Nadmierna senność

[Pani_Kredka]

Nie wiedziałam, do którego działu to wrzucić, mam więc nadzieje, że dobrze wybrałam.

Mam problem ze spaniem. Nie z bezsennością, ale z nadmierną sennością. Potrafię iść spać o 22, a wstać o 13 i to na siłę (kłade budzik na drugim końcu pokoju, a i tak dzwoni pare razy zanim wstanę), bo po prostu nie mogę się obudzić. A jak wstane, to jestem tak padnięta, jakbym nie spała całą noc, oczy mi się same zamykają... Nie wiem, co z tym zrobić, ale zaczyna to być okropnie męczące, bo nie daje mi normalnie funkcjonowac. Nie mam anemii, cukrzycy ani nic takiego, depresja to też nie jest, robię sobie badania krwi regularnie i wyniki są świetne. Więc co to może być? Mam dosyć już.

[skazana_na_bluesa]

za duzo slodyczy, za malo ruchu? problemy hormonalne (badalas hormony tarczycy)?

[arbuziak]

Sprawdź poziom żelaza we krwi. Normalnie jego niedobór powoduje anemię, ale ja pomimo krytycznie niskiego poziomu anemii nie miałam, pozostałe wyniki miałam ok. A senna i przemęczona niczym byłam okrutnie :/

[Elfia4]

Jaki prowadzisz tryb życia? Masz jakieś stałe obowiązki, pracę, szkołę itp.?
Może uciekasz w sen od nudy lub problemów, próbujesz coś przespać?
Po tylu godzinach snu też czułabym się zmęczona.

[bez_sensowna]

Za dużo spisz to potem czujesz się senna.
Ja kiedyś im dłużej spałam tym bardziej chciało mi się spac. Motywowała mnie jedynie godzina do wstania, gdy zerkałam jednym okiem. Gdyby nie to to mogłabm przespac cały dzień. A co było powodem to nie wiem, ale teraz to nie moge spac.

[Elfia4]

Napisane przez bez_sensowna

Za dużo spisz to potem czujesz się senna.
Ja kiedyś im dłużej spałam tym bardziej chciało mi się spac. Motywowała mnie jedynie godzina do wstania, gdy zerkałam jednym okiem. Gdyby nie to to mogłabm przespac cały dzień. A co było powodem to nie wiem, ale teraz to nie moge spac.

Wyczerpałaś limit snu moja droga

[Becia0d]

Dziewczyny dobrze radzą. Koniecznie zbadaj hormony tarczycy (TSH i FT4) i żelazo, ferrytynę. Z tym limitem snu to też fakt, bo jak przekroczysz to potem cały dzień chodzisz jak zombiak i jedyne co ciągnie to do łóżka Ja specjalnie chodzę spać późno, bo tak wiem że nic mnie nie wywlecze z łóżka przed 10. No chyba że trzeba iść na zajęcia.. O właśnie, to idę spać bo jutro przed 8 czeka mnie sekcja

[żurawinka]

Otyłość, praca kilkuzmianowa, stres, brak ruchu ?

[Ashaai]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3...ej_fazy_sennej poczytaj

Może przesypiasz godzinę wstawania? U mnie jest np tak, że czasami budzę się dajmy na to o 8 i czuje się bardzo wyspana ale wiem, że mam dzień wolny to zmuszam się jeszcze by pospać ze 2-3 godzinki bo po co wstawać. A po tych 2 godzinach dobudzić mnie za chiny nie można

Może masz podobnie? Mi np dużo łatwiej wstać o godz 4-5 rano niż o godzinie 6-7.
Ale ogólnie sypiam dużo. Jestem "sową". I szczerze mówiąc nie ma dla mnie znaczenia czy położę się o godz 22 czy o godzinie 2 w nocy- tak czy siak wstanie o 6-7 to taka sama katorga. Mam wrażenie, że mój organizm zaczyna "spać"/wypoczywać dopiero mniej więcej od godziny 4-5 rano Bo kładąc się o 4 muszę pospać do tej 12 i kładąc się o 21 też muszę pospać do 12 Może masz podobnie? Czasami nasz wewnętrzny zegar nie działa tak jakbyśmy tego chcieli.

[Nimfa20]

Wątek dla mnie

Mam to samo. Nie robiłam żadnych badań, bo lekarz standardowo pewnie powie, że to stres

W zeszłym roku pracowałam od lutego do końca kwietnia. Czasem czułam się senna, ale przynajmniej jak wchodziłam do pracy, byłam rozbudzona.

Obecnie pracuję od listopada, a od grudnia mam taki stan. Ciągle chce mi się spać. Pracuję na 3 zmiany, jedna zmiana trwa 4 dni.
Rozumiem, gdybym tylko w domu była senna, ale na mojej zmianie jest ok. 50-60 osób, różne stanowiska pracy (ponad 30 maszyn + pakowania itd), masa ludzi, to ktoś przechodzi, ktoś pogada, a ja nie daję czasem rady nawet porozmawiać

Od ok. 2 m-cy piję normalną kawę ze śmietanką i nic. Kiedyś nawet cappuccino stawiało mnie na nogi.

Zależnie od zmiany, na rankach wstaję o 4, na nockach przesypiam cały dzień- budzę się tylko do toalety ( nikt mi nie wierzy, że można przespać cały dzień, a jednak. Ja nie wierzę znowu, jak można przed 1-ą nocką w ogóle nie spać, a po nocce spać tylko 5-6 h ) , na drugich zmianach i na wolnym, wstaję regularnie w granicach 8.00 (muszę iść na ogródek dać papugom jeść, bo gdyby nie one, spałabym chyba do 15 ).

Uczę się zaocznie, często przebywam na dworze, więc naprawdę nie wiem skąd taki stan...

[hihi]

Napisane przez Nimfa20

Wątek dla mnie

Mam to samo. Nie robiłam żadnych badań, bo lekarz standardowo pewnie powie, że to stres

W zeszłym roku pracowałam od lutego do końca kwietnia. Czasem czułam się senna, ale przynajmniej jak wchodziłam do pracy, byłam rozbudzona.

Obecnie pracuję od listopada, a od grudnia mam taki stan. Ciągle chce mi się spać. Pracuję na 3 zmiany, jedna zmiana trwa 4 dni.
Rozumiem, gdybym tylko w domu była senna, ale na mojej zmianie jest ok. 50-60 osób, różne stanowiska pracy (ponad 30 maszyn + pakowania itd), masa ludzi, to ktoś przechodzi, ktoś pogada, a ja nie daję czasem rady nawet porozmawiać

Od ok. 2 m-cy piję normalną kawę ze śmietanką i nic. Kiedyś nawet cappuccino stawiało mnie na nogi.

Zależnie od zmiany, na rankach wstaję o 4, na nockach przesypiam cały dzień- budzę się tylko do toalety ( nikt mi nie wierzy, że można przespać cały dzień, a jednak. Ja nie wierzę znowu, jak można przed 1-ą nocką w ogóle nie spać, a po nocce spać tylko 5-6 h ) , na drugich zmianach i na wolnym, wstaję regularnie w granicach 8.00 (muszę iść na ogródek dać papugom jeść, bo gdyby nie one, spałabym chyba do 15 ).

Uczę się zaocznie, często przebywam na dworze, więc naprawdę nie wiem skąd taki stan...

Zrób badania, zrób, ja miałam podobnie, wiecznie zmęczona, bez sił, wiecznie śpiąca, 3 espresso mnie nie ruszały. Myślałam, że to stres, później myślałam, że to przesilenie wiosenne, później znowu jakaś wymówka się znalazła, a jak przyszło co do czego i mnie lekarz skierował na badania to okazało się, że to wszystko wynika z tego, że mam poważne zaburzenia hormonalne, które powinnam już dawno leczyć...

[Lukrecja_Borgia]

Mam to samo, niestety. Zrobiłam badania krwi- plus cukier, tarczyca, wyniki modelowe, a ja dalej jestem senna i zmęczona :/

[Pani_Kredka]

Wszystkie badania robiłam - te na tarczycę, zmiany hormonalne też i wszystko jest w normie. Podejrzewam, że to chyba poprzez brak zajęć - rzuciłam studia i aktualnie szukam pracy (której nie ma), więc nie mam żadnych zajęć. No i chyba też przesypiam godzinę wstania. Dzięki za rady.

[karolina09]

Ja zwaliłabym jeszcze winę na pogodę , sporo osób skarży się obecnie na gorsze samopoczucie, ciągłe zmęczenie. Rzadziej wychodzimy obecnie na dwór (tudzież na pole ;p) poza tym brak słońca, gwałtowny wzrost i spadek ciśnienia i cała ta niekorzystna aura za oknem mają ogromny wpływ. No i dieta, jakże różniąca się od tej wiosennej/letniej. Autorka nie pisze, co prawda, od jak dawna dokuczają jej te dolegliwości ale meteopatów wciąż przybywa. Łykaj witaminki, uzupełniaj magnez, potas i żelazo, to powinno trochę pomóc .

[wiefiulecka]

Też tak mam, w dni wolne jest tak, że idę spać o 23, a budzę się o 13...
Robiłam badania, no i wyszło - niski poziom żelaza we krwi
Teraz jak tylko dzwoni budzik jedno co mam w głowie: " kobieto życie prześpisz, wstawaj" no i pomału daje radę... chociaż spać mi się chce nadal, ale lepsze to niż spać 12/24 ...

od siebie radzę jeszcze: jeść owoce i trochę ruchu na powietrzu, i dodam jeszcze wietrzenie pokoju w którym przebywasz

[kolorowatecza]

Znajdź sobie rzeczy do zrobienia, wstawaj regularnie
Od zawsze jestem śpiochem, ale gdy mam tonę nauki, masę spotkań i nie wiem w co ręce włożyć nie jestem senna
No i dobra kawka z rana też się przyda

[bez_sensowna]

Ja leczę tarczyce więc u mnie wiadomo, teraz przez ten tydzień ledwo spałam 5 godz a z piątku na sobote przespałam 12 godzin