|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7
|
![]() Brak wsparcia ze strony męża :(
Cześć Dziewczyny!
Nie wiem czy taki wątek już się kiedyś pojawił, bo tyle ich jest że nie dałam rady wszystkiego przejrzeć. Z resztą nawet nie bardzo mam siły i chęci, do wszystkiego. Jestem już prawie na finiszu, bo to 35tc, więc hormony dają o sobie znać. Zdarzają mi się gorsze dni gdy jestem przygnębiona, smutna, czasem mam problemy z koncentracją czy zamyślam się na dłużej, ale podobno to norma w końcówce. Tylko ze mój mąż jakoś nie przyjmuje tego do wiadomości ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
Według mnie nie wie, jak Ci może pomóc i myśli, że tym odwróceniem uwagi to zrobi. Albo zwyczajnie się boi nowej sytuacji, co nie jest niczym dziwnym.
Powiedziałaś mu szczerze to, co tu napisałaś? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
No właśnie przed ciążą było lepiej, gdyby było tak samo to nie zwróciłabym na to uwagi i bym się nie przejmowała. Na początku ciąży jak byłam ciężko przeziębiona to w sumie się martwił i troszczył, tylko ze akurat wtedy byliśmy na urlopie u jego rodziców, więc moja choroba nie odbiła się za bardzo na nim, bo obiad miał podany, wyprane itd. Z resztą on jest zdania ze ciąża to nie choroba (z czym ja się nawet zgadzam) ale to nie oznacza ze nie odbija się ona na naszym zdrowiu. W szkole rodzenia na jednych z zajęć gdy omawiane były różne dolegliwości to był zdziwiony ze tyle tego jest, więc miałam nadzieję że może coś się zmieni. Ale szkoła się skończyła i jego zaangażowanie również..
![]() PS: Dodam jeszcze ze ciąża nie była wpadką, nawet miesiąc przed zajściem rozmawialiśmy na ten temat i zaczynał się martwić że jesteśmy pół roku po ślubie i nic... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 622
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
W twojej wypowiedzi nie ma żadnych konkretów. Czy mąż pomaga ci w pracach domowych, organizowaniu wyprawki? Jak ci pomaga, kiedy jesteś w gorszej formie? Czy rozmawiacie o wszystkim? Jak spedzacie czas? Czy sie oddaliliscie? Dla niego to też nowa sytuacja. Zaraz wszystko sie zmieni. Moze on nawet nie wie, czego ty chcesz? Faceci są bardziej konkretni, moze on wspiera cie w inny bardziej zadaniowy sposób? Ostatnie pytanie. Czy ty naprawdę wiesz, czego konkretnie oczekujesz i potrafisz to jasno sprecyzować? Moze on myśli o tym jak was finansowo ochronić itd. itd. A rozmawiacie też o jego pasjach czy tylko dziecko i dziecko? Z twojej wypowiedzi jakby nic nie wynika jak dla mnie. Konkrety.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50066419]Według mnie nie wie, jak Ci może pomóc i myśli, że tym odwróceniem uwagi to zrobi. Albo zwyczajnie się boi nowej sytuacji, co nie jest niczym dziwnym.
Powiedziałaś mu szczerze to, co tu napisałaś?[/QUOTE] Własnie o to chodzi że mu to mówiłam.. Zrozumiałabym jeszcze gdybym mu to wykrzyczała w nerwach czy z pretensją. Ale rozmawiamy spokojnie (właściwie to ja mówię, w odpowiedzi na jego pytanie "O co Ci znowu chodzi?") Zdarza mi się rozpłakać, bo już nie jestem w stanie tłumić tego w sobie a on nic. Kiedyś to chociaż przytulił, uspokoił a teraz tylko patrzy w podłogę albo wychodzi z pokoju. Zaczynam się zastanawiać co robię nie tak, może to moja wina.. było by mi łatwiej gdyby wprost powiedział co mu nie pasuje albo co go martwi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 622
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
Ja wiem po sobie, ze w ciąży potrafię być tak zmierzla, ze święty by nie wytrzymał.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
Cytat:
Kurczę, jak tak to wszystko opisuję i czytam jeszcze raz to dochodzę do wniosku, ze chyba jednak nie znałam swojego faceta wystarczająco dobrze (choć znaliśmy się przed ślubem 3,5roku a mieszkaliśmy razem 2 lata) i teraz wychodzi jego prawdziwa natura... Zobaczymy co będzie jak maluszek się urodzi.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
Cytat:
Z tym "wszystko wróci do normy" hmm, zależy co uznajecie za normę. Jak teraz jest Wam ciężko jak jeszcze nie ma dziecka na świecie to nie liczyłabym na jakąś mega poprawę, szczególnie przez parę pierwszych miesięcy życia dziecka (w zależności też od tego jakie będzie dziecko, czy nie będzie chorowite itd.). I przygotowałabym na to męża, że po porodzie może być gorzej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
Wiesz, co, a może ty go za bardzo męczysz tym narzekaniem? Może chciałby aby jego żona była szczęśliwa, czasem się uśmiechnęła a nie tylko mówiła jak to jej źle, jaka jest nieatrakcyjna i jak to on cię powinien wspierać i pocieszać. Spójrz na to z drugiej strony. Ty już masz więź z dzieckiem, czujesz je itd. On jest mimo wszystko obok tego. Nic nie wie, nic nie rozumie. Dla faceta to też jest bardzo ciężka sytuacja. Na pewno martwi się, czy podoła zarówno jako ojciec dla dziecka jak i czy na to wszystko zarobi, a ty mu w tym raczej nie pomagasz. Nie ma w tobie wsparcia i może też być tym wszystkim zmęczony. Miejmy nadzieję, że po porodzie wszystko wróci na odpowiednie tory
![]() ![]()
__________________
Pozdro
![]() Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka ![]() Wspólnie zamawiamy buty ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 622
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
Zgadzam się z Bianką. Jestem za tym, żeby obronić trochę tego twojego chłopa. W gruncie rzeczy on nie jest zły. Małżeństwo tak słodko nie wygląda zawsze. Czasem jest wielka namiętność, czasem każde musi odpocząć, iść trochę w swoją stronę, czasem trzeba się pokłócić i beczkę soli zjeść. Każdy jakieś wady ma. Każdy ma inny tok myślenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 440
|
Dot.: Brak wsparcia ze strony męża :(
zgadzam sie z bianeczkaaaa. Rowniez jestem w ciazy, juz na koncowce i widze jak bardzo mnie ciaza zmienila, jak czesto na cos narzekam,albo ze brakuje mi wsparcia w mezu. A wcale tak nie jest. To ja sie domagam raczej wiecej, niz on moze od siebie dac. A jesli chodzi o narzekanie podczas zakupow, coz....maz tez narzeka, ale wie ze trzeba bylo kupic bo to przeciez potrzebne dla dziecka bedzie.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:12.