|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6
|
Cały związek w 5 dni
Chciałabym opisać moją sytuację w związku, może podrzucicie mi jakies pomysly, co z tym fantem zrobić
Jesteśmy razem bardzo krótko, zaledwie kilka miesięcy - co ciekawe, praktycznie od momentu w którym się poznaliśmy. Otóż pewnego dnia tak po prostu podeszłam do niego na uczelni, choć go właściwie nie znałam (kto wie co mnie do tego podkusiło, zazwyczaj jestem bardziej nieśmiała ), i zaczęliśmy gadać jak starzy znajomi. Od razu wiedzieliśmy, że to jest "to". Bodaj przy trzeciej rozmowie omówiliśmy sytuacje, nasze uczucia (dodam, że ja tkwiłam jeszcze w tym momencie w innym związku, ale po prostu wiedzialam, ze nie moge byc dluzej z tym poprzednim, skoro czuje cos takiego do tego drugiego - zreszta nie czulam sie w tamtym zwiazku zbyt spelniona). Tak więc zostaliśmy z moim obecnym TŻ parą. Stało się to wszystko tak szybko, że teraz, z perspektywy tych kilku miesięcy, zaczynam myśleć, że powinniśmy byli może trochę zwolnić, na początku. Nie chodzi o to, że ja żałuję, że z nim jestem, czy coś takiego. W żadnym wypadku. Problem polega na tym, że zazwyczaj ludzie długo się poznają, rozmawiają, filrtują , zanim cokolwiek konkretnego zostanie powiedziane, zanim się pocałują itd. My w tej słodkiej niepewności trwaliśmy może 5 dni mój TŻ jest ponadto osobą dość logiczną i praktyczną - on zapewne nie dostrzegłby wcale takich niuansów - no bo po co czekać, ha, faceci Także przeżyliśmy tak jakby to wszystko w streszczeniu, i teraz mam takie wrażenie, że temperatura opadła, że jakby nie jesteśmy ze sobą tak blisko jak bym chciała, i nie bardzo wiem, jak tę barierę przekroczyć. Dochodzi do tego jeszcze to, że porozumiewamy się w obcym dla obojga języku - i tu chodzi przede wszystkim o mnie, bo czuję, że jeszcze nie jestem przez to do końca sobą - nie stać mnie na nie wiadomo jakie żarty i cięte riposty (ale zaczęłam na nowo dzielnie zakuwać słówka ). Także generalnie chodzi o to, że my się kochamy (przynajmniej na tyle, na ile się znamy), uwielbiamy, ale, no, nie wiem, kurczę
|
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
a konkretnie w czym problem?
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
Chyba tez nie zrozumiałam do końca gdzie jest pies pogrzebany.
I szczerze nie rozumiem co ma decyzja o byciu razem podjęta szybko do jakości związku? Ja ze swoim ex partnerem decyzję o byciu razem podjęliśmy błyskawicznie, szybciej niż Ty i nie miało to negatywnego wpływu na naszą relację, wręcz do dziś się śmieje że przydarzyła mi się choć raz miłość błyskawiczna. Albo pasujesz do kogoś albo nie, a można przekonać się o tym najlepiej właśnie wtedy kiedy powoli pożądanie i "tajemnica" ustępują miejsca zwykłemu życiu. Jeśli wtedy czuje się że temperatura zmalała zwyczajnie należy przyznać się samemu sobie że to nie to. |
|
|
|
|
#4 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
jak dla mnie troche dziwne to wszystko
a najdziwniejsze jest dla mnie to ze spotykajac sie odrazu wiedzialas ze to jest "TO" wrozka jestes? przyszlosc widzisz? moze jakies czary? jak widac z perspektywy czasu wyobrazenia teraz mocno z rzeczywistoscia sie zderzaja
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
Ale o co Ci tak naprawdę chodzi?
Z Tż też byliśmy ze sobą od zaraz. Całowaliśmy się... na 2 randce. "datujemy" nasz związek od dnia, w którym się spotkaliśmy. Bo to po prostu było "to". Byliśmy razem od zaraz i nic nam to nie zabrało. Przecież dalej były flirty, po 40 esów dziennie (wakacje mieliśmy studenckie;P) i to urocze zrobywanie się nawzajem. Swoboda w związku, poczucie bezpieczeństwa, totalny luz i pewnośc rodzą się z czasem. Nie zależą od tego czy się człowiek zdecyduje na związek od razu czy po pół roku. My jesteśmy razem niecałe 3 lata i nie zmieniłabym ani jednego szczegółu. Więc o co Ci tak naprawdę chodzi? Nie starał i nie stara się o Ciebie? Nie czułaś i nie czujesz się jego nie wiem "dziewczyną marzeń?" Brakuje Ci czegoś w waszym związku? Czy po prostu wymyślasz i szukasz dziury w całym? Co do rozmów jasne, czasami się człowiek zagada o filozoficznych życiowych dyrdymałach. Jednak głównie nasze rozmowy dotyczą codzienności, pracy, studiów, znajomych, tego co nas otacza i dotyczy. To jest normalne. A mam wrażenie, że Ty byś chciała prowadzic niekończące się dyskusje na milion interesujących tematów. Tak się nie da, bo związek to po prostu codziennośc. Są w związku też momenty, że nie chce się o niczym gadac, po prostu jest się razem. I w dobrym związku ani przez chwilę się człowiek nie czuje skrępowany. Co do przyjaciół Tż: oczywiście, że powinnaś ich poznac. Mówisz, że to mili i sympatyczni ludzie, a jeśli wiążesz jakąś przyszłośc z tym związkiem to jego znajomi są też częścią twojego świata. Nie alienuj się od nich, bo wyciągną jeszcze złe wnioski i się do Ciebie uprzedzą. Idź na spotkanie i baw się dobrze. ---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ---------- Cytat:
Jasne, że nie myślisz: o widzę mojego przyszłego męża hajtamy się. Tylko kiedy spotykasz tą właściwą osobę, nie przechodzisz obok niej obojętnie. Coś Cię zatrzymuje, coś sprawia, że uśmiechasz się i cieszysz z tego jak ON na Ciebie patrzy. Coś sprawia... że masz wrażenie, że znasz tą osobę od lat, że możesz jej zaufac, że możesz jej oddac siebie i co najdziwniejsze chcesz to zrobic z marszu. Oddac serce, bezpieczeństwo. I czuje się człowiek jakby nie był sobą, bo gdzie, bo jak JA rozważna baba się całuję z facetem na 2 randce? Ja czuję takie niedorzeczne rzeczy do kogoś kogo nie znam? A jednak tak jest. Ale z doświadczenia (bo kiedyś mówiłam jak Ty) wiem, że trzeba przeżyc, żeby uwierzyc.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
Cytat:
Tobie latwo teraz o tym pisac i mowic bo czas wam zweryfikowal te wasze wyobrazenia troszeczke naciagane bo sama twierdzisz ze jestes bardzo rozsadna... wam wyszlo ale czas tak naprawde odegral tu role no i trzeba dbac teraz o to...bo teraz pieknie super a roznie potem moze byc nigdy 100% sam osobiscie jestem pesymista w tych sprawach owszem poczatki zawsze sa udane ale koncowki tragiczne no ale coz
Edytowane przez normalnyFacet Czas edycji: 2011-03-18 o 04:22 |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
Cytat:
Jasne, że czas jest ważny, ale byłam w kilku związkach (dosyc krótkich) i przy pierwszym spotkaniu takie pomieszanie motyli, chemii i wzajemnej fascynacji zdarzyło mi się tylko raz. Bardzo silne uczucie.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
to ja wam jeszcze powiem, że znam parę, która pobrała się po dwóch miesiącach znajomości. A co najpiękniejsze są ze sobą już 27 lat i dalej są bardzo szczęśliwi
cudownie się na nich patrzy, a jak sie ma jeszcze wiedzę jak ich związek i małżeństwo się zaczęły to już w ogóle czlowiek nabiera wiary z miłość od pierwszego wejrzenia
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Cały związek w 5 dni
Wg mnie czas, po którym 2 ludzi zostaje para nie ma specjalnego znaczenia, ja z moim mężem zostaliśmy nią po pierwszej przegadanej nocy, a wcześniej ze sobą nie rozmawialiśmy
Na pierwsza randkę poszliśmy już jako para. Fakt, tematów do rozmowy nam nigdy nie brakowało i do dziś nie brakuje, a dyskutować to my lubimy o wszystkim, ale u was to może być kwestia właśnie tej bariery językowej jednak.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:24.



), i zaczęliśmy gadać jak starzy znajomi. Od razu wiedzieliśmy, że to jest "to". Bodaj przy trzeciej rozmowie omówiliśmy sytuacje, nasze uczucia (dodam, że ja tkwiłam jeszcze w tym momencie w innym związku, ale po prostu wiedzialam, ze nie moge byc dluzej z tym poprzednim, skoro czuje cos takiego do tego drugiego - zreszta nie czulam sie w tamtym zwiazku zbyt spelniona).




