|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 7
|
niezrozumiały chłopak
Witam wszystkich
Mam ogromy problem z facetem. Chodzimy razem do 4 technikum, niestety nie ubłagalnie zbliża się koniec, a mi bardzo zależy by ta znajomość się nie skończyła. W zasadzie Pan W. wpadł mi w oko jak tylko go zobaczyłam, lecz dopiero w 2 zaczęliśmy kręcić ze sobą. Nie będę się o tym rozpisywać bo miejsca by nie starczyło. Niestety nic co piękne nie trwa wiecznie, a że chyba krąży nade mną jakaś klątwa jeśli chodzi o facetów, wszystko musiałam zepsuć. Rok temu postanowiłam przyznać mu się do mych uczuć, ale końcem końców jak doszło co do czego zawstydziłam się i mówiłam okrężną drogą. Nie wiem jak, ale z tego co się dowiedziałam on wywnioskował, że chodzi mi o sex. Od tamtej pory gdy się tylko widzieliśmy padało tylko słowo cześć, głowa w dół i rura, uciekam. Aż tu nagle niedawno nastąpił przełom. Wygląda to tak, że jak Pan. W dowiedział się, że pisze do mnie paru innych mężczyzn znów się do mnie odzywa, nawet wydaje mi się, że się mną przejmuje. Było znów wiele sytuacji, ale napiszę o tych 2 ostatnich bardziej dla mnie znaczących. Mieliśmy obronę technika, wiadomo po wypad na piwo, oblewamy. Nie byłam tego dnia zbyt gadatliwa i w sumie odpowiadałam mu tylko na pytania. Nie udzielałam się zbytnio. Siedząc czułam na sobie co jakiś czas jego wzrok. Gdy stwierdziłam, że czas do domu pożegnałam się ze wszystkimi on przyciągnął mnie do siebie, mocno przytulił i dość specyficznie przyssał się do mojego policzka. Następnego dnia poszliśmy na 2 imprezę z całą klasą. Nie pamiętam dokładnie jak to się stało, ale wylądowałam w jego objęciach, trwało to dość długo, przy czym ja masowałam mu plecy, a on mi biodra. Gdy skończyliśmy, zawisłam mu na szyi, patrzeliśmy sobie w oczy i uśmiechaliśmy się do siebie, masowałam mu klatę i brzuch. Wyglądał mi wtedy na zadowolonego. Gdy poszłam do stolika inny kolega mówił komplementy, nawet nie wiem kiedy Pan W również zaczął mi mówić jaka to piękna i ładna nie jestem. Mówił mi też, że jestem atrakcyjna . Później gdy poszłam do łazienki spotkaliśmy się na korytarzu przy lustrze. Zaczął poprawiać włosy, nieszczególnie spodobała mi się jego nowa fryzura więc mu ją poprawiłam i końcem końców skończyłam z dłońmi na jego twarzy. Znów było te spojrzenie i piękny uśmiech
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 813
|
Dot.: niezrozumiały chłopak
Cytat:
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2014-04-21 o 03:17 |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: niezrozumiały chłopak
Cytat:
Chciałabym by się do mnie nie zniechęcił, już raz to przerabiałam. Mogę być nawet agresywna i brutalna Tylko właśnie mam problem bo nie wiem jak się zachowywać by go do siebie bardziej przyciągnąć. Naczytałam się na blogach mężczyzn, że im kobieta bardziej chętna facet ma małe pole do popisu. Czuje się już zdobywcą, nie stara się, olewa :/
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 25
|
Dot.: niezrozumiały chłopak
Tez uwazam ze jest zainteresowany
i na Twoim miejscu pozwolilabym mu pokierowac ta sytuacja. Nie naciskaj nie narzucaj mu sie po prostu badz soba delikatny flirt tez napewno nie zaszkodzi Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 813
|
Dot.: niezrozumiały chłopak
Cytat:
![]() No nie, zapomnij o agresji i brutalności, ale piszesz z przymrużeniem oka więc nie sądzę abyś jakoś drastycznie chciała go "przekonać" do swoich wdzięków
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: niezrozumiały chłopak
Właśnie nie chcę być zbyt natrętna, ale ostatnio flirtowanie z nim nie sprawia mi problemów. Tylko ta niepewność bierze się z tego, że takie fajniejsze akcje wychodzą głównie po alkoholu. Jak jest trzeźwy też wygląda jakbym nie była mu do końca obojętna. Gdy wychodziłam z sali po ogłoszeniu ocen chciałam jak najszybciej uciec i wlałam się w tłum. On jak mnie zobaczył, aż krzyczał za mną i pytał jak mi poszło. Gdy mu powiedziałam z udawanym uśmiechem na twarzy, że 4 zrobił bardzo smutną i zawiedzioną minę. Nikogo innego się nie pytał. Przed wejściem na 2 egzamin podszedł do mnie i poklepał po ramieniu. Mówił, że bd dobrze. Jak widzi, że wchodzę do szkoły z innymi koleżankami w pierwszej kolejności wita się ze mną. Inna dość głupia sytuacja, podszedł do mnie i koleżanki i skarżył się na owłosiony brzuch
. Koleżanka powiedziała, żeby się ogolił, a on że sam by tego nie zrobił. Sylwia bezmyślnie zapytała się go czy ja mam się tym zająć, jak to usłyszał, zaczął się do mnie uśmiechać i wołać taaak xD. Głupie akcje, powiedziałam mu, że po co ma się golić, pasek na męskim brzuchu jest bardzo męski |
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 824
|
Dot.: niezrozumiały chłopak
Moim zdaniem on jest zainteresowany i zobacz jak to będzie dalej. Chyba będziecie się jeszcze kilka razy widzieć więc będzieesz miała możliwość do flirtu.
Jeżeli on w czasie rozmowy nawiąże do tego Twojego wyznania to możesz sprostować o co Ci chodziło wtedy. Lepsze to niż jakby dalej myślał, że chodziło Ci tylko o seks.
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
|
|
|
|
#8 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: niezrozumiały chłopak
Jeśli dobrze pójdzie nam z maturą to są bardzo duże szanse, że będziemy się widzieć też na studiach. W prawdzie będziemy na innych kierunkach, ale w tej samej miejscowości i uczelni. Jest mi smutno, bo jeśli okaże się, że mu na mnie nie zależy, będę na niego skazana (widywanie), co równa się w moim przypadku cierpieniem. Bardzo mi na nim zależy, a niestety czuję, że znów się nakręciłam :C
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:18.



Mam ogromy problem z facetem. Chodzimy razem do 4 technikum, niestety nie ubłagalnie zbliża się koniec, a mi bardzo zależy by ta znajomość się nie skończyła. W zasadzie Pan W. wpadł mi w oko jak tylko go zobaczyłam, lecz dopiero w 2 zaczęliśmy kręcić ze sobą. Nie będę się o tym rozpisywać bo miejsca by nie starczyło. Niestety nic co piękne nie trwa wiecznie, a że chyba krąży nade mną jakaś klątwa jeśli chodzi o facetów, wszystko musiałam zepsuć. Rok temu postanowiłam przyznać mu się do mych uczuć, ale końcem końców jak doszło co do czego zawstydziłam się i mówiłam okrężną drogą. Nie wiem jak, ale z tego co się dowiedziałam on wywnioskował, że chodzi mi o sex.
Od tamtej pory gdy się tylko widzieliśmy padało tylko słowo cześć, głowa w dół i rura, uciekam. Aż tu nagle niedawno nastąpił przełom. Wygląda to tak, że jak Pan. W dowiedział się, że pisze do mnie paru innych mężczyzn znów się do mnie odzywa, nawet wydaje mi się, że się mną przejmuje. Było znów wiele sytuacji, ale napiszę o tych 2 ostatnich bardziej dla mnie znaczących. Mieliśmy obronę technika, wiadomo po wypad na piwo, oblewamy. Nie byłam tego dnia zbyt gadatliwa i w sumie odpowiadałam mu tylko na pytania. Nie udzielałam się zbytnio. Siedząc czułam na sobie co jakiś czas jego wzrok. Gdy stwierdziłam, że czas do domu pożegnałam się ze wszystkimi on przyciągnął mnie do siebie, mocno przytulił i dość specyficznie przyssał się do mojego policzka. Następnego dnia poszliśmy na 2 imprezę z całą klasą. Nie pamiętam dokładnie jak to się stało, ale wylądowałam w jego objęciach, trwało to dość długo, przy czym ja masowałam mu plecy, a on mi biodra. Gdy skończyliśmy, zawisłam mu na szyi, patrzeliśmy sobie w oczy i uśmiechaliśmy się do siebie, masowałam mu klatę i brzuch. Wyglądał mi wtedy na zadowolonego. Gdy poszłam do stolika inny kolega mówił komplementy, nawet nie wiem kiedy Pan W również zaczął mi mówić jaka to piękna i ładna nie jestem. Mówił mi też, że jestem atrakcyjna



Tylko właśnie mam problem bo nie wiem jak się zachowywać by go do siebie bardziej przyciągnąć. Naczytałam się na blogach mężczyzn, że im kobieta bardziej chętna facet ma małe pole do popisu. Czuje się już zdobywcą, nie stara się, olewa :/






