Zimolubne wizażanki ;)

[AsjaAsiejka]

Witajcie
Czy są tu dziewczyny które tak jak ja nie lubią lata , a za to uwielbiają zimę lub jesień ? Dziwnie jest byc jedną z niewielu osób które nie lubują się w lecie i prażącym słońcu . Miłosnicy lata pewnie tego nie zrozumieją ale ja nie moge doczekac się jesieni a potem zimy . Czy ktoś też ma takie dziwne upodobania jak ja ?

[asiaczek04]

Zgłaszam się Upały to dla mnie jedna wielka męczarnia :P Najlepiej się czuję jak jest tak 18-20 stopni i zachmurzone niebo

[AsjaAsiejka]

ja też się lepiej czuje jak jest zachmurzone niebo , inni się smucą a ja się ciesze bo wtedy chce mi się wyjśc do sklepu i w ogóle cos robic niż jak mamy taki upał jak dziś , opalac też się nie lubię

[asiaczek04]

No dokładnie... wyszłam dziś do sklepu (10 minut spacerkiem) i aż mnie zemdliło od tego gorąca Na szczęście mam chłodno w mieszkaniu, bo inaczej bym mogła nie zdzierżyć Zwłaszcza że mój biedny mózg już paruje i jeszcze długo nie dam mu odpocząć

[martusia205]

witam! nie trawię upałów..uwielbiam chłód

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

może fanką zimy nie jestem ale lubię temperatury wiosenne i jesienne, lubię trochę pochodzić w moim ulubionym płaszczu (pod warunkiem że nie są to dni wietrzne i deszczowe) więc temperatura ok 5-10 stopni mi pasuje, a w lecie to najchętniej widziałabym max 25 stopni. Obecne upały mnie dobijają.

[malagaw]

Nie znoszę upałów. Od rana złorzeczę na przyszłotygodniowe prognozy pogody - dzień w dzień ponad 30 stopni, to co najmniej o 10 za dużo
Być może upały byłyby do zniesienia, gdyby człowiek nie musiał spędzać tych dni w pracowych pomieszczeniach bez klimatyzacji czy zatłoczonych autobusach. Ale niestety, póki co muszę. I cierpię.

[xxchemicznaxx]

witam :d ja kocham śnieg, uwielbiam taki jesienny chłodek i kolory jesieni ach, upały mnie męczą, nic mi się nie chce, czuję się lepiąca i rozdrażniona :d urodziłam się na koniec listopada moze to tez coś ma do tego hehe

[201703061208]

hahaa być może, bo ja się urodziłam na początku grudnia i kocham jesień i zimę w przeciwieństwie do pozostałych pór roku. Uwielbiam chłód, deszcze, mgłę, zachmurzone niebo, śnieg, szron na gałęziach i tą tajemniczą aurę, nostalgię która mnie wtedy ogarnia...nie ma nic piękniejszego, a jeżeli jeszcze przebywam wtedy w miejscu z tzw. duszą np. w starym ogrodzie, secesyjnej kamienicy czy na uczelni, która wygląda jak szkocki college-ach jestem w niebie

[kaczuszka69]

aktualnie wróciłabym się do zimy, jestem w 7 miesiącu ciąży i mam dość tych upałów

[xxchemicznaxx]

Napisane przez aisha21

hahaa być może, bo ja się urodziłam na początku grudnia i kocham jesień i zimę w przeciwieństwie do pozostałych pór roku. Uwielbiam chłód, deszcze, mgłę, zachmurzone niebo, śnieg, szron na gałęziach i tą tajemniczą aurę, nostalgię która mnie wtedy ogarnia...nie ma nic piękniejszego, a jeżeli jeszcze przebywam wtedy w miejscu z tzw. duszą np. w starym ogrodzie, secesyjnej kamienicy czy na uczelni, która wygląda jak szkocki college-ach jestem w niebie

ooo dokładnie, te pory roku mają swój specyficzny klimat, uwielbiam to

[_polly_]

Cześć, można?
Jedyne co jest fajne w lecie, to burze.
A tak to zdycham, bo mi za gorąco, muszę się co chwilę filtrami smarować, bo opalać się nie chcę.
A prysznic kilka razy dziennie, to konieczność.
No i częściej muszę nogi golić.

[Milennka03]

I ja się melduje nocną porą- nienawidzę lata, gorąca , jak ryba w wodzie czuję się jesienią Większość znajomych złorzeczy jak mnie gdzieś w takie upały wyciągają,a ja konsekwentnie odmawiam- dla mnie to męczarnia

[jocelyne mary]

Podpinam się. Upały to dla mnie ciężki okres. Ostre słońce mnie wykańcza... Zdecydowanie wolę zimę, choć bardzo mroźne dni są też niezbyt przyjemne. Najlepiej czuję się jesienią, kiedy jest chłodno, a słońce wygląda zza chmur co jakiś czas. Lubię też, gdy pada delikatny, spokojny deszczyk.
Generalnie wolę chłodniejsze dni, a lato z temp. około 20 st., to dla mnie wystarczająco dużo. Więcej ciepła mi naprawdę nie potrzeba...

[candiess]

Cześć
Też ostatnio o tym myślałam, że jestem jedną z niewielu osób, które nie lubią lata i upałów. W czasie takiej pogody nie mam ochoty wychodzić z domu, bo źle się czuję, gdy temperatura jest bliska 30 stopni. Najbardziej lubię wiosnę i jesień I taką pogodę jak dzisiaj - deszcz i burza

[_polly_]

Napisane przez candiess

Cześć
Też ostatnio o tym myślałam, że jestem jedną z niewielu osób, które nie lubią lata i upałów. W czasie takiej pogody nie mam ochoty wychodzić z domu, bo źle się czuję, gdy temperatura jest bliska 30 stopni. Najbardziej lubię wiosnę i jesień I taką pogodę jak dzisiaj - deszcz i burza

Ja wczoraj w nocy miałam burzę.
najgorsze w takie upały jest wsiadanie do rozgrzanego auta.
Będę musiała się dzisiaj posmażyć trochę, bo obiecałam siostrze, że z nią na huśtawki pójdę.

[kosovitz]

jak ja nienawidzę upałów, burz, komarów... krótko mówiąc lato jest najmniej lubianą przeze mnie porą roku, na drugim miejscu jest wiosna ze zmienną pogodą i deszczami, na trzecim - jesień a na ostatnim zima

[201703061208]

zapomniałam o burzy
najlepiej pracuje mi się, uczy w ogóle coś robi jak jest chłodno. Latem to tylko wieczne szukanie cienia, wody, w domu zaciągnięte rolety, zasłony i przesiadywanie na najniższym piętrze domu bo tam zawsze jest zimniej a drzewa trzymają czyste, świeże powietrze co przy aktualnych upałach i duchocie jest dla mnie zbawieniem.
NIE JESTEM W STANIE w upały wyjść spacerować na miasto albo-to już w ogóle hardkor-przejechać komunikacją miejską normalnie czuję jak ze mnie wszystkie siły i dobre samopoczucie wytapiają się wraz z potem...

[_polly_]

Właśnie, pełno komarzysk i innego ścierwa.

[candiess]

Powiem wam, że burza i ulewa, a także zima ma jeszcze jeden wielki plus dla mnie. Nie ma tych kretynów wydzierających się pod blokiem i puszczających głośno muzykę z auta, grrr...

[kosovitz]

Napisane przez candiess

Powiem wam, że burza i ulewa, a także zima ma jeszcze jeden wielki plus dla mnie. Nie ma tych kretynów wydzierających się pod blokiem i puszczających głośno muzykę z auta, grrr...

i sąsiadów koszących trawę po raz setny w ciągu tygodnia albo śpiewających przy grillu

[candiess]

Napisane przez kosovitz

i sąsiadów koszących trawę po raz setny w ciągu tygodnia albo śpiewających przy grillu

Na szczęście te problemy mnie nie dotykają, ale domyślam się, że to nie jest fajne

[_polly_]

U mnie przedwczoraj gościu się zapomniał i o 3.30 zaczął puszczać na cały regulator muzykę z auta. No myślałam, że go zastrzelę. Ale obudziłam tż i on zszedł do niego.

[kosovitz]

Napisane przez candiess

Na szczęście te problemy mnie nie dotykają, ale domyślam się, że to nie jest fajne

nie jest zdecydowanie, już nie wspominając o widoku, który próbuję wyrzucić z pamięci - mojego sąsiada w wersji topless

[candiess]

Napisane przez kosovitz

nie jest zdecydowanie, już nie wspominając o widoku, który próbuję wyrzucić z pamięci - mojego sąsiada w wersji topless

To też jest straszne... Widok brzuchatych i owłosionych facetów bez koszulek na mieście. Nie mówię o plaży, ale o centrum miasta... Masakra

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez _polly_

U mnie przedwczoraj gościu się zapomniał i o 3.30 zaczął puszczać na cały regulator muzykę z auta. No myślałam, że go zastrzelę. Ale obudziłam tż i on zszedł do niego.

Miałam taką sytuację ostatnio, ale o 6 rano. Na szczęście trwało to kilka minut.

[AsjaAsiejka]

Napisane przez aisha21

hahaa być może, bo ja się urodziłam na początku grudnia i kocham jesień i zimę w przeciwieństwie do pozostałych pór roku. Uwielbiam chłód, deszcze, mgłę, zachmurzone niebo, śnieg, szron na gałęziach i tą tajemniczą aurę, nostalgię która mnie wtedy ogarnia...nie ma nic piękniejszego, a jeżeli jeszcze przebywam wtedy w miejscu z tzw. duszą np. w starym ogrodzie, secesyjnej kamienicy czy na uczelni, która wygląda jak szkocki college-ach jestem w niebie

pewnie coś w tym jest bo ja urodziłam się w lutym i kocham zimę , jesień też lubię , bardzo dobrze to opisałaś , ten nostalgiczny klimat jak pada deszcz albo jest mgła , to są właśnie moje klimaty , kocham deszcz ( o ile mam parasolkę albo kaptur ) , uwielbiam stukot deszczu o parapet , uwielbiam wyglądac przez okno gdy bielutki śnieżek sobie pada , pamiętam jaka byłam tej zimy zła że tak mało śniegu było , a jak w lutym napadało i było bielutko to byłam wniebowzięta

[kosovitz]

ja burzę zasadę, bo urodziłam się we wrześniu, czyli astronomicznym lecie

[_polly_]

A ja na początku grudnia.

[asiaczek04]

U mnie panowie z osiedla też już chyba mają dosyć upału - dawno nie było tutaj festiwalu pieśni alkoholowej

[--Olka--]

Napisane przez asiaczek04

Zgłaszam się Upały to dla mnie jedna wielka męczarnia :P Najlepiej się czuję jak jest tak 18-20 stopni i zachmurzone niebo (o to to)

Napisane przez _polly_

Jedyne co jest fajne w lecie, to burze.
A tak to zdycham, bo mi za gorąco, muszę się co chwilę filtrami smarować, bo opalać się nie chcę. (ja nie mogę)

Napisane przez _polly_

Właśnie, pełno komarzysk i innego ścierwa. (tylko mnie atakują)

Napisane przez kosovitz

ja burzę zasadę, bo urodziłam się we wrześniu, czyli astronomicznym lecie

Już myślałam, że tylko ze mną jest coś nie tak .