Buty do auta :)

[kusalagupagup]

W jakich butach najwygodniej prowadzi wam się auto? Istnieją jakieś ograniczenia co do obuwia? Nie wiem jak ze szpilkami, ale słyszałam, że nie można jeździć w klapkach / japonkach, bo to niebezpieczne... A jak to jest z jeżdżeniem boso? Próbowała któraś z was? Bo ja ostatnio kilka razy tak jechałam i przyznam, że było super. W żadnych butach nie jeździło mi się tak dobrze Tylko, że usłyszałam od kogoś, że nie można jeździć bez butów i teraz zastanawiam się dlaczego Wiecie coś na ten temat?

[Vivienne]

Ja prowadzę tylko i wyłącznie w płaskich butach, a najlepiej w trampkach mi się prowadzi, ani szpilki ani koturny nie wchodzą w grę. Kierowanie w klapkach jest niebezpieczne, bo stopa nie ma stabilności, no i może się zaplatać w dywanik czy coś w tym stylu. No i w takich butach nie do końca kontrolowany jest pedał hamulca, co wydłuża drogę hamowania.

Boso nigdy nie jeździłam i nie zamierzam, ale jeśli jeśli jest to dla kogoś wygodne i stopy się nie ześlizgują- proszę bardzo. Nic nie slyszałam na temat zabronionej jazdy boso, w ogóle kodeks nie reguluje sprawy obuwia kierowców, ale były przypadki mandatów za klapki albo nie wypłaty odszkodowania w przypadku jak kierujący miał klapki. Ale boso w sumie nie przeszkadza- przy klapkach też chodzi o to, żeby nie spadł, a przy jeździe boso nie ma tego ryzyka

A tak w ogóle polecam artykuł o jeździe kobiet w szpilkach: http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/bezpieczenstwo.php?idx=211
No i niestety jest tu wypowiedź o jeździe boso:

Ekspert również przestrzega przed jazdą bez butów. Jest ona równie niebezpieczna co jazda w klapkach. Bosa stopa z impetem nacierająca na hamulec może szybko się z niego ześlizgnąć. Co więcej, po takiej czynności nie będziemy mogły chodzić przez kilka dni.

[isa666]

Ja jeżdżę w obcasach, ale nie wysokich. Właściwie mam jedne czółenka, w których cały czas jeżdżę a w pracy buty przebieram. Może to głupie, ale w innych butach na obcasie jest mi niewygodnie i boję się, że mogę nie wyczuć dobrze pedałów(np. jeśli but ma grubszą podeszwę) a poza tym zauważyłam, że bardzo niszczą się obcasy, głównie na prawej nodze, gdzie wciska się cały czas gaz. Na tych ww. czółenkach mam zdarty prawie cały lakier z obcasa, więc tym bardziej stwierdziłam, że będą to moje jedyne póki co buty do jazdy

W płaskich jeździłam tylko na nauce jazdy (adidasy i raz japonki), ale było mi jakoś niewygodnie

[magdaka13]

Ja jezdze tylko i wylacznie w plaskich butach. Probowalam kiedys zima w kozakach na obcasach - jak dla mnie porazka. Bardzo pozne reakcje, albo z przegiecie w druga strone - czyli za mocne wciskanie hamulca.
Mam kumpele, ktora jezdzi w kazdych butach i twierdzi z kolei, ze to kwestia przyzwyczajenia.

[Halucynacja]

To ja mam swoje ulubione dwie pary do auta, adidaski z cienką podeszwą. Ja je nazywam laćkami W zimę jak zdawałam egzamin to na miejscu zmieniłam sobie buty zimowe na zwykłe adidaski i jeśli zdam prawko teraz to też chyba będę tak robić.. ale to się okaże )

[kusalagupagup]

Napisane przez Vivienne

[...]Nic nie slyszałam na temat zabronionej jazdy boso, w ogóle kodeks nie reguluje sprawy obuwia kierowców, ale były przypadki mandatów za klapki albo nie wypłaty odszkodowania w przypadku jak kierujący miał klapki.[...]

No tak jak to jest, że kodeks nic o tym nie mówi a można dostać mandat...?

[wudka]

Mi to bez różnicy, czy to szpilki, czy koturny, czy też buty na płaskim-choć rzadko w takich chodzę, te co mam akurat danego dnia na sobie, w tych jadę.

jedynie jadąc w trasy - baleriny.

[zawszeboska]

A dla mnie to bez różnicy, w których butach prowadzę. Jedynie co, to staram się nie jeździć w klapkach i japonkach.

[siokoladka]

Ostatnio pisałam właśnie artykuł na ten temat.
To fakt ze kodeks w Polsce nic nie mowi o jeździe na boso wiec teoretycznie nie policjant nie może wlepić kwitka. Zapytałam o to kolegę który pracuje w Policji miał się dowiedzieć u kolegów z drogówki zobaczymy

Co do jeżdżenia na bosaka na różnych forach osoby wypowiadały się że zdecydowanie lepiej PRZYŚPIESZA im się bez butów bo lepiej czują pedał gazu natomiast gorzej jest już w przypadku hamowania.
Przy hamowaniu nacisk stopy w bucie rozkłada się na większą powierzchnię; poza tym przy gwałtownym naciśnięciu bosą stopą może zaboleć i wtedy odruchowo cofnie się nogę

Powszechnie tez wiadomo ze za bardzo nie nadają się do samochodu szpilki a już w ogóle te ze szpicem.
w szpilkach żeby dodać gazu lub zahamować musimy wyłożyć o wiele więcej siły, co wydłuża nasz czas reakcji i na dłuższą metę męczy nogi. Ponadto szpilki mogą wbić się nam w dywanik tym samym blokując pedały podobnie jak klapki i unieruchamiając nogę

Japonki to wiadomo mogą się ześlizgnąć i zaklinować pedały.

Alee jak wiadomo ile ludzi tyle gustów i przyzwyczajeń. My możemy gdybać że to to i tamto jest niebezpieczne a inne kobiety po prostu całkowicie naturalnie prowadzą samochód w szpilach na bosaka lub w japonkach

[PinkSlip]

Ja jeżdżę we wszystkim co ma jakiekolwiek podwyższenie - obcasy i koturny. Płaskie buty i klapki są dla mnie niewygodne, ani na codzień ani do auta. Ale to już chyba przyzwyczajenie.
Na boso? Dziwny sposób, wydaje mi się że szybko bolałyby mnie stopy

[Świniaczek]

Swego czasu najlepiej mi się jeździło w japonkach Teraz mam takie jedne "kacze" czółenka, najwygodniejsze pod słońcem, podeszwa sporo grubsza niż w balerinach typowych, ale nadal płaska (no prawie- ma w najgrubszym miejscu ok 1,5 cm o ile nie mniej ), a przy tym bosko mięciutka i wyprofilowana idealnie do stopy. Wszelkiej maści adidasy/baleriny wysiadają przy nich. Ogólnie rzecz biorąc, to pojadę w każdych butach, ale od obuwia zależy, jak daleko pojadę W wysokich butach max 15-20 km, później po prostu zaczynają mnie boleć nogi. Mam jedne koturny, sandałki, w których bardzo wygodnie mi się jeździ, ale one w ogóle są naj, bo dałam za nie 15 zł w carrefourze, są śliczne, uniwersalne i przewygodne Tylko kacze łapcie z nimi wygrywają na wygodę :P

[owieczkaa]

Ja też się dowiadywałam na ten temat ostatnio, i nie ma żadnego przepisu zakazującego czy nakazującego jeżdżenia w jakichś konkretnych butach.

Mi osobiście najlepiej jeździ się w płaskich butach z elastyczną podeszwą - im sztywniejsza tym gorzej. Najlepsze są dla mnie takie szmaciane balerinki.

Co do jazdy w japonkach i innych butach bez trzymanej pięty - to jest niebezpieczne z powodów, które są oczywiste i wymienione wyżej, typu zaplątanie się w dywanik czy ześlizgnięcie się wzajemne buta i stopy.

Co do jechania boso - ostatnio strasznie natarłam sobie stopy nowymi butami i musiałam je zdjąć i jechać na boso - jechało mi się tak samo dobrze jak w butach Mój TŻ jeździ na boso jak juz jedzie długo bez przerwy to mniej więcej po 6-8h zdejmuje i jedzie na boso. Co do niebezpieczeństwa - w zasadzie nie wiem dlaczego?

[Vivienne]

Napisane przez kusalagupagup

No tak jak to jest, że kodeks nic o tym nie mówi a można dostać mandat...?

A skąd ja mam wiedzieć? napisałam tylko jak sytuacja wygląda.

[mala19881]

Ja jezdze w kazdych butach - adidaskach, klapkach, balerinach, japonkach, szpilkach, koturnach, kozakach, na boso tez mi sie zdarzylo, generalnie to jade w tym co akurat mam na nogach, aczkolwiek na samym poczatku mojej przygody z samochodem zmienialam buty do samochodu na baleriny

[layla_lbn]

Ja jeżdżę w płaskich butach. Kilka razy zdarzyło mi się w szpilkach, ale było niewygodnie i obcas wbijał mi się w dywanik. W japonkach/klapkach nie polecam mi zsunął się z nogi kiedyś jak wciskałam pedał
Boso ostatnio wsiadłam, bo miałam klapki [domowe], a chciałam za bramę wjechać-niezbyt to wygodne.

[Asia31]

ja tez na plaskim,jakos nie wyobrazam sobie na obcasie ale musze kiedys sprobowac.

[Mini007]

Na początku jeździłam tylko w butach Nike - Alexander i to są dla moich stóp buty idealne do jazdy Ale teraz prowadzę raczej w tym, co mam na nogach - a że większość moich papuci to baleriny to nie ma problemu. Przyzwyczaiłam się nawet do tych, które na początku lubiły zsuwać się z pięty. Raz jechałam w 10 cm koturnach i już było znacznie gorzej, ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia.

[Hermit]

Jak jadę gdzieś samochodem to biorę ze sobą na przebranie adidasy- najpewniej się w nich czuję. Oczywiście w innych też się da, ale dla mnie to niepewne,a nawet moze byc niebezpieczne. Kiedyś jechałam w japonkach- masakra. Podobnie w kapciowatych balerinach juz lepiej na szpilkach mi się jechalo-ale zaznaczam,ze tylko krotki dystans.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

poza tym dodam, ze minusem jezdzenia w szpilkach jest to ze na pięcie od prawego buta zciera się skóra i brzydko to wygląda

[mariposa88]

Ja jeżdże we wszystkich butach i właściwie nie robi mi to różnicy Ale boso nie próbowałam

Jeżeli chodzi o szpilki to dużo zależy od dywaników, w jednym samochodzie miałam takie, że po prostu nie dało się jechać - obcas się zahaczał i nie mozna było wcisnąć pedału...

[balbinka_]

Próbowałam boso i jakoś nie spodobało mi się Wolę w butkach, mam swoje ulubione tenisówki, w których tylko jeżdżę (to kwestia przyzwyczajenia, ale jakoś pewniej się w nich czuję ). Zawsze trzymam je w samochodzie. Może to trochę śmieszne - przebieranie butów po wejściu do auta, ale też podczas brzydkiej pogody nie mam uczucia, że wszystko się zabłoci i pobrudzi (lubię jak jest czysto w aucie).
O jeździe w szpilkach nawet nie myślę

[favorka]

wydaje mi się dobór obuwia to kwestia wprawy i doświadczenia. Jeżdżę dużo (bo wszędzie mam daleko) i długo i pamiętam jak na początku też jeździłam tylko w adidasach. Teraz czy jestem w japonkach, czy szpilkach (najczęściej) siadam i jadę. Nigdy nic się nie stało z tego powodu. Jest tylko jeden minus - okropnie niszczę obcasy w aucie...

[hecate]

Wlasciwie jestem w stanie prowadzic w wiekszosci butow - ale nie lubie w szpilach z platforma bo ciezko mi wyczuc pedaly. Czasem tak jade ale tylko w krotka trase. Jesli gdzies dalej to takie obuwie sciagam i prowadze boso.
Mam pare balerin w aucie - takie tylko do jazdy.

Ok prowadzi mi sie w adidasach wszelakich i butach na plaskiej podeszwie.

Ostatnio prowadzilam auto w moich butach na motor ale Sidi sa mega sztywne wiec taka opcja na dluzsza mete odpada (przesiadalam sie z auto na moto )

[paula600324]

Na boso jeszcze nie jeździłam Ale jakoś nie mam przekonania do takiej jazdy, ponieważ mam "ciężki" pedał gazu i muszę go mocno naciskać

Raz byłam zmuszona jechać na 12 cm szpilach. Najgorzej było ze sprzęgłem, bałam się że złamię szpilkę Hamulec jakoś dawało radę naciskać I trochę mi szarpało auto, bo po każdym przyhamowaniu noga z powrotem szła na gaz to musiałam ustawić słupek, żeby było wygodnie

A najwygodniej jeździ mi się w adidasach na grubszej podeszwie

[PannaCola]

Ja w obcasach nie umiem
Zdecydowanie na płasko lub boso

[margot1991]

Nigdy nie jeździłam boso ani w szpilkach tylko adidasy! Wygodne obuwie, ale pod warunkiem jednym nie mogą nas uciskać ani nie być za duze nawet odrobinkę. Hmm ale to może tylko moje zboczenie

[sandrunia88]

Jeżdżę we wszystkim - w szpilkach, balerinach, adidasach, klapkach i nie sprawia mi to żadnego problemu.

[mala mysz]

ja tez jezdze we wszystkim. zle mi sie jezdzi w klapkach, jakos czasami mi sie placza
boso jechalam ze dwa razy w zyciu, raz przez te cholerene klapki a raz bo juz nie moglam w ocierajacych szpilkach wytrzymac- i wcale nie bylo fajnie.
z pewnoscia nie lubie jezdzic boso .
najlepiej chyba w szpilkach. ale w sumie wsiadam za kolko we wszystkim w czym chodze.

[pavett]

A ja jeżdżę tylko w szpilkach, na codzień zawsze chodzę w wyskich butach i juz się tak nauczyłam.
Ni potrafię jeździć ani w płaskich butach ani w klapkach.
W tych ostatnich po prostu wysuwa mi sie noga.

[rehab4181]

ja we wszystkich butach, tylko nie obcasach.
TŻ kiedyś jechał w samych skarpetkach i mówił, że świetnie mu się jechało.
zimą miałam problemy, gdy jeździłam w butach Emu, ponieważ są dość szerokie.
w japonkach jeżdżę teraz i nie czuję różnicy.
bardzo dużo zależy moim zdaniem od pedałów.
jeździłam autami, które miały bardziej je "luźne", np sprzęgło bardzo łatwo chodziło, czy gaz.. wówczas łatwo japonki spadają. a w moim wszystko chodzi ciężko i niewygodnie byłoby jeździć w szpilkach, bo muszę użyć trochę siły, a co dopiero w takich butach. i odległość pedałów od siebie w autach też jest różna co może wpływać na komfort jazdy w najróżniejszych butach

[pavett]

Ostatnio oglądałam program w którym udowodnili że kierowanie autem bez butów powoduje ze masz większe wyczucie w nogach przez co spalanie jest mniejsze...