Pytanie o hormony i dojrzewanie

[minkaaaaa]

Witam Was
Mam do Was taką sprawę. Chciałabym, żebyście mi powiedziały coś w pewnej sprawie. Więc do rzeczy. Napiszę od razu na początku, że mam 17 lat. Już od jakiegoś czasu mam taką potrzebę i myśli, że chciałabym mieć faceta (nie jakieś tam zauroczenie na 2 dni, tylko takiego na dłużej - nie mówię, że na całe życie). No i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że jednocześnie sobie myślę, że jeszcze nie jestem na to gotowa. Nie wyobrażam sobie często tego jak to by miało wyglądać. Dodam, że jestem nieśmiałą osobą, w swoim towarzystwie jestem bardzo otwarta jednak do nowych osób zachowuję duży dystans.
I dlatego chciałam prosić Was o to, żebyście mi pomogły, powiedziały czy to normalne i dlaczego tak się dzieje...
Nie myślcie sobie, że jestem jakąś głupią nastolatką co nie ma co robić, potraktujcie moją sprawę w miarę poważnie
Czekam na rady

[Weronikapr]

No ale w czym problem? Chciałabyś mieć chłopaka - ok. Ale ciężko myśleć poważnie o hipotetycznym chłopaku, poznasz jakiegoś realnego to poczujesz czy jesteś gotowa czy nie.

[201607110949]

Napisane przez minkaaaaa

jeszcze nie jestem na to gotowa. Nie wyobrażam sobie często tego jak to by miało wyglądać.

Ja to rozumiem. Z jednej strony chce się kogoś poznać i z kimś być, z drugiej wydaje się to jakieś dziwne - rodzą się pytania, jak w tej zupełnie nowej sytuacji się odnajdę, na jakich zasadach to się ma odbywać, obawy, że będzie nienaturalnie, jakby na siłę, w myśl jakiegoś schematu, który się obserwuje dookoła a którego się nie zna. A prawda jest taka, że jeżeli tylko poznasz odpowiednią osobę i się zakochasz, wszystko pójdzie gładko i nie będziesz myśleć czy coś masz robić tak czy siak. Przy facecie, który jest tym pasującym, prawie wszystko jest naturalne, a resztę sobie szybko przyswoisz Więc nie ma co się głowić zawczasu i wymyślać sobie problemów (one też się same pojawiają, po co dokładać)

[maszToCoChcesz]

ale to tak nie działa, że chcesz i masz, tj może tak działać, ale wtedy nie oczekuj, że będzie to wielka miłość. Poczekaj spokojnie

[siostraelwa]

Pytanie jest (mimo, że dziwnie zabrzmi) - po co Ty tak myślisz nad tym? Nie ma sensu szukać na siłę, chłopak na pewno się pojawi i wtedy nie będą Cię już dręczyć myśli o tym jak to ma wyglądać? co teraz będzie? Skończ z tym

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez minkaaaaa

Witam Was
Mam do Was taką sprawę. Chciałabym, żebyście mi powiedziały coś w pewnej sprawie. Więc do rzeczy. Napiszę od razu na początku, że mam 17 lat. Już od jakiegoś czasu mam taką potrzebę i myśli, że chciałabym mieć faceta (nie jakieś tam zauroczenie na 2 dni, tylko takiego na dłużej - nie mówię, że na całe życie). No i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że jednocześnie sobie myślę, że jeszcze nie jestem na to gotowa. Nie wyobrażam sobie często tego jak to by miało wyglądać. Dodam, że jestem nieśmiałą osobą, w swoim towarzystwie jestem bardzo otwarta jednak do nowych osób zachowuję duży dystans.
I dlatego chciałam prosić Was o to, żebyście mi pomogły, powiedziały czy to normalne i dlaczego tak się dzieje...
Nie myślcie sobie, że jestem jakąś głupią nastolatką co nie ma co robić, potraktujcie moją sprawę w miarę poważnie
Czekam na rady

eeee...
to normalne, ze w pewnym wieku mysli sie o zwiazkach... jak znajdzie sie odpowiedni to bedziesz wiedziala, jak postepowac

[Sal]

To może ja jako rówieśniczka odpowiem

Wiem, co czujesz i prawdę mówiąc jest to chyba absolutnie normalne w tym wieku. Dojrzewasz, stajesz się coraz bardziej gotowa na związek, pragniesz bliskości drugiego człowieka, uwagi, czegoś więcej niż tylko spotkania ze znajomymi i tak dalej. Prawdę mówiąc w Twojej sytuacji nie można nic poradzić Czekaj, rozglądaj się, w końcu trafisz na odpowiedniego i stworzysz taką relację. Nie przejmuj się swoim charakterem, nieśmiałością, przecież i największe szare myszki znajdują facetów i im dobrze w życiu Zresztą, pojawiają się w naszym życiu tacy ludzie, przy których nawet nieśmiali ludzie otwierają się. I pamiętaj, żeby Twój partner był dla Ciebie przede wszystkim przyjacielem To będzie osoba, której masz ufać, w obliczu tego zaufania nieśmiałość nie powinna mieć nic do gadania ;p

[minkaaaaa]

Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi

[mikropodroznik]

Zgadzam się z przedmówczyniami, to przyjdzie naturalnie. Moja rada: jeśli poczujesz miętę, przełam się i nie uciekaj, daj sobie szansę na przeżycie tej relacji.