dobry wstęp do zmiany sposobu odżywiania. 40 dni Postu bez słodyczy i podjadania

[BjutifulGerl]

Witam was kochane. Jak wiele z Was kolejny raz podchodzę do odchudzania. Jutro zaczyna się post a po nim święta. Może warto zrzucić przez te 40 dni choć 3 kilo a po świętach do wakacji resztę naszej nadwagi?

To chyba najlepszy okres żeby na zawsze rozprawić się z kilogramami. Idzie wiosna.. więcej możliwości do biegania, jazdy na rowerze itp. A po świętach wielkanocnych może zaczną tanieć warzywa więc można je włączyć obficiej do diety. Zapraszam Was.. pochwalcie się swoimi już osiągniętymi efektami i napiszcie jaka dieta u Was najlepiej działa

Ja uwielbiam słodycze i jestem od nich uzależniona więc od dziś biorę chrom

[niunka22]

Witaj
Własnie też myslałam żeby podczas postu przestac jesc słodycze....spróbuje po raz kolejny mam nadzieje że wytrwam...

[MalinoweMarzenia]

Napisane przez niunka22

Witaj
Własnie też myslałam żeby podczas postu przestac jesc słodycze....spróbuje po raz kolejny mam nadzieje że wytrwam...

Hejo Ja rózniez zmagam sie z moim tłuszczykiem juz dosyc długo . Mam nadzieję ze ten post trochę mi pomoże , gorzej będzie ze samymi świętami..Oj to bedzie ciężko. Pozdrawiam

[HulaGirl]

ja mam zamiar nie pić alkoholu i nie jeść fastfoodów przez 40 dni
no i oczywiście ograniczenie słodyczy bo nie wiem czy mi się uda je wyeliminować całkowicie

[arletka13]

hejto ja też do was chcetylko powiedzcie co zrobić żeby nie jeść słodyczy no co???????????skoro one takie dobre, tak cholernie dobre
a wy eliminujecie tylko słodycze czy wszelkie produkty słodkie?
zrobię dobry uczynek, oddam czekoladki bratu

[BjutifulGerl]

ja chce wyeliminować nie tylko słodycze ale wszelkie niezdrowe rzeczy typu czipsy i inne tym podobne przegryzki. myślałam rówież o wyeliminowaniu kawy z diety bo ona ma raczej negatywny wpływ na diete odchudzającą ale nie wiem czy dam radę bo moje ciśnienie non stop wynosi 90/50.... wiec praktycznie rano bez kawy jetem jak zdechlak. Moze ma któraś z was ten sam niskocisnieniowy problem? jak sobie radzicie ?

[ukla1]

Witam! dla mnie te 40 dni to kontynuacja diety a raczej zmiana stylu życia. Moja waga 74.6kg pod koniec stycznia tydzień temu 72,4 przy moim wzroście 157cm to o wiele za dużo. Przede mną jakieś 10kg. Stosuję dietę Montiniaka może nie wg przepisów ale nie jem już 2 miesiące chleba, ziemniaków itp. A słodycze zastąpiłam gorzką czekoladą pow.70% kakao i pokroiłam ją na kosteczki i trzymam w zamrażarce. Jak mam straszną ochotę to biorę kosteczkę wkładam pod język i oszukuję w ten sposób organizm. Bardzo dobry sposób z tym mrożeniem bo czekolada dłłłuigo się rozpuszcza. Od miesiąca też chodzę 3 razy w tygodniu na fitness. Na pierwszych zajęciach myślałam, że umrę a teraz to pestka. Chodzę na Magic Bar ćwiczenia ze sztangą a jak się zrobi cieplej to biegi. Życzę Wszystkim powodzenia.Może zrobisz jakąś tabelę z nami??? i kiedy się ważymy???Pozdrawiam. A jutro post ścisły. A ja uwielbiam ryby więc się dobrze składa.

[justico]

cześć Dziewuszki,
postanowiłam do Was dołączyc, bo zmagam sie z odchudzaniem od początku stycznia.
Niby nie jest źle, bo z 80kg spadłam na 75kg (wzrost 165cm), ale to dla mnie i tak wciąż za dużo. Straszni się spasłam ostatnimi czasy, dołożyły się do tego źle dobrane tabletki anty, i ogólna depresja. Bo niestety ja z tych, co zajadają smutki...
Ale ostatnimi czasy miewam zachwianie silnej woli, i postanowiłam się wspomóc otuchą z forum

Co do kawy, też mam niskie ciśnienie i minimum jedna dziennie to podstawa. Czytałam, że czarna kawka to taki fatburner, przyśpiesza przemianę materii. I tego się trzymam.

Generalnie licze kal, przewaga białek, mało węgli, bo tylko to na mnie działa. No i sport. 2 x w tyg fitness, katowałam też 6 weidera, ale jakoś zaprzestałam, brzuszki staram sie robic codziennie, cały zestaw co mi poleciła instruktorka z fitness...ehhh, nie jest lekko, ale cóż, cel warty tego.

[BjutifulGerl]

Napisane przez justico

cześć Dziewuszki,
Co do kawy, też mam niskie ciśnienie i minimum jedna dziennie to podstawa. Czytałam, że czarna kawka to taki fatburner, przyśpiesza przemianę materii. I tego się trzymam.

katowałam też 6 weidera, ale jakoś zaprzestałam, brzuszki staram sie robic codziennie, cały zestaw co mi poleciła instruktorka z fitness...ehhh, nie jest lekko, ale cóż, cel warty tego.

czrna kawa jest fatburner? czyli taka z mlekiem nie? mam nadzieję że taka z mlekiem tez.. bo w łasnie taką z ekspresu wypijam codziennie rano.
a poza tym własie przypomniałaś mi o moim drugim postnym postanowieniu. ponieważ post ma 40 dni to prawie tyle co łaczna ilośc weidera (ten ma 42 dni) więc sukcesywnie od jutra zaczynam.

[whiteChoc0]

CZEŚC!!! dołączam się do WAS
post ma 40 dni a więć spokojnie mozna schudnąc, zdrowo 6 kg
i taki jest mój cel. Od jutra 1000 kcal, ażeby skurczyć żołądeczek, i tak 3 dni. Potem 1200 kcal, 1500 kcal. Raz w tygodniu nagroda w postaci 2500 kcal (w sumie).
A co wyeliminuję??
SŁODYCZE
napoje slodkie
jogusrty dwa razy w tygodniu , tak samo budyń
jednym słowem to czego pochłaniam najwięcej
i jeszcze jedno postanowienie, nie jeść po 19stej !!
kurcze,będzie ciężko
Oby wątek nie umarł smiercią naturalną.
Mój pomysł, napiszcie swoje cele a załozycielka wątku umiesci te dane w pierwszym poście . Co wy na to ?

Pozdrawiam Was

[fiaa]

Napisane przez whiteChoc0

CZEŚC!!! dołączam się do WAS
post ma 40 dni a więć spokojnie mozna schudnąc, zdrowo 6 kg
i taki jest mój cel. Od jutra 1000 kcal, ażeby skurczyć żołądeczek, i tak 3 dni. Potem 1200 kcal, 1500 kcal. Raz w tygodniu nagroda w postaci 2500 kcal (w sumie).
A co wyeliminuję??
SŁODYCZE
BUDYNIE
JOGURTY
jednym słowem to czego pochłaniam najwięcej
i jeszcze jedno postanowienie, nie jeść po 19stej !!
kurcze,będzie ciężko
Oby wątek nie umarł smiercią naturalną.
Mój pomysł, napiszcie swoje cele a załozycielka wątku umiesci te dane w pierwszym poście . Co wy na to ?

Pozdrawiam Was

nie jestem specjalistka, ale wydaje mi się, ze Twoje ograniczenia nie sa zbyt zdrowe. czemu eliminujesz jogurty? wszelkie desery jogurtowe, sztucznie dosladzane - ok, ale jogo naturalny z owocami to naprawde swietna sprawa
i ta nagroda.. rzucisz sie na jedzenie i nie bedziesz mogla przestac, rozregulujesz sobie metabolizm. nie lepiej rozlozyc to na mniejsza ilosc a wiecej dni? w ten sposob na pewno nie zmienisz swojego postrzegania na odzywianie.. ale mimo wszsytko zycze powodzenia

ja oczywiscie dolaczam sie do postu, juz 2 posty i 2 adwenty bez slodyczy mam za soba

[justico]

Napisane przez BjutifulGerl

czrna kawa jest fatburner? czyli taka z mlekiem nie? mam nadzieję że taka z mlekiem tez.. bo w łasnie taką z ekspresu wypijam codziennie rano.
a poza tym własie przypomniałaś mi o moim drugim postnym postanowieniu. ponieważ post ma 40 dni to prawie tyle co łaczna ilośc weidera (ten ma 42 dni) więc sukcesywnie od jutra zaczynam.

Z ta kawą to chyba zależy od organizmu. Generalnie nie da sie ukryc, że kawa przyśpiesza 'pewne' procesy w ogranizmie, szczególnie rano pita na czczo (co nie jest oczywiście zdrowe). No i przy niskim ciśnieniu, z chudym mlekiem, bądź czarna, nawet z kostką cukru to chyba nic zdrożnego przy odchudzeniu . Mnie także z lekka podnosi ciśnienie zielona herbatka, fakt jak ktoś nie lubi to ciężko się przemóc. Ale teraz są różne fajne wersje smakowe, np z pigwą. Naprawdę polecam.

A jeśli chodzi o 6 weidera to szczerze polecam!!! jak zaczynałam, miałam brzuch składający sie z trzech fałdek, nawet jak stałam wyraźnie się odznaczały, a nie wspomnę jak sobie usiadłam. Teraz może nie ma jakiegoś cudu, ale wyraźna poprawa. Jedna oponka całkiem zniknęła, ta tuż pod biustem. Mięśnie z lekka się zarysowały, i to mnie okropnie motywuje. Chociaż przyznaje bez bicia nie robiłam ćwiczeń ściśle wg tej rozpiski (mam jakiś wstręt do takich sztywnych ram, wszystko muszę przekombinować).

[whiteChoc0]

Napisane przez justico

Z ta kawą to chyba zależy od organizmu. Generalnie nie da sie ukryc, że kawa przyśpiesza 'pewne' procesy w ogranizmie, szczególnie rano pita na czczo (co nie jest oczywiście zdrowe). No i przy niskim ciśnieniu, z chudym mlekiem, bądź czarna, nawet z kostką cukru to chyba nic zdrożnego przy odchudzeniu . Mnie także z lekka podnosi ciśnienie zielona herbatka, fakt jak ktoś nie lubi to ciężko się przemóc. Ale teraz są różne fajne wersje smakowe, np z pigwą. Naprawdę polecam.

A jeśli chodzi o 6 weidera to szczerze polecam!!! jak zaczynałam, miałam brzuch składający sie z trzech fałdek, nawet jak stałam wyraźnie się odznaczały, a nie wspomnę jak sobie usiadłam. Teraz może nie ma jakiegoś cudu, ale wyraźna poprawa. Jedna oponka całkiem zniknęła, ta tuż pod biustem. Mięśnie z lekka się zarysowały, i to mnie okropnie motywuje. Chociaż przyznaje bez bicia nie robiłam ćwiczeń ściśle wg tej rozpiski (mam jakiś wstręt do takich sztywnych ram, wszystko muszę przekombinować).

jakie procesy przyspiesza kawa pita na czczo? bo nic o tym nie wiem

[Maliniarka]

post bez słodyczy...hm..dobry pomysł ale musiałabym chyba przestać chodzić na randki
spróbujemy

Miodek zamiast słodyczy będzie ewentualnie

Jestem Kasia, od maja schudłam 15 kilo, a teraz waga waha się plus minus 60-63 i tak bym chciała żeby zostało, oczywiście tendencja spadkowa mile widziana

[BjutifulGerl]

Napisane przez Maliniarka

post bez słodyczy...hm..dobry pomysł ale musiałabym chyba przestać chodzić na randki
spróbujemy

Miodek zamiast słodyczy będzie ewentualnie

Jestem Kasia, od maja schudłam 15 kilo, a teraz waga waha się plus minus 60-63 i tak bym chciała żeby zostało, oczywiście tendencja spadkowa mile widziana

witaj Kasiu.. proszę Cie pochwal się swoim sposobem na wchudnięcie. napisz proszę dokładnie co jadłaś, jak czesto i czy duzo ćwiczyłas

[Maliniarka]

Nie ma się czym chwalić na początku wspomagałam się Meridią,chociaż byłam na samej granicy dopuszczalnego bmi(mam 164cm wzrostu) zżarłam 1 op pod kontrolą lekarską, a potem już sama się męczyłam a teraz to chyba już zakazany środek...

Co robiłam? Po prostu się nie objadałam. Więcej ruchu:rowerek, hula-hop...ale odkąd zrobiło się zimniej to mało ćwiczę

[arletka13]

justico ja też mam takie fałdki brzydkie nie są zbyt duże ale nie chce ich mieć, tez ćwiczę a6w ale jakoś nie jestem przekonana, bolą mnie od nich [plecy, dziewczyny radzą żebym sobie trochę wydłużyła dni seri, może i to dobrty pomysł bo ten rytm jest dla mnie za ciężki i nie daję rady
coś dziewczyny pisały że można po tych ćwiczeniach mnieć brzuszek jak z betonu, oj taki mi się marzy
dziś jak narazie bez słodyczy więc się cieszę

[black_dress]

Mogę się dołączyć ? ;]

[Maliniarka]

wytrzymałam cały jeden dzień bez podjadania

[whiteChoc0]

Napisane przez Maliniarka

wytrzymałam cały jeden dzień bez podjadania

klask i:

[justico]

Napisane przez whiteChoc0

jakie procesy przyspiesza kawa pita na czczo? bo nic o tym nie wiem

Metabolizm i spalanie tkanki tłuszczowej. Na fintessowych portalach polecają wypicie niesłodzonej małej czarnej 40 min przed treningiem.
A mi konkretnie chodziło o tą sytuacje gdy po kawie musisz odwiedzić toilet

arletka13 dla mnie też A6W jest za ciężka, z pewnościa nie zrobiłabym całej...aspiracji nie mam na betonowy brzuch, bo co mi po nim jak nad pupa po obu stronach pleców zwisają dwie bułki chałki... myśle, że na początek trzeba się pozbyc tłuszczyku, a tutaj sama dieta bez cwiczeń w moim przypadku idzie na marne.
Na ból pleców spróbuj przed i po treningu robic cw rozciągające, ja zawsze wale cały zestaw. Zauważyłam, że gdy regularnie dbam o rozciągnie ciała mam np. mniejsze bóle podczas okresu.

Maliniarka gratulacje . Ja zgrzeszyłam raz, ale za to o 21 wiec liczy się podwójnie (jak nie poczwórnie). Ide właśnie brzuszki skośne porobić i pojogowac przed snem

[Maliniarka]

justico, grzechy się zdarzają, dobrze, że się ruszasz

A ja jutro idę z koleżanką na gofry, znaczy ona gofra a ja mam w planie herbatkę jakąś dobrą...ale to będzie prawdziwe wyzwanie. Mają tam takie pyszne z bitą śmietaną i owocami.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Dobrej nocki i powodzenia jutro Dziewczyny

[_wanilia_]

Przyłączę się do Was laseczki . Sama postanowiłam wykorzystać okres postu, na poszczenie , a jeśli został założony wątek tematyczny to czemu się nie przyłączyć . Chciałabym to potraktować jak BjutifulGerl - wstęp do przedwakacyjnego odchudzania, odwyk od słodyczy (pierwszy dzień za mna!!!). Chcę zmienić dietę, bo tej zimy przesadziłam ze słodyczami i to niestety b. widać po mojej cerze . Też chciałam odstawić kawę, ale też mam bardzo niskie ciśnienie.

Czytałam, że organizm odzwyczaja się od słodkiego smaku po 14 dniach, a najtrudniej wytrzymać pomiędzy 5 a 7 dniem odwyku. No to się trochę pomęczymy... Więc wytrwałości dzisiaj, dziewczynki!!!

[BjutifulGerl]

Właśnie zaczęłam kolejny dzien bez słodyczy. I wiecie co, ponieważ post jest czasem wgłębienia się w swoje życie to ja trochę wgłebię się w swoje życie ale to życie dietowe.

Tysiące razy podchodziłam do diet. góra 3 tygodnie na diecie a potem żarcie na całego. z 7 lat zmitrężyłam na rożnego rodzaju dietach po których waga w efekcie jest prawie o 8 kilo większa niż na wstępie. Jak zaczęłam odchodzaie miałam 56 a teraz 65.

Była dieta kapuściana, south beach, początki montignaca i ciągły stres trzymania się odpowiednich godzin jedzenia, zwłaszcza w pracy. Pracuję w szkole wiec albo uczę albo mam dyzur wiec nie bardzo miałam kiedy rozłożyć sie z zalecaną w diecie sałatką. Jednak jakos kombinowałam, ponieważ jakoś tak głupio było jesc przy innych cos innego niz drozdzówkę to czesto schodziłam na parking jesc do samochodu. mimo utrudnień starałam się starałam się jeść o tych porach co było w diecie nawet jak nie miałam ochoty.

I wiecie co? chyba dojrzałam bo od dziś postanawiam odżywiać się wg własnego rytmu... Rano np dziś na śniadanie było jabłko z kawą.. tyle mi wystarczy bo do pracy przygotowałam sobie pożywną kanapkę i jogurt. rozłożę to na dwa posiłki i zjem dopiero wtedy jak poczuję się głodna absolutnie nie patrząc na zegarek!.
a po pracy zjem zupkę mamy jaka kolwiek by nie była. Bo nie mam czasu na gotowanie samodzielne. a przecież po skończeniu diety i tak musiałabym kiedyś wrócić do normalnego odżywiania.Na kolacje ostatni posiłek o 18 zjem cos warzywno białkowego.

Będe słuchać swojego organizmu i "przy okazji" chudnąc. I codziennie rano wstanę wczesnej czyli przed 6tą zeby godzinę na orbitreku poćwiczyć. po prostu moja metoda od dzis :

SŁUCHAĆ ORGANIZMU KIEDY DAJE SYGNAŁY O GŁODZIE I RUSZAĆ SIĘ.... !!!!!

może ktoś sie dołączy do takiej metody. moze jest ktos kto tak jak ja jest juz zmęczony i zawiedziony tymi wszystkimi dietami i obsesyjnym myśleniem o jedzeniu.
zapraszam serdecznie do wymiany doswiadczen i wspierania się . Sama jestem ciekawa efektów moich przemyśleń dzisiejszych. Będę słuchac swojego organizmu i na bieżąco informować co mi ten organizm podpowiada i jakie są efekty.
ale się rozpisałam ale myślę że to co napisałam jest bardzo ważne dla wszystkich zawiedzionych dietami cud

[marchewkowe pole]

witajcie

widzę że nie tylko ja wpadłam na pomysł wykorzystania postu do własnych celów osobiście religijna nie jestem wcale, ale taki odwyk od słodyczy i niezdrowych przekąsek mi się przyda jako wstęp do wiosennego brania się za siebie i kondycję (w ogóle się nie ruszam)
ogólnie chciałabym się pozbyć 3-4 kg ale bez żadnych sensacji a za sprawą większej ilości ruchu i mniejszej ilości niezdrowego żarcia (liczę tez na poprawę cery)

najgorzej będzie z tymi słodyczami bo trudno mi odmówić jak ktoś mi pod nos podsuwa zwłaszcza, że jestem od cukru totalnie uzależniona

czyli dziś dzień 1 bez słodyczy (wczoraj mi babcia wcisnęła kilka ciastek z dynią, pocieszam się że chociaż ziarenka tam były zdrowe)

[whiteChoc0]

Napisane przez justico

Metabolizm i spalanie tkanki tłuszczowej. Na fintessowych portalach polecają wypicie niesłodzonej małej czarnej 40 min przed treningiem.
A mi konkretnie chodziło o tą sytuacje gdy po kawie musisz odwiedzić toilet

arletka13 dla mnie też A6W jest za ciężka, z pewnościa nie zrobiłabym całej...aspiracji nie mam na betonowy brzuch, bo co mi po nim jak nad pupa po obu stronach pleców zwisają dwie bułki chałki... myśle, że na początek trzeba się pozbyc tłuszczyku, a tutaj sama dieta bez cwiczeń w moim przypadku idzie na marne.
Na ból pleców spróbuj przed i po treningu robic cw rozciągające, ja zawsze wale cały zestaw. Zauważyłam, że gdy regularnie dbam o rozciągnie ciała mam np. mniejsze bóle podczas okresu.

Maliniarka gratulacje . Ja zgrzeszyłam raz, ale za to o 21 wiec liczy się podwójnie (jak nie poczwórnie). Ide właśnie brzuszki skośne porobić i pojogowac przed snem

ja mam tak że gdybym wypiła czarną kawe na czczo to by mnie odrazu żoładek bolał. z mleczkiem owszem

[Maliniarka]

BjutifulGerl
Ciekawe przemyślenia moim zdaniem to ważne żeby słuchać organizmu, ale nie w chwilach kiedy organizm szuka sobie czego, choć sam nie wie, czego chce. Mój czasem rzuca się na wszystko, co pod ręką...tzw bulimia AlzheimeraJeste ś nauczycielką? U mnie jeszcze 1,5 roku studiów i niby też będę miała ten zawód...tfu, odpukać

Dzisiaj bez grzeszków słodyczowych póki co, zaraz idę do kawiarni, jak się na mnie te gofr, ciacha, lody popatrzą, to nie wiem czy wytrzymam ale spróbuję w sobotę/niedzielę mała dyspensa będzie, bo mam urodzinki w niedzielę, a na sobotę jakaś kolacja będzie...
Nie mam w ogóle pomysłu na jadłospis.
10:00 Kawa z mlekiem bez cukru, płatki z mlekiem i łyżeczką miodu
15:00 Zupa-krem z brokułów, pieczone mięsko mielone i buraczki, herbata biała z gruszką

Do tej pory nic. Za godzinkę pójdę na tę herbatkę.
Wiem, że to niezdrowo, ale nie cierpię utartych ram w niczym co robię, jak sobie z tym radzić?

[_wanilia_]

Napisane przez Maliniarka

BjutifulGerl
nie cierpię utartych ram w niczym co robię, jak sobie z tym radzić?

a musisz sobie z tym radzić? widać taka Twoja uroda . Stosujesz w praktyce radę BjutifulGerl o odżywianiu w swoim tempie. Ja mam odwrotnie - nie potrafię jeść bez planu, słuchać kiedy jestem NAPRAWDĘ głodna itp. Zresztą sama nie wiem, realizowanie planu odżywiania sprawia mi chyba satysfakcję .

Ja dzisiejszy dzień mogę już praktycznie zaliczyć do udanych, bo pod tym względem jestem dziwna - nigdy nie mam wpadek jedzeniowych wieczorami. Zawsze do południa i wtedy muszę się najbardziej pilnować . Dziwaczne, bo z tego co czytam to u wszystkich problemem są wieczory.

Ech, chciałabym żeby minęło już tych magicznych 14 dni i żeby mnie tak nie nosiło na widok słodkiego . 3mam za Was i za siebie kciuki

[justico]

Cześc Przyszłe Szczupłe Dziewczęta
widzę, że trzymacie fason..wiec ja też nie będę sie poza szereg wyłamywac, dziś elegancko dawałam radę (poza 4 czipsami, bo mi siostra w samochodze otworzyła a jakiś pacan zajechał drogie i musiałam....no musiałam...)
BjutifulGerl znam ból jedzenia w pracy gdy inni dziwnie patrzą. U mnie w biurze na początku wzbudzałam sensacje, szczególnie u facetów, potem każdy sie przyzwyczaił. Także nikogo nie dziwiło gdy faceci jedli kanapki z boczkiem i co raz na złośc proponowali mi gryzka, a ja wsuwałam surówe z kapusty. Ale fakt, na poczatku czułam się dziwnie...
Chyba warto zmienic myślenie, nie katowac sie tylko wierzyc, że zdrowe odżywianie ma pomóc naszej sylwetce i naszemu samopoczuciu. Na samo słowo 'musisz' człowiek sie najeża, wiec lepiej myślec 'CHCĘ'. Także ja dziś już chce nic nie zjeśc, pic sobie wodę chcę cały wieczór

[arletka13]

huuuuraaaaa!wytrzym ałam i dziś bez słodyczy!ale się cieszę!!
justico ja też mam te"bułeczki" po boczkach no ale jak będę ćwiczyła mięśnie brzucha to i te boczki spadną(mam taką nadzieję).
kolejną moją jest to że nie mogę założyć żadnego paska do bluzek, tak jak się nosi do urozmaicenia, jak założę na sam brzuch to się do góry podciąga, a jak założę tak niżej piersi to brzuch mi okropnie wystaje...ohyda
bjutifulGerl zgadzam się z tobą, nie da się oszukać organizmu, nawet jak kilka dni bardzo mało jemy to i tak po jakimś czasie nażremy się tyle jakbyśmy wogóle nie były na diecie, z tym to trzeba ostrożnie bo JOJO szybko się pokarze, wię cnajlepiej jeść wszystko byle z umiarem, no jasne ż etrzeba tłuszcze i cukier ograniczyć do minimum ale za to więcej jesć owoców i warzyw