Krok w przód czy tył?

[PampleMouse]

Witam serdecznie!

Piszę oczywiście i tendencyjnie na temat faceta, aby poznać więcej opinii niż przyjaciół.
Około dwu letni związek skończył się dość gwałtownie ponieważ nie toleruje czegoś takiego jak kłamstwo w związku, a nie wchodząc w szczegóły kłamał mnie, dośc nieprzyjemnych epitetów używał w rozmowie z kolegą na mój temat. Rozmowę znalazłam w archiwum na komunikatorze. Ponad to wynikało z niej na na bieżąco musi je kasować abym się o czymś nie dowiedziała. Dla mnie kłamstwo obrzydliwe i jednoznaczne! Jeszce wspominał tam coś innej kobiecie która się z nim kontaktuje.Kilka dni po zerwaniu jakby coś w nim pękło. Nagle stwierdził że chce abym dała mu szanse na przyjaźń bądź związek. Dzwonił przepraszał, mówił że to nie tak.Trudno mi pisać op moich uczuciach...bo czuje pustkę i nie wiem czy to dobrze czy źle. Chciałam zasięgnąć waszej opinii. Czy po tak ogromnej stracie zaufania do Tż dałybyście szanse ?

[julianna-p]

Napisane przez PampleMouse

Witam serdecznie!

Piszę oczywiście i tendencyjnie na temat faceta, aby poznać więcej opinii niż przyjaciół.
Około dwu letni związek skończył się dość gwałtownie ponieważ nie toleruje czegoś takiego jak kłamstwo w związku, a nie wchodząc w szczegóły kłamał mnie, dośc nieprzyjemnych epitetów używał w rozmowie z kolegą na mój temat. Rozmowę znalazłam w archiwum na komunikatorze. Ponad to wynikało z niej na na bieżąco musi je kasować abym się o czymś nie dowiedziała. Dla mnie kłamstwo obrzydliwe i jednoznaczne! Jeszce wspominał tam coś innej kobiecie która się z nim kontaktuje.Kilka dni po zerwaniu jakby coś w nim pękło. Nagle stwierdził że chce abym dała mu szanse na przyjaźń bądź związek. Dzwonił przepraszał, mówił że to nie tak.Trudno mi pisać op moich uczuciach...bo czuje pustkę i nie wiem czy to dobrze czy źle. Chciałam zasięgnąć waszej opinii. Czy po tak ogromnej stracie zaufania do Tż dałybyście szanse ?

absolutnie nie dalabym szansy i to ani na przyjazn ani zwiazek. szczegolnie natomiast unikalabym tej opcji z przyjaznia poniewaz facet jest dwulicowy i dlatego jesli dostanie szanse na bliska przyjazn bedzie probowal wrocic tez do zwiazku- moim zdaniem. powinnas wg mnie skorzystac z wakacji, czasu z przyjaciolkami i przyjaciolmi, silowni itp. jak kazdy czlowiek zaslugujesz na dobra relacje, a liczenie na zmiany powoduje tylko bol i kolejne rozczarowania najczesciej. z pewnoscia za kilka dni poczujesz potrzebe powrotu , tesknote, smutek itd i bedzie trudno. co zrobisz jest oczywiscie stricte Twoja decyzja, powyzsza to tylko odp na Twoje pytanie

[coffee_candy]

Domyślam się, że to bardzo trudne, ale nie, nie dałabym szansy. Facet, który obraża Cię w rozmowie z kumplem+kłamstwa+inna kobieta=pożegnanie na wieki i definitywny koniec. Po co wracać do kogoś, komu przestało się ufać? Nie chciałabym życia w podejrzeniach i stresie, że znów mnie oszuka...
Mądrych decyzji życzę!

[PampleMouse]

i o odpowiedz mi chodziło dziękuje

[Oleeeńka]

Nie, nie dałabym szansy. Z doświadczenia wiem, że jeśli coś takiego się zdarzyło, zdarzy się ponownie. Facet może się zarzekać, przysięgać... Okłamywał Cię, używał wobec Ciebie nieprzyjemnych epitetów w rozmowie z kolega, kontaktował sie z inną dziewczyną? Proszę Cię, szkoda czasu i nerwów.
Absolutnie rozumiem Twoje rozterki, darzysz faceta uczuciem, 2 lata w związku to kawał czasu, ale musisz tez mysleć o sobie. Jak będzie wyglądał wasz zwiazek jesli do siebie wrócicie? Jeśli taka sytuacja się powtórzy? Niekończąca się huśtawka ... I tak podziwiam Cię, że umiałaś to zakończyć od razu. Jesteś silną kobietą, zasługujesz na szacunek i na faceta, który będzie Ciebie szanował. A uwierz mi, jest naprawdę wielu fajnych, wartosciowych mężczyzn.
To oczywiście Twoja decyzja, Twoje życie, mam tylko nadzieję, że wszystko się ułoży Trzymaj się !

[chwast]

Nie. Albo tolerujesz klamstwo albo nie. Piszesz, ze nie, ale ten wątek trochę temu przeczy.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[maszToCoChcesz]

ja chyba nie dałabym rady. Owszem, można na siłę, oszukiwać siebie i cały świat, ale po co? Żeby bardziej cierpieć?Osobiście nie mogłabym już zaufać..

[skazana_na_bluesa]

taki człowiek i na przyjaciela się nie nadaje :/

[Ania3111]

My go nie znamy z tej lepszej strony, zatem jakiekolwiek podpowiedzi mogą Ci tylko utrudnić decyzję. Jest coś takiego jak intuicja. Daj sobie czas do namysłu.