze względu na język a nie z chęci bycia teacherem Oj, ciężko było, bardzo wysoki poziom,ale szło mi całkiem dobrze. To prawda, że na ten kierunek muszą iść osoby, które fascynują się językiem. I jeśli ktoś sądzi, że anglistyka jest podobna do kursu językowego, to niech nawet tam nie zdaje Rzeczywiście niektóre przedmioty są całkiem niepraktyczne (np. historia języka czy gramatyka opisowa). No i w kolegium są też przedmioty metodyczne, trzeba odbyć kilkutygodniowe praktyki w szkole. A! Jeszcze jedno! W "moim" kolegium wszystkie zajęcia były i są obowiązkowe, można mieć w semestrze jedną nieusprawiedliwioną nieobecność, a na wielu zajęciach jest odpytywanie, tak jak w liceum i podstawówce, tzn. dostaje się plik kserówek i jest się z nich przepytywanym w przyszłym tygodniu i wykładowca omawia co bardziej skomplikowane rzeczy (tak np. wygląda kulturoznawstwo). Z literatury trzeba czytać poezję i prozę w oryginale I jest także dodatkowy język: niemiecki. Oprócz tego w ciągu semestru są testy, a w sesji zimowej i letniej egzaminy.
Obecnie studiuję na mgr uzupełniająych zaocznych w Łodzi.Po tamtym kolegium te studia to łatwizna....
A pracuję teraz w gimnazjum...może kiedyś przekwalifikuję się na tłumacza, ale o tym pomyślę, jak obronię mgr.
Jeszcze jedno: czy w kolegium jest bardziej ciężko niż na uniwerku? Powiem tak: zależy od tego o jakim uniwerku i kolegium mówimy. Mam koleżankę, która zaczęła studiować na UŁ wtedy kiedy ja zaczęłam w collegu i powiem Wam, że z jej opowieści wynikało, że ma większe luzy ode mnie... Wybierała sobie zajęcia, na jakie chodziła... a zaliczenia z niektórych przedmiotów polegały na tym, że "Bez niczego stawiam 3 a jeśli ktoś chce wyższą ocenę, to niech przygotuje coś dodatkowego".
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 18:21   #14
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

dodam jeszcze, że w mojej grupie na początku było 20 osób, a po pierwszym semestrze odpadło 10....
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 18:32   #15
agateczka
BAN stały
 
Avatar agateczka
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 660
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

ojojoj szczerze powiedziawszy to mnie troche przestraszyłyście ale wynika z tego ze na uniwerku mogło by byc lżej. ja mysle o Lublinie czyli Uniwersytet Marii CUrie Skłodowskiej. bede dalej poszukiwała osób które wiedza coś o anglistyce na tym uniwerku
agateczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-19, 18:35   #16
kai555
Rozeznanie
 
Avatar kai555
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 506
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

Gonia1 napisał(a):
> Obecnie studiuję na mgr uzupełniająych zaocznych w Łodzi.
Ooo

> Jeszcze jedno: czy w kolegium jest bardziej ciężko niż na uniwerku? Powiem tak: zależy od tego o jakim uniwerku i kolegium mówimy. Mam koleżankę, która zaczęła studiować na UŁ wtedy kiedy ja zaczęłam w collegu i powiem Wam, że z jej opowieści wynikało, że ma większe luzy ode mnie... Wybierała sobie zajęcia, na jakie chodziła... a zaliczenia z niektórych przedmiotów polegały na tym, że "Bez niczego stawiam 3 a jeśli ktoś chce wyższą ocenę, to niech przygotuje coś dodatkowego".
Niestety mogę tylko potwierdzić. Są przedmioty, na których trzeba się napocić i takie gdzie dostaje sie zaliczenie za obecność. Wszystko zależy od wykładowcy. Moje własne doświadczenia były podobne. Byli wykładowcy, ktorzy z góry zakladali, że bedą uczyć tak, żeby nie nauczyć za dużo itd. Myślę że jest to dobry argument dla studiów płatnych - student pałci za naukę i kwalifikacje więc ma prawo wymagać wysokiego poziomu nauczania. A w państwowym to się ciesz, że cię wogóle uczą i że się dostałeś/dostałaś.
Czasem mi łapki opadają. Ja niestety jestem "wredna małpa" i nie daje zaliczeń za obecność
PZDR N
__________________
to ja, d'ou vient le vent - bot KWC nie łyka francuskiego więc recenzuję jako kai555
kai555 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-20, 18:57   #17
agateczka
BAN stały
 
Avatar agateczka
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 660
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

a czy mozecie napisac jakie przedmioty są najcięższe i na czym polega ich trudnosc i na jakich ludzie najczesciej "padają"? i mniej wiecej jaki procent studentów odpada w ciągu studiów? ja bym probowala sie dostac na UMCS w Lublinie, lecz niekoniecznie. moze polecicie mi jakaś uczelnie na której dała bym sobie rade? moze byc tez cos prywatnego. moze macie jeszcze jakis znajomych
agateczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-22, 22:52   #18
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: czy ANGLISTYKA - czy naprawde taka ciężka?

Ja już trochę pisałam, jak było u mnie... dla mnie najtrudniejszym przedmiotem była historia języka (ale to na 2gim i 3cim roku). Uczysz się tam gramatyki i słownictwa staroangielskiego, który w niczym nie przypomina współczesnego angielskiego. Tak ogólnie to z każdego przedmiotu trzeba dać z siebie maksimum, żeby było OK....
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.