Zaufac...?

[poldzik]

dziewczyny, nie myslalam, ze bede pisac o czyms takim na forum, ale napisze... musze sie wygadac.
z tz mieszkamy razem od roku, za pare miesiecy planujemy slub. ja w tym roku 30 lat, on 38. ja bylam "zawsze" w zwiazkach, on byl sam przez 6 lat po tym jak rozstal sie z poprzednia dziewczyna (zwiazek trwal dwa lat, nie mieszkali razem, ona go zdradzila a on to odkryl).
wiem, ze kiedy byl singlem jego zycie seksualne bylo hmm... bujne pewnie, nie zachwyca mnie to ale przeszlam nad tym do porzadku dziennego, nie bylismy razem, nawet sie nie znalismy, on byl sam, mogl robic co mu sie podobalo.
uklada nam sie swietnie, oboje pracujemy, oboje zajmujemy sie domem (no dobra, ja wiecej, bo tz majac wlasna firme czesto pracuje dluzej niz 8 godzin), mamy mnostwo wspolnych zainteresowan. itd, itp. seks jest swietny i jest go duzo (naprawde duzo. tak 2-3 razy dziennie. codziennie! tz jest nienasycony, ja nie narzekam bo libido zawsze mialam wysokie).
no to gdzie jest problem? pare miesiecy temu (glupia! wiem! nie krzyczcie!) przejrzalam mu historie w kompie sluzbowym i zobaczylam ze oprocz porno (nie mam nic do tego, tez lubie!) oglada strony z ogloszeniami panienek na telefon, z naszych okolic (okraszone pikantnymi zdjeciami!). wtedy poszlam do niego i powiedzialam : sluchaj bardzo mi glupio ze cie sprawdzilam i nie powinnam byla ale po tym co zobaczylam chce wyjasnien. on mi na to ze oglada te strony tak jak porno - sa fajne zdjecia, podnieca go to (faktycznie, w historii przegladarki przeplataly sie z filmikami). zaakceptowalam.
dzisiaj uzywalam jego kompa i mnie pokusilo, znowu sprawdzilam. jeszcze wiecej ogloszen przejrzanych. i ogolnie codziennie o stalej godzinie robi przerwe w pracy i przez godzine oglada porno i panienki.
martwi mnie to. martwi mnie, ze mam faceta uzaleznionego od seksu. bo niewyzyty nie chodzi. robimy to naprawde codziennie lub co drugi dzien, po pare razy.
martwia mnie te ogloszenia z panienkami. bo rozumiem ze mozna sie podniecac zdjeciami w ogloszeniach ale cholera, malo to zdjec w internecie, musisz ogladac panienki z dostepnym numerem telefonu i to z naszych okolic?
staram sie ufac, ze jest tak jak on mowi ale..

no wlasnie, ale.

czesto nie widzimy sie od rana do wieczora (praca).
on niemalze slynie z faktu ze jest "facet z zasadami", taki powazny, odpowiedzialny itd i ze jak juz jest w zwiazku to on by nigdy, przenigdy nic... i pelne zaufanie i w ogole. i mozemy o wszystkim rozmawiac. itd.

powiecie mi" pogadaj z nim znowu". ale juz gadalam, przyznalam sie, ze go sprawdzilam (wstyd!), nawet sie nie wkurzyl za bardzo. przyznal mi racje ze to glupio wyglada ze on przeglada te ogloszenia ale to tylko tak...
jakby mi to jakas kumpela opowiedziala to bym powiedziala, ze facet sciemnia. ale wiadomo mysle ze ON NIE JEST TAKI

[Ivi 1988]

Co jak co ale "lukanie" na strone z ogloszeniami to dla mnie szukanie okazji do skoku w bok...
No bo nie czyta sie ogloszen,ze Hela z duzym biustem jest napalona 24h zadzwon 0700 - zeby sie podniecic samym czytaniem...
Ogolnie to wspolczuje, bo to przykre tak to odkryc.

[poldzik]

cholera, ivi, dla mnie tez!!!! bo ja rozumiem sobie konia zwalic za przeproszeniem do jakiegos filmiku, nawet codziennie o stalej godzinie, relaksik taki, czemu sie. ale prezoce sie hele i grazynki a obok numer telefonu, sa takie na wyciagniecie reki...
(a jemu raczej nic w seksie nie powinno brakowac! ja nie z tych co by mialy zahamowania ze "do buzi nie" albo cos...) hmmm

[sloneczko1992]

mysle, ze on cos kreci. filmy poro , ze oglada to ok, sama przyznalas, ze to ci nie przeszkadza. ale to, ze oglada ogloszenia tych panienek to juz jest przegiecie. zgadzam sie z toba, ze w internecie jest mnostwo zdjec nagich kobiet, wiec moze sobie poogladac ale nie musi tych akurat z waszej okolicy i to systematycznie :/ . wogole nie wiem po co on to robi, moze mu juz sie nie podobasz?? bo skoro ma ciebie to po co mu te panienki ogladac :/ przyznaj sie mu, ze znowu przejrzalas jego historie i niech sie gesto tlumaczy bo on jednak cos kreci ... zreszta po tej sytuacji ja juz bym nie sluchala, i ciezko bylo by mi zaufac temu facetowi.

[madana]

Napisane przez poldzik

dziewczyny, nie myslalam, ze bede pisac o czyms takim na forum, ale napisze... musze sie wygadac.
z tz mieszkamy razem od roku, za pare miesiecy planujemy slub. ja w tym roku 30 lat, on 38. ja bylam "zawsze" w zwiazkach, on byl sam przez 6 lat po tym jak rozstal sie z poprzednia dziewczyna (zwiazek trwal dwa lat, nie mieszkali razem, ona go zdradzila a on to odkryl).
wiem, ze kiedy byl singlem jego zycie seksualne bylo hmm... bujne pewnie, nie zachwyca mnie to ale przeszlam nad tym do porzadku dziennego, nie bylismy razem, nawet sie nie znalismy, on byl sam, mogl robic co mu sie podobalo.
uklada nam sie swietnie, oboje pracujemy, oboje zajmujemy sie domem (no dobra, ja wiecej, bo tz majac wlasna firme czesto pracuje dluzej niz 8 godzin), mamy mnostwo wspolnych zainteresowan. itd, itp. seks jest swietny i jest go duzo (naprawde duzo. tak 2-3 razy dziennie. codziennie! tz jest nienasycony, ja nie narzekam bo libido zawsze mialam wysokie).
no to gdzie jest problem? pare miesiecy temu (glupia! wiem! nie krzyczcie!) przejrzalam mu historie w kompie sluzbowym i zobaczylam ze oprocz porno (nie mam nic do tego, tez lubie!) oglada strony z ogloszeniami panienek na telefon, z naszych okolic (okraszone pikantnymi zdjeciami!). wtedy poszlam do niego i powiedzialam : sluchaj bardzo mi glupio ze cie sprawdzilam i nie powinnam byla ale po tym co zobaczylam chce wyjasnien. on mi na to ze oglada te strony tak jak porno - sa fajne zdjecia, podnieca go to (faktycznie, w historii przegladarki przeplataly sie z filmikami). zaakceptowalam.
dzisiaj uzywalam jego kompa i mnie pokusilo, znowu sprawdzilam. jeszcze wiecej ogloszen przejrzanych. i ogolnie codziennie o stalej godzinie robi przerwe w pracy i przez godzine oglada porno i panienki.
martwi mnie to. martwi mnie, ze mam faceta uzaleznionego od seksu. bo niewyzyty nie chodzi. robimy to naprawde codziennie lub co drugi dzien, po pare razy.
martwia mnie te ogloszenia z panienkami. bo rozumiem ze mozna sie podniecac zdjeciami w ogloszeniach ale cholera, malo to zdjec w internecie, musisz ogladac panienki z dostepnym numerem telefonu i to z naszych okolic?
staram sie ufac, ze jest tak jak on mowi ale..

no wlasnie, ale.

czesto nie widzimy sie od rana do wieczora (praca).
on niemalze slynie z faktu ze jest "facet z zasadami", taki powazny, odpowiedzialny itd i ze jak juz jest w zwiazku to on by nigdy, przenigdy nic... i pelne zaufanie i w ogole. i mozemy o wszystkim rozmawiac. itd.

powiecie mi" pogadaj z nim znowu". ale juz gadalam, przyznalam sie, ze go sprawdzilam (wstyd!), nawet sie nie wkurzyl za bardzo. przyznal mi racje ze to glupio wyglada ze on przeglada te ogloszenia ale to tylko tak...
jakby mi to jakas kumpela opowiedziala to bym powiedziala, ze facet sciemnia. ale wiadomo mysle ze ON NIE JEST TAKI

- cóż, kłopotom z zaufaniem nie dziwię się zupełnie. Tyle że albo to akceptujesz, albo cię to zeżre od środka, albo.... (tu wpisz inną możliwość).
Bo facet ma stałą partnerkę, codziennie lub parę razy dziennie seks, a mu mało- ciągle i ciągle potrzebuje stymulacji. Niepokojące. Taki brak umiaru i hamulców.

[la'Mbria]

no chyba zaufać jednak, bo nie masz zbyt wielkiego wyboru...
możesz też faceta zostawić..tylko sama piszesz- jest dobry, chcesz z nim być, więc raczej nie zostawisz z powodu przeglądania stron z ogłoszeniami.

słuchaj, zastanów się tak realnie- czy facet ma czas na wypad do panienki?
wiesz oglądanie oglądaniem, ale czy on mógłby zerwać się z pracy na 2-3 godziny (wiesz dojazd też się liczy), ewentualnie czy bywają dni gdy nocuje u kumpli, albo wraca bardzo późno z jakichś "męskich imprez"?
bo może facet sobie ogląda, wyobraża nie wiadomo co...ale nie ma kiedy skoczyć na bok. Co oczywiscie nie oznacza, ze o tym nie myśli. Pytanie, czy ty jesteś w stanie zaakceptować fakt, ze twój chłop chciałby pobzykać inną panią, ma na to chęci, ale czasu mu nie staje.
Mogłabyś się w detektywa pobawić, tylko czy ci sie chce?

[mary_poppins]

Szczerze? Bałabym się człowieka, który poza codziennym seksem ogląda porno i jeszcze przez godzinę (!) dziennie w pracy zdjęcia lasek. Poza zaufaniem (którego bym nie miała, panienki z okolicy to nie niedostępna zwyczajnemu śmiertelnikowi Sasha Grey) bałabym się, że facet jest uzależniony i że jak mu kiedyś odmówię albo nie będę mogła z jakichś względów uprawiać z nim seksu, to załatwi sprawę inaczej. Seks to nic złego, ale tu też trzeba zachować JAKIKOLWIEK umiar...

[Oliwiabb]

Napisane przez poldzik

dziewczyny, nie myslalam, ze bede pisac o czyms takim na forum, ale napisze... musze sie wygadac.
z tz mieszkamy razem od roku, za pare miesiecy planujemy slub. ja w tym roku 30 lat, on 38. ja bylam "zawsze" w zwiazkach, on byl sam przez 6 lat po tym jak rozstal sie z poprzednia dziewczyna (zwiazek trwal dwa lat, nie mieszkali razem, ona go zdradzila a on to odkryl).
wiem, ze kiedy byl singlem jego zycie seksualne bylo hmm... bujne pewnie, nie zachwyca mnie to ale przeszlam nad tym do porzadku dziennego, nie bylismy razem, nawet sie nie znalismy, on byl sam, mogl robic co mu sie podobalo.
uklada nam sie swietnie, oboje pracujemy, oboje zajmujemy sie domem (no dobra, ja wiecej, bo tz majac wlasna firme czesto pracuje dluzej niz 8 godzin), mamy mnostwo wspolnych zainteresowan. itd, itp. seks jest swietny i jest go duzo (naprawde duzo. tak 2-3 razy dziennie. codziennie! tz jest nienasycony, ja nie narzekam bo libido zawsze mialam wysokie).
no to gdzie jest problem? pare miesiecy temu (glupia! wiem! nie krzyczcie!) przejrzalam mu historie w kompie sluzbowym i zobaczylam ze oprocz porno (nie mam nic do tego, tez lubie!) oglada strony z ogloszeniami panienek na telefon, z naszych okolic (okraszone pikantnymi zdjeciami!). wtedy poszlam do niego i powiedzialam : sluchaj bardzo mi glupio ze cie sprawdzilam i nie powinnam byla ale po tym co zobaczylam chce wyjasnien. on mi na to ze oglada te strony tak jak porno - sa fajne zdjecia, podnieca go to (faktycznie, w historii przegladarki przeplataly sie z filmikami). zaakceptowalam.
dzisiaj uzywalam jego kompa i mnie pokusilo, znowu sprawdzilam. jeszcze wiecej ogloszen przejrzanych. i ogolnie codziennie o stalej godzinie robi przerwe w pracy i przez godzine oglada porno i panienki.
martwi mnie to. martwi mnie, ze mam faceta uzaleznionego od seksu. bo niewyzyty nie chodzi. robimy to naprawde codziennie lub co drugi dzien, po pare razy.
martwia mnie te ogloszenia z panienkami. bo rozumiem ze mozna sie podniecac zdjeciami w ogloszeniach ale cholera, malo to zdjec w internecie, musisz ogladac panienki z dostepnym numerem telefonu i to z naszych okolic?
staram sie ufac, ze jest tak jak on mowi ale..

no wlasnie, ale.

czesto nie widzimy sie od rana do wieczora (praca).
on niemalze slynie z faktu ze jest "facet z zasadami", taki powazny, odpowiedzialny itd i ze jak juz jest w zwiazku to on by nigdy, przenigdy nic... i pelne zaufanie i w ogole. i mozemy o wszystkim rozmawiac. itd.

powiecie mi" pogadaj z nim znowu". ale juz gadalam, przyznalam sie, ze go sprawdzilam (wstyd!), nawet sie nie wkurzyl za bardzo. przyznal mi racje ze to glupio wyglada ze on przeglada te ogloszenia ale to tylko tak...
jakby mi to jakas kumpela opowiedziala to bym powiedziala, ze facet sciemnia. ale wiadomo mysle ze ON NIE JEST TAKI

Ja bym chyba nie robiła wielkiej afery, mój facet jest (niestety) trochę chyba podobny do twojego pod tym względem. Lubi ogladać porno, sam się do tego mi przyznał, domyślam się ze może ogladać lub wchodzić jeszcze na inne strony kiedyś coś wspomniał mi o tym że wpadł na jakieś stronie z ogłoszeniami dziewczyn na swoją znajomą, od razu jednak wytulaczyl ze wchodzi tam z ciekawosci, podnieca go to. Wydaje mi się, że również jest uzależniony od seksu. Nie mieszkamy razem w ciągu tyodnia a jedynie w weekendy i wtedy też uprawiamy seks kilka razy dziennie, oboje mamy wysokie libido.Także sytucaja podobna.
Ja jednak mu ufam i wiem, że na 100 procent mnie nie zdradza, nie umawaia się z jakimiś panienkami na boku. Jeśli też mu ufasz, jesteś pewna ze wchodzi tam tylko po to żeby wchodzić, to zostaw sprawe, każdy z nas ma coś za uszami, odwiedzał w życiu strony, ktorych "nie powinien" :P

[poldzik]

ze "mu sie juz nie podobam" to nie, po pierwsze od kiedy jestesmy razem sie raczej nie zmienilam, po drugie ma zawsze na mnie ochote.

ze to ogladanie panienek jest mocno podejrzane to ja tez tak uwazam, nie bede bronic misia, nie podoba mi sie to. zastanawiam sie tylko czy wytoczyc dzialo od razu tzn przyznac sie ze znowu przegladalam historie i ze wiem ze oglada panienki i ze mi sie to bardzo nie podoba - bo to taki ewidentny brak zaufania, grzebac konus w historii przegladarki.. jakbym nie grzebala - on mi nie daje najmniejszych powodow do zazdrosci i podejrzen oprocz tego! (wiadomo, mozna umiec dobrze sie kryc!)
drugim wyjsciem byloby poczekac, posprawdzac jeszcze, wyslac kogos na przeszpiegi, nie wiem, poszukac dowodow na to, ze on do tych panienek dzwoni czy sie spotyka (no i wtedy... jasna cholera...)... bo jak dowodow na to nie ma to moze rzeczywiscie ma tylko taki odchyl ze lubi te foty.. (sama sobie nie wierze!).

jasna cholera ja naprawde mysle (myslalam?) ze to TEN JEDYNY!!!! slub z nim mam brac! jest cudownym facetem!!! a tu taki klops.

martwie sie tez, ze on moze byc tak na serio uzalezniony od seksu. to sie leczy, cholera.

[PaulaCooper]

Nie zaufalabym. Z opisu wyglada jak jakis seksoholik.
Nie dosc ze ma mnostwo seksu w domu, do tego porno i jeszcze ogloszenia...
Ciagle bym sie zastanawiala czy przypadkiem z nikim sie nie umowil. Bez przesady. Zajrzec raz czy dwa i juz. Ale jesli on tam czesciej zaglada to jest cos nie halo.

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[madana]

Cóż, jeśli uzależniony od seksu, to masz problem i to niemały- bo owszem: libido macie duże, kochacie się często i prawie codziennie; ślub z nim planujesz, czyli normalne życie, gdzie zdarza się też choroba, przymusowe okresy abstynencji (poród, połóg, infekcje)- i co wtedy? Bo tak: teraz ma ciebie codziennie i dużo + godzinę na porno i panienki.
I być może jestem staroświecka, ale taka ciągła stymulacja seksualna nie do końca jest dla mnie normalna- chociaż może się mylę, piszę ze swojego punktu widzenia.

[poldzik]

naczytalam sie juz troche wizazu i podnioslyscie mnie na duchu: bo jak lambria i madana nie pisza "zostaw dziada" to moze nie jest tak zle. hahaha

czy on ma czas realnie zeby sie z pracy urwac? szczerze mowiac to ma, jesli by chcial. w ciagu dnia czesto sie nie widzimy od 9 rano do 8 wieczorem, firma jest jego wiec jak chce sie z pracy urwac to moze nikogo o nic nie pytajac. ja nie moge bo mam szefa wiec pracuje od - do.
nie zdarza mu sie nocowac poza domem ani wracac jakos bardzo pozno. telefonu nie wylacza i prawie zawsze odbiera jak dzwonie - jak nie to odddzwania pozniej. ale ja wiem, ze jak ktos chce kombinowac to wykombinuje, nawet o 10 rano w pol godziny tak ze nikt sie nie zorientuje.
tylko ze mnie to dziwi. bo ja jestem. zawsze chetna. i na wszystko. to czego by mu mialo brakowac..? urozmaicenia? po poltora roku zwiazku???? (znamy sie dluzej, poltora jestesmy razem)

kiedys go zapytalam, w zwiazku z jego wielkim "apetytem" jak to bedzie jak np w ciazy nie bede miala ochoty lub nie bede mogla. a on mi na to "przeciez nie bylem przez cale zycie w zwiazkach z kobietami, nie ma tak ze zawsze jakas byla... za to w zwiazku z moja reka jestem od wielu lat "


madana: dla mnie tez taka ciagla stymulacja to dziwna jest... bo ja po "maratonie" conajmniej na 24 godz jestem zaspokojona i nawet o seksie za wiele nie mysle...

[Ivi 1988]

Zgadzam sie,ze uzaleznienie jest wytlumaczeniem...
Przeciez majac codzienny seks, jest troche bez sensu ogladac dzien w dzien godzinne maratony porno..

A panienki z okolicy, to juz mega podejrzane i serio ponizajace dla ciebie...

Jak on ci z tych okolicznych ogloszen wytlumaczyl???

[PaulaCooper]

To moze wizyta u seksuologa?

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[poldzik]

ivi: no powiedzial, ze dla niego to tak jak filmy porno. sa fajne zdjecia (fakt, te panienki cale ostre sesje zdjeciowe prezentuja), jest fajny opis ("jestem goraca genowefa, zrobie ci loda itd itp") i juz. tylko ze obok jest numer telefonu i nazwa miejscowosci 20 km od naszego domu.

[la'Mbria]

Napisane przez poldzik

naczytalam sie juz troche wizazu i podnioslyscie mnie na duchu: bo jak lambria i madana nie pisza "zostaw dziada" to moze nie jest tak zle. hahaha

czy on ma czas realnie zeby sie z pracy urwac? szczerze mowiac to ma, jesli by chcial. w ciagu dnia czesto sie nie widzimy od 9 rano do 8 wieczorem, firma jest jego wiec jak chce sie z pracy urwac to moze nikogo o nic nie pytajac. ja nie moge bo mam szefa wiec pracuje od - do.
nie zdarza mu sie nocowac poza domem ani wracac jakos bardzo pozno. telefonu nie wylacza i prawie zawsze odbiera jak dzwonie - jak nie to odddzwania pozniej. ale ja wiem, ze jak ktos chce kombinowac to wykombinuje, nawet o 10 rano w pol godziny tak ze nikt sie nie zorientuje.
tylko ze mnie to dziwi. bo ja jestem. zawsze chetna. i na wszystko. to czego by mu mialo brakowac..? urozmaicenia? po poltora roku zwiazku???? (znamy sie dluzej, poltora jestesmy razem)

kiedys go zapytalam, w zwiazku z jego wielkim "apetytem" jak to bedzie jak np w ciazy nie bede miala ochoty lub nie bede mogla. a on mi na to "przeciez nie bylem przez cale zycie w zwiazkach z kobietami, nie ma tak ze zawsze jakas byla... za to w zwiazku z moja reka jestem od wielu lat "

Poldzik, cytat z twojego TŻa to jakbym o moim EXie czytała
Wiesz, może to nie chodzi tak naprawdę o urozmaicenie w postaci samego sexu z inna kobietą, ale o ten dreszczyk emocji- może go przyłapiesz, a może ktoś go zobaczy na 'schadzce" czy dopatrzy się jak czyta te anonse w pracy.
Wiesz, ja jestem z natury nieufna do granic, więc ja bym na pewno się nie przyznała do przeglądania jego kompa. Według mnie to najgorsze co możesz zrobić,taki strzał w kolano, gdy mu nie ufasz. Bo widzisz ty się przyznasz, pogadacie, a facet (jesli robi cię w bambus) zacznie się lepiej maskować. Mozna naprawdę doskonale zdradzać partnera z ktorym się mieszka latami, można...trzeba mieć trochę zdolności aktorskich, umieć manipulować, ale sztuką wielką to nie jest.
Tak więc według mnie najlepiej byłoby obserwować, sprawdzać.
Wiem, ze wiele osób brzydzi się sprawdzaniem partnera.
Ja brzydzę się noszeniem poroża.
Więc ja pewnie bym sprawdziła pana w kazdy dostępny mi sposób, a na pewno znalazłabym ich wiele, gdyby to o kandydata na mego ślubnego chodziło.
Tylko czy tobie sie chce?
Ja lubię takie gierki, lubie też mieć pewność co do ludzi ktorymi się otaczam, dlatego nie miałabym skrupułów przed sprawdzeniem chłopa.
Pytanie czy ty dasz radę, czy wytrzymasz nic nie mówiąc partnerowi?

[heliks]

jak dla mnie to juz powazny objaw uzaleznienia.... poza tym sama mowilas,ze ma swoja firme i to dla niego moze byc pewien sposob odstresowania...

[sloneczko1992]

Skoro go kochasz chcesz z nim brac slub to porozmawiaj z nim na spokojnie i udajcie sie do seksuologa. Bo jesli uprawiacie czesto seks, wiec jest w pelni zaspokojony to ja nie rozumiem po co mu te filmy i reszta.

[poldzik]

la'mbria jak ja cie lubie, inteligentna kobieta jestes.

ale tak sobie mysle, przypomina twojego eksa ktory jest "eksem" z jakiegos powodu, prawda? podejrzenia byly sluszne?

ja tez tak uwazam, ze jak facet ma cos na sumieniu to pogadanie nic nie da - zacznie po prostu sie lepiej kryc jesli mu zalezy mimo wszystko na zwiazku ze mna (a zalezy! chocby ze wzgledu na rodzine..). trzeba go sprawdzic. ja sie irracjonalnie boje tylko jednego - ze on sie zorientuje, ze go sprawdzam i wyjde na "ta niedobra co mu nie ufa". a z drugiej strony przeciez powody do nieufania sa, czarno na bialym.

cholera jasna. zdenerwowana jestem. i zawiedziona. bo to jest ON, ten "INNY NIZ WSZYSCY" i "ON NIE JEST TAKI"... to jest facet ktory mowi o szacunku, zaufaniu, ktory mowi ze zakochanie mija ale liczy sie szacunek i zaufanie i to dopiero jest prawdziwa milosc. madre rzeczy mowi. taki dojrzaly jest. i odpowiedzialny. i chce miec dzieci. i traktuje mnie jak ksiezniczke. i stawia mnie zawsze na pierwszym miejscu. i jest superinteligentny. i pracowity. i umie tanczyc, cholera!!!! no mezczyzna dla mnie idealny.. ale nikt nie jest idealny.

[Ivi 1988]

Napisane przez poldzik

ivi: no powiedzial, ze dla niego to tak jak filmy porno. sa fajne zdjecia (fakt, te panienki cale ostre sesje zdjeciowe prezentuja), jest fajny opis ("jestem goraca genowefa, zrobie ci loda itd itp") i juz. tylko ze obok jest numer telefonu i nazwa miejscowosci 20 km od naszego domu.

Kochana, alez on robi z ciebie idiotke takim dennym wytlumaczeniem :/
"tylko" - moze nast razem okaze sie,ze "tylko" cie zdradza?

Zapytaj dlaczego az TAK go interesuja lafiryndy z waszej okolicy?
Tak smierdzi, jak autobus w lecie.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez madana

Cóż, jeśli uzależniony od seksu, to masz problem i to niemały- bo owszem: libido macie duże, kochacie się często i prawie codziennie; ślub z nim planujesz, czyli normalne życie, gdzie zdarza się też choroba, przymusowe okresy abstynencji (poród, połóg, infekcje)- i co wtedy? Bo tak: teraz ma ciebie codziennie i dużo + godzinę na porno i panienki.
I być może jestem staroświecka, ale taka ciągła stymulacja seksualna nie do końca jest dla mnie normalna- chociaż może się mylę, piszę ze swojego punktu widzenia.

Podpisuję się pod tym obiema rękami.

[madana]

ale nikt nie jest idealny.

- ano nikt nie jest doskonały ani idealny, no ale są wady, i WADY. W sumie widzę to chyba identycznie jak la'Mbria - po prostu zaufanie jest podstawą, bez tego nie umiałabym funkcjonować.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Ivi 1988

Zapytaj dlaczego az TAK go interesuja lafiryndy z waszej okolicy?
Tak smierdzi, jak autobus w lecie.

To też właśnie jest dziwne, że przegląda akurat ogłoszenia panienek, które są niedaleko. Rozumiałabym może jeszcze, gdyby oglądał ogłoszenia na chybił trafił z różnych regionów, byleby tylko pooglądać. No a on niestety "trafia" na takie, które są pod ręką.

[madana]

Napisane przez poldzik

ivi: no powiedzial, ze dla niego to tak jak filmy porno. sa fajne zdjecia (fakt, te panienki cale ostre sesje zdjeciowe prezentuja), jest fajny opis ("jestem goraca genowefa, zrobie ci loda itd itp") i juz. tylko ze obok jest numer telefonu i nazwa miejscowosci 20 km od naszego domu.

- no ale ILE, NO ILE można się takim czymś podniecać? Pomijam, ze panienki takie są w pozycjach przewidywalnych i stałych, teksty o gorącej i napalonej laseczce, co to uszczęśliwi cię za..... - to banał nad banały; i tak codziennie? po godzinie, mimo seksu z tobą częstego i chętnego? A CO będzie, gdy nie będziesz mogła, np. z względów zdrowotnych?

I kurczę, jak tak piszesz, to - wybacz- ale widzę go jako faceta z ciągle sterczącym we wzwodzie fiutem

[classic_chic]

Napisane przez mary_poppins

Szczerze? Bałabym się człowieka, który poza codziennym seksem ogląda porno i jeszcze przez godzinę (!) dziennie w pracy zdjęcia lasek. Poza zaufaniem (którego bym nie miała, panienki z okolicy to nie niedostępna zwyczajnemu śmiertelnikowi Sasha Grey) bałabym się, że facet jest uzależniony i że jak mu kiedyś odmówię albo nie będę mogła z jakichś względów uprawiać z nim seksu, to załatwi sprawę inaczej.

dobrze dziewczyna gada

[Ivi 1988]

Napisane przez mary_poppins

facet jest uzależniony i że jak mu kiedyś odmówię albo nie będę mogła z jakichś względów uprawiać z nim seksu, to załatwi sprawę inaczej..

Ale on juz zalatwia sprawe "inaczej"

[poldzik]

sproboje go posprawdzac jeszcze, ale jak? telefon przejrzalam, ostatnie polaczenia niewinne (ale oczywiscie pod nazwa "pan iksinski" moze kryc sie "goraca genowefa"), smsy niewinne (smsowal z kolezanka z pracy!!!! ale takie tam co slychac i sluzbowe sprawy).. ale polaczenia i smsy mozna kasowac, musialabym do billingu sie dorwac... tylko jak...? telefon jest na firme, nigdy nie widze jego rachunkow...jak to przeprowadzic? jakies sugestie..? la'mbria, Szerloku...?

madana... ojojo z tym sterczacym ciagle fiutem.. ale fakt, ze chetny jest zawsze. kiedys myslalam, ze jak zamieszkamy razem to to sie zmieni, spowszednieje... a tu rok wspolnego mieszkania... no i srednia spadla z 3-4 razow dziennie do 2!

[Ivi 1988]

A moze po prostu najpierw szczeraz rozmowa prosto w oczy?
Zapytaj go dokladnie jeszcze raz dlaczego te baby sa z waszej okolicy?
I czy tym samym ty rowniez masz wolna reke,zeby mizdrzyc sie do wielkich k....w facetow z twojego osiedla?

[madana]

Napisane przez poldzik

sproboje go posprawdzac jeszcze, ale jak? telefon przejrzalam, ostatnie polaczenia niewinne (ale oczywiscie pod nazwa "pan iksinski" moze kryc sie "goraca genowefa"), smsy niewinne (smsowal z kolezanka z pracy!!!! ale takie tam co slychac i sluzbowe sprawy).. ale polaczenia i smsy mozna kasowac, musialabym do billingu sie dorwac... tylko jak...? telefon jest na firme, nigdy nie widze jego rachunkow...jak to przeprowadzic? jakies sugestie..? la'mbria, Szerloku...?

- nie, bo ty już o pewnych sprawach WIESZ. A jak wpadniesz w szał sprawdzania, to sama się wykończysz- postaw na rozmowę, ale taką na serio. Bo jeśli to ma być twój mąż, czyli najbliższa ci osoba, to bez szczerości daleko nie ujedziesz. Powiedz, co tobie przeszkadza. Dlaczego.
Bo znając jego skłonności, możesz sobie wyobrazić pewne rzeczy na przyszłość, gdy ty nie będziesz mogła tego seksu uprawiać z nim codziennie czy po kilka razy dziennie ( u mnie takie okresy abstynencji to były 2 porody + połogi, zabieg ginekologiczny, infekcje- w sumie trochę czasu się uzbierało)- podobnie myślę, ze u każdej kobiety taki czas się znajdzie + czasami zwykłe przemęczenie. TO musisz wziąć pod uwagę. CO wtedy? "Gorąca Genowefa" będzie ratunkiem, bo pan nie wytrzyma?
ROZMOWA- to naprawdę podstawa.

[poldzik]

Ivi... ale jak go zapytam to po pierwsze bede musiala przyznac ze znowu ogladalam jego historie w przegladarce (i zacznie kasowac!) a po drugie jakiekolwiek wyjasnienie bez zaprzestania procederu nic nie zmienia. a jesli on "przestanie" po rozmowie to moze byc ze kasuje historie i juz. mi o to ogladanie najmniej chodzi, jesli to samo ogladanie. niech sobie oglada na zdrowie.. mi chodzi o to zeby mi nie klamal, zebym mogla mu ufac, zeby mnie nie zdradzal!