Jak walczyć z wieczornym podjadaniem?

[josephinaa]

Pomóżcie! Zawsze wieczorem zaczynają się zachcianki na różne smaczne, ale niezdrowe przekąski. Nie mogę tego powstrzymać! Czy ktokolwiek ma pomysł jak z tym walczyć? Później mam okropne wyrzuty sumienia, ale następnego dnia spowrotem nie mogę się powstrzymać i w końcu sięgam po coś do jedzenia czego nie powinnam. Nawet potrafię, tym bardziej w weekend, pójść wieczorem do sklepu żeby kupić jakieś chipsy czy ciasteczka.....

[neelea]

Miałam ten sam problem, najbardziej wieczorem ciągnęło mnie do chipsów i ciastek Natrafiłam na fajny artykuł, gdy postanowiłam już naprawdę wziąść się za siebie:
http://otylosc.uleczalna.pl/artykul/...rne-podjadanie
Regularne, częstsze i zdrowe posiłki w ciągu dnia, dużo wody, owocowa herbatka na wieczóri kilka innych prostych trików naprawdę dużo dają ! Teraz jest mi o wiele lepiej zwalczyć głód wieczorem.Mam nadzieje ze ci tez pomoze

[bassienkaw]

A może po prostu problem tkwi w za małej dawce żywieniowej w ciągu dnia? I stąd głód wieczorny. Jeśli byś była najedzona przez cały dzień, jadła zbilansowane posiłki może wieczorem nie napadałby Cię atak obżarstwa?

[Aggniesia]

Był taki czas że i ja miałam podobny problem. Da się go zlikwidować, ale to jednak trwa, nie można tak z dnia na dzień go wyeliminować. Ja osobiście na początku niezdrowe przekąski zastąpiłam tymi nieco zdrowszymi np chipsy zastąpiłam chrupkami kukurydzianymi, starałam się jeść np jabłka bo mają dużo błonnika i nie są tak kaloryczne, wybierałam też suszone owoce, orzechy, dobry sposób to podjadanie słonecznika, ale takiego, który samemu trzeba sobie wyłuskać z łupinki. Bardzo pomogły mi ziołowe herbatki. W sklepie zielarskim jest ogromny wybór. Teraz też czasem mam "zachcianki", ale wystarczy łyżeczka domowej roboty dżemu i jest ok

[Ponura]

Jeść kolację. Z mojego doświadczenia wynika, że nie musi być wysokokaloryczna (nawet nie powinna, źle się śpi), ale powinna składać się z węgli, tłuszczów i białka - wtedy czuję się syta i nie mam żadnych ciągot.

[agawa9]

ja bym się przy kolacji nie upierała-nie jadam kolacji od lat a z wagą kłopotów nie mam żadnych.
Wg mnie problem-tak jak zostało już wyżej zauważone-może tkwić w niepełnowartościowym pożywieniu w ciągu dnia.
Polecam np. kasze-długo utrzymują pozom insuliny na odpowiednim poziomie, a przez to, że nie dochodzi do jego nagłych gwałtownych spadków-nie nadapa nas wilczy głód lub nagła ochota na słodycze, przekąski itd. Polecam poszperanie w indeksach glikemicznych.

A prościej-jeśli już absolutnie musisz coś przekąsić-przerzuć się na owoce-świeże lub suszone, może marcheweczkę utartą z jabłkiem?? albo orzechy (akurat mamy sezon-są pyszne i bardzo zdrowe ) zawsze lepsze to niż chipsy

[josephinaa]

Dziekuje Wam serdecznie za pomysly. Moze faktycznie za bardzo głodzę się w ciągu dnia i za mało piję wody, cały czas w biegu, pewnie wiecie jak to jest. Pomysł z owocowymi/ziołowymi herbatkami na wieczór wypróbuję Kolacje chciałabym nie jeść, ale może faktycznie zacznę o czegoś lżejszego i mam nadzieję, że któregoś dnia uda mi się z niej całkowicie zrezygnować. Biorę się za siebie i mam nadzieje że tym razem sie uda.

[enviee]

A po co rezygnować z kolacji? Lepsza kolacja, niż ta paczka chipsów i ciastek. No i tak jak już pisano, być może spożywasz za mało kalorii w ciągu dnia i stąd ten wieczorny głód.

[Ismenkusia]

Napisane przez josephinaa

Dziekuje Wam serdecznie za pomysly. Moze faktycznie za bardzo głodzę się w ciągu dnia i za mało piję wody, cały czas w biegu, pewnie wiecie jak to jest. Pomysł z owocowymi/ziołowymi herbatkami na wieczór wypróbuję Kolacje chciałabym nie jeść, ale może faktycznie zacznę o czegoś lżejszego i mam nadzieję, że któregoś dnia uda mi się z niej całkowicie zrezygnować. Biorę się za siebie i mam nadzieje że tym razem sie uda.

[dziuba85]

Ja też podjadam wieczorem. Niestety, ale pod wieczór mam jedynie wtedy spokój i mogę bez żadnych wzdęć zjeść. Szkoda, że wieczór taki krótki a ja po prostu czasem przegnę z władowywanie w siebie żarcia.

[Kica.]

Ja również lubię jeść wieczorem, z tym że jem zdrowo
często wybieram słodkie rzeczy, ale naturalnie słodkie np suszone daktyle i figi, robię sobie słodkie koktajle np banany+gorzkie kakao + mleko roślinne, czasami jakieś powidła ale zrobione samodzielnie a nie kupione.
jeśli nie na słodko to zjadam lekkie zupy 100% roślinne, one mają bardzo mało kalorii, a zapełniają żołądek .

Od dziecka lubię jeść wieczorem i uważam, ze o ile nie jest to obżeranie sie śmieciowym żarciem to wszystko jest ok.

[bassienkaw]

Dokładnie, nie ma co rezygnować z kolacji. Jeśli człowiek ma potrzebę ją jeść. Gdzie burczy w brzuchu i potem się rzuca na słodycze, albo inne paści

[Evangelina___]

http://badzfit.blogspot.com/2013/02/jak-zapanowac-nad-podjadaniem.html polecam krótki, treściwy wpis o tym jak raz na zawsze poradzić sobie z podjadaniem

[indecorum]

- nie bać się kolacji! i to porządnej (w miarę potrzeb), na pewno od niej nie przytyjesz. jeśli się odchudzasz owoce spożywaj we wcześniejszych posiłkach, w tym ostatnim pamiętaj o białku
- herbatki i woda z cytryną dobrze zajmują ręce
- oduczyć się podjadania do filmu, to kwestia nawyku. ja czasem poskubię szprotki

[antioxia]

Napisane przez dziuba85

Ja też podjadam wieczorem. Niestety, ale pod wieczór mam jedynie wtedy spokój i mogę bez żadnych wzdęć zjeść. Szkoda, że wieczór taki krótki a ja po prostu czasem przegnę z władowywanie w siebie żarcia.

Zawsze można się wcześniej położyć Przegryźć coś, żeby w brzuchu nie burczało i zasnąć zanim zacznie :P

[indecorum]

Napisane przez antioxia

Zawsze można się wcześniej położyć Przegryźć coś, żeby w brzuchu nie burczało i zasnąć zanim zacznie :P

No właśnie, najlepszy przyjaciel podjadania - późne chodzenie spać Jeśli ostatni posiłek jemy o 19, a zasiedzimy się do 2 w nocy nic dziwnego, że zaglądamy do lodówki, zwykle po jakieś gotowe produkty (bo zjem tylko 1... jasne ). Lepiej zjeść normalną kolację 3 godziny przed snem, niż potem rzucać się na co popadnie.