wrócił do byłej

[bercikowaaa]

Właściwie nie wiem po co piszę, pewnie po to, żeby się komuś wyżalić. Całkiem niedawno zakończyłam związek z facetem, właściwie to on ze mną zerwał, bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Po prostu uznał, że lepiej będzie jak da mi spokój. To był dla mnie szok. Niedawno dowiedziałam się, że wrócił do swojej ex. Poczułam się jakbym była nikim. Po prostu byliśmy razem przez pół roku, a on potraktował mnie jak zabawkę. Może przez cały czas jak ze mną był to kochał tamtą i to jest najgorsze nie mogę sobie poradzić ze świadomością, że mogłam kochać takiego człowieka, że wszystko to co mówił, co robił, jaki był było nieszczere.

[wolfvvess]

Napisane przez bercikowaaa

Właściwie nie wiem po co piszę, pewnie po to, żeby się komuś wyżalić. Całkiem niedawno zakończyłam związek z facetem, właściwie to on ze mną zerwał, bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Po prostu uznał, że lepiej będzie jak da mi spokój. To był dla mnie szok. Niedawno dowiedziałam się, że wrócił do swojej ex. Poczułam się jakbym była nikim. Po prostu byliśmy razem przez pół roku, a on potraktował mnie jak zabawkę. Może przez cały czas jak ze mną był to kochał tamtą i to jest najgorsze nie mogę sobie poradzić ze świadomością, że mogłam kochać takiego człowieka, że wszystko to co mówił, co robił, jaki był było nieszczere.

Łatwo powiedzieć "nie przejmuj się", zaś trudniej to zrobić. Strasznie mi przykro, że trafiłaś na takiego faceta, który zachował się jak palant. Ale pamiętaj - karma wróci.

Trzymaj się i mam nadzieję, że trafisz na kogoś, kto będzie dla Ciebie wspaniały (ze wzajemnością).

[laisla]

Napisane przez bercikowaaa

Właściwie nie wiem po co piszę, pewnie po to, żeby się komuś wyżalić. Całkiem niedawno zakończyłam związek z facetem, właściwie to on ze mną zerwał, bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Po prostu uznał, że lepiej będzie jak da mi spokój. To był dla mnie szok. Niedawno dowiedziałam się, że wrócił do swojej ex. Poczułam się jakbym była nikim. Po prostu byliśmy razem przez pół roku, a on potraktował mnie jak zabawkę. Może przez cały czas jak ze mną był to kochał tamtą i to jest najgorsze nie mogę sobie poradzić ze świadomością, że mogłam kochać takiego człowieka, że wszystko to co mówił, co robił, jaki był było nieszczere.

No to przyczynę poznałaś chociaż, o ile to Ciebie jakoś pociesza

[xKlaudja]

Pierwsza lepsza okazja i wrócił do byłej? A mówi się że stara miłość nie rdzewieje... Ale cóź, trafisz a lepszego

[bercikowaaa]

A mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do takiej samej rzeki

[Chatul]

Napisane przez bercikowaaa

Właściwie nie wiem po co piszę, pewnie po to, żeby się komuś wyżalić. Całkiem niedawno zakończyłam związek z facetem, właściwie to on ze mną zerwał, bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Po prostu uznał, że lepiej będzie jak da mi spokój. To był dla mnie szok. Niedawno dowiedziałam się, że wrócił do swojej ex. Poczułam się jakbym była nikim. Po prostu byliśmy razem przez pół roku, a on potraktował mnie jak zabawkę. Może przez cały czas jak ze mną był to kochał tamtą i to jest najgorsze nie mogę sobie poradzić ze świadomością, że mogłam kochać takiego człowieka, że wszystko to co mówił, co robił, jaki był było nieszczere.

Współczuję. Faktycznie nieciekawa sytuacja, ale też nie załamuj się. Myślę, że warto przeanalizować, czy nie zbagatelizowałaś jakichś ważnych sygnałów. Jeśli tak, to jest to nauka na przyszłość. Jeśli nie, to tym bardziej najlepiej dać sobie czas na odchorowanie tej sytuacji, a potem wrócić do normalnego życia. Szkoda się zadręczać.

Napisane przez bercikowaaa

A mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki

Bo się nie wchodzi. Rzeka cały czas płynie, więc nie da się już drugi raz wejść do tej samej wody

[Individualist]

Nie będę pisać żebyś go olała bo nie był Cię wart bo to nic nie da. Poukładaj sobie to w głowie i spróbuj żyć tak jak żyłaś za nim go poznałaś. To mnie u facetów rozwala, kończy związek nie poda powodu (nie powie prawdy) a ta biedna kobitka dowiaduje się z neta czy od ludzi o co chodziło.
3mam kciuki za Ciebie

[bercikowaaa]

Napisane przez Chatul

Współczuję. Faktycznie nieciekawa sytuacja, ale też nie załamuj się. Myślę, że warto przeanalizować, czy nie zbagatelizowałaś jakichś ważnych sygnałów. Jeśli tak, to jest to nauka na przyszłość. Jeśli nie, to tym bardziej najlepiej dać sobie czas na odchorowanie tej sytuacji, a potem wrócić do normalnego życia. Szkoda się zadręczać.

To właśnie najgorsze bo cały czas analizuje co było nie tak. Byliśmy naprawdę świetną parą, mieliśmy wiele wspólnych zainteresowań, mamy sporo wspólnych znajomych i do tego studiujemy na tej samej uczelni. O zgrozo! Znajomi mi podpowiadali przez cały czas jak byliśmy razem, że spędzamy ze sobą zbyt dużo czasu, że się znudzimy sobą. Może i faktycznie tak było, ale skoro się nie nudziliśmy i obojgu nam to odpowiadało, to czemu na siłę miałam to ograniczać. Głowie się nad tym i naprawdę nie wiem.

[201803080934]

Napisane przez bercikowaaa

To właśnie najgorsze bo cały czas analizuje co było nie tak. Byliśmy naprawdę świetną parą, mieliśmy wiele wspólnych zainteresowań, mamy sporo wspólnych znajomych i do tego studiujemy na tej samej uczelni. O zgrozo! Znajomi mi podpowiadali przez cały czas jak byliśmy razem, że spędzamy ze sobą zbyt dużo czasu, że się znudzimy sobą. Może i faktycznie tak było, ale skoro się nie nudziliśmy i obojgu nam to odpowiadało, to czemu na siłę miałam to ograniczać. Głowie się nad tym i naprawdę nie wiem.

pewnie nic nie było nie tak, pewnie nie ma czego analizować. czasem tak już jest, że ludzie mimo zakończonych związków nie przestają kochać byłych partnerów. niektórzy potrafią się zauroczyć w kimś innym, stworzyć z nim związek, a potem okazuje się, że jednak tej osoby nie pokochają bardziej niż tylko to zauroczenie.
to nie czyni z nich przecież nic nie wartych buców

jeśli zachował się w porządku, nie zdradzał cię, tylko normalnie zakończył relację, to nie ma co tu na nim psy wieszać.

nie można od razu zakładać, że autorka była dla faceta plastrem po byłej

[Chatul]

Napisane przez bercikowaaa

To właśnie najgorsze bo cały czas analizuje co było nie tak. Byliśmy naprawdę świetną parą, mieliśmy wiele wspólnych zainteresowań, mamy sporo wspólnych znajomych i do tego studiujemy na tej samej uczelni. O zgrozo! Znajomi mi podpowiadali przez cały czas jak byliśmy razem, że spędzamy ze sobą zbyt dużo czasu, że się znudzimy sobą. Może i faktycznie tak było, ale skoro się nie nudziliśmy i obojgu nam to odpowiadało, to czemu na siłę miałam to ograniczać. Głowie się nad tym i naprawdę nie wiem.

Jeśli analizujesz i analizujesz, a nie przychodzi Ci nic nowego na myśl, to odpuść, bo szkoda czasu na takie rozmyślania. Możliwe, że po prostu Wam nie wyszło, a Twój były postanowił na nowo spróbować z wcześniejszą dziewczyną. To naprawdę nie musiało mieć niczego wspólnego z Waszym związkiem.

[Mijanou]

Napisane przez bercikowaaa

Właściwie nie wiem po co piszę, pewnie po to, żeby się komuś wyżalić. Całkiem niedawno zakończyłam związek z facetem, właściwie to on ze mną zerwał, bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Po prostu uznał, że lepiej będzie jak da mi spokój. To był dla mnie szok. Niedawno dowiedziałam się, że wrócił do swojej ex. Poczułam się jakbym była nikim. Po prostu byliśmy razem przez pół roku, a on potraktował mnie jak zabawkę. Może przez cały czas jak ze mną był to kochał tamtą i to jest najgorsze nie mogę sobie poradzić ze świadomością, że mogłam kochać takiego człowieka, że wszystko to co mówił, co robił, jaki był było nieszczere.

To niekoniecznie tak musialo być, że on traktował Cię jak zabawkę i kogoś 'zamiast". Po prostu nie ulozyło się między Wami, przecież tak bywa. Nie powinnaś czuć się gorsza. To, że wrócił do ex (bywa) wcale nie znaczy, że Cię oszukiwał, czy się Tobą bawił. Po prostu doszedł do wniosku, że to nie jest to i nie ma w tym niczyjej winy a zwłaszcza Twojej.

[201803290936]

Nie dowiesz się czemu związek się zakończył i jak na niego patrzył początkowo. Dlatego nie warto się zadręczać. Przede wszystkim przestań patrzeć na swoją wartość przez pryzmat bycia związku, posiadania faceta. Bo facet raz jest, raz go nie ma, a Ty jesteś wiele warta i wspaniała zawsze. I zawsze powinnaś tak czuć.

[Stokrotek90]

Czyli byłaś "przerwą" w ich w związku. Byłam kiedyś w takiej sytuacji i dla mnie było to dość zabawne - polecam takie podejście. Jest zdrowsze

[bercikowaaa]

Napisane przez Stokrotek90

Czyli byłaś "przerwą" w ich w związku. Byłam kiedyś w takiej sytuacji i dla mnie było to dość zabawne - polecam takie podejście. Jest zdrowsze

Jakoś nie jest to dla mnie zabawne. On skaczę sobie z kwiatek i myśli, że tak można bawić się uczuciami innych. Ale jak narazie mu się to udaje, ale mam nadzieję, że do czasu.

[201803290936]

Napisane przez bercikowaaa

Jakoś nie jest to dla mnie zabawne. On skaczę sobie z kwiatek i myśli, że tak można bawić się uczuciami innych. Ale jak narazie mu się to udaje, ale mam nadzieję, że do czasu.

Już nie przesadzaj. Boli, ale związek zawsze może nie wyjść. Myślałaś, że on zaszył się w lesie w szatach pokutnych i okłada się gałęziami brzozy? Przecież nie przeleciał połowy miasta, ale zszedł się z dziewczyną, z którą najwyraźniej nadal go dużo łączy. Może zostaną ze sobą na lata, może się za chwilę znowu rozstaną. To już nie Twój problem. Nie pielęgnuj w sobie jednak żalu, zawiści, bo Ciebie to zniszczy, nie ich.

[zuzaaaa25]

Wiem co czujesz, byłam dokładnie w takiej samej sytuacji, z tym że chłopak nie wrócił do byłej, a zajął się dziewczyną, którą kiedyś poznał, zanim jeszcze zaczął być ze mną. W każdym razie sytuacja adekwatna, chłopak zostawił mnie dla innej, ale na to nie ma rady. Wiem, że na początku cierpi się strasznie, szuka winy w sobie, ale z biegiem czasu zobaczysz, że nie warto wylewać łez za kimś, kto porzuca Cię bez słowa wyjaśnienia, w dodatku dla kogoś innego. Ja mogłabym rzucić to jak mój ex mnie potraktował w zapomnienie,dla wlasnego zdrowia. ale widuję go codziennie z racji wspólnych obowiązków, czasem razem z tą dziewczyną. Wciąż pamiętam jak beznadziejnie się zachował i to paradoksalnie dodaje sił. Patrzę na niego, jego zachowanie i marne próby kontaktu ze mną i po czasie mogę szczerze stwierdzić, że zupełnie nic do niego nie czuję, no może poza politowaniem i zastanowieniem się jak mogłam tak wiele poświęcić dla takiego palanta. No ale czasu się nie da cofnąć...
Z Tobą będzie podobnie, poczekaj, zajmij się sobą, zainwestuj w pasję, odnów kontakty, w międzyczasie przemyśl czy naprawdę było warto marnować swój czas i energię na tego chłopaka. Zadbaj o siebie, swój rozwój, skup się na nauce, a może jeszcze mu podziękujesz, że tak to się skończyło ;-)Nie ma innej rady, musisz przeczekać, a tymczasem głowa do góry, jeszcze będzie lepiej, a on na pewno prędzej czy później zrozumie jak wiele stracił