Lejkowata klatka piersiowa a szczepienie przeciwko pneumokokom

[Vulcana]

Mam 1,5 rocznego syna, który ma lejkowatą klatkę piersiową - ma zapadnięte żeberka w okolicy klatki piersiowej. Jesteśmy pod opieką kilku poradni, ale w sumie u takiego dziecka nic nie można zrobić. Na rehabilitację/ćwiczenia oddechowe jest za mały. Ostatnio syn był szczepiony (spóźnione roczne szczepienie) i pani doktor powiedziała, że jej zdaniem z powodu klatki piersiowej powinien zostać zaszczepiony przeciwko pneumokokom, gdyż w razie zapalenia płuc mogą wystąpić powikłania, a ta szczepionka może w jakimś stopniu uchronić go od tego, choć nie musi. Do tej pory nie chcieliśmy go szczepić na pneumo, ale w tej sytuacji nie wiem co mam zrobić. Może któraś z Was spotkała się z takim problemem?

[Marina1]

Witaj, mój 2 - latek też ma lejkowatą klatkę piersiową. Byłam u kilku specjalistów, ale nie robimy z tym nic - obserwujemy. Ojciec jego też ma klatkę lejkowatą, więc u nas to geny. Nie wiąże się to z żadnymi komplikacjami itp.
Ja zaszczepiłam na pneumo malucha, ale nie z powodu klatki lejkowatej - po prostu chciałam go zaszczepić. ( nawet nie wiedziałam o tym powiązaniu )

[Vulcana]

Napisane przez Marina1

Witaj, mój 2 - latek też ma lejkowatą klatkę piersiową. Byłam u kilku specjalistów, ale nie robimy z tym nic - obserwujemy. Ojciec jego też ma klatkę lejkowatą, więc u nas to geny. Nie wiąże się to z żadnymi komplikacjami itp.
Ja zaszczepiłam na pneumo malucha, ale nie z powodu klatki lejkowatej - po prostu chciałam go zaszczepić. ( nawet nie wiedziałam o tym powiązaniu )

U nas nikt z rodziny nie ma lejkowatej klatki piersiowej, choć lekarze twierdzą, że to genetyczne. W sierpniu wybieramy się do kardiologa, bo podobno serduszko może mieć mniej miejsca przez zapadnięte żeberka. To samo z płucami. Z tego co zrozumiałam, to płuca tez mogą mieć mniej miejsca, i jak wystąpi zapalenie płuc, to mogą być problemy z oddychaniem. A byłaś z synkiem u kardiologa?