Jak rozpoznać skurcze?

[Gorylek]

Wiecie jaka mnie historia spotkala dzis w nocy? Od trzech dni troche mnie pobolewa brzuch. To jest tak jakby caly czas cos klulo w prawym boku, niziutko, tuz przy pachwinie - myslalam ze to moze wyrostek. A do tego co jakis czas brzuch mi sie jakby napina, sam dol brzucha, tak pod macica, nie jest to bolesne, ale tak trzyma chwile, z rozna dlugoscia i puszcza. Nie wiem nawet czy to jest regularne. Moga to byc skurcze? Wczoraj wieczorem troche sie przestraszylam i pojechalam do szpitala. Lekarz mi powiedzial od razu bez badania: hospitalizacja. Przerazilam sie i nie zgodzilam, stwierdzilam ze poczekam, to wyglada troche jak wzdęcia... jakby nie przechodzilo wtedy sie położe. Przeciez lekarze w szpitalu kładą KAZDEGO bo dla nich to jest ryzyko ze ktos pozniej moze ich oskarzyc. Nie wierze w to ze mogloby cos byc zle. To bylo dla mnie nierealne. Ciaza przebiegala idealnie, sama jestem zdrowa i nigdy nie choruje... Jestem w 6 miesiacu. Czuje sie okropnie, tak sie boje ze nie wiem.... Dzisiaj ide do mojej lekarki moze cos sie wyjasni pozytywnie. Ale tak nawiasem mowiac w szpitalu potraktowali mnie okropnie. Lekarz powiedzial mojej mamie zeby mnie pilnowala zebym przypadkiem nie ukrywala objawow:| a ta polozna patrzyla na mnie jak na MORDERCZYNIE.

[Mariqa]

Gorylku, prawdopodobnie macica skurcza się pod wpływem np ruchów dziecka.
Myślę, ze dobrze zdiagnozowałaś skurcze- sa odczuwane jako spinanie się dolnej partii brzucha, mogą przypominać skurcze miesiączkowe. Brzuch jednoxczesnie twardnieje w tej częsci.
To, że lekarze kładą każdego, a raczej kazda kobietę ze skurczami to jest bardzo dobrze, wiesz?
Mój znajomy ordynator mawia, że żadna kobieta w domu nie będzie leżała plackiem i odpoczywała, nawet w ciaży zagrożonej... W szpitalu bedzie na pewno odpoczywać, leżeć, przyniosą jej jedzonko, będzie widoczna wtedy wymierna korzyść. Kobiety, które nie godzą się na hospitalizacje wracaja z przedwczesną akcją porodową,plamieniem lub innymi dolegliwościami.

Prawdopodobnie lekarz przepisze ci asmag bąź też inny lek zawierajacy magnez, który działa rozkurczająco. / jeśli lekarzzaleci hospitalizację lekarze moga przepisać ci silniejszy środek podawany dożylnie, o wiele bardziej skuteczniejszy/
W trzecim trymestrze pojawiają sie skurcze przepowiadajace, nie są groźne, nie powodują rozwarcia, ani nie są regularne. Nie są tez silne, ich zadaniem jest przygotowanie macicy do porodu.
Staraj sie odpoczywać. To jest najważniejsze, żeby się nie stresować i nie narażać na nadmierny wysiłek. Unikaj też zmian temperatur- chłodnego, gorącego prysznica, absolutnie nie masuj brzucha / bo dotyk w tym wypadku nasila skurcze/, spróbuj kłaśc się na boku / leżenie na wznak również pobudza skurcze/.

[vincencik]

Być może to skurcze ale możliwe, że to dolegliwości ze strony jelit. Teraz masz wszystko poprzesuwane i zgniecione (tzn jelitka...) więc łatwo o sensacje...Mnie pod koniec pobolewał brzuch i lekarz stwierdził, że obniżająca się macica naciska na jakieś nerwy i stąd ból. A skurcze porodowe bardzo przypominają ból miesiączkowy. Podniesiony do odpowiednio dużej potęgi...)) Trzymaj się cieplutko. albo raczej chłodno w te upały...

[Gorylek]

Ufff jaka jestem szczesliwa!!! Bylam u tej mojej lekarki i zupelnie inne podejscie Powiedziala mi po prostu ze to jest normalne zwlaszcza jak sie czlowiek troche przesili (a ostatnio troche szalalam po miescie), kazala wiecej odpoczywac i zapisala jakies lagodne leki rozkurczowe. Powiedziala ze jak jade do szpitala to nie ma sie czego spodziewac innego jak to ze mnie od razu położą. Az jej nie wierzylam i po kilka razy dopytywalam sie czy aby na pewno wszystko ze mna ok. W samochodzie juz mialam spakowana walizke do szpitala. Jupi, jestem wniebowzieta!!

[emzetka]

Napisane przez Mariqa

Mój znajomy ordynator mawia, że żadna kobieta w domu nie będzie leżała plackiem i odpoczywała, nawet w ciaży zagrożonej...

nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie stosuję się do zaleceń lekarza...
na nakaz bezwzględnego leżenia przeleżałam 16 tygodni plackiem w domowym łóżku - nie raz usłyszałam pochwałę od mojego lekarza, który mawia, że jestem wzorową pacjentką - a jak miałam nie być? skoro chodzenie i jakakolwiek aktywność mogła spowodować nie donoszenie ciąży. Dla mnie leżenie plackiem w domu było oczywiste.

[olakon177]

Ja leżałam 4 miesiące. Na szczęście w domu a nie w szpitalu. Wstawałam tylko do toalety i do kuchni. Ale warto było. teraz mam 1,5 roczną córkę.
A co do skurczy to z doświadczenia po porodzie mogę powiedzieć że jest to identyczny ból dołu brzucha jak przy miesiączce tylko milion razy silniejszy!!!!!!!!!