|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Witam. Chciałabym prosić o rzut okiem na moją sytuację. Po długim (5 letnim) i jedynym moim związku wpadłam w wir imprez. Nie wiem...chyba musiałam sobie odbić trochę ten ,,związkowy spokój". Mieszałam się w relacje z różnymi chłopakami - ale to były tylko flirty, które nigdy nawet nie zeszły do fizyczności. Aczkolwiek sporo tych flirtów, bo na każdej imprezie coś się działo. Ogólnie ta ,,szalona sytuacja" trwa jakieś 2 miesiące. Aż tu nagle poznałam faceta. Byliśmy przez rok w jednej grupie na studiach, ale nigdy szczególnie nie rozmawialiśmy. On był wtedy w związku (3 letnim). A tu bach...od słowa do słowa...Tak się rozgadaliśmy, że czas minął mi błyskawicznie. No i tak od tygodnia nie możemy się po prostu nagadać. Zaprosił mnie na kawę - było całkiem miło. No i teraz - uwaga. Drugie spotkanie było u niego. Mieliśmy coś tam gotować. Mieszkanie miało być puste, ale okazało się, że była cała rodzina - którą poznałam. Ponoć wywołałam świetne pierwsze wrażenie. Teraz znowu mamy się zobaczyć.
W czym problem? Ogólnie jestem w jakimś kompletnym szoku ![]() Jak sądzicie? Czy to nie za szybko? Dogadujemy się po prostu idealnie (nigdy tak nie miałam). Aczkolwiek nie wiem czy zapomniałam już kompletnie o byłym (nie chodzi o to, że dalej go kocham...ale wiadomo...człowiek musi trochę ,,odtajeć" - wspomnienia itd). Ten nowy ,,kolega" wie o wszystkim i mnie wspiera. Na nic nie naciska. Sam był w długim związku, więc wie o co chodzi. Mimo wszystko ciągle nakręca nowe spotkania i rozmowy. No po prostu szalony tydzień. On twierdzi, że przecież się tylko zaprzyjaźniamy (chociaż ja tam widzę lekką słabość). Myślicie, że powinnam to trochę spowolnić? Jeśli tak to jak to zrobić, żeby nie zepsuć tej relacji? W końcu spotkania są fajne. Tylko ten mętlik w głowie. Ach i dodam, że ten kolega - od czasu tego swojego długiego związku (zerwali jakoś pół roku temu) - miał już kogoś. Spotykał się z nią miesiąc, ale stwierdził, że jednak to nie jest to. Zerwał, bo nie chciał przedłużać niepotrzebnie. Mi pisał, że to było ,,za szybko i bez sensu". Także nie wiem co mam robić. Odmawiać spotkań? Nie odpisywać? Musiałabym to robić wbrew sobie. A może jednak dać się ponieść i trudno...nic nie spowalniać? p.s Jakimś szczególnym desperatem chyba nie jest, bo wszystkie nasze rozmowy są koleżeńskie, a nie jakieś ,,czarowanki", jaka to jestem wspaniała ![]() Edytowane przez BadLife Czas edycji: 2014-01-04 o 08:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Totalnie rozumiem i chętnie poczytam rady bo sama jestem w takiej samej sytuacji. 4 letni związek, zaręczyny, porzucenie i po 2 miesiącach On. Po tym tygodniu wie o mnie więcej niż nie jeden po roku. Non stop gadamy. Facet ma wszystko czego szukam w mężczyznach i mam takie same obawy jak Ty. Boje się że ta moja "racjonalność" wszystko zniszczy i naprawdę fajny facet śmignie mi koło nosa.
![]()
__________________
My road. My life. My dream. Edytowane przez lady17 Czas edycji: 2014-01-04 o 08:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Dziewczyny,jak fajni chlopcy to brac I nie patrzec na ramy czasowe.
W koncu w milosci nie ma regulaminu,ile trzeba odczekac miedzy zwiazkami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 100
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
to fajni faceci jeszcze istnieją?? gdzie?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Uświadom sobie, że masz taki sam wpływ na tempo tej znajomości, jak on. Jeżeli dla Ciebie to za szybko, za dużo na raz, to mu to po prostu powiedz. Ustalcie sobie pewne rzeczy np. to, że z zaskoczenia nie przedstawia Cię rodzinie (również czułabym się głupio). Fajnie, gdy ktoś jest nami mega zauroczony (heh, tylko ciekawe, czy on Tobą rzeczywiście jest...), ale jest w tym również ryzyko, że to taki słomiany zapał, który najpierw będzie palił się wielkim płomieniem, a potem zgaśnie szybko i gwałtownie. Weź sprawy bardziej w swoje ręce. I jednak nie obiecuj sobie za wiele, bo gdy facet mówi, że przecież tylko się przyjaźnicie, to może się okazać, że na tym rzeczywiście zamierza zakończyć. A Ty przez szalone tempo możesz myśleć, że to coś więcej.
Możesz da się ponieść, o ile masz twardy tyłek i ewentualne odrzucenie / szybkie porzucenie (bo pan chyba jest troszkę zmienny) przełkniesz bez większego bólu serca. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2014-01-04 o 09:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Nie wiem, czy dobrze rozumiem: masz problem, bo umówiłaś się z chłopakiem na gotowanie, chata miała być pusta, ale przypadkiem była rodzina, z którą mieszka i teraz nie chcesz się z nim spotykać?
![]() Ja rozumiem, że poznanie rodziny kojarzy Ci się z czymś poważnym, ale poznałaś ich chyba przypadkiem, więc trudno, żeby wszyscy wychodzili z domu, bo wpadasz ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Miałam podobnie tylko, że ja byłam tą osobą poznaną po jego 2,5 rocznym związku. Jest nam razem dobrze. Nie zastanawiaj się. Znam też ludzi, którzy pokończyli swoje 8-10 letnie związki, a później spotkali kogoś rok bycia razem i bum ślub i są szczęśliwi
![]() ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 658
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Dziewczyny zaczynać nowe związki!! Ale to już!! Jak to tacy super faceci to nie ma na co czekać.. dodatkowo jeśli między Wami jest chemia
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
To także moja historia
![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Z moim TŻ'tem (11 lat razem) zostaliśmy parą po 3 spotkaniach, czyli około tygodniu.
Do dziś mi wypomina, że nie dałam się zaciągnąć do łóżka na 1 randce- no bo przecież było widać, że tak jak on chciałam ;-). Ilekroć to wspominamy moje koleżanki przeraża moje tempo a on śmieje się, że dla niego i tak było za wolne ;-) Jeśli tempo jakie macie nie zgra się tempem rozwoju wydarzeń jakie ma facet to po prostu stracicie jego zainteresowanie i okazja przejdzie Wam koło nosa. I tyle. Też mam koleżankę, która wzięła ślub rok po rozwodzie i już ma dziecko z nowym partnerem. No, ale ona zawsze była obrotna dziewczyna i ponieważ praca bardzo ją absorbuje (medycyna, onkologia) to jeśli ma okazję korzystać z życia to podejmuje decyzje dość szybko. ---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ---------- Kiedy poznałam jego rodziców już dokładnie nie pamiętam, ale chyba po 3 miesiącach znajomości. Po prostu przyjechali do niego w odwiedziny. I tyle. Wyszło jakoś naturalnie. Moi teściowie-to-be jak czasem o nich mówię są świetni i szybko stali się dla mnie drugą rodziną. Nie ma się co bać rodziny ewentualnego partnera, w końcu to też ludzie.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 219
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Cytat:
![]() Jeśli ci dobrze z tym facetem to płyń ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Dodam jeszcze, że my poznaliśmy się w sobotę, a w poniedziałek zostaliśmy parą. Sama nie mogłam wyjść z szoku, bo jestem osobą, która wszystko musi przeanalizować i do przesady kieruje się rozumem. Raz w życiu zaryzykowałam i nie żałuję
![]() ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Cytat:
![]() Tak, trochę dręczy mnie to pytanie. Tylko to nie jest kwestia tego, że ja się napaliłam na coś więcej. Po prostu jestem zagubiona, bo co by to miało nie być (mimo wszystko uważam, że coś tam jest na rzeczy) to i tak strasznie szybkie tempo. Nawet jak na przyjaźń. Po prostu zostawię inicjatywę jemu, a sama trochę się wewnętrznie zdystansuję. Zakochany raczej nie jest. Na razie ma do mnie ,,lekką słabość" i chce bardziej poznać. Różnie to może być. p.s Nie chodzi o to, że wszyscy mają wychodzić z domu - bo ja wpadam. Po prostu mogliśmy się spotkać gdzie indziej ^^ Zresztą mówiłam, że wolałabym nie wpaść na jego rodziców, bo zaraz zacznie się przesłuchanie. Edytowane przez BadLife Czas edycji: 2014-01-04 o 13:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
No nareszcie znalazłam wątek dla mnie!
![]() I już się podbudowałam odpowiedziami. Ale chętnie poczytam jeszcze, bo mam podobne wątpliwości, co Autorka. U mnie sytuacja podobna, tempo jeszcze bardziej ekspresowe. W sierpniu rozstałam się z facetem po 5 latach, (rok zaręczyn...) - za duża przepaść mentalna. Ja już "dorosła", on niestety Piotruś Pan - nieważne. Tak samo jak Ty Autorko postanowiłam trochę się "wyszaleć", poflirtować itp. Z kilkoma facetami doszło do czegoś więcej - jakieś pocałunki, dotykanie i tak dalej. Dwa tygodnie temu "poznałam" Jego. Poznałam piszę w cudzysłowie, ponieważ tak de facto znam go już kilka lat - jest szwagrem mojej koleżanki z liceum, bawiłam się z nim na jej weselu, bo mój ówczesny TŻ nie chciał ze mną iść. Ja jemu się podobam od 7 lat, odkąd mnie zobaczył pod szkołą (dziwny jakiś :P ). Chemia między nami była odkąd go zobaczyłam pierwszy raz, 3 lata temu na imprezie - ale wiadomo, wtedy byłam zajęta. Dwa tygodnie temu nagle zadzwonił do mnie ni z tego, ni z owego i zaprosił na Sylwestra. Zaczęliśmy się spotykać... Doszło do zdecydowanie odważniejszych rzeczy niż z tymi przelotnymi (If You know what I mean :P ). I też męczy mnie czy to nie za szybko. Z jednej strony, miałam ochotę na wszystko co z nim robiłam, o czym z nim gadałam - było mi dobrze. On się już strasznie nakręcił, zaczął mnie nazywać "swoją dziewczyną". A ja się dziwnie czuję. Jeszcze kilka miesięcy temu byłam zaręczona, jeszcze nie tak dawno wydawało mi się, że kocham mojego ex-a i chciałabym, żeby się ogarnął... Potem zdałam sobie sprawę, że jestem głupia, że tak myślę, zrozumiałam, że to nie ma i nie będzie miało sensu. Zostawiłam mój związek za sobą... Ale mimo wszystko dziwnie się czuję w tej nowej relacji. Nie chciałabym go skrzywdzić, ale widzę, że będę mieć duży problem, żeby się przed nim otworzyć. No i nie wiem czy mam to kontynuować na zasadach "młoda jestem, nikt mi się nie oświadcza, to co mi tam szkodzi"? Czy się zdystansować z tego względu, że on już naprawdę się nakręcił? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
ja uważam, że kluczem w tego typu sytuacjach jest otwartość i szczerość. rozumiem lęk przez szybkim tempem bo sama jestem z tych ostrożnych i powolnych ale z drugiej strony nie mamy wpływu na moment kiedy w naszym życiu pojawi się ktoś fajny.
więc jeśli jest ci z nim dobrze i odpowiada ci jako kandydat na ewentualną "dłuższą metę" ale czujesz, że to wszystko toczy się szybko to po prostu mu to powiedz i tyle. Tak jak napisałaś "nikt ci się na razie nie oświadcza" i nie widzę powodu, żeby go od razu spławiać. Ale głupio tez faceta oszukiwać, jeśli widzisz, że on ma trochę inny obraz tej relacji niż ty. Niech wie na czym stoi |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Cytat:
Nie lubię sobie utrudniać życia, staram się robić to, co sprawia mi przyjemność. Jednak nie chciałabym go skrzywdzić, jak nagle stwierdzę, że to nie to, a on zrozumie moje zachowanie inaczej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Cytat:
![]() Bo rady w stylu "nie narzekaj, łap faceta, jak chętny, nie mów o wątpliwościach, bo się zniechęci" są bez sensu. U jednej się to sprawdzi, u innej nie. Autorka wątku musi czuć się tak samo dobrze z tą znajomością, jak facet, a nie jakieś zaciskanie zębów, żeby facet nie zwiał. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie za szybko? Ekspresowa znajomość.
Cytat:
![]() Po prostu mam w głowie jakieś takie "poczucie winy", chociaż de facto nic złego nie robię. Z jednej strony podoba mi się ta nowa relacja, z drugiej wszędzie dookoła słyszy się, że związek należy "odchorować", że kilka miesięcy po kilku latach to niewiele i tak dalej... ja swój odchorowywałam chyba jeszcze jak w nim byłam. Potrzebowałam trochę czasu, żeby zdać sobie z tego sprawę, ale nadal przejmuję się, że to nie tak powinno wyglądać. Sama sobie kładę kłody pod nogi ![]() Ale będzie co ma być. Nie mogę się przecież zamknąć w wieży jak księżniczka i czekać na "odpowiedni czas po odchorowaniu związku". Nie czuję się już chora ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:21.