Wspomnienia młodych lat, czyli błędy młodości ;)

[dusia139]

Ne muszą to byc jakieś poważne, ale mile widziane także błahe, np. pierwsze kroki w stronę dorosłości i głupoty, które się popełniło..
Ja pamiętam, kiedy po cichu przed całym światem ogoliłam nogi w wieku jakichś 12 lat. Zrobiłam to żyletką taty i byłam przeszczęśliwa, że się nie zacięłam Niestety nie przewidziałam, że trzeba zmoczyc, bądz użyc jakiegoś chociażby mydła i zrobiły mi się na nogach pryszcze, piekło tak bardzo, że do dziś pamiętam.. Dopiero po kilku godzinach postanowiłam posmarowac kremem i puściło

Chciałabym, abyście Wy także Wizażanki opowiedziały takie swoje "przygody". Pozdrawiam

[6a7e0cf2eda2bda4316abe84f76a420338a84d81_65555ccf31198]

Gdy miałam trzy lata (słyszałam z opowieści, bo nie pamiętam) wzięłam krem do golenia, wysmarowałam nim twarz i pozacinałam ją żyletką, dobrze, że nie mocno
A spytana dlaczego to zrobiłam, odpowiedziałam, że tato też tak robi haha

[dusia139]

[1=6a7e0cf2eda2bda4316abe8 4f76a420338a84d81_65555cc f31198;12074330]Gdy miałam trzy lata (słyszałam z opowieści, bo nie pamiętam) wzięłam krem do golenia, wysmarowałam nim twarz i pozacinałam ją żyletką, dobrze, że nie mocno
A spytana dlaczego to zrobiłam, odpowiedziałam, że tato też tak robi haha [/quote]

[layla_lbn]

Ja tez z goleniem pamiętam
Jakoś imponowało mi to, ze ojciec sie goli, wiec jako małe dziecko wziełam jego masynkę i rozciełam sobie warge... do tej pory jak sie przyjrze to widze slad . Ale miało to dobre zakonczenie-ojciec kupił mi wielkiego, rozowego misia, a w tamtych czasach raczej ciezko było coś takiego dostac w sklepach

[Edsonka]

co prawda nie pamiętam tego ale babcia mi opowiadała ze jak byłam mała to w zimę wybiegłam nago z domu (miałam z 5 lat :P) a babcia mnie dogonić nie mogła (może to nie jakiś błąd młodości ale tak jakoś mi sie przypomniało)

[Martusssia]

Z tego, co mi opowiadano, to widząc gwoździe na bufecie bez wahania złapałam 2 i upchnęłam do kontaktu. Dobrze, że babcia w ułamku sekundy wpadła do kuchni i mnie odciągnęła, bo bym mogła służyć za lampę ogrodową.

[Mysia_Pysia]

Ja jak miałam może 5-6 lat, postanowiłam pomalowac sobie paznokcie czerwonym lakierem mamy. Niestety, nie wyszło mi... Połowa lakieru wylała się do wanny i na rękę. Mama słysząc hałas, pyta co się stało, a ja na to, że krew mi leci z zęba ^^ Mama nawet zła nie była, bo nie mogła śmiechu opanowac xD

[Edsonka]

przypomniało mi się jeszcze coś jak byłam mała (to już pamiętam) to w jeszcze nie wykończonym domu mojej ciotki, w garaży łaziłam... i zahaczyłam o gwoźdź i przejechałam sobie nim po łydce. ślad mam do teraz

[agniesikk]

Sikałam przy murku obok kościoła Pełno ludzi, a ja świeciłam swoją 5-letnią dupką w centrum miasta.

[xxSHINeexx]

[1=6a7e0cf2eda2bda4316abe8 4f76a420338a84d81_65555cc f31198;12074330]Gdy miałam trzy lata (słyszałam z opowieści, bo nie pamiętam) wzięłam krem do golenia, wysmarowałam nim twarz i pozacinałam ją żyletką, dobrze, że nie mocno
A spytana dlaczego to zrobiłam, odpowiedziałam, że tato też tak robi haha [/quote]
mialam podobnie tzn. posmarowalam sie kremem do golenia taty i udawalam ze sie gole (juz nawet nie pamietam czym )

[coff3ina]

Co do golenia;D Miałam krzaczaste brwi i bardzo zrośnięte. Wpadałam na genialny pomysł wydepilowania sobie ich maszynką do golenia mamy Oczywiście tam gdzie się brwi stykały musiałam się zaciąć. Co więcej zdarłam/zgoliłam sobie skórę z nosa... Ale nigdy nie czułam się tak piękna;D jak wtedy

[agniesikk]

Napisane przez coff3ina

Co do golenia;D Miałam krzaczaste brwi i bardzo zrośnięte. Wpadałam na genialny pomysł wydepilowania sobie ich maszynką do golenia mamy Oczywiście tam gdzie się brwi stykały musiałam się zaciąć. Co więcej zdarłam/zgoliłam sobie skórę z nosa... Ale nigdy nie czułam się tak piękna;D jak wtedy

Ha ha, ja i moja siostra kiedyś wycięłyśmy sobie kawałek brwi w samym środku łuku. MAma była zła

[Ponura]

W wieku lat może z 5 zapragnęłam dokonać czynu społecznego i naprawić kran Kran nie był wcale zepsuty dodam. Ale ja dzielnie, teraz nie pamiętam w jaki sposób, coś tam zakleiłam mocno i wytrwale gumą do żucia. I tak zaklejając docisnęłam i...(pamiętajmy, że to były te stare baterie) woda zaczęła sikać pionowo do góry radosnym strumieniem!

Co zrobiłam?

Uznawszy (całkowicie słusznie!), że woda nie powinna tak sikać wyszłam z łazienki, zamknęłam drzwi i zgasiłam światło, a potem... Poszłam grzecznie do swojego pokoju.

[cochonnetta]

co do golenia, to będąc ok. 13 letnią dziewczyną wielce rozpaczałam na tym, że wszystkie koleżanki z klasy mają włosy pod pachami, a ja nie, więc niewiele myśląc zaczęłam sie tam golić mimo, że kompletnie nic mi nie rosło

kiedyś też zaczęłam zabawę taką rolką, która czyści się ubrania. przejechałam po ścianie , a tam "kawałek" farby odpadł i na pół ściany miałam malowniczy wzorek żyrafy . Pamiętam, że jak rodzice to zobaczyli to ""

aha, jeszcze mi się przypomniało kiedys w podstawówce była mowa o segregowaniu śmieci itd. Pani nauczycielka mówiła o konieczności zbierania puszek czy coś takiego. Wziełam sobie tą lekcję bardzo do serca i będąc na dworze zbierałam puszki po piwie , następnie ukrywałam je gdzieś skrzętnie w pokoju. Cała akcja trwała ok. 3 tygodni, potem Mamusia znalazła moje zbiory i była niezła awantura

[antoinettee]

Ja pamiętam jak niezłej kichy narobiłam swojemu bratu. Jest ode mnie o 11 lat starszy. Gdy ja miałam może z 8 lat z niego był już prawie dorosły młodzieniec. Znalazłam u niego w pokoju ciekawe skarby, wtedy myślałam, że to takie balony, z których można zrobić pieska, albo jakis ciekawy kształt. Czasami bawią się takimi balonami klauny.
Były to prezerwatywy, może z 5 sztuk, nie pamiętam, leżały w kuflu od piwa i było ich sporo. Rozpakowałam je i zaczęłam pompować, a po wszystkim takie zużyte wywalałam przez okno do sąsiadki.
Nie zapomnę tego jak moja mama zaczęła krzyczeć na brata, ze wyrzuca zużyte gumki do jej koleżanki. Sąsiadka się jej skarżyła
Po całej wojnie, musiałam iść je pozbierać :P Hehe

[panierrka]

Wszystko w wieku wczesnoszkolnym

1. Zła na rodziców napisałam długopisem na ścianie, wieelkimi literami :
"rodzice są głupi i ich nie lubię". Potem mama wytapetowała potem tę ścianę

2. Żądna zmian w wizerunku zrobiłam sobie grzywkę i poszłam tak na dwór. Mama wraca z pracy, a ja latam w jeżykiem, wyciętym plackiem nad czołem(grzywka miała kilka milimetrów)

3. Babcia namiętnie zwoziła od rodziny ubrania dla mnie i rodzeństwa, chociaż mama nas w to nie ubierała. Kiedyś wygrzebałam w "zdobycznym" worku cudne lakierki. Były akurat szalenie modne, więc poszłam w nich na dwór. Co z tego, że były ze trzy rozmiary za duże...

[Aggie125]

Jak miałam może z 11, 12 lat oświadczyłam, że zamierzam sobie zacząć golić pachy. Mam próbowała mnie od tego odwieśc, ale w końcu poddała się, doradziła mi tylko, abym po goleniu odkaziła skórę płynem po goleniu taty. Ogolilam sobie pachy, nalałam trochę płynu na rękę i klap pod pachę... Kończyc nie muszę

A jak byłam mala, miałam może z 6 lat, poszłysmy z koleżankami na smietnik i wygrzebałysmy stamtąd torebke, która ktos wyrzucił. Stwierdziłyśmy, że taka ladna torebka, może ktos ja zgubił, trzeba więc poszukać wlaściciela. No więc obeszłysmy dwa bloki stukając do drzwi i pytając otwierających drzwi, czy ktoś nie zgubil przypadkiem torebki. Doszlysmy w końcu do mojego mieszkania, a ja "mądra" stukam do drzwi, otwiera mama, a ja: "Mamo, czy nie zgubilaś torebki?"

Ale mi sie dostało za grzebanie po smietnikach

[Lisiunia]

Jak miałam 16 lat(dawno) nie wytrzymałam bycia wzorową córką i wyprowadziłam się do starszego brata, który w tamtych czasach obracał się w nieciekawym towarzystwie.Byłam twarda przez tydzień dopóki nie odkryłam jaki to luksus jak mamusia albo tatuś robi codziennie śniadanko i piorą ubranka To chyba jedyna głupota mojej młodości, i naprawdę żałowałam że to zrobiłam bo konsekwencje ciągnęły się jeszcze parę miesięcy ot, smarkatej przewróciło się w głowie, bo miała za dobrze, hehe stare dzieje

[czarnowlosa20]

Co do golenia to tez miałam przypadek. Nie pamiętam ile dokładnie miałam lat, ale to była podstawówka jeszcze. Była środa i miałam lekcje od 12. do tego czasu byłam sama w domu, wziełam żyletkę zwykła i nią zaczełam golic nogi. Na łydce tak się zaciełam okropnie, że krew lała się jak z kranu. Ale ja byłam głupiutka Do dzis mam blizne

[cc_chanel]

mój największy błąd młodości... Utrata dziewictwa z niedoszłym "bratem" Jego mama i mój tatko mieli się pobrać

[kitsh]

Postanowiłam sprawdzić co się dzieje, gdy trzymam zapalniczke i psikam na nią dezodorantem.
Byłam u dziadków, elegancko wchodzę do łazienki, biorę zapalniczkę dziadka, dezodorant babci i sruuuuuuu.
Zaczęłam się drzeć bo podpaliłam ręcznik
mialam jakieś 10-11 lat

[bfca8d39b0c33d1e642320d525f11dd69d86e6d3_6578f56ebc91f]

Świetny wątek
Ja kilka głupot w życiu popełniłam i pewnie trochę jeszcze przede mną

Z goleniem oczywiście też miałam wpadkę. W wieku około 12 la postanowiłam ogolić sobie ręce. Zrobiłam to dość nieumiejętnie i później masakrycznie pocięta byłam i już więcej nie chciałam

Byłam na noc u koleżnki, jej rodzice u moich na jakiejś imprezie i obcięłyśmy sobie włosy na długość do ucha i zrobiłyśmy "pasemka" jej mamy rozjaśniaczem
Ale wtedy nam sie oberwało Mialysmy tez jakies 12 lat.

Ogolnie ja co chwile mialam jakies glupie pomysly

[Magadan]

Jak chodziłam do II klasy podstawówki, pewnego dnia wracając ze szkiły zaczęłam intonowac zasłyszaną w jakimś Disco Relaxie, czy gdzie piosenkę "Straciłam cnotę" i tak szłam ze szkoły i to śpiewałam, nie znając znaczenia piosenki. A słychać mnie na pewno było Wypust

[srubka]

majac gdzies okolo 5 lat, chcialam byc ladnie opalona, to wysmarowalam sie samopolaczem, twarz oczywiscie tez. Wszystko byloby ok, gdyby nie to, ze dotykalam caly czas twarz rekoma i efekt byl taki, ze bylam cala w plamach

kilka lat pozniej, przeczytalam gdzies w gazecie, ze aby uniknac podraznienia po goleniu to zeby zamiast pianki uzyc kremu Nivea. Efekt byl taki ze "ogolilam" czesc nogi i sie maszynka zapchala hehe.

[coff3ina]

Kiedyś pojechaliśmy do dziadka, który nie za bardzo wiedział co ma ze mną począć gdy zostawaliśmy sami. Tym razem mama wzięła plastelinę i gdzieś się ulotniła zostawiając mnie z dziadkiem... Miałam jakieś 3 lata i bardzo tolerancyjnego dziadka. Zachwycona plasteliną i możliwościami, które daje zaczęłam robić sobie... Kitki! Sukcesywnie przyczepiałam je do głowy najpierw swojej a jak już nie miałam miejsca to doprawiłam kilka kitek dziadkowi. Oczywiście efekty musiała czyścić mama

[Fame]

ja mam fajne wspomnienie( opowiadane przez rodziców bo ja nie pamietam) ale dotyczące siostry. A mianowicie, gdy bylam malutkim dzidziusiem, mama zostawila mnie na chwile z moją 6-letnią siostrą w domu. No i w tym czasie narobiłam w pampersa a moja siostra wziela tego pampersa i wsadzila do PRALKI

[whoa]

to jeszcze nic, starszy brat mojego ojca wsadził jego do pralki jak został z nim sam w domu... potem zapomniał o tym kogokolwiek poinformować i wszyscy go szukali

[agness86]

- pomalowana brązową kredką cała ściana w moim ówczesnym pokoju (kwiatki, kółka, słoneczka, itd). Przez rok rodzice by nas zawstydzić każdemu znajomemu pokazywali jakie to mają zdolne dzieci, później się zlitowali...

- plastelina/guma do żucia we włosach

- kiedyś sprawdzałam czy nożyczki są ostre na dziadkowych spodniach które wisiały w łazience...

[Lisiunia]

O, przypomniało mi się jak miałam 6 lat i bardzo chciałam pomóc w czymś mamie, ale nie było za bardzo w czym więc wzięłam nożyczki i wycięłam w firance kilka dziur po czym próbowałam zaszyć je, co podobno wyglądało koszmarnie mamę tak to rozczuliło że nawet nie była zła

[Kasioola]

Napisane przez cochonnetta

aha, jeszcze mi się przypomniało kiedys w podstawówce była mowa o segregowaniu śmieci itd. Pani nauczycielka mówiła o konieczności zbierania puszek czy coś takiego. Wziełam sobie tą lekcję bardzo do serca i będąc na dworze zbierałam puszki po piwie , następnie ukrywałam je gdzieś skrzętnie w pokoju. Cała akcja trwała ok. 3 tygodni, potem Mamusia znalazła moje zbiory i była niezła awantura

Ja miałam tak z kasztanami