|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków/Swindon
Wiadomości: 20
|
![]() Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
Witam Was!
![]() 20 stycznia minie miesiąc, odkąd założyliśmy sobie z mężem obrączki. Pierwsza miesięcznica! Nasz ślub odbył się w sobotę, 20 grudnia, w krakowskiej Willi Decjusza (z całego serca polecam to miejsce wszystkim parom poszukującym nietuzinkowego, klimatycznego otoczenia!). Na co dzień mieszkamy w Anglii, ale - jako że oboje pochodzimy z Krakowa - nie wyobrażaliśmy sobie innego miejsca na ślub, niż nasze rodzinne miasto. Przylecieliśmy na tydzień przed. Narzeczony pojechał do siebie a ja do swojego rodzinnego mieszkania, co było ustalone już wcześniej. Jestem bardzo związana ze swoją rodziną i ze swoim domem, więc nie chciałam "przeprowadzać się" na ten czas do narzeczonego, każdy czas spędzony w domu, z mamą i siostrą (tato zmarł) jest dla mnie bardzo cenny...no ale do rzeczy, bo dużo pisania ![]() Przylecieliśmy w niedzielę i od razu na lotnisku odebraliśmy samochód z wypożyczalni, który sobie zarezerwowaliśmy na czas pobytu. Bardzo to dobra i wygodna sprawa, no i niedroga ![]() ![]() ![]() Zostaliśmy poczęstowani przepyszną kawą z ciastem, towarzyszyła nam moja mama i była zachwycona podejściem p. manager i obsługi. Ustaliliśmy menu, ułożenie stołu w sali, dogadaliśmy się co do nagłośnienia - muzykę "zrobiliśmy" sobie sami, zgraliśmy nasze ulubione kawałki i puszczaliśmy z laptopa w czasie przyjęcia. Polecam, jeśli nie chcecie mieć ani DJ-a ani orkiestry! Po wizycie w Willi pojechaliśmy do niedalekiej cukierni Wilka, gdzie zamówiliśmy tort - wybór (mój ![]() ![]() Po sprawach w cukierni pojechaliśmy do sklepu "Buty ślubne", tam sobie wyszukałam odpowiednie, zamówiłam, miały być na środę - czwartek. No i dobrze, część spraw odhaczona. We wtorek pojechałam z mamą do saloniku, w którym szyłam swoją sukienkę, do "Bella Rossa". Moja pierwsza przymiarka! Mówię Wam, jak ja się denerwowałam, czy nie przytyło mi się, czy sukienka będzie piękna, czy wszystko będzie pasować wymiarowo...ufff ![]() Narzeczony załatwiał wino i słodkie alkohole (nie chcieliśmy wódki). Czas tak szybko leciał i ani się obejrzałam a był już piątek i jechaliśmy odebrać sukienkę. Odebraliśmy, pojechaliśmy do notariusza spisać rozdzielność i w wielkich korkach po buty. Miały być na środę...ale coś się opóźniło i były do odbioru w piątek. Podjechaliśmy pod sklep a tu...zamknięte!! ![]() ![]() W domu sukienka zawisła na wieszaku, moje buty dojechały do mnie wieczorem, właściciel przywiózł ze sobą specjalny sprzęt rozciągający, aby je dopasować. I pasowały, jak ulał! Powędrowały więc do szafy. W sobotę obudziłam się o 5 rano ( ![]() umówiony makijaż - do Sephory w Galerii. Leciałam prawie biegiem przez Galerię w tej pięknej fryzurze, musiało to nieźle wyglądać, ja tak uczesana i ubrana na sportowo, pędząca z obłędem w oczach niemalże ![]() Gdy tak mnie malował, muszę przyznać, czułam się jak gwiazda... ![]() Skończyliśmy makijaż ale to jeszcze nie był koniec moich sprawunków w Galerii, wpadłam do tamtejszej kwiaciarni, odebrałam swój bukiet, zamówiłam gwiazdy betlejemskie na Święta, w makijażu, fryzurze i z bukietem ( ![]() W domu mama w proszku, ja znowu w proszku, odsapnęłam trochę i już zaraz przyszła sąsiadka z piętra niżej, którą wcześniej poprosiłyśmy o pomoc w zapinaniu sukienki (mama by sama nie dała rady, mówię Wam, ile do tego trzeba siły ![]() ![]() ![]() ![]() Uroczystość zaślubin była taka piękna, wzruszająca, podniosła (godzina 15:20), sala, w której ślubowaliśmy - elegancka, wręcz szlachecka, piękne krzesła, portrety szlachciców na ścianach ![]() ![]() A potem - czas na gratulacje, życzenia, prezenty ![]() Wszystko udało się w 100 procentach, jedzenie przepyszne i naprawdę nie do przejedzenia (ja miałam poważne obawy, czy mi sukienka nie pęknie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() W naszym spontanicznym kobiecym kółeczku rzucałam "bukietem" - rolę bukietu pełniła pojedyncza róża, żal mi trochę było mojego bukieciku ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Goście zaczęli się rozchodzić już przed 22 (zresztą planowaliśmy przyjęcie do max 23), po 22 jako ostatni wyszliśmy my i mąż (przez kilka dni uczyłam się mówić o m "mąż", bo tak jakoś samo mi wychodziło "narzeczony") zabrał mnie do hotelu - niespodzianki. Wynajął pokój w hotelu na dwa dni zaraz po ślubie, żebyśmy mogli pobyć tylko ze sobą, odpocząć i ochłonąć. Hotel super, w centrum Krakowa, pomysł naprawdę dobry. Byłam tak zmęczona całym dniem, że naprawdę nie wiem, kiedy zasnęłam ![]() A w poniedziałek wróciliśmy do domów i zaczęliśmy przygotowywać się do Wigilii i Świąt. Był to niezapomniany i bezcenny czas, dwa tygodnie w domu, ślub i Boże Narodzenie, do Anglii wróciliśmy tuż przed Sylwestrem, którego spędziliśmy już jako małżeństwo ![]() Mam nadzieję, że doczytałyście do końca ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez Cavik77 Czas edycji: 2015-01-18 o 10:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
Aha.
__________________
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." ![]() ![]() ![]() Warto byś tu zajrzał(a), zanim założysz nowy wątek. Dlaczego wątki nie pojawiają się od razu po założeniu? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków/Swindon
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 517
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
piękna relacja
![]() ![]() ![]() pokaż jakieś zdjęcie/zdjęcia! buzie możesz zamazać, ale chciałabym zobaczyć sukienkę przynajmniej ![]() ściskam Cię!
__________________
a love like ours could never die
as long as I have you near me ![]() ![]() z kilogramami walczę, wygrywam raz ja, raz one ![]() 104kg -> 74kg -> 91kg -> 90 89 88 87 86 85 84 83 82 81 80 79 78 77 76 75 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków/Swindon
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
Cytat:
![]() Jak tylko uda mi się zmniejszyć kilka zdjęć, to zaraz je wrzucę - zabiorę się za to dzisiaj po pracy albo jutro, jak mąż wróci, to sam to zrobi szybciej ![]() Powiem Ci, że my nasz ślub, termin, salę, zaproszenia, wszystko - załatwialiśmy od sierpnia zeszłego roku. Czyli 4 miesiące. Część, jak sala, restauracja, menu itp - ustalaliśmy mailem albo telefonicznie, sukienkę wybrałam w sierpniu, pani mnie wtedy zmierzyła pierwszy i ostatni raz (bo potem wróciliśmy do Anglii) i sukienka się szyła...w grudniu, na 3 dni przed ślubem, zobaczyłam ją i założyłam pierwszy raz ![]() Biegania było dużo...ale to był super czas. U Was też będzie cudownie! Kiedy ślub? A dwa dni przed to... ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 517
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
Cytat:
![]() ![]() mamy już zaklepaną restaurację i fotografa, wybrane zaproszenia - niezamówione jeszcze bo nie znamy daty i godziny ![]() czekam na zdjęcia!
__________________
a love like ours could never die
as long as I have you near me ![]() ![]() z kilogramami walczę, wygrywam raz ja, raz one ![]() 104kg -> 74kg -> 91kg -> 90 89 88 87 86 85 84 83 82 81 80 79 78 77 76 75 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków/Swindon
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
[QUOTE=pozeczkowa;49890999]datę lecimy zaklepać końcem marca/początkiem kwietnia, żeby przy okazji zahaczyć o wielkanoc u przyszłych teściów. chciałabym 5 września, mam nadzieję, że w USC się nie okaże, że data już zaklepana przez kilka par i się nie zmieścimy - udzielają ślubów tylko 3 godziny dziennie (i tylko 2 dni w tygodniu!)...
![]() ![]() mamy już zaklepaną restaurację i fotografa, wybrane zaproszenia - niezamówione jeszcze bo nie znamy daty i godziny ![]() Też będziecie brali cywilny? No powiem Ci, że my wszystko załatwiliśmy pomiędzy wrześniem a grudniem, w tym część przez maila i telefon ![]() ![]() Zaproszenia zrobiliśmy sobie sami, było z tym trochę zabawy ale wyszły całkiem ładne i nawet dość profesjonalnie wyglądały ![]() Walczę ze zdjęciami ale coś mi nie wychodzi to zmniejszanie (zdolna jestem niesłychanie... ![]() ![]() Z której części piszesz? Ściskam Cię! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 517
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
tak, my też cywilny
![]() ![]() jesteśmy w okolicach Birmingham, brzydko tu jak nie wiem! ale praca jest, to najważniejsze - że można zarobić na ten obiad po ślubie na 30 osób i jakąś mini podróż poślubną ![]()
__________________
a love like ours could never die
as long as I have you near me ![]() ![]() z kilogramami walczę, wygrywam raz ja, raz one ![]() 104kg -> 74kg -> 91kg -> 90 89 88 87 86 85 84 83 82 81 80 79 78 77 76 75 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków/Swindon
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
Cytat:
![]() Mój M jest okropnie uparty i sam najlepiej wie w czym dobrze wygląda, jak się uprze to nie ma siły... ![]() Ale chodzenie po sklepach z nim mnie męczy, ja wybieram szybko, on by chodził, wybierał, sprawdzał... ![]() My mieszkamy w Swindon, też okropnie tu brzydko (a jak inaczej ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków/Swindon
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
Mój M nadal śpi a ja zrobiłam mały albumik w Picasie, wrzucam linka:
https://picasaweb.google.com/1002037...MnSq_Sa49ybngE Zdjęć nie robił nam profesjonalny fotograf i to niestety widać... ![]() szkoda, że nie zdecydowałam się na profesjonalistę, to był błąd jednak. Na filmiku też to widać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków/Swindon
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
pozeczkowa, daj znać, czy widać zdjęcia w Picasie. Jak nie, to
będziemy zmniejszać ![]() Pozdrawiam i miłej niedzieli! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 517
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
widać, widać! sukienka śliczna i wy śliczni, widać, że szczęśliwi nawet na tych nieprofesjonalnych zdjęciach
![]() ja akurat mam dawnego znajomego który jest fotografem ślubnym i zgodził się dojechać do nas na ślub i zrobić nam zdjęcia i sesję plenerową za pół swojej normalnej stawki, więc postanowiłam skorzystać. zobaczymy jak to wyjdzie... tylko muszę jeszcze z 10kg schudnąć, żeby na tych zdjęciach wyglądać jakkolwiek ![]() my oboje pracujemy 15 minut pieszo od wynajmowanego pokoiku, więc nic, tylko pracować i odkładać na te wrześniowe atrakcje. jak patrzę na zdjęcia innych PMek to nie mogę się doczekać już swojego dnia, cholerka, teraz przez Ciebie znowu się nakręciłam ![]() a i też nie lubię chodzić po sklepach, ale mój M. na szczęście też ![]()
__________________
a love like ours could never die
as long as I have you near me ![]() ![]() z kilogramami walczę, wygrywam raz ja, raz one ![]() 104kg -> 74kg -> 91kg -> 90 89 88 87 86 85 84 83 82 81 80 79 78 77 76 75 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków/Swindon
Wiadomości: 20
|
Dot.: Nasz wielki dzień - ślub cywilny.
No to spoko!
![]() U Was będzie też cudownie! A ja przed ślubem też sobie zafundowałam dietę cud ekspressową, u mnie działa, zawsze sobie stosuję jak mi się przytyje! Teraz jedziemy do szpitala ![]() Denerwuję się, bo nie lubię zgłaszać off sicków ![]() ![]() Jadę! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:13.