Studia magisterskie a licencjackie

[pink69]

Czym się różnią?
Które lepsze?
Ja myślę,że magisterskie,ale różnicy nie potrafie znaleźć.
Będę wdzięczna za pomoc.

[Copykat]

Magisterskie trwaja 5 lat, a licencjackie 3, z tym ze po licencjacie mozna zrobic jeszcze 2 lata uzupelniajacych i miec mgr. Wiec na jedno wychodzi. Teraz wiekszosc kierunkow jest dwustopniowa (najpierw 3 lata licencjatu, potem 2 magisterskich uzupelniajacych), moim zdaniem jest to o tyle fajne ze mozesz zrobic licencjat na jednym kierunku a uzupelniajace na innym. Ja akuarat zalapalam sie na studia 5-letnie wiec nie mam takiej mozliwosci..

[xhankax]

Napisane przez pink69

Czym się różnią?
Które lepsze?
Ja myślę,że magisterskie,ale różnicy nie potrafie znaleźć.
Będę wdzięczna za pomoc.

Studia magisterskie - trwają 5 lat i kończą się pracą magisterską, jej obroną i uzyskaniem tytułu magistra. Studia licencjackie - trwają 3 lata, kończą się uzyskaniem tytułu licencjata ale żeby mieć mgr przed nazwiskiem, musisz iść na 2-letnie uzupełniające magisterskie, co daje razem też 5 lat. Zależy co dla kogo. Znam wiele osób, które po licencjacie zrobiły sobie przerwę i oddech. Dla mnie to plus, bo jeśli coś ci się w życiu wydarzy, zawsze możesz na tym licencjacie skończyć. Poza tym masz pracę i obronę i tym samym jakieś doświadczenie przy magisterce. Studia magisterskie... trudno mi powiedzieć. Ja wolałam system 3 + 2.

[zoya]

No jest różnica

Po 3 latach studiów licencjackich piszesz pracę licencjacką, bronisz ją i zdobywasz tytuł licencjata. Wtedy ubiegasz się o przyjęcie na studia magisterskie uzupełniające. Nie wszystkich przyjmują dziennie, wtedy musisz magistra robić zaocznie.

W magisterskich jest np. 5 lat nauki i potem obrona pracy.
Są plusy i minusy obydwu trybów nauki.
W dwustopniowym piszesz 2 prace, w magisterskich jedną. Ale po licencjackich juz masz jakis tytuł, możesz pracować, a magistra robić zaocznie...
A na magisterskich jednolitych może ci się noga powinąć na 4 roku i wyjazd... nie masz nic

Ja jestem na 3 roku jednolitych magisterskich, wolałabym mieć tryb dwustopniowy. Rok później jak przyszłam na studia na moim kierunku to wprowadzili...

[ufcio]

czym sie roznia to juz ci dziewczyny napisały.
ja mysle, ze lepszy jest system 3+2. np. ja wiem, ze sie nie dostane na UAM na dzienne a wiem, ze przyjmą mnie do prywatnej. wiec licencjat zrobie tam. a na magistra bede startowac na UAM boo ze tak powiem są mniejsze wymagania niz na licencjat.
i w ogóle. fajnie jest moc cos zmienic, isc inną drogą, odpocząc, zobaczyc czy to jest to.

[lain]

teraz juz sie po malu odchodzi od systemu studiow 5-letnich i przechodzi na system bolonski (3+2). uwazam, ze jest to lepszy system, bo:
1. mozesz sobie pocwiczyc pisanie piszac licencjata
2. mozesz zmienic uczelnie i isc na taka gdzie sa np.ciekawsze specjalizacje
3. mozesz isc na studia podyplomowe, gdy tymczasem po 3 latach studiow 5-letnich nic nie mozesz...

ja teraz jestem na uczelni prywatnej, gdzie robie licencjata, a we wrzesniu przyszlego roku zdaje na UJ na SUM (bo u mnie na uczelni jeszcze niestety nie otworzyli)

[karolinka86]

Podlaczam sie do watku
Otoz jestem na 3 roku dziennych licencjackich...Chcialaby m to potem uzupelnic magisterskimi...
Cos slyszalam ze moze byc inny kierunek?Ale czy dowolny wchodzi w gre?Ja jestem na socjologii,pewne podstawy tego kierunku mam juz opanowane...Jakos sobie nie wyobrazam zeby ktos np.po ekonomii poszedl na uzupelniajace magisterskie z mojego kierunku...Bo o tym co ja uczylam sie przez 3 lata on moze nie miec pojecia...
Czy te studia mgr.nie sa przypadkiem kontynuacja tego co mialam na licencjacie?
Mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi?CZekam na odpowiedzi!

[pink69]

rzeczywiście lepsze sa lic.

[lain]

Napisane przez karolinka86

Cos slyszalam ze moze byc inny kierunek?Ale czy dowolny wchodzi w gre?Ja jestem na socjologii,pewne podstawy tego kierunku mam juz opanowane...Jakos sobie nie wyobrazam zeby ktos np.po ekonomii poszedl na uzupelniajace magisterskie z mojego kierunku...Bo o tym co ja uczylam sie przez 3 lata on moze nie miec pojecia...

ja mysle, ze to kwestia nadrobienia roznicy programowej czyli kanonu. w tym przypadku pewno Historia Socjologii, WTS, Makro, Mikro, Metodologia. przy przyjeciu na SUM na UJ jest egzamin z tych przedmiotow. mysle, ze jak ktos po ekonomii go zda to raczej nie ma przeciwwskazan do SUM-u. tylko wiadomo - trzeba sie samemu do tego egzaminu odpowiednio przygotowac.

[agatkaz88]

oczywiscie, ze lepsze są 3+2.

ja tak mam z tą różnica, ze najpierw inżynierskie potem magisterskie.

tylko najgorsze jest to, ze jezeli chce sie zdawac na magisterskie to znowu trzeba pisac egzamin, albo biorą pod uwage oceny. i czesto trzeba miec bardzo wysoko średnia z tych 3 lat, zeby się w ogóle dostac.

[zizou]

moje glowne studia sa magisterkie. ile bym dala, zeby byly licencjackimi, niestety system dwustopniowy wprowadzili jak zaczynalam drugi rok.

system bolonski [3+2] umozliwia studiowanie zupelnie roznych kierunkow, gdyz SUM nie musi byc kontynuacja trzyletnich studiow licencjackich. jesli nie trafi sie na swoje studia zawsze mozna to androbic na dwuletnich uzupelniajacych

na drugich studiach jestem wlasnie na licencjacie, pozniej zrobie SUMa z czegos innego.

magisterka dluzy mi sie niesamowicie, jeszcze 2,5 roku studiowania - jakos tego nie widze mimo, ze kocham moje studia wolalabym, aby juz w tym roku zakonczyly sie egzaminem i obrona pracy.

[albcia]

Licencjat ma swoje plusy, ale niestety posiada liczne wady. Przedstawię to na moim przykładzie (studiuję na 2 roku licencjatu).Po pierwsze to, co w starym systemie realizowano w rok my realizujemy w jeden semestr, czyli można sobie wyobrazić jak szybko musimy lecieć z tematami i jak powierzchownie je przerabiamy. Po drugie spędzamy strasznie dużo godzin na uczelni, co prawie uniemożliwia studiowanie na dwóch kierunkach jednocześnie (co było możliwe przy studiach 5-cio letnich). Z nowego systemu są niezadowoleni zarówno wykładowcy, jak i uczniowie. Niektórzy nie wytrzymują presju i ogromu nauki i szybko rezygnują (po pierwszy mroku aż 2/3 nie podeszło nawet do egzamnów ) Wszyscy nam współczują i twierdzą, że nie wyobrażają sobie studiowania w tym systemie. Zdecydowanie wolałabym być na studiach magisterskich

ps. Witam wszystkich, w końcu zdecydowałam się odezwać po raz pierwszy

[karolinka86]

Napisane przez lain

ja mysle, ze to kwestia nadrobienia roznicy programowej czyli kanonu. w tym przypadku pewno Historia Socjologii, WTS, Makro, Mikro, Metodologia. przy przyjeciu na SUM na UJ jest egzamin z tych przedmiotow. mysle, ze jak ktos po ekonomii go zda to raczej nie ma przeciwwskazan do SUM-u. tylko wiadomo - trzeba sie samemu do tego egzaminu odpowiednio przygotowac.

Widze ze na tym samym kierunku jestesmy ty tez na 3 roku?
Moze sie orientujesz z czego moge zrobic uzupelniajace?
Chyba wole co innego niz socjologia,to nie jest dokladnie to co mi sie podoba...Ale prawda jest taka ze ja sama nie wiem dokladnie czego chce
A zeby zdawac egzam.z czegos co sama musze opanowac,to juz naprawde trzeba miec duzo motywacji...

[april:)]

U mnie licencjat kończy się egzaminem, a nie pisaniem pracy No i fakt, w systemie licencjackim jest bardzo dużo materiału do opanowania i bardzo mało czasu, godziny są strasznie okrojone i wszystko robimy "po łebkach"

[pink69]

Ogrom nauki to rzeczywiście ogromna wada..
mam straszny dylemat

[cheer]

Ja chyba zmęczona już jestem
Co to znaczy?

Napisane przez lain

3. mozesz isc na studia podyplomowe, gdy tymczasem po 3 latach studiow 5-letnich nic nie mozesz...

[lain]

Napisane przez karolinka86

Widze ze na tym samym kierunku jestesmy ty tez na 3 roku?
Moze sie orientujesz z czego moge zrobic uzupelniajace?
Chyba wole co innego niz socjologia,to nie jest dokladnie to co mi sie podoba...Ale prawda jest taka ze ja sama nie wiem dokladnie czego chce

wlasnie pisze licencjata mnie interesuje SUM z socjologii na UJ ze specjalizacja dot. badania rynku.

Napisane przez april:)

U mnie licencjat kończy się egzaminem, a nie pisaniem pracy No i fakt, w systemie licencjackim jest bardzo dużo materiału do opanowania i bardzo mało czasu, godziny są strasznie okrojone i wszystko robimy "po łebkach"

ja pisze prace-artykul naukowy na max 22 strony, ktora mam oddac do konca lutego i nawet jej nie bronie tylko jest oceniana przez promotora i recenzenta. w drugim semestrze na seminariach przygotowujemy sie do egzaminu koncowego z kanonu, ktory jest tydzien po letniej sesji.

nauki jest sporo, ale to dla mnie plus. nie mialam problemu ze zrobieniem 2 lat studiow w jeden rok

Napisane przez cheer

Ja chyba zmęczona już jestem
Co to znaczy?

to znaczy, ze po 3 latach studiach licencjackich gdy juz mam jakis dyplom mam wiecej mozliwosci rozwoju, rozwijania zainteresowan, robienia specjalizacji itp. niz po 3 latach studiow magisterskich kiedy jeszcze nic nie mam

[aaricia8]

Ja własnie skończyłam 5 - letnie magisterskie studia. I marzy mi się kierunek, który występuje tylko w opcji 5 - letniej. Gdyby był w opcji 3 lata + ewentualnie 2, to bym się w ogóle nie zastanawiała, tylko poszła.

Napisane przez cheer

Ja chyba zmęczona już jestem

Co to znaczy?

Tu chyba chodzi o to, że jeśli będziesz studiowała 3 rok na pięcioletnich studiach, to de facto masz nadal wykształcenie średnie i możesz iść na podyplomowe dopiero po ich skończeniu. Natomiast jeśli skończysz studia 3 letnie po 3 latach, to możesz iść od razu na podyplomowe.

[cheer]

Napisane przez lain

to znaczy, ze po 3 latach studiach licencjackich gdy juz mam jakis dyplom mam wiecej mozliwosci rozwoju, rozwijania zainteresowan, robienia specjalizacji itp. niz po 3 latach studiow magisterskich kiedy jeszcze nic nie mam

Napisane przez aaricia8

Tu chyba chodzi o to, że jeśli będziesz studiowała 3 rok na pięcioletnich studiach, to de facto masz nadal wykształcenie średnie i możesz iść na podyplomowe dopiero po ich skończeniu. Natomiast jeśli skończysz studia 3 letnie po 3 latach, to możesz iść od razu na podyplomowe.

Już łapię Choć to nie do końca prawda. Studiując na studiach pięcioletnich, można z powodzeniem rozpocząć podyplomowe studia. Nie jestem pewna czy na III, ale na IV na pewno już tak. Kiedy ja byłam na IV roku, wiele osób z mojego roku rozpoczęło studia podyplomowe. Kończyli jednocześnie studia mgr i podyplomowe.

[karolinka86]

Napisane przez april:)

U mnie licencjat kończy się egzaminem, a nie pisaniem pracy No i fakt, w systemie licencjackim jest bardzo dużo materiału do opanowania i bardzo mało czasu, godziny są strasznie okrojone i wszystko robimy "po łebkach"

Spotkalam sie z czyms takim,ale na uczelni prywatnej...
A Ty na jakiej studiujesz?

[pzs1]

Ja jestem na 4 roku 5-letnich studiów i żałuję. Z drugiej strony jak ostatnio szukałam studiów podyplomowych dla mojego TŻ który obronił licencjata to nic z tego nie wyszło, bo na większości podyplomowych chcą dyplomu magistra. Ogólnie gdybym studiowała w systemie 3+2 to na pewno nie zrobiłabym magistra. Plusem jest to, że pisze się tylko jedną pracę

[ufcio]

a ja mam jeszcze question:
chcę isc na WSJO(wyzsza szkoła języków obcych) jest tam fajny kierunek: lingwistyka stosowana. fajny dlatego, ze nie tak jak na UAM, mozna wybrac dwa języki (na UAM masz narzucony: ang. i niemiecki) a ja chcialabym wybrac angielski i francuski. jednak to sa tylko studia licencjackie i z tego co sie dowiedzialam, nie zapowiada sie zeby utworzono magisterkę. więc jezeli chciałabym po tym starac sie dostac na UAM na magisterskie na filologię francuską gdzie jest specjalizacja własnie tłumaczeniowa to nie bedzie problemu?
mam nadzieje, ze ktos to zrozumiał

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Myślę, że spokojnie sie dostaniesz




To pisałam ja, absolwentka studiów licencjackich

[karolina2020]

Napisane przez ufcio

a ja mam jeszcze question:
chcę isc na WSJO(wyzsza szkoła języków obcych) jest tam fajny kierunek: lingwistyka stosowana. fajny dlatego, ze nie tak jak na UAM, mozna wybrac dwa języki (na UAM masz narzucony: ang. i niemiecki) a ja chcialabym wybrac angielski i francuski. jednak to sa tylko studia licencjackie i z tego co sie dowiedzialam, nie zapowiada sie zeby utworzono magisterkę. więc jezeli chciałabym po tym starac sie dostac na UAM na magisterskie na filologię francuską gdzie jest specjalizacja własnie tłumaczeniowa to nie bedzie problemu?
mam nadzieje, ze ktos to zrozumiał

Musisz sie dowiedziec na UAMie czy maja ze soba umowe o wspolprace podpisana. Jak nie maja to niestety klops.

[aaricia8]

Napisane przez cheer

Już łapię Choć to nie do końca prawda. Studiując na studiach pięcioletnich, można z powodzeniem rozpocząć podyplomowe studia. Nie jestem pewna czy na III, ale na IV na pewno już tak. Kiedy ja byłam na IV roku, wiele osób z mojego roku rozpoczęło studia podyplomowe. Kończyli jednocześnie studia mgr i podyplomowe.

O! to dość nietypowe. Ale dobrze, że jest taka możliwość. Zawsze to oszczędność czasu

U mnie nie ma tak łatwo.

Napisane przez pzs1

Ja jestem na 4 roku 5-letnich studiów i żałuję. Z drugiej strony jak ostatnio szukałam studiów podyplomowych dla mojego TŻ który obronił licencjata to nic z tego nie wyszło, bo na większości podyplomowych chcą dyplomu magistra. Ogólnie gdybym studiowała w systemie 3+2 to na pewno nie zrobiłabym magistra. Plusem jest to, że pisze się tylko jedną pracę

No właśnie - jak przeglądałam oferty podyplomówek, to w większości chcą dyplomu mgr. na szczęście go już mam, ale problemem jest w tym wypadku wybór kierunku i uczelni. To nie jest tania sprawa.

[Flofferek]

ja skonczylam studia licencjackie inf w ekonomii, bylam na magisterskich, ale przenioslam sie na licencjackie bo ekonomia mi nie odpowiadala. w miedzyczasie zaczelam drugi kierunek agrobiznes (magisterskie, sa troszke polaczone ekonomia). myslalam by zdobyc mgra z informatyki, ale wole pojsc na kursy rozne i wiem, ze wiecej bede umiala niz po uzupelniajacych np. a to tez sie liczy.

wiec ja nie zaluje, ze przenioslam sie na licencjackie.

a minusy? nie wiem, nie zauwazylam, moze ze niektorzy dziwnie patrza, ze niby nie chce sie uczyc dalej? ale sie ucze.. zreszta jakie to ma znaczenie, wazne by miec w ogole jakies doswiadczenie.
poza tym jak sie przenioslam na te licencjackie to powiem wam, ze sie o wiele wiecej nauczylam, bo u mnie akurat, bardzoej przystepnie przedstawiali wszystko. np nie kazali na 2 zajeciach napisac jakis program, ale uczyli od podstaw jezyka, co uwazam ze jest lepsze. no i przez ta ma ekonomie, nie meczylam sie jeszcze 2 lat

[karollinka752]

Hej, powiedzcie ci mi czy moge po licencjacie zaocznym na prwatnej uczelni zdawać na UAM na magisterkę dziennie? ( mam na myślie Adminitraję) Zawsze chciałam tam studiować, ale wystraszyłam sie i poszłam od razu do WSZiB, teraz chciałabym choć po części naprawić ten bład, tylko nie wiem jak to będzie odebrane przez ludzi na roku. Nie bardzo podoba mi sie stać sie jakimś posmiewiskiem, co prawda w naszej szkole miałam zawsze stypendium naukowe i dużo się musiałam na to uczyć, ale sterotyp prywatnej uczelni pozostaje POMÓŻCIE co robić? próbować swoich sił czy już sobie odpuścić i ewentualnie na zaoczne UAM?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A może po prostu spytaj na uczelni? Bo ja ci napiszę i tak, i nie. Zależy od uczelni.

[Annaluka]

Napisane przez karollinka752

Hej, powiedzcie ci mi czy moge po licencjacie zaocznym na prwatnej uczelni zdawać na UAM na magisterkę dziennie? ( mam na myślie Adminitraję) Zawsze chciałam tam studiować, ale wystraszyłam sie i poszłam od razu do WSZiB, teraz chciałabym choć po części naprawić ten bład, tylko nie wiem jak to będzie odebrane przez ludzi na roku. Nie bardzo podoba mi sie stać sie jakimś posmiewiskiem, co prawda w naszej szkole miałam zawsze stypendium naukowe i dużo się musiałam na to uczyć, ale sterotyp prywatnej uczelni pozostaje POMÓŻCIE co robić? próbować swoich sił czy już sobie odpuścić i ewentualnie na zaoczne UAM?

Tak, możesz.

Ale wydaje mi się, że jesteś lekko na przegranej pozycji. Jeśli będzie ograniczona ilość miejsc to najpierw brani są pod uwagę studenci UAM dzienni i zaoczni, a potem Ci z innych uczelni

I raczej to niecodzienne, że ktoś zaoczne zamienia na dzienne Ale spoko.

Szkoda, że od razu nie próbowałaś na UAM. Nie jest tak strasznie i trudno - zapewniam, że da się przeżyć

[quelquechose]

hej!
Jestem właśnie na 3 roku studiów licencjackich i chciałabym iść na uzupełniające magisterskie z mojego kierunku i jednocześnie na uzupełniające z innego - tzn. żeby mieć w przyszłości jednego licencata i 2 magistry - pytanie tylko, czy to jest możliwe?
Mam nadzieje, że ktoś się orientuje i w tym rozgardiaszu
Pozdrawiam.