chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-11, 13:28   #1
Ninti88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196

chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?


Spotykam się z chłopakiem 5 lat. Skończyłam studia, licząc na jakąś deklaracje z jego strony, jakieś wspólne plany itp wcześniej mi tak bardzo na tym nie zależało, bo studia były ciężkie i brakowało mi czasu na wszystko. W miarę dobrze nam się układało, fakt, że dużo poświęciłam dla tego związku, ale było minęło. Nie chciałam naciskać na niego, ale kiedy minęła nasza 5ta rocznica nie wytrzymałam i wygarnęłam mu wszystko z najmniejszymi szczegółami. Mówił, ze był głupi, że kocha, że planuje ze mną przyszłość, że nie chce innej. Nie mam jeszcze pracy, on ma niepewną, więc ja nie chcę ślubu w najbliższej przyszłości, ale nawet jeśli nie zaręczyny to chociaż sam mógł wpaść na to, żeby poważnie pogadać, bo tym milczeniem nie zbliżał mnie do siebie. Wcześniej delikatnie dawałam mu do zrozumienia, że chcę wiedzieć jak się zapatruje na nasz związek, ale on tylko żartował. Z doświadczenia wiem, że on dużo mówi, mało robi- przykład- będąc na wakacjach nagle powiedział tekst typu" A co gdybym Cię tak zaskoczył? nie chcę już żadnej innej.." w tym momencie myślałam, że przygotowuje mnie do oświadczyn czy coś... tym bardziej, że pół roku temu mówił, że będzie musiał mnie gdzieś zaprosić na rocznicę, coś zorganizować, chodziło mu o wyjazd. Przyszła rocznica i nic, dostałam album ze zdjęciami, a na kolacje zaprosił mnie po tym, jak mu wszystko wygarnęłam, więc czułam jakby była wymuszona. Na dodatek on chce mieszakać ze swoimi rodzicami, ciągle słyszę siostra to, jej dziecko tamto, mama tamto.. a gdzie ja jestem? one ostatnio nawet nie wyjdą się ze mną przywitać jak jestem u niego raz w tygodniu... może zwierzył się im z naszej kłótni i jestem tą złą, że chcę jakiejś deklaracji?moze one szukają dziewczyny która pomagałaby im w gospodarstwie i nie marzyła o pracy w swoim zawodzie? swoją drogą też załamka, że UP nie ma już pieniędzy na staże, a pracy w moim zawodzie nie znajduje się od tak, musi ktoś odejść na emeryturę... chodzi o pracę w laboratorium medycznym... załamka... wszędzie obiecują, a nigdzie miejsca nie ma...pocieszcie mnie chociaż...
Ninti88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 13:56   #2
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
Spotykam się z chłopakiem 5 lat. Skończyłam studia, licząc na jakąś deklaracje z jego strony, jakieś wspólne plany itp wcześniej mi tak bardzo na tym nie zależało, bo studia były ciężkie i brakowało mi czasu na wszystko. W miarę dobrze nam się układało, fakt, że dużo poświęciłam dla tego związku, ale było minęło. Nie chciałam naciskać na niego, ale kiedy minęła nasza 5ta rocznica nie wytrzymałam i wygarnęłam mu wszystko z najmniejszymi szczegółami. Mówił, ze był głupi, że kocha, że planuje ze mną przyszłość, że nie chce innej. Nie mam jeszcze pracy, on ma niepewną, więc ja nie chcę ślubu w najbliższej przyszłości, ale nawet jeśli nie zaręczyny to chociaż sam mógł wpaść na to, żeby poważnie pogadać, bo tym milczeniem nie zbliżał mnie do siebie. Wcześniej delikatnie dawałam mu do zrozumienia, że chcę wiedzieć jak się zapatruje na nasz związek, ale on tylko żartował. Z doświadczenia wiem, że on dużo mówi, mało robi- przykład- będąc na wakacjach nagle powiedział tekst typu" A co gdybym Cię tak zaskoczył? nie chcę już żadnej innej.." w tym momencie myślałam, że przygotowuje mnie do oświadczyn czy coś... tym bardziej, że pół roku temu mówił, że będzie musiał mnie gdzieś zaprosić na rocznicę, coś zorganizować, chodziło mu o wyjazd. Przyszła rocznica i nic, dostałam album ze zdjęciami, a na kolacje zaprosił mnie po tym, jak mu wszystko wygarnęłam, więc czułam jakby była wymuszona. Na dodatek on chce mieszakać ze swoimi rodzicami, ciągle słyszę siostra to, jej dziecko tamto, mama tamto.. a gdzie ja jestem? one ostatnio nawet nie wyjdą się ze mną przywitać jak jestem u niego raz w tygodniu... może zwierzył się im z naszej kłótni i jestem tą złą, że chcę jakiejś deklaracji?moze one szukają dziewczyny która pomagałaby im w gospodarstwie i nie marzyła o pracy w swoim zawodzie? swoją drogą też załamka, że UP nie ma już pieniędzy na staże, a pracy w moim zawodzie nie znajduje się od tak, musi ktoś odejść na emeryturę... chodzi o pracę w laboratorium medycznym... załamka... wszędzie obiecują, a nigdzie miejsca nie ma...pocieszcie mnie chociaż...
Czyli masz 2 frustracje-nie masz pracy i dokladasz sobie problem z facetem. Toczysz boj o pierścionek, bo to naprawde wygląa jak trwanie w oczekiwaniu na pierścionek. Facet ma niepewną pracę, nic dziwnego, ze dąży do obnizenia kosztow i chce mieszkac z rodzicami. Ty oczekujesz od niego jasnej klarownej wizji zycia, ktorej on bez etatu nie moze Ci dac, sama tez dopoki nie masz stalej pracy zyjesz w zawieszeniu wiec chcesz miec cos stalego i tym stalym ma byc pierscionek. Wiesz co bedzie? bedzie jak z kolacja -jak go w koncu dostaniesz to poczujesz ze to bylo wymuszone i dalej beda problemy. Moja rada-znajdz prace-poszukaj w innym miescie, badz na biezaco z pomyslami UP-konczy im sie rok moze warto zobaczyc co bedzie w przyszlym i zaczac tu i teraz nad tym chodzic. Moze warto na przeczekanie wziasc inna prace a dalej szukac w zawodzie.
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:03   #3
red high heels
Rozeznanie
 
Avatar red high heels
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Gdybyś dostała pierścionek, czekałabyś na rozmowę na temat daty ślubu itd. A bez stałej pracy naprawdę trudno planować wspólne życie na własny rachunek. Może to nie brak zaangażowania tylko trzeźwe myślenie Twojego partnera?
Pogadajcie o tym, ale bez kłótni, bo kłócić się nie ma o co.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.
red high heels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:08   #4
Ninti88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez danusiaes Pokaż wiadomość
Czyli masz 2 frustracje-nie masz pracy i dokladasz sobie problem z facetem. Toczysz boj o pierścionek, bo to naprawde wygląa jak trwanie w oczekiwaniu na pierścionek. Facet ma niepewną pracę, nic dziwnego, ze dąży do obnizenia kosztow i chce mieszkac z rodzicami. Ty oczekujesz od niego jasnej klarownej wizji zycia, ktorej on bez etatu nie moze Ci dac, sama tez dopoki nie masz stalej pracy zyjesz w zawieszeniu wiec chcesz miec cos stalego i tym stalym ma byc pierscionek. Wiesz co bedzie? bedzie jak z kolacja -jak go w koncu dostaniesz to poczujesz ze to bylo wymuszone i dalej beda problemy. Moja rada-znajdz prace-poszukaj w innym miescie, badz na biezaco z pomyslami UP-konczy im sie rok moze warto zobaczyc co bedzie w przyszlym i zaczac tu i teraz nad tym chodzic. Moze warto na przeczekanie wziasc inna prace a dalej szukac w zawodzie.
Hmm pracę mogę mieć, ale w mieście oddalonym o jakieś 300-400 km... - znajomości. Chciałam teraz poszukać jakiejkolwiek pracy, ale sytuacja z UP jest niepewna, nie powiedzieli jeszcze, ze na pewno nie będzie pieniędzy na staż... dogadałam się z trzema pracodawcami, że wezmą mnie na staż jak tylko UP da pieniądze... a propozycje pracy miałam w ubezpieczeniach, ale na umowę o dzieło za tysiąc zł... bez ubezpieczenia, więc lepiej zostać w pewnym UP... może posiada ktos informacje czy w tym roku jest jakaś szansa na staż?

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Cytat:
Napisane przez red high heels Pokaż wiadomość
Gdybyś dostała pierścionek, czekałabyś na rozmowę na temat daty ślubu itd. A bez stałej pracy naprawdę trudno planować wspólne życie na własny rachunek. Może to nie brak zaangażowania tylko trzeźwe myślenie Twojego partnera?
Pogadajcie o tym, ale bez kłótni, bo kłócić się nie ma o co.
To rozumiem, ale z drugiej strony ludzie się zaręczają i chajtają np dopiero po 3 latach... wiele osób wokół tak robi
Ninti88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:23   #5
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
Hmm pracę mogę mieć, ale w mieście oddalonym o jakieś 300-400 km... - znajomości. Chciałam teraz poszukać jakiejkolwiek pracy, ale sytuacja z UP jest niepewna, nie powiedzieli jeszcze, ze na pewno nie będzie pieniędzy na staż... dogadałam się z trzema pracodawcami, że wezmą mnie na staż jak tylko UP da pieniądze... a propozycje pracy miałam w ubezpieczeniach, ale na umowę o dzieło za tysiąc zł... bez ubezpieczenia, więc lepiej zostać w pewnym UP... może posiada ktos informacje czy w tym roku jest jakaś szansa na staż?

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------



To rozumiem, ale z drugiej strony ludzie się zaręczają i chajtają np dopiero po 3 latach... wiele osób wokół tak robi
Ja bym rozważyła ten wyjazd. Z persperktywy lepiej się patrzy na związek, a możliwość pracowania po studich w zawodzie bezcenna. Jeśli chcesz zostac w swoim miescie-jak do tej pory miałaś jedną propozycję, przecież na tym się świat nie kończy-szukaj i powodzenia
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:27   #6
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
To rozumiem, ale z drugiej strony ludzie się zaręczają i chajtają np dopiero po 3 latach... wiele osób wokół tak robi
Ale po co się chcesz zaręczać, skoro nie macie żadnych perspektyw na wspólne, odrębne od jego rodziny, życie? Nie stać na zamieszkanie razem, a pierścionka się chce? Ja rozumiem, że pięć lat to kawał czasu, ale nijak się to ma do sytuacji zawodowej, a co za tym idzie finansowej tego związku. Jak można próbować planować cokolwiek konkretnego, nie mając w związku nawet jednego w miarę bezpiecznego etatu?

Jedyne co teraz możecie, to w sumie ustalić czy on chce, żebyś w przyszłości poszła do niego na gospodarkę i co Ty na to. Ale on pewnie sam tego nie wie, bo ciężko jest wiedzieć jak się ma z jednej strony gospodarkę, a z drugiej niepewną pracę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

Edytowane przez elvegirl
Czas edycji: 2013-09-11 o 14:29
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:30   #7
Ninti88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ale po co się chcesz zaręczać, skoro nie macie żadnych perspektyw na wspólne, odrębne od jego rodziny, życie? Nie stać na zamieszkanie razem, a pierścionka się chce? Ja rozumiem, że pięć lat to kawał czasu, ale nijak się to ma do sytuacji zawodowej, a co za tym idzie finansowej tego związku. Jak można próbować planować cokolwiek konkretnego, nie mając w związku nawet jednego w miarę bezpiecznego etatu?

Jedyne co teraz możecie, to w sumie ustalić czy on chce, żebyś w przyszłości poszła do niego na gospodarkę i co Ty na to. Ale on pewnie sam tego nie wie, bo ciężko jest wiedzieć jak się ma z jednej strony gospodarkę, a z drugiej niepewną pracę.
Chce mieszkać z rodzicami to pewne
Ninti88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:31   #8
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
Chce mieszkać z rodzicami to pewne
A co Ty na to?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:36   #9
Ninti88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A co Ty na to?
na początku pomyślałam, że może nie będzie tak źle, ale teraz jak bliżej poznałam jego matkę to się boję- bo czuję, że ona chciałaby dziewczynę oddana pracy w gospodarstwie, zawsze chwaliła swoją sąsiadkę, która po stracie rodziców ciężko pracuje wspólnie z bratem ( ona jest 2 lata młodsza ode mnie). Nieraz myślę, że może nawet chciałaby taką synową. Poza tym widzę, że dla niej liczy się głównie to, ze ktoś ciężko pracuje- mówiła nawet o swojej córce, że jak była w ciąży to ciężko pracowała jak zbierali truskawki- zwoziła je czy coś... to akurat dla mnie dziwne...
Ninti88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:38   #10
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
na początku pomyślałam, że może nie będzie tak źle, ale teraz jak bliżej poznałam jego matkę to się boję
No to może na myśleniu i rozmowie o tym trzeba się skupić? Bo być może jest wam po prostu bardzo nie po drodze w kwestii dalszych planów na dorosłe życie i czas się rozstać, a nie myśleć o pierścionku?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:43   #11
Ninti88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No to może na myśleniu i rozmowie o tym trzeba się skupić? Bo być może jest wam po prostu bardzo nie po drodze w kwestii dalszych planów na dorosłe życie i czas się rozstać, a nie myśleć o pierścionku?
łatwo się mówi z boku o rozstaniu...
Ninti88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:48   #12
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
łatwo się mówi z boku o rozstaniu...
No wiadomo, w końcu to nie moje życie, tylko Twoje, wiadomo że inaczej się patrzy na swoje, a inaczej na czyjeś problemy. Ale jak sobie wyobrażasz wspólne plany z kimś, kto ma zupełnie inną wizję dalszego życia niż Ty? Przecież oczywiste jest to, że pierścionek ani ślub nie zmienią w magiczny sposób o 180 stopni ani Ciebie, ani jego.
Jeśli on chce swoją przyszłość wiązać z gospodarką, a Ty siebie na gospodarce nie widzisz, to przecież to nie ma szans się udać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 14:56   #13
Ninti88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No wiadomo, w końcu to nie moje życie, tylko Twoje, wiadomo że inaczej się patrzy na swoje, a inaczej na czyjeś problemy. Ale jak sobie wyobrażasz wspólne plany z kimś, kto ma zupełnie inną wizję dalszego życia niż Ty? Przecież oczywiste jest to, że pierścionek ani ślub nie zmienią w magiczny sposób o 180 stopni ani Ciebie, ani jego.
Jeśli on chce swoją przyszłość wiązać z gospodarką, a Ty siebie na gospodarce nie widzisz, to przecież to nie ma szans się udać.
Hmm właściwie to on szuka stałej pracy, ma możliwość przedłużenia obecnej umowy ( kierownik już coś wspominał, ale po nowym roku będzie pewne), ja też ciągle szukam pracy, jednak zostanie w domu jego rodziców wiąże się najpierw pracą w zawodzie, a po niej z pomaganiem jego rodzicom...

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
Hmm właściwie to on szuka stałej pracy, ma możliwość przedłużenia obecnej umowy ( kierownik już coś wspominał, ale po nowym roku będzie pewne), ja też ciągle szukam pracy, jednak zostanie w domu jego rodziców wiąże się najpierw pracą w zawodzie, a po niej z pomaganiem jego rodzicom...
Ostatnio powiedział, że nie chce myśleć co by było gdyby jego tata np zachorował i nie mógł dbać o to wszystko... no właśnie co?
Ninti88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:01   #14
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Mieszkanie na gospodarce wiąże się z pracą tam, nie ma że się pracuje zawodowo, bo zwierząt/zboża to nie interesuje, ma być zrobione i koniec. Wraca się z pracy i zakasuje się rękawy, no tak to życie wygląda. I nie będzie dobrze przyjęte, jeśli mieszkając tam, nie będziesz w tym wszystkim uczestniczyła. Sprawę tego która kobieta będzie rządziła w domu już w ogóle pomijam, bo sama czujesz jak to będzie wyglądało.
Jeśli, odpukać, jego ojcu coś się stanie, to co, sprzeda gospodarkę z resztą rodziny w pakiecie? No nie, będzie musiał im pomóc, możliwe że rezygnując z pracy zawodowej, bo nie będzie miał na nią czasu. I co?

Widzisz siebie w takim życiu?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:04   #15
Ninti88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Mieszkanie na gospodarce wiąże się z pracą tam, nie ma że się pracuje zawodowo, bo zwierząt/zboża to nie interesuje, ma być zrobione i koniec. Wraca się z pracy i zakasuje się rękawy, no tak to życie wygląda. I nie będzie dobrze przyjęte, jeśli mieszkając tam, nie będziesz w tym wszystkim uczestniczyła. Sprawę tego która kobieta będzie rządziła w domu już w ogóle pomijam, bo sama czujesz jak to będzie wyglądało.
Jeśli, odpukać, jego ojcu coś się stanie, to co, sprzeda gospodarkę z resztą rodziny w pakiecie? No nie, będzie musiał im pomóc, możliwe że rezygnując z pracy zawodowej, bo nie będzie miał na nią czasu. I co?

Widzisz siebie w takim życiu?
No oczywiście, że jego mama i pośrednio siostra, nawet jeśli się wyprowadzi... liczę się z tym, że musiałabym pomagać, bo czułabym się jak świnia nic nie robiąc, jednak z pracy na pewno bym nie zrezygnowała, nie po to studiowałam...
Ninti88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:07   #16
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
Spotykam się z chłopakiem 5 lat. Skończyłam studia, licząc na jakąś deklaracje z jego strony, jakieś wspólne plany itp wcześniej mi tak bardzo na tym nie zależało, bo studia były ciężkie i brakowało mi czasu na wszystko. W miarę dobrze nam się układało, fakt, że dużo poświęciłam dla tego związku, ale było minęło. Nie chciałam naciskać na niego, ale kiedy minęła nasza 5ta rocznica nie wytrzymałam i wygarnęłam mu wszystko z najmniejszymi szczegółami. Mówił, ze był głupi, że kocha, że planuje ze mną przyszłość, że nie chce innej. Nie mam jeszcze pracy, on ma niepewną, więc ja nie chcę ślubu w najbliższej przyszłości, ale nawet jeśli nie zaręczyny to chociaż sam mógł wpaść na to, żeby poważnie pogadać, bo tym milczeniem nie zbliżał mnie do siebie. Wcześniej delikatnie dawałam mu do zrozumienia, że chcę wiedzieć jak się zapatruje na nasz związek, ale on tylko żartował. Z doświadczenia wiem, że on dużo mówi, mało robi- przykład- będąc na wakacjach nagle powiedział tekst typu" A co gdybym Cię tak zaskoczył? nie chcę już żadnej innej.." w tym momencie myślałam, że przygotowuje mnie do oświadczyn czy coś... tym bardziej, że pół roku temu mówił, że będzie musiał mnie gdzieś zaprosić na rocznicę, coś zorganizować, chodziło mu o wyjazd. Przyszła rocznica i nic, dostałam album ze zdjęciami, a na kolacje zaprosił mnie po tym, jak mu wszystko wygarnęłam, więc czułam jakby była wymuszona. Na dodatek on chce mieszakać ze swoimi rodzicami, ciągle słyszę siostra to, jej dziecko tamto, mama tamto.. a gdzie ja jestem? one ostatnio nawet nie wyjdą się ze mną przywitać jak jestem u niego raz w tygodniu... może zwierzył się im z naszej kłótni i jestem tą złą, że chcę jakiejś deklaracji?moze one szukają dziewczyny która pomagałaby im w gospodarstwie i nie marzyła o pracy w swoim zawodzie? swoją drogą też załamka, że UP nie ma już pieniędzy na staże, a pracy w moim zawodzie nie znajduje się od tak, musi ktoś odejść na emeryturę... chodzi o pracę w laboratorium medycznym... załamka... wszędzie obiecują, a nigdzie miejsca nie ma...pocieszcie mnie chociaż...
twoj facet to nie wrozka- nie domysli sie o co ci chodzi.

widac komunikacja w zwiazku szwankuje skoro wygarniasz mu wszystko po kolei.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:08   #17
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
No oczywiście, że jego mama i pośrednio siostra, nawet jeśli się wyprowadzi... liczę się z tym, że musiałabym pomagać, bo czułabym się jak świnia nic nie robiąc, jednak z pracy na pewno bym nie zrezygnowała, nie po to studiowałam...
Pasuje Ci takie życie?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:15   #18
Ninti88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Pasuje Ci takie życie?
Życie nie, chłopak tak...
Ninti88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:18   #19
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Ninti88 Pokaż wiadomość
Życie nie, chłopak tak...
Jak chcesz to rozdzielić? Pierścionek i ślub to za mało.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 17:28   #20
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Gdyby to był związek dwojga nastolatków, którzy nastolatkami nadal są, to zrozumiałabym, że przez 5 lat może nie być planów. Natomiast w przypadku związku dwojga dorosłych ludzi brak poważniejszych, przynajmniej w zarysach planujących przyszłość rozmów po 1-2 latach (co dopiero pięciu...)? Zaniedbanie, które teraz wychodzi Ci bokiem, autorko wątku. Nie jest normalne, aby być razem tyle czasu i niczego nie planować, nie rozmawiać poważniej WPROST. I niestety myślę, że to zaniedbanie może być nienaprawialne, bo on się przyzwyczaił do tego, że w sumie niewiele musi i nie masz wymagań, a Ty nauczyłaś się nie wymagać i "nie naciskać". Owszem, po 5 latach wybuchłaś, ale nie tędy droga, bo to nie powinno polegać na nagłym wybuchu, tylko ciągłej, regularnej pracy nad pewnymi tematami.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-09-11 o 17:54
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:01   #21
manio
Zakorzenienie
 
Avatar manio
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 678
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

podpisuję się pod powyższym.
manio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:45   #22
Enfant Terrible
Raczkowanie
 
Avatar Enfant Terrible
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
twoj facet to nie wrozka- nie domysli sie o co ci chodzi.

widac komunikacja w zwiazku szwankuje skoro wygarniasz mu wszystko po kolei.

Tej komunikacji to w ogóle nie ma, skoro ksieżniczka założyła że on się domyśli, a jak sie jednak nie domyślił po kilku latach, to tragedyja i ach i och i jak on mógł.
A prawda jest taka , że to Ty ponosisz odpowiedzialnośc za to, że Twój związek wygląda tak jak wygląda. Bo to TY miałaś określone marzenia i cele, o których nie raczyłaś poinformowac chłopaka ( swoją drogą, jak można byc ze soba 5 lat i nie mówic o tym czego się chce i oczekuje od partnera..?)

Co do pracy to powinnaś pojechac. I tak nie masz rokujacego związku, to chociaż pracę możesz miec.
Enfant Terrible jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 21:14   #23
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?

Cytat:
Napisane przez Enfant Terrible Pokaż wiadomość
Co do pracy to powinnaś pojechac. I tak nie masz rokujacego związku, to chociaż pracę możesz miec.
tez tak mysle....i zobaczysz czy on pojedzie za Toba i sprobojecie sobie ulozyc zycia w innym miescie czy bedzie wolal zostac z rodzicami,

a jesli nie to rozmowa, rozmowa i rozmowa i moze nie ulozy sie w tym miescie tak zle jak myslalas - ale nie pakowalabym sie na Twoim miejscu teraz w slub i zareczyny, bo jesli Wasze podejscie i oczekiwania co do zycia sa tak inne to najprawdopodobniej i tak zwiazek sie rozpadnie a Ty bedziesz nieszczesliwa-musicie sobie najpierw jakos wyprostowac i dotrzec kwestie Waszej pzryszlosci
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.