Włosy 'przeciążone' i zmęczone pielęgnacją?

[Kingulina2901]

Dziewczyny mam do Was takie pytanie bo sama już nie potrafię dojść do ładu. Pisałam już na wątku pielęgnacyjnym ale chyba nikt nie mógł mi odpowiedzieć, więc pomyślałam że założę nowy wątek, bo nie potrafiłam znaleść odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Zastanawiam się czy można przesadzić w pielęgnacji włosowej? Ja o włosy dbam już dość długo, od środka i od zewnątrz, nie suszę, nie prostuję... Jedyną niszczącą rzeczą jest farbowanie (minimalnie co miesiąc, ale staram się ograniczać do dłuższych przerw). A i tak wyglądają... No jak dla mnie to okropnie. Suche na końcach, które wyginają się w każdą stronę i są takie odstające a całość prosta jak drut. Jeszcze ostatnio mam problem do spłaszczonych włosów tak do wysokości uszu a niżej strasznie odstających już do samych końcówek. Co prawda nie są aż tak suche, przynajmniej nie czuć tego pod palcami. Szybko się przetłuszczają, i źle się układają. Tż mówi że może powinnam trochę przystopować bo nakładam tego wszystkiego za dużo.
Pomyślałam że wy jednak znacie się na tym wszystkim lepiej. Niżej napiszę Wam co z nimi robię, i czy to za dużo?
Od wewnątrz:
*drożdże(codziennie)
*pokrzywa(codziennie)
Od zewnątrz:
-Oleje(co 2 dni jakiś, czasem mieszanka)
*rycyna
*ze słodkich migdałów
*oliwa z oliwek
*amla gold
*vatika kokosowa (ale b.rzadko bo się nie lubimy)
-Szampony (myję co 2 dni)
*babydream
*alterra
*eva naturia 3 zioła(rzadziej niż raz na tydzień)
-Wcierki itp.:
*capitavit (co 2 dni, po każdym myciu)
*sok z czarnej rzepy (mniej więcej 2 razy w tygodniu)
-Po myciu('zabezpieczacze')
*jedwab Chi
*gliss kur w sprayu
-Maski i odżywki do spłukiwania(po każdym myciu coś):
*maska kallos mleczny i placenta
*odżywka Isana wygładzająca
*maska Bingo kaszmir i kolagen
*maska Gloria (teraz już się skończyła;p)
*wosk BF henna i awokado
No i tyle tego mam, używam jeszcze miodu i gliceryny. Czasem robię mieszanki kilku masek, odżywek i właśnie miodu, glieryny itp. Czasem ale rzadko masecza z jajka... No i to by było na tyle. Myślicie że to zbyt dużo? I powinnam przyhamować i coś z tego usunąć na jakiś czas? Tylko co?Co robię nie tak że one w ogóle mnie nie słuchają? Do szału można z tym wszystkim dojść

[nicole89]

Widziałam zdjęcie Twoich włosów na Twoim blogu. Sa strasznie nierowne i mają zniszczone konce, dbanie o nie nic nie da, powinnaś je zdecydowanie wyrownać. No i tak czeste farbowanie na pewno niszczy Ci wlosy.

[8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4]

zgadzam się; z resztą cieniowanie nie jest zbyt dobre, bo na większej powierzchni włosów są zniszczenia-w przypadku rozdwojonych końcówek, a samemu jak wiadomo pocieniowane włosy trudniej podciąć [choć są sposoby] i trzeba regularnie chodzić do fryzjera; ja też miałam tak pocieniowane i przeklinałam więc mama ciachnęła mi na równo-do linii tych najkrótszych i radziłabym tak samo
co do pielęgnacji-faktycznie sporo tego, ale zależy ile nakładasz na raz jak czytam nieraz dziennik regeneracji lub na innych forach, że np. ktoś nakłada olej przed myciem, potem zmywa, potem maska nawilżająca, po jej spłukaniu odżywka bez spłukiwania, a potem jeszcze psika płynną, to włos mi się jeży w takim przypadku obciążenie nieuniknione wszystko z umiarem i nie na raz szampon, odżywka [na końce jakieś serum lub jedwab-bez alkoholu], 1-2 razy w tygodniu maska lub olejowanie [ewentualnie domowej roboty maska] i nie powinno być problemu

[gimli666]

[1=8d6bb8e295b6f8a6661e98c da8040e22ff42086f_6577a3b fbbbd4;30039092]jak czytam nieraz dziennik regeneracji lub na innych forach, że np. ktoś nakłada olej przed myciem, potem zmywa, potem maska nawilżająca, po jej spłukaniu odżywka bez spłukiwania, a potem jeszcze psika płynną, to włos mi się jeży w takim przypadku obciążenie nieuniknione wszystko z umiarem i nie na raz szampon, odżywka [na końce jakieś serum lub jedwab-bez alkoholu], 1-2 razy w tygodniu maska lub olejowanie [ewentualnie domowej roboty maska] i nie powinno być problemu[/QUOTE]

Ostatnio tak robię(z tym iż płynnej nie stosuję zawsze) + jeszcze wcierka w skórę głowy i olej na końcówki - moje włosy mają się bardzo dobrze. Oczyszczam je od czasu do czas szamponem z SLES i na obciążenie nie narzekam .

Kingulina2901

Proponuję Ci metodę eliminacji. Odstawiaj co tydzień po jednym produkcie z listy i wtedy będziesz mogła stwierdzić co powoduje przetłuszczanie i złe układanie. Na początku mojej "walki" przez jakiś czas włosy "miały się gorzej", a po oleju rycynowym "szybciej przetłuszczały"(oczywiści e jak się okazało winna byłam ja i moje niedokładne mycie skalpu ).

Nie pocieszę Cie chyba, mówiąc, że bardzo zniszczone włosy kwalifikują się tylko pod nożyczki. Tak samo oleje i odżywki nie działają tak dobrze na te "gorsze" części włosów(przynajmniej u mnie). Można sprawić, by pukle wizualnie wyglądały zdrowiej, ale jak dla mnie więcej z tym zachodu niż z obcięciem i zapuszczaniem od nowa. Jeżeli bardzo żal Ci włosów to staraj się pamiętać o podcinaniu ich co jakiś czas - dojście do całkiem zdrowych włosów zajmie dłużej, ale nie będzie Ci aż tak przykro( sama tak robię ).

[Kingulina2901]

Napisane przez nicole89

Widziałam zdjęcie Twoich włosów na Twoim blogu. Sa strasznie nierowne i mają zniszczone konce, dbanie o nie nic nie da, powinnaś je zdecydowanie wyrownać. No i tak czeste farbowanie na pewno niszczy Ci wlosy.

Wiem wiem co do nierówności urządziła mnie tak fryzjerka jakiś miesiąc temu. Pyta czy pocieniować. Mówię że nie, chcę zejść powoli z cieniowania, więc na równo. Bo potem jak będą dłuższe chcę je ściąć na V. Powiedziała że już teraz może zacząć coś takiego formować. No i wyszło jej właśnie TO Jakoś w najbliższym czasie planuję iść i podciąć troszkę ale już na równo i do innego fryzjera...

[1=8d6bb8e295b6f8a6661e98c da8040e22ff42086f_6577a3b fbbbd4;30039092]zgadzam się; z resztą cieniowanie nie jest zbyt dobre, bo na większej powierzchni włosów są zniszczenia-w przypadku rozdwojonych końcówek, a samemu jak wiadomo pocieniowane włosy trudniej podciąć [choć są sposoby] i trzeba regularnie chodzić do fryzjera; ja też miałam tak pocieniowane i przeklinałam więc mama ciachnęła mi na równo-do linii tych najkrótszych i radziłabym tak samo
co do pielęgnacji-faktycznie sporo tego, ale zależy ile nakładasz na raz jak czytam nieraz dziennik regeneracji lub na innych forach, że np. ktoś nakłada olej przed myciem, potem zmywa, potem maska nawilżająca, po jej spłukaniu odżywka bez spłukiwania, a potem jeszcze psika płynną, to włos mi się jeży w takim przypadku obciążenie nieuniknione wszystko z umiarem i nie na raz szampon, odżywka [na końce jakieś serum lub jedwab-bez alkoholu], 1-2 razy w tygodniu maska lub olejowanie [ewentualnie domowej roboty maska] i nie powinno być problemu[/QUOTE]

Oleje nakładam praktycznie przed każdym myciem czyli co 2 dni, potem mycie, odżywka/maska, a potem jedwab albo odżywka b/s. Teraz się ograniczam z tym wszystkim i zobaczymy co mi z tego wyjdzie...

Napisane przez gimli666

Ostatnio tak robię(z tym iż płynnej nie stosuję zawsze) + jeszcze wcierka w skórę głowy i olej na końcówki - moje włosy mają się bardzo dobrze. Oczyszczam je od czasu do czas szamponem z SLES i na obciążenie nie narzekam .

Kingulina2901

Proponuję Ci metodę eliminacji. Odstawiaj co tydzień po jednym produkcie z listy i wtedy będziesz mogła stwierdzić co powoduje przetłuszczanie i złe układanie. Na początku mojej "walki" przez jakiś czas włosy "miały się gorzej", a po oleju rycynowym "szybciej przetłuszczały"(oczywiści e jak się okazało winna byłam ja i moje niedokładne mycie skalpu ).

Nie pocieszę Cie chyba, mówiąc, że bardzo zniszczone włosy kwalifikują się tylko pod nożyczki. Tak samo oleje i odżywki nie działają tak dobrze na te "gorsze" części włosów(przynajmniej u mnie). Można sprawić, by pukle wizualnie wyglądały zdrowiej, ale jak dla mnie więcej z tym zachodu niż z obcięciem i zapuszczaniem od nowa. Jeżeli bardzo żal Ci włosów to staraj się pamiętać o podcinaniu ich co jakiś czas - dojście do całkiem zdrowych włosów zajmie dłużej, ale nie będzie Ci aż tak przykro( sama tak robię ).

Wiem wiem, ścinam to wszystko po troszku, ale chyba na nic mi się to nie zda. Nie wiem co mam z nimi robić bo obetnę, końce wyglądają jako tako, ale po jakimś czasie na końcach znów to samo: białe kropki i suchość. Chociaż to że porozdwajane końce coraz rzadziej się pojawiają.

[eiri]

Zawsze warto ograniczyć pielęgnację - w ramach eksperymentu. Zmniejsz częstotliwość olejowania, wystarczy co drugie mycie, a po olejach nie nakładaj już niczego ciężkiego - lekka odzywka i już.
A poza tym może warto odstawić jedwabie i glisskury, mają silikony które mogą zrobić spektakularny przyklap (sama to zaliczyłam a gliss kur w sprayu to jeden z najgorszych kosmetyków jaki miałam nieprzyjemność używać).

Aha, może skontroluj technikę mycia włosów, może ich nie domywasz?

[KiniaaxD]

Moim zdaniem używasz, dużo za dużo tych wszystkich odżywek na włosy, rozumiem że chcesz o nie dbać by były jak najładniejsze!

[Phebe]

Wiem że to banalne ale farbowanie niszczy włosy,jak ograniczysz ten zabieg to nie będziesz potrzebować tylu zabiegów które i tak nie pomogą zniszczonym włosom,łodyga włosa jest przecież matrwa i nic jej nie zregeneruje,gdzieś czytałam że nawet nie zostało to naukowo udowodnione że włos może coś przyswoić na stałe z maski czy odżywki i wzmocnić się przez to,
więc dbajmy o to co wyrośnie-ja stosuje olej bringraj Jiva jako wcierke ale nie wiem czy widze rezultat bo krótko ,revalid łykam regularnie,z odżywkami też szaleje ale efekty doraźne czyli od mycia do mycia obserwuje nic poza tym.
jedyny sposób to nie farbować,lub tylko farbami bez amoniaku na niskiej wodzie,i łykać tabsy,do tego fajna maska np.Rigenol,czy z Matrixa biolage maseczki też fajne i w miare niedrogie,do tego coś bez spłukiwania np.Paul Mitchell odżywka bez spłukiwania, aby ten włos nawilżyć
.Olejowanie też obciąża włosy i troche wysusza moje przynajmniej ,szampon babydream wysusza jak mało co.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

widziałam na blogu,nie masz złych tych włosów tylko faktycznie wyrównaj i nie szalej z farbami bo namęczysz się z tymi wszystkimi zabiegami a potem nałożysz jakiś badziew na włosy jak np.pianka wella co niszczy włosy i błędne koło gotowe.masz obecnie zbliżony kolor do swoich to spróbuj może na odrosty i całość kłaść coś do 24 myć np.richesse diacolor loreala,miałam kiedyś i polecam-dłużej się trzyma niż te 24 mycia u mnie.dłuższy czas tak farbuj a zobaczysz ile mniej włosy będą potrzebować odżywek,jak się odwdzięczą.

[Heroldin]

Phebe - nie strasz tym farbowaniem . Farbuję od wieków i to regularnie, co cztery tygodnie . Włosy jeszcze mam i to w nie najgorszym stanie . Farby "bez amoniaku" to chwyt reklamowy . Może i nie zawierają one amoniaku, ale muszą mieć w składzie substancję działającą tak jak amoniak . Tyle tylko, że nie śmierdzącą.

Kingulina2901 - jak Ci się to podoba, to farbuj . Prawdą jest, że farbowanie nie pielęgnuje włosów, ale też - farbowanie z głową, aż tak ich nie niszczy . Dobrą radę dała Ci Phebe - niskoprocentowy aktywator / utleniacz . I podstawowa rada - jakieś dwie / trzy godziny przed farbowaniem nałóż na włosy olej i na takie naolejowane włosy farba . Mnie ten sposób podpowiedziano na Wizażu i jest rewelacyjny .

[Olivvek]

Rzeczywiście, dużo tego
Co do farbowania- zgodzę się, że to zależy od techniki, że tak powiem koleżanka farbuje już dłuugo dłuugo a tak piękne włosy jak ona ma rzadko widzę. I długie
Swego czasu też szalałam z odżywkami i także przynosiło to efekt odwrotny do zamierzonego. Teraz mam jeszcze lepiej, nie farbuję, mam w 100% swoje włosy a i tak siano :/ ze swojej strony mogę Ci polecić oliwę z oliwek- mi nawilża końcówki o niebo lepiej niż osławiony olej rycynowy. Wczoraj samą nałożyłam na końce godzinę przed myciem i dziś mam włoski piękne maseczkę z jajka polecałabym częściej niż sklepowe kosmetyki, jest naprawdę dobra. A i co do suchych końców jeszcze- wypróbowałam mnóstwo kosmetyków i nigdy nie miałam piękniejszych włosów niż po Fructisie do suchych. Dosłownie piękniały w oczach, po miesiącu miałam mięciutkie końcówki jak nigdy

[hellokitty233]

Poczytaj o przekarmieniu włosów proteinami,może to to