|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
zakochałam się w egzaminatorze
Zatem tak jak w temacie .. co robić ? . Pierwsze podejśćie do egzaminu- godzina ****, zostałam wyczytana z imienia i nazwiska oraz numer samochodu, cała w nerwach podeszłam i za chwile widzę na horyzoncie bardzo młodego i uśmiechniętego egzaminatora, bardzo się ucieszyłam ponieważ wiem jacy niekótrzy potrafią być. Był naprawdę bardzo miły, sympatyczny, i przymykał oko na drobne błędy. Zaprosił mnie do samochodu
, przedstawił się uśmiechnął, podał rękę, ja cała zestresowana, powiedział żebym się tak nie denerwowała, że wszystko będzie dobrze, znowu się uśmiechnął i powiedział co mampokazać pod maską. Na początek oczywiście problem z otwarciem maski, nie wiedziałam w ogóle co się ze mną stało, stałam przed 30sec. i no nie mogłam nic zrobić, ręce mi się trzesą nie mogę znalesć tego czegoś pod maską żeby ją otworzyć a on do mnie ["imie" spokojnie pochyl się wtedy zobaczysz i otworzysz], ok udało się, teraz to co mam pokazać czarna dziura w głowie, pokazałam źle.. a on że nie żebym się zastanowiła, ok pokazałam już dobrze następnie światła, włączyłam te co trzeba, ale ocztwiście się pomyliłam i powiedziałam, że są z przedu i z tyłu, a były tylko z przodu,pokazał mi oczami, że tylko z przodu, ok powtórzyłam, że tylko z przodu, na koniec zażartował . Wsiedlismy do samochodu zapytał się czy wiem na czym egzamin polega, i czy jestem gotowa do jazdy, powiedziałam, że tak, łuk ok, górka ok. Na miescie przymykał oko na drobne błedy[za które nie powinno sie oblewac, a wszyscy ezaminatorzy to robią],zostało mi pare minut dokońca, ale zrobiłam pewnien bład, gdzie juz egzamin powinien byc przerwany powiedział : "imie" niestety ale musimy przerwać egzamin, wytłumaczył mi co zrobiłam źle itd. zawiózł mnie do wordu, chwila takiej luźnej gadki życzył mi powodzenia i koniec wysiadłam z samochodu. Na początku w ogóle nie myslałam o tym, ze przeciez nie zdałam[a miałam taka okazje z takim miłym i sympatyczny egz.] tylko to, jak ja go moge jeszcze spotkac.. kolejny egzamin niedlugo, szanse, ze on mi sie trafi sa znikome, a to ze go spotkamw wordzie to jeszcze bardziej... mam 20 lat nigdy wczesniej mi sie takie cos nie zdarzylo... jestem zalamana, nie wiem co robic, nie moge przestac o nim myslec..pomozcie
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Cytat:
![]() piszesz, że masz 20 lat a zachowujesz sie jakbyś miała 12
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
nie urazajac Ciebie to jakas paranoja ... uspokoj sie - ochloniesz i bedzie ok
![]() To zadne zakochanie ani zauroczenie daj spokoj
__________________
TURYSTKA
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 179
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Lepiej zapomni. Sama napisałaś, że marne szanse, że go zobaczysz. A przebywałaś z nim niecałą godzinę. Po prostu Ci się spodobał, był miły. Może się nawet zadurzyłaś, ale do zakochania to jeszcze daleka droga.
Wiem, że łatwo mówić itd,. ale szybko o nim zapomnisz. Przecież w ogóle go nie znasz.
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
07.09.2010-oficjalnie kierowca ![]() |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 990
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Zauroczenie, zwyczajnie - spotkalas przystojnego, (zapewne) ladnie pachnacego, usmiechnietego mezczyzne, w Twoim typie - tacy wrecz zapadaja w myslach na kilka dni (zwlaszcza, jesli ich usmiech jest ladny). W chwili spotkania takiego "anioła" wszystko nam sie miesza, wszystko w danej chwili robimy na opak, źle. Jestes po prostu zafascynowana jego wygladem i teraz wydaje Ci sie, ze wszystko co robil bylo dlatego, ze poczul to samo - a czlowiek po prostu taki jest, nie tylko dla Ciebie.
Tak wiec wez sie w garsc i albo sprobuj kontynuowac znajomosc, jesli tak Ci sie spodobal, albo nie zawracaj sobie glowy.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
P.S - niedawno się dowiedziałam, że ten "mój" egzaminator to niezły skur... wiem to od znajomych znajomych którzy mieli z nim egzamin, oraz na forum mojego WORDU . Właśnie ten "mój" egzaminator oblewał za niezłe pierdoły.. np. dziewczyna żuła gume do żucia - oblał ją, chłopak nie mógł maski otworzyć odrazu dowidzenia. Dziewczynie na górce się stoczył też dowidzenia [a jest możliwość poprawy jak zjedzie w dół] . Co o tym myśliscie ???
|
|
|
|
|
#7 | |
|
CABIN CREW
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Cytat:
podejrzewam też że te oblane osoby każdego nazywałyby skur... żeby jakoś osłodzić sobie porażkę i to że oblały egzamin... co myślę- zajmij się czymś, i przestan zachowywać jak mała dziewczynka
__________________
DBAM O SIEBIE ![]() Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Mnie przecież też oblał, a wcale go nie mam zamiaru tak nazwać, ponieważ był bardzo miły, sympatyczny i przymykał oko na drobne wpadki
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 137
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Cytat:
![]() A co do zauroczenia egzaminatorem ech po prostu brak słów... Gdybyś zajęła się tym czym miałaś się zająć czyli zdaniem egzaminu a nie ładnym egzaminatorem to byś zdała, a tak masz nie dość że kase w plecy to jeszcze czas. Edytowane przez Irbisia Czas edycji: 2010-08-21 o 14:20 |
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca :)
Wiadomości: 699
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Cytat:
pewnie chcesz usłyszeć że skoro dla innych nie był miły a dla Ciebie był to coś z tego będzie? tak to odebrałam
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
CABIN CREW
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Cytat:
skąd wiesz że u innych też nie był miły itp.. ludzie naprawde lubią gadać na innych i tłumaczyć swoje oblanie egzaminu na prawko tym że "egazaminator to sk... " coś o tym wiem- gdy zdawałam prawko trafiłam na bardzo miłego egzaminatora , udało mi się zdać za pierwszym razem. natomiast mój kolega również na niego trafił i po oblanym egzaminie stwierdził jaki to jest z niego k... i ch...
__________________
DBAM O SIEBIE ![]() Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Pod wpływem stresu, silnych emocji, zauroczyłaś się w facecie, który był po prostu miły, dał Ci nieco otuchy w trudnej chwili. Zauroczyłaś, nie zakochałaś - miłość to uczucie do kogoś za coś, nie myl tego z zauroczeniem, pożądaniem (czyli tym, że ktoś Ci się spodobał z wyglądu, fizycznie). Możliwe, że w innych okolicznościach nawet byś na niego nie zwróciła uwagi. Podejrzewam, że miłość przejdzie w momencie, gdy spodoba Ci się ktoś nowy - listonosz, kurier, lekarz lub kolega, który Cię pocieszy w trudnej chwili.
Nie myl świata fantazji z rzeczywistością - fajnie sobie pofantazjować o fajnym facecie, powyobrażać jaki on jest, co by z nami robił, ale to tylko wyobraźnia. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-08-21 o 14:27 |
|
|
|
|
#14 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Cytat:
---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#15 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 911
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
jakas plaga z tymi egzaminatorami ostatnio..
autorko, obuuuudz się i zejdz na ziemię
__________________
więcej w wiary w siebie! ![]() 50 kg 75B -> 65E/F |
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
czemu plaga ?
|
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
skoro Ci się przedstawił to znajdź na nk
![]() Sorry, ale tylko takie coś wpadło mi do łebka
|
|
|
|
|
#18 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Już szukałam, nie ma nk
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
bo to juz ktorys z kolei taki watke na wizazu... a czy on przypadkiem nie mial obraczki na palcu?
__________________
|
|
|
|
|
#20 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
|
|
|
|
|
#21 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
|
|
|
|
|
#22 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
|
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
a z jakiego mista jesteś?
|
|
|
|
|
#24 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Nie myl zauroczenia z zakochaniem...
Swoją drogą, kumpeli zgasło 3 razy na łuku i pozwolił jej jechać na wzniesienie... Zaliczyła je za 1 razem, wyjeżdżając na miasto pomyliła kierunek jazdy... Miała jechać w lewo i wrzuciła lewy kierunkowskaz a stała po prawej stronie i kręciła w prawo... Na rondzie zamiast zawrócić to skręciła w lewo... Przerwał egzamin dopiero gdy najechała na krawężnik przy zbieraniu zakrętu (Zdała za drugim razem i trafiła na tego samego faceta, popłakała się w samochodzie, też młody, też przystojny ).Ale czy to był powód żeby myślała "chyba między nami zaiskrzyło"?
__________________
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Był kiedyś taki fajny eksperyment: facetom kazano przejść przez kiwający się most linowy nad wysoką przepaścią. Na końcu mostu stała dziewczyna. Ogromny procent facetów twierdził, że dziewczyna była przepiękna, wyjątkowa i chyba się w niej zakochali. W neutralnej sytuacji dziewczyna była oceniana jako przeciętna z wyglądu. Tak właśnie nasz umysł odczytuje niejednoznaczne sygnały: szybkie bicie serca, gęsia skórka łączona jest z ostatnim silnym bodźcem, czyli w przypadku eksperymentu nie ze strachem, a z dziewczyną. Wniosek jest taki: wystrasz przystojnego faceta najeżdżając na niego samochodem, wysiądź, przeproś, a zakocha się w Tobie.
Co do Twojego problemu: przesadzasz, nie dorabiaj ideologii do zwykłego egzaminu na prawko.
Edytowane przez mpt Czas edycji: 2010-08-21 o 15:40 |
|
|
|
|
#26 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 23
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
To zwykłe zauroczenie. Znajdź inny obiekt aby ulokować swoje uczucia.
__________________
Będę mamcią.. |
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
było wziać numer telefonu a nie teraz marudzić
będziesz miała nauczke na przyszłość ewentualnie jak zdasz egzamin to idź do ośrodka i zapytaj o kontakt do tego egzaminatora i tyle - będziesz miała zdane to nie będą węszyć podstępu
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 226
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
Facet codziennie egzaminuje kilkadziesiąt osób, w tym młode i atrakcyjne dziewczyny. To, że 10 osób napisze na czyjś temat złą opinie nie świadczy, że taki jest. Poza tym - taki zawód! Pracując z ludźmi trzeba być raz miłym raz nie... Byłaś zestresowana, zdenerwowana a on, najzwyczajniej w świecie, był miły. Równie dobrze mogło to dotyczyć jakiegoś Twojego kolegi. To, że ktoś jest dla nas miły, nie oznacza od razu, że podobamy mu się.
__________________
These walls keep a secret But how long can they keep it? 'Cause we're two lovers, we lose control When the fire has no heat, You light it up again.
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: zakochałam się w egzaminatorze
No prosze Cię,masz 20lat,a zachowujesz się jak 12 latka.To,że ktoś jest dla nas miły nie oznacza,że już mamy dla niego tracić głowę.
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:06.



powiedział : "imie" niestety ale musimy przerwać egzamin, wytłumaczył mi co zrobiłam źle itd. zawiózł mnie do wordu, chwila takiej luźnej gadki życzył mi powodzenia i koniec wysiadłam z samochodu. Na początku w ogóle nie myslałam o tym, ze przeciez nie zdałam[a miałam taka okazje z takim miłym i sympatyczny egz.] tylko to, jak ja go moge jeszcze spotkac.. kolejny egzamin niedlugo, szanse, ze on mi sie trafi sa znikome, a to ze go 













).
