|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Nie wiem co robić w takiej sytuacji, a jest coraz gorzej. Prawie 4 lata temu zmarl moj brat, niedlugo po tej tragicznej wiadomosci otrzymalam smsa o 6 rano ze moj tata nie zyje. O tamtej pory jestem baardzo wystraszona, boje sie o rodzine. Najgorzej boje się telefonu. Mieszkam w uk, z chlopakiem, najblizsza rodzina jest głownie w Polsce i we Włoszech. Kazdy sie dziwi dlaczego sie boje telefonu, ja jednak widzac polaczenie, lub smsa nie moge ustac na nogach. Robia mi sie jak z waty. Brakuje mi powietrza, nie moge nic powiedziec, strach mnie zupelnie paraliżuje. Nawet jak chlopak pyta sie co sie dzieje ja mu nic nie daje rady powiedziec. On sie zaraz sam denerwuje bo nie wie o co chodzi. Jakies tydzien temu w piatek mialam tel, od policjanta, ktory powiedzial ze zadzwoni w poniedzialek rano, nie mowiac mi o co chodzi. Ja sie wystraszylam, myslalam ze cos w domu, zwiazane z mama bratem itd. Przezylam to strasznie az zadzwonilam szybko do domu do mamy aby zobaczyc czy wszystko ok. Okazalo sie ze bylo ok, ale niestety strach byl slilniejszy dlugo dochodzilam do siebie. Wczoraj zas, po pracy szybko zasnelam, ktos dzwonil do mnie z nieznajomego nr, obudzilam sie, chcialam zobaczyc jaki jest kierunkowy, niestety nie pokazalo mi, i znow strach mnie sparalizowal. Okazlo sie ze to kolega dzwonil bo przyjechalo do nas po dom, i stal na dworze. Wszedl do domu a ja siedzac ze strachu na schodach nie moglam nic powiedziec. Poszlam do pokoju, przez dluzszy czas lezalam, caly czas czujac strach, az w końcu zasnęłam. Nawet jak ktos opowiada mi o sobie o czyms smutnym ja to tak przezywam ze musze natychmiast skorzystac z toalety.
Za kazdym razem wg mnie jest gorzej. Kazdy mowi nie przejmuj sie nie mysl, ale ja niemoge tak, to dzieje sie samo. Nawet pogodzilam sie juz ze smiercia brata i taty, nie mysle o nich tak jak na poczatu, ale to zostalo, ten strach, ktory nie daje mi spokojnie funkcjonowac. Nie moge ustac, brakuje mi powietrza, nie moge mowic, a dochodze do siebie dlugo;( Co robic w takiej sytuacji??? Znalyscie takie beznadziejne przypadki??? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Tak może. Pokuszę się o porównanie. Otóż wyobraź sobie, że masz bagaż, powiedzmy, że jest to walizka, do której nagle, w przeciągu kilku miesięcy musiałaś włożyć naprawdę ciężkie przedmioty symbolizujące dwie śmierci bliskich Ci osób. Od tego czasu dochodzą do tego kolejne, nawet jeśli drobne problemy i bagaż się powiększa, staje się coraz cięższy. Któregoś dnia go nie udźwigniesz, już teraz czujesz że jesteś tym nadwyrężona, osłabiona. A przyjdzie taki dzień, że nie ruszysz bagażu w miejsca, a szarpiąc się z nim upadniesz. Czas szukać pomocy, aby z tego bagażu wyrzucić parę śmieci, inne rzeczy uporządkować, poukładać sobie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Mowiac o specjaliscie kogo masz na mysli??? Psychologa, czy może psychiatrę?
Powiem tak, ja jestem osoba ktora przejmuje sie nawet problemami innych. A gdy juz chodzi wlasnie o rodzine, czuje sie jakby cos we mnie umieralo, to nie jest nawet do opisania. 2,5 roku temu mialam wypadek, dachowalam, i teraz nawet jak wyobraze sobie ta scene, to jak wlasnie dachowalam, czuje niewyobrazalny strach...Staram sie zyc jak inni ale nie potrafie byc do konca szczesliwa, mam chlopaka przy sobie, ale bardzo chcialabym miec tez mame i swoja suczke przy sobie. Tesknie za nimi bardzo, mysle codziennie, i zyje tu bo mam nadzieje ze uzbieram na tyle pieniedzy ze bedziemy mogli wrocic do pl i zyc z bliskimi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
Martwienie się od czasu do czasu o coś? Większość ludzi tak ma. Martwienie się praktyczne cały czas, o wszystkich z rodziny, wręcz "umieranie" z tego powodu? Niezdrowe i nienormalne. Nie możesz w sobie tego pielęgnować, ale starać się zmienić, stwardnieć. Inny problem to taki, że powrót do kraju, gdy się człowiek przyzwyczaił do pewnych rzeczy za granicą, może być dla Ciebie kolejnym traumatycznym przeżyciem. Zderzysz się z rzeczywistością i zonk. Powinnaś więc skupić się na swoim życiu tu i teraz, na rzeczywistości teraźniejszej, a nie na planach i marzeniach, że może kiedyś tam kasę zbiorę i wrócę. No i jak długo z tej kasy pożyjesz, na jakim poziomie? Przydało by się więcej realizmu - i to również możesz z terapeutą obgadać. Z takim nagromadzeniem negatywnych, smutnych, a czasami i niebezpiecznych przeżyć plus z niemożnością poradzenia sobie z nimi, już dawno powinnaś być na terapii. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Jestesmy w uk aby zbierac na wykonczenie domu, kupno auta czy rozkrecenia w pl jakiegos interesu, nie chce byc w uk, tutaj zycie kreci sie tylko wokol pieniedzy, pracy itd. My chcemy byc w pl, oprocz checi zarobienia pieniedzy nic mnie tu nie trzyma, poprostu nie podoba mi sie tu.
Czytalam kiedys o tym ze wczesniaki sa podatne bardziej na zaburzenia, niz normalnie rodzace sie dzieci, czy to prawda??? Bo ja urodzilam sie w 5-6 mies ciazy. Wiec moze to tez ma jakies znaczenie? |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 821
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
![]()
__________________
Moja zupa ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 821
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
Do psychiatry na 90% Cię nikt nie wyśle, bo Ty widzisz, że masz problem, a z tego co mi się wydaje to jest jedno z kryterium - świadomość problemu jaki się ma.
__________________
Moja zupa ![]() Edytowane przez tempting Czas edycji: 2013-10-07 o 17:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
a czy poradzilas sobie z tym juz??? czy sa potrzebne jakies leki?? i z czym sa zwiazane teopje leki jesli moge wiedziec. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 972
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
![]() Co do autorki, udaj się do specjalisty moim zdaniem psychiatry (wesprze Cię lekami) i/lub psychologa/psychoterapeuty. Sytuacja może się pogarszać, także nie ma na co dłużej czekać. Powodzenia ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
masz nerwicę lękową.
poczytaj to: http://www.nerwica.com/paniczny-stra...ch-t24800.html
__________________
sun goes down |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 821
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
Pani psycholog powiedziała mi, że rozstanie to jest proces, wydaje mi się, że w Twoim przypadku może być podobnie - żałoba też jest procesem i możesz ją przeżywać w taki sposób w jaki chcesz. Ja też się niby pogodziłam z rozstaniem z moim chłopakiem, ale ja widok nieodebranego połączenia od niego, smsa czy e-maila reagowałam w podobny sposób jak Ty. U mnie "czara goryczy" przelała się jak pewnego dnia mój były ( któremu wiele razy mówiłam, że nie chcę z nim utrzymywać kontaktu) pojawił się u mnie w domu, no po prostu wprosił się na obiad do moich rodziców a ja bałam się wyjść ze swojego pokoju, cała się trzęsłam, jak wyszłam na zewnątrz na papierosa to nogi się pode mną uginały i ledwie stawiałam kroki. ---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ---------- Cytat:
__________________
Moja zupa ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Jeszcze jest jedna rzecz. Otoz gdy jestem w jakims sklepie gdzie jest duzo ludzi ciasno, i jest halas nie moge sie wogole skupic, co kupic i wogole. Jestem zdekoncentrowana, glowa boli mnie, i tj za glosno wszystko slysze. Wiem ze to dziwne, chce natychmiast wybiec ze sklepu i znalezc miejsce gdzie moglabym sie uspokoic. Bo w takich sytuacjach jestem strasznie zdenerwowana.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
cokolwiek by to nie bylo wg etykietki, chodzi o lęk, ktory uniemozliwia Ci spokojne funkcjonowanie, co nie jest rzadkie u osob po takich przejsciach. udaj sie do psychiatry/on skieruje Cie zapewne takze do psychologa. powodzenia! trzymaj sie! zycze Ci szybkiego powrotu do Twojej optymalnej formy ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
idź do psychologa.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Dziekuje
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
![]() Do psychiatry chodzą też ludzie zdający sobie sprawę, że mają problem. Często też terapia u psychologa jest łączona z terapią u psychiatry, czasem leki są potrzebne po prostu po to, żeby pacjentowi ułatwić funkcjonowanie w świecie, opanować ataki lęku w przypadku autorki. A na terapii się rozwiązuje problem, równolegle. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 821
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Moja zupa ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Rozumiem
![]() W przypadku autorki wydaje mi się, że dobrze by było jednak się skonsultować też z psychiatrą, bo jej strach ją paraliżuje i rozwala jej życie, a leki mogłyby pomóc to opanować i funkcjonować normalniej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 600
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Mam podobnie. 5 lat temu 2 śmierci rodziców w odstępie 4 tygodni. Jak chcesz to napisz na priv... Z rozwiązań proponuję psychiatrę.
Edytowane przez 51e83afea3b91707dbf3887d008ce6a0f5de39ea_626dbf723f6b2 Czas edycji: 2013-10-09 o 08:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 625
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Również polecam psychiatrę. Psychiatra przepisze ci leki, które już od teraz pomogą ci w normalnym funkcjonowaniu. Jednocześnie pokieruje cię do psychologa, ale tam terapia to proces długotrwały i uczy jak sobie radzić już po odstawieniu leków.
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 59
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Teraz pozostaje mi tylko pojechcac do pl z tym, moze sie uda jakos to zwalczyc
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 972
|
Dot.: Bardzo duzy problem. Jest coraz gorzej.
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:40.