Co na porost włosów?

[morning_coffee]

Dziewczyny, zastanawiam się jak najlepiej przyspieszyć wzrost włosów. O olejku rycynowym dużo dobrego się mówi, ale nakładałam kiedyś na brwi i, szczerze mówiąc, nie zauważyłam właściwie żadnego efektu. Natknęłam się w necie na olejek Khadi stymulujący wzrost włosów, czy któraś z Was używała jednego i drugiego i ma jakieś porównanie? Bo różnica w cenie jest bardzo duża, a opinie, które czytałam nawet tutaj na kwc są dość podzielone. I jestem w kropce czy jednak kupić w aptece zwykły rycynowy i coś jeszcze do niego dodać, czy zdecydować się na ten. A może znacie inne sposoby? Jakieś sugestie?

[morning_coffee]

Podnoszę Ktoś, coś?

[chimay]

To jest kwestia indywidualna, na co włosy zareagują, jak zareagują (czy wyrośnie ich więcej, czy będą rosły szybciej), a przede wszystkim czy w ogóle jakoś zareagują, bo wcale nie muszą. Oferta na rynku jest ogromna i trzeba po prostu testować.

[Leyraa]

Mi pomogła wcierka z maści końskiej. Pisałam niedawno na blogu na ten temat Do tego jeszcze jedzenie ryb. Podcinanie końcówek gdy nagle włosy zaczynają wypadać garściami, bo w końcu jak zapuścić jak zaraz wylecą

[ZiolowaWiedzma]

Neril szampon z garniera. Ciężko go dostać w aptekach, na alledrogo bez problemu i do tego oczyszczanie skóry głowy czarnym mydłem raz na jakiś czas. U mnie to się sprawdza

[wolinka23]

jest bardzo wiele odżywek, przejrzyj sobie listę KWC, na pewno znajdziesz coś dobrego tutaj

[AddictedToBeauty]

Ecolab, aktywne serum przeciw wypadaniu włosów (żółta buteleczka).

[klaudiak111]

Ja w kosmetyki w tej materii do końca nie wierzę najbardziej skuteczne są zabiegi igłowe. Mezoterapia koktajlami albo osoczem. Staram się regularnie raz do roku zrobić sobie serię i jestem bardzo zadowolona z efektów

[morning_coffee]

Ja akurat po skończonych naświetlaniach poszłam do trychologa i kobietka bo obejrzeniu głowy kamerką powiedziała, że w moim przypadku mezoterapia absolutnie nie. W sumie nie wiem dlaczego, ale nie kłóciłam się i więcej na wizytę tam nie poszłam. Zresztą, teraz już włosy ładnie odrosły (w sensie są gęste, nie ma żadnej łysiny), ale wciąż są krótkie i jak dla mnie zbyt wolno przyrastają na długość. Niestety, jestem włosomaniaczką, zawsze miałam długie i dlatego teraz zupełnie nie mam do nich cierpliwości :P zwyczajnie baardzo tęsknię za wiązaniem, upinaniem i takimi tam Wypróbowałam przez parę miesięcy olejek Khadi i rzeczywiście na początku było widać efekty. Potem już bez szału, może skóra głowy się pryzwyczaiła. Teraz zaczynam z wcierką Banfi, zobaczymy jak będzie.

[Rysia16]

Napisane przez morning_coffee

Ja akurat po skończonych naświetlaniach poszłam do trychologa i kobietka bo obejrzeniu głowy kamerką powiedziała, że w moim przypadku mezoterapia absolutnie nie. W sumie nie wiem dlaczego, ale nie kłóciłam się i więcej na wizytę tam nie poszłam. Zresztą, teraz już włosy ładnie odrosły (w sensie są gęste, nie ma żadnej łysiny), ale wciąż są krótkie i jak dla mnie zbyt wolno przyrastają na długość. Niestety, jestem włosomaniaczką, zawsze miałam długie i dlatego teraz zupełnie nie mam do nich cierpliwości :P zwyczajnie baardzo tęsknię za wiązaniem, upinaniem i takimi tam Wypróbowałam przez parę miesięcy olejek Khadi i rzeczywiście na początku było widać efekty. Potem już bez szału, może skóra głowy się pryzwyczaiła. Teraz zaczynam z wcierką Banfi, zobaczymy jak będzie.

O, banfi jest super. U mnie swego czasu bardzo na porost włosów działał... słonecznik. Skubałam prawie codziennie coś oglądając i pamiętam, że porost był bardzo widoczny. Koleżanki, kuzynki pytały co robię, że tak mi rosną
Ale stosowałam też wtedy chyba jantara

[99goryczka99]

Ja się rozglądam za jakąś fajną wcierką, zatęskniłam za długimi włosami łykam skrzyp, zobaczymy czy to pomoże.

[morning_coffee]

Ooo, nic nie wiedziałam na temat słonecznika. Co do skrzypu, to regularnie piję sobie herbatkę z suszu O Jantarze czytałam sporo pozytywnych opinii tak jak o Khadi i Banfi. Tylko ja mam taki fart, że bardzo często coś, co wszyscy wokół zachwalają, na mnie jakoś nie działa Tak było u mnie z odżywkami i serum do brwi - póki co nic jeszcze nie pomogło mi ich odbudować i doprowadzić do porządku, ech...

[melazja]

Napisane przez morning_coffee

Ooo, nic nie wiedziałam na temat słonecznika. Co do skrzypu, to regularnie piję sobie herbatkę z suszu O Jantarze czytałam sporo pozytywnych opinii tak jak o Khadi i Banfi. Tylko ja mam taki fart, że bardzo często coś, co wszyscy wokół zachwalają, na mnie jakoś nie działa Tak było u mnie z odżywkami i serum do brwi - póki co nic jeszcze nie pomogło mi ich odbudować i doprowadzić do porządku, ech...

Może tak być, skoro odżywki do brwi nie pomogły, a to w końcu też rodzaj włosów, to może przyczyna jest wewnętrzna i zewnętrznie dużo nie zdziałasz. To nie musi być od razu poważne schorzenie, ale może czegoś brakuje w diecie.

Słonecznik i w ogóle wszelkie nasiona i orzechy są dobre i warto je włączyć, zresztą nie tylko dla włosów.

[morning_coffee]

No właśnie odżywiam się dobrze, jem mięso, warzywa, nabiał, ryby, praktycznie wszystko. Choć może rzeczywiście przeproszę się z orzechami i różnego rodzaju pestkami, bo jakoś dotychczas raczej nie miałam w zwyczaju łuskania i skubania jak koleżanka wyżej

[melazja]

Czasem taki urok i nic nie poradzisz, ale Banfi na pewno warto spróbować, olej musztardowy też zbierał dobre opinie jeśli chodzi o porost, jak dorzucisz do tego orzeszki to musi zadziałać