Jak pożegnać się z ...domem? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-24, 00:10   #1
calna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 10
Post

Jak pożegnać się z ...domem?


Sprawa ciągnie się już kilka lat, niestety równią pochyłą w dół. Staramy się normalnie żyć. Codziennością. Dzieci, praca (jako taka, dająca perspektywy gdyby były pieniądze na rozwój i pozwala opłacić bieżące rachunki, te drobne, ale też strach bo z dnia na dzień może jej nie być), bieżące sprawy. Nasza rodzinka - wychowani właśnie tu, w naszym domu, moich rodziców. Bywało różnie, jak byłam mała było ciężko z pieniędzmi, ale moi rodzice ciężko i uczciwie pracowali by teraz żyć na w miarę dobrych warunkach. Długo potem był okres lepszy, potem chyba najlepszy - ale i najgorszy bo oślepiający. Nie będę zagłębiać się w szczegóły, przedstawiać więcej informacji, wyjaśniać, - bo to już nie ma znaczenia. Kryzys gospodarczy, nadmierne zaufanie pracownikom (którzy od początku mieli w planach wykorzystywać), wiara w rozwój i przyszłość, że uda się spłacić i jeszcze wyjdzie z zyskiem, ogromny zawód. I to słowo - kredyt. Nie jeden, nie dwa. Teraz zabiorą nam dom, nie wiem co będzie. Wiem, są gorsze problemy na świecie i wiem, że ktoś może pomyśleć "no cóż, tylko nieruchomość". Ale w naszym wypadku to nawet niczego nie załatwia, nie pokrywa należności.
Boję cię o moich rodziców. Już teraz są strzępami nerwów. Cały dobytek, lata włożonej pracy, serca, wspomnień - przez kilka złych, nie robiących nikomu krzywdy (a wręcz przeciwnie) decyzji pójdzie w obce ręce. Siedze tu w tych ścianach, nie mogę sobie tego wyobrazić, powstrzymać łez, a co dopiero Oni. Wiem, wszyscy jestesmy (w miarę) zdrowi, dziękuję za to Bogu codziennie. Ale znów ta myśl, że gdy będą potrzebne pieniądze (choćby na jakieś leczenie) to ich nie będzie, bo nawet nie ma co sprzedać, nie mam gruntu pod nogami, czuję bezradność, gdyby nie córka chyba w ogóle nie patrzyłabym w przyszłość z optymizmem...
Nie wiem jak sobie z tym poradzić, ze smutkiem, ze złością, jak wspierać rodziców ani czego po tym poście oczekuję, po prostu czułam potrzebę napisania, a że nie prowadzę bloga tylko czasem wizażuję jest to jedyne "moje" miejsce w necie.

Edytowane przez calna
Czas edycji: 2010-09-24 o 00:15
calna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 00:34   #2
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

Bardzo współczuję, trudno mi to sobie wyobrazić..choć jak sama mówisz, to tylko nieruchomość, jednak przestała nią być z chwilą gdy Twoi rodzice wprowadzili w nią życie. Jesteście jak czuję bardzo ze sobą związani więc czujesz, co oni muszą przezywać. A Ty niewiele lżej masz bo patrzysz na ich rozpacz. Jak wiesz, nic nie pomożemy, nie doradzimy bo jak piszesz, wszystko już przesądzone. Trudno pogodzić się z tym, że czasami nie przez własną winę głupotę czy marnotrawstwo można stracić wszystko. Nie wiem, czy pocieszający może być fakt (niestety jedyny, który przychodzi mi do głowy) że nie Wy jedyni jesteście w podobnej sytuacji
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 20:13   #3
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

Cóż bardzo mi przykro, to bardzo trudna sytuacja. Myślę,że nie chodzi tylko o nieruchomość, ale o to,że własny dom, w którym przeżyło się wiele lat, wychowało dzieci lub samemu się w nim wyrosło daje poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji i spokoju. Bardzo współczuję Twoim rodzicom, bo w przeciwieństwie do Ciebie nie są zapewne już młodzi i tym trudniej im pogodzić się z myślą zaczynania od zera, zwłaszcza,że bardzo prawdopodobne jest,że tego już nie odpracują. Nie wiem co skłoniło Was to zaciągania aż tak wysokich kredytów czy też zastawiania domu,ale niestety to smutny przykład jak bardzo trzeba być ostrożnym.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-27, 22:58   #4
calna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 10
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

Dziękuję Wam dziewczyny za ciepłe słowa. Tak, macie rację, trzeba być ostrożnym, jak się nie umie być jasnowidzem. Zdaję sobie sprawę, że jest wielu w podobnej sytuacji, nie jest to wcale pocieszające, ale budujące byłoby zobaczyć, że się w jakiś sposób 'podnieśli'.
Jeszcze raz Wam dziękuję za zainteresowanie.
calna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-27, 23:35   #5
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

No tak..To musieliby się tacy do Ciebie odezwać..może coś by doradzili. Życzę powodzenia mimo wszystko i dużo optymizmu wbrew tej dobijającej sytuacji
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-28, 00:36   #6
Aga_77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 19
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

Moim zdaniem nigdy w życiu na nic nie jest za późno. Zawrzyjcie możliwie najwięcej ugód- może banki rozłożą Wam coś na raty, może jakiś kredyt konsolidacyjny, może na dłuższy okres ?

IMO to nie utrata domu Cię martwi a to, że jest to ostatni wyraźny sygnał poniesionej porażki w biznesie. Że Wasza pomyłka przyniosła wyraźne konsekwencje.

Sami odpowiadamy za to co się dzieje, kredyty są nasze..... dlaczego praca - pracowników ? Może i zachłysnęliście się szefowaniem, ale nie wierzę, że utraciliście zdrowy rozsądek i zdolność do pracy. Nie ma sytuacji bez wyjścia, a nawet eksmisja komornicza jest odwracalna ....

Trzeba tylko woli walki, cierpliwości i pokory. Nie obietnic bez pokrycia, a rzetelnych możliwości spłat.... Banki idą na ugody, inni wierzyciele też. A jeśli pracownicy Waszym zdaniem Was oszukali czy okradli - i to usystematyzujcie. Trzeba zakasać rękawy i odrabiać długi. Spieniężyć nadprogramowe sprzęty, zacisnąć zęby i wrócić do koncepcji własnego wkładu pracy w firmę....

Przepraszam za brutalną szczerość... Ale nie wierzę w koncepcję - "niechcąco wpadliśmy z kredytem i zły bank nas skrzywdzi". Tak czy inaczej da się to odkręcić, ale trzeba mocno zacisnąć i zęby i pasa.... Mleko się wylało, więc zostaje tylko upór i wytrwałość.

Trzymam mocno kciuki !!!!!

Aga
Aga_77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-28, 22:50   #7
calna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 10
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

Cytat:
Napisane przez Aga_77 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nigdy w życiu na nic nie jest za późno. Zawrzyjcie możliwie najwięcej ugód- może banki rozłożą Wam coś na raty, może jakiś kredyt konsolidacyjny, może na dłuższy okres ?

IMO to nie utrata domu Cię martwi a to, że jest to ostatni wyraźny sygnał poniesionej porażki w biznesie. Że Wasza pomyłka przyniosła wyraźne konsekwencje.

Sami odpowiadamy za to co się dzieje, kredyty są nasze..... dlaczego praca - pracowników ? Może i zachłysnęliście się szefowaniem, ale nie wierzę, że utraciliście zdrowy rozsądek i zdolność do pracy. Nie ma sytuacji bez wyjścia, a nawet eksmisja komornicza jest odwracalna ....

Trzeba tylko woli walki, cierpliwości i pokory. Nie obietnic bez pokrycia, a rzetelnych możliwości spłat.... Banki idą na ugody, inni wierzyciele też. A jeśli pracownicy Waszym zdaniem Was oszukali czy okradli - i to usystematyzujcie. Trzeba zakasać rękawy i odrabiać długi. Spieniężyć nadprogramowe sprzęty, zacisnąć zęby i wrócić do koncepcji własnego wkładu pracy w firmę....

Przepraszam za brutalną szczerość... Ale nie wierzę w koncepcję - "niechcąco wpadliśmy z kredytem i zły bank nas skrzywdzi". Tak czy inaczej da się to odkręcić, ale trzeba mocno zacisnąć i zęby i pasa.... Mleko się wylało, więc zostaje tylko upór i wytrwałość.

Trzymam mocno kciuki !!!!!

Aga
Dziękuję za szczerość, choć celowo nie podawałam pewnych informacji, żeby właśnie uniknąć takich konkretnych pytań. Z jednej strony się zgadzam, ale wybacz, o pewnych rzeczach nie masz pojęcia i piszesz, że "zachłysnęliśmy się szefowaniem"
Nadal nie chciałabym podawać tu za wielu szczegółów (taki wątek dla ducha miał być, ale skoro kwestie zostały wyciągnięte), dlatego jeśli pozwolisz, skrobnę Ci PW, choć nie czuję potrzeby wyjaśniać sytuacji to czuję się pociągnięta do odpowiedzi bo nigdzie nie napisałam, że "to bank jest zły"

Edytowane przez calna
Czas edycji: 2010-09-29 o 00:07
calna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-28, 23:57   #8
Sephinrot
Wtajemniczenie
 
Avatar Sephinrot
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Czarny Śląsk
Wiadomości: 2 734
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

Calna,bardzo ale to bardzo Ci współczuję długo zastanawiałam się czy odpisać czy nie,ale tak mnie zabolał post Agi_77(tak jakby do mnie był tez skierowany) ,że teraz po prostu muszę.
Całkiem nie dawno przechodziłam (a właściwie dalej przechodzę) kochana przez to co Ty.Moi rodzice stracili dom.Rownież nie będę się wdawać w szczegóły,stało się i już.
Jak się dowiedziałam pierwsza myśl - szok,dowlokłam sie do siebie i mówię do męża,że nie mam domu a potem histeria. Długo nie umiałam sie pozbierać,przez pierwsze kilka dni nic do mnie nie docierało,teraz z upływem czasu jest coraz lepiej,więc chyba tylko czas pomoże na Twój ból.Martwiłam się o rodziców,jak sobie dadzą radę,gdzie pójdą,jak to będzie...Tyle pięknych wspomnień,cudowne dzieciństwo,kochająca i zawsze wspierająca mnie rodzina i nagle ktoś mi to zabrał...Czułam się jakby ktos wyrwał mi cząstkę siebie bezpowrotnie.Nie jadłam nie spałam,schudłam 8 kg.Miałam wrażenie,że nikt mnie nie rozumie,bo przeciez to tylko dom,w którym już od kilku lat nie mieszkam.
Szłam do pracy czy nawet do sklepu i miałam łzy w oczach.Nie wyobrażałam sobie pojechać w rejony tego szczególnego i kochanego miejsca,w którego juz nigdy nie nazwę moim domem...
Pomoc przyszła nieoczekiwanie,spotkałam znajomą(taką,tylko na cześć -cześć)siadłysmy na ławce i nie wytrzymałam,popłakałam sie i wygadałam własciwie obcej osobie.I co,okazało się,że dziewczyna przeszła to samo(nigdy bym nie pomyslała).Podzieliłyśmy się wszystkimi boleściami,poryczałyśmy razem i jakos tak od razu lepiej mi sie zrobiło na sercu,że wreszcie ktoś jest ze mną i z tym wszystkim.

Teraz po kilku miesiącach jest w miarę dobrze,moi rodzice nie pokazują po sobie,że cierpią(nigdy nie chcieli mnie martwić) wręcz przeciwnie chodzą uśmiechnięci i z optymizmem patrza w przyszłość.Tyle jeszcze życia przed nimi,są razem,zdrowi,mają mnie i brata.A ja popłakuję od czasu do czasu w poduszkę i staram się mocno wierzyć,że bedzie lepiej,czego i Tobie z całego serca życzę

Jesli będziesz się chciała wygadać,to pisz,tutaj albo na pw.Jestem prawie non stop na wizażu.Zawsze w kupie raźniej
__________________
Funny, we're all one, but one also means that we are lonely...

Sephinrot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-29, 20:22   #9
Aga_77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 19
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

Może i w prostych żołnierskich słowach ale chciałam powiedzieć ŻE NAWET BŁĘDY DA SIĘ NAPRAWIAĆ chociaż to czasem BARDZO TRUDNE.

Trzymam kciuki z całej siły !!!!!

wiem że łatwo się dać omotać w nowej sytuacji i czasem trzeba za to słono płacić

Nie traćcie sił i wiary w dobre zakończenie. Nigdy nie wiadomo co przyniesie los jutro


pozdrawiam,
Aga
Aga_77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-16, 23:40   #10
calna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 10
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

Cytat:
Napisane przez Aga_77 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki z całej siły !!!!!
Aga
Dziękuję

Przepraszam, że opisuję dopiero teraz.

Sephinrot, bardzo smutna Twoja historia, tak bardzo Cię rozumiem i dziękuję, że ją opisałaś. Z jednej strony przykre jest to co piszesz, bo żal mi Was, dociera do mnie, że tą walkę da się też przegrać, ale i bardzo pokrzepiające są słowa o Twoich rodzicach, Tobie.
Bardzo chętnie skorzystam z propozycji odezwania się
Trzymaj się, jeszcze raz dziękuję za otuchę.
calna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-17, 16:56   #11
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Jak pożegnać się z ...domem?

to tylko nieruchomość, sterta cegieł, etc- no, chyba że zostało tchnięte w nią życie. Jak ten dom miał życie to kolejny dom/mieszkanie też je będzie miało. bo dom tworzą ludzie, reszta to nieruchomość, części składowce, przynalezności etc.
tak samo jak matka a mama. Matka to pojęcie prawne, a mamę się kocha. Będzie dobrze
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.