czy powinnam byc zazdrosna?

[wada12]

Jestem ze swoim chłopakiem prawie rok. Kiedy spotykaliśmy się na początku ( jeszcze nie byliśmy razem ) on pisał z pewną dziewczyną. Dużo pisali, o różnych głupotach. Potem kiedy zaczęliśmy byc razem oni dalej pisali. Nie za bardzo mi się to podobało. Po jakichś 3 miesiącach związku przeczytałam pewną rozmowę na jego fb właśnie z nią. Pisał, ze ona ma łądną koleżankę, potem, że ona też jest bardzo ładna, ze jakby nie ja i jej chłopak ( była wtedy od niedawna z jego dobrym kolegą) to byliby razem. Pisał, ze żaluje, ze nie starał się o nią kiedy była jeszcze sama itd.. Gdy się z nim o to kłóciłam to powiedział, ze z jego konta pisał jej chłopak, bo chciał ją sprawdzic, potem jednak powiedział, ze to on pisał tak na żarty, nudził się, chciał sprawdzic co ona napisze. Kłóciliśmy się przez to bardzo długo. W sumie ten temat do tej pory często wraca. Kazałam mu zerwac z nią kontakt. Ona wiedziała, ze jestem o nią zazdrosna itd. On nawet jej to wcześniej napisał, ze jestem o nią zazdrosna. Nie potrafie na nią nawet patrzec, gdy się czasmai przypadkiem spotykamy. Mój chłopak powiedział, ze miał okazję, ale nigdy nie chciał z nią byc. Nigdy. Ona chciała, ale on nie. Przysięgał. Powtarzał mi to setki razy. Mówił, ze jest w sumie ładna, ale dziecinna. Osttanio na imprezie spotkaliśmy ją z chłopakiem i ona przytuliła mojego chłopaka na powitanie. Wcześniej też prztuliła innego znajomego, wiec chyba to dla niej normalne. Ta sprawa nie daje mi spokoju.. Nie wiem już co o tym myślec. Teraz już nie piszą, nie widują się. W sumie wcześniej też za bardzo się nie widywali. Ona zaprosiła go na 18, ale on nie poszedł, bo powiedział, ze nie chce.
Czy on może coś do niej czuc? Co o tym wszystkim myślec? Dodam jeszcze, ze gdy pisali to ona bardzo nie lubiła gdy wspominał o mnie. Mój chłoapk ostatnio powiedział mi, ze ona jest jego dobrą koleżanką i bardzo chce bym się z nią pogodziła, zebyśmy mogli czasami we czwórke gdzieś wyjsc itd.. Widzę, ze mu na tym zależy.
Co Wy o tym myślicie? Powinnam byc zazdrosna?

[kikunga]

No ja bym była o te rozmowy :P ale jakie "powinnam" ? To od Ciebie zależy co tolerujesz.

[deszczowypies]

Dziewczyna podejrzewam jest w porządku, gorzej z zachowaniem chłopaka, który już jak byliście razem dalej bawił się w jakieś gierki i podchody, a teraz Ci mydli oczy, bo albo mu głupio, albo wie że nie ma u niej szans. Ja bym nie bawiła się na siłę w szczęśliwą grupkę czworga przyjaciół, bo pewnie nigdy nie poczujesz się do końca komfortowo. Ciężka sprawa, bo z jednej strony nie możesz mu zabronić kontaktu z nią, z drugiej rozumiem, co czujesz... Prawda jest taka, że jeśli facet sam nie dorośnie i nie stwierdzi, że nie ma po co się z nią zadawać, to kicha i tyle. Mnie by to wkurzało.

[wada12]

no ja też jestem, byłam i będę zazdrosna o te rozmowy. Teraz już nie piszą. Jak zobaczyłam tą rozmowę i zaczęlam zię z nim kłócic to on był zdziwiony, ze w to uwierzyłam.. powiedział, ze nie jest głupi i żeby miał coś to ukrycia to by to usunął.. że był pewien, ze w to wszystko nie uwierzę

[deszczowypies]

Napisane przez wada12

no ja też jestem, byłam i będę zazdrosna o te rozmowy. Teraz już nie piszą. Jak zobaczyłam tą rozmowę i zaczęlam zię z nim kłócic to on był zdziwiony, ze w to uwierzyłam.. powiedział, ze nie jest głupi i żeby miał coś to ukrycia to by to usunął.. że był pewien, ze w to wszystko nie uwierzę

Jakoś podejrzanie często faceci tłumaczą się właśnie w ten sam sposób. Ja nie wiem, w życiu nie pisałam "dla żartów" do kolegi, że mi się podoba.

[wada12]

Napisane przez deszczowypies

Jakoś podejrzanie często faceci tłumaczą się właśnie w ten sam sposób. Ja nie wiem, w życiu nie pisałam "dla żartów" do kolegi, że mi się podoba.

Też wydaje mi się to wszystko dziwne.. Nie chcę znowu poruszac tego tematu, bo poruszaliśmy go już tysiąc razy. Zawsze to kończyło się kłótnią. On powiedział, ze już nie chce o tym mówic, bo to smieszne. Wręcz zakazał mi wspominania o tym! Powiedział, że mnie kocha a ona jest tylko dobrą koleżanką, poza tym ona ma chłopaka, którego kocha. Nie ukrywam, że bardzo często o tym myślę.

[201607111028]

Radziłam Ci już rozmowę z kimś bliskim. Wasz związek to jedna wielka niepewność. Przecież Ty tak bardzo się miotasz... Nie ufasz mu, nie wierzysz.

[wada12]

Napisane przez carolina662

Radziłam Ci już rozmowę z kimś bliskim. Wasz związek to jedna wielka niepewność. Przecież Ty tak bardzo się miotasz... Nie ufasz mu, nie wierzysz.

Ja wiem. Tak zrobię. Wiem już z kim porozmawiam o tym wszystkim. Tylko chciałabym wiedziec co inni myślą o tej sprawie.. Czy on mnie okłamał a ja mu we wszystko uwierzyłam? Czy może to nic takiego?

[201607111028]

Napisane przez wada12

Ja wiem. Tak zrobię. Wiem już z kim porozmawiam o tym wszystkim. Tylko chciałabym wiedziec co inni myślą o tej sprawie.. Czy on mnie okłamał a ja mu we wszystko uwierzyłam? Czy może to nic takiego?

Moim zdaniem będąc w związku nie "żartuje" się w ten sposób. Ten chłopiec jest niedojrzały. On nie ma pojęcia, czego chce. Mam wrażenie, że dla niego liczy się wyłącznie on sam.

[201701300929]

Napisane przez wada12

Jestem ze swoim chłopakiem prawie rok. Kiedy spotykaliśmy się na początku ( jeszcze nie byliśmy razem ) on pisał z pewną dziewczyną. Dużo pisali, o różnych głupotach. Potem kiedy zaczęliśmy byc razem oni dalej pisali. Nie za bardzo mi się to podobało. Po jakichś 3 miesiącach związku przeczytałam pewną rozmowę na jego fb właśnie z nią. Pisał, ze ona ma łądną koleżankę, potem, że ona też jest bardzo ładna, ze jakby nie ja i jej chłopak ( była wtedy od niedawna z jego dobrym kolegą) to byliby razem. Pisał, ze żaluje, ze nie starał się o nią kiedy była jeszcze sama itd.. Gdy się z nim o to kłóciłam to powiedział, ze z jego konta pisał jej chłopak, bo chciał ją sprawdzic, potem jednak powiedział, ze to on pisał tak na żarty, nudził się, chciał sprawdzic co ona napisze. Kłóciliśmy się przez to bardzo długo. W sumie ten temat do tej pory często wraca. Kazałam mu zerwac z nią kontakt. Ona wiedziała, ze jestem o nią zazdrosna itd. On nawet jej to wcześniej napisał, ze jestem o nią zazdrosna. Nie potrafie na nią nawet patrzec, gdy się czasmai przypadkiem spotykamy.

Dla Twojego wlasnego dobra juz Ci powiem, ze ten facet sie do zwiazku nie nadaje - nie wie czego chce i zachowuje sie jak dziecinny gowniarz,
oosbiscie mysle,ze Cie nie kocha tylko mu sie jakos tam podobasz - i tak samo ta kolezanka stad taki tekst, ale to jest naprawde niski poziom dojrzalosci

Mój chłopak powiedział, ze miał okazję, ale nigdy nie chciał z nią byc. Nigdy. Ona chciała, ale on nie. Przysięgał. Powtarzał mi to setki razy.

tak bo wyzej jest cos innego napisane a takie przysieganie to sobie mozna wsadzic... miedzy bajki

[wada12]

Nie wiem już sama.. Chociaż w sumie z drugiej strony jakby chciał, jakby ona mu się bardzo podobała itd to byłby z nią. Ja jestem z nim od września a ona ma chłopaka jakoś od listopada..

[wiekanka]

Napisane przez wada12

Też wydaje mi się to wszystko dziwne.. Nie chcę znowu poruszac tego tematu, bo poruszaliśmy go już tysiąc razy. Zawsze to kończyło się kłótnią. On powiedział, ze już nie chce o tym mówic, bo to smieszne. Wręcz zakazał mi wspominania o tym! Powiedział, że mnie kocha a ona jest tylko dobrą koleżanką, poza tym ona ma chłopaka, którego kocha. Nie ukrywam, że bardzo często o tym myślę.

Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr.Nawet jesli chlopak w pewnym momencie zrobil jakis malo odpowiedzialny ,glupi zart,to teraz jest wszystko na najlepszej drodze.Moze zastanowil sie i zmadrzal. On kocha ciebie i to z toba chce byc.
Jakies przytulenie sie w przyjacielskim gescie,tym bardziej na twoich oczach ,jest jak najbardziej w porzadku a do tego dziewczyna ma chlopaka.
To ty masz problem .Zmien swoje nastawienie,przestan w kolko o tym myslec.Wcale sie nie dziwie,ze chlopak ma serdecznie dosc,bo ile mozna ciagle ten sam temat walkowac.Ciesz sie kolejnymi spotkaniami z Tz a stary, nieaktualny temat odpusc.

[deszczowypies]

Napisane przez wiekanka

Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr.Nawet jesli chlopak w pewnym momencie zrobil jakis malo odpowiedzialny ,glupi zart,to teraz jest wszystko na najlepszej drodze.Moze zastanowil sie i zmadrzal. On kocha ciebie i to z toba chce byc.
Jakies przytulenie sie w przyjacielskim gescie,tym bardziej na twoich oczach ,jest jak najbardziej w porzadku a do tego dziewczyna ma chlopaka.
To ty masz problem .Zmien swoje nastawienie,przestan w kolko o tym myslec.Wcale sie nie dziwie,ze chlopak ma serdecznie dosc,bo ile mozna ciagle ten sam temat walkowac.Ciesz sie kolejnymi spotkaniami z Tz a stary, nieaktualny temat odpusc.

Było a nie jest to może się tyczyć sytuacji sprzed związku, a to w dodatku wobec osoby, której nie ma w naszym bliskim otoczeniu. Wcale się nie dziwię autorce, że ma problem z akceptacją tej dziewczyny, skoro przez własnego chłopaka źle się jej kojarzy i już. Nie można na siłę polubić kogoś, a chłopak gdyby faktycznie żałował tamtych niefortunnych słów to nie proponowałby przyjaźni w czwórkę.

[wada12]

Ostatnio, po tej imprezie powiedziałam, zeby skończył już "namawiac" mnie zebym się z nią zakolegowała. Powiedziałam, że nigdy jej nie zaakceptuje, ze czułabym się w jej towarzystwie niekomfortowo. Powiedział, ze już nie będzie o tym mówił, że nie będzie mnie zmuszał.. ale szczerze mówiąc to myślę, że przy następnej okazji, gdy się przypadkiem spotkamy to znowu może spróbowac nas "zbliżyc do siebie". Np za każdym razem jak widzimy się przypadkiem w klubie to przedstawia nas..mówi, zebyśmy się w końcu "ogarnęły" itd..chce żebyśmy miałay dobre relacje i mówi o tym głośno

[201803290936]

O ile masz więcej, niż 20 lat (bo jak poniżej, to jeszcze ma się nieco czasu do stracenia ), to powiem Ci jedno: nie warto tworzyć byle jakich związków, tracić czasu na ludzi (facetów), którzy nie uważają nas za naj naj naj. Pobujać się z nim możesz, ale nic wyjątkowego z tego nie będzie. Ani naprawdę szczęśliwego. Takie byle co, bo i on z opisu jest mocno "byle jaki".

[wada12]

Napisane przez Doris1981

O ile masz więcej, niż 20 lat (bo jak poniżej, to jeszcze ma się nieco czasu do stracenia ), to powiem Ci jedno: nie warto tworzyć byle jakich związków, tracić czasu na ludzi (facetów), którzy nie uważają nas za naj naj naj. Pobujać się z nim możesz, ale nic wyjątkowego z tego nie będzie. Ani naprawdę szczęśliwego. Takie byle co, bo i on z opisu jest mocno "byle jaki".

mam 19 lat, on 18

[_Mia]

Nie wiem co powinnaś a co nie ale za te słabe kłamstwa i kombinowanie bym mu chyba nie potrafiła wybaczyć.

[201803290936]

Napisane przez wada12

mam 19 lat, on 18

I spodziewałaś się po 18-latku wielkiej dojrzałości do związku i w ogóle dojrzałości? Niestety, w tym wieku nawet rok to spora przepaść, a pan to jeszcze dzieciaczek.

[wada12]

Napisane przez Doris1981

I spodziewałaś się po 18-latku wielkiej dojrzałości do związku i w ogóle dojrzałości? Niestety, w tym wieku nawet rok to spora przepaść, a pan to jeszcze dzieciaczek.

Wciąż mi się wydaje, ze on jest dojrzały emocjonalnie.. Mówi, ze chciałby miec tylko jedną dziewczynę - mnie..że nie potrzebuje setek uganiających się za nim panienek. Mówi, ze ma w stosunku do mnie ambitne plany. Ślub gdy skończę studia, dzieci itd.. Twierdzi, że chce byc ze mną na zawsze. Jest 100 razy bardziej "ogarnięty" niż ja. Nie panikuje bez powodu. Myślę, ze jak na swój wiek jest w miarę dojrzały

[moemoe]

Tak takie przysieanie i zapewnianie chlopakow nie jest wiele warte
Jak ja bym sie dowiedziala, ze moj chlopak bedac w zwiazku ze mna pisalby do innej, ze szkoda, ze nie mozemy byc razem (mniej wiecej tak) to nie wiem czy to nie bylby koniec.

[201803290936]

Napisane przez wada12

Wciąż mi się wydaje, ze on jest dojrzały emocjonalnie.. Mówi, ze chciałby miec tylko jedną dziewczynę - mnie..że nie potrzebuje setek uganiających się za nim panienek. Mówi, ze ma w stosunku do mnie ambitne plany. Ślub gdy skończę studia, dzieci itd.. Twierdzi, że chce byc ze mną na zawsze. Jest 100 razy bardziej "ogarnięty" niż ja. Nie panikuje bez powodu. Myślę, ze jak na swój wiek jest w miarę dojrzały

Gadanie za dużo i za szybko na tematy takie, jak ślub, dzieci, powtarzanie że inne mu niepotrzebne (co z reguły oznacza, że jest wprost przeciwnie ), szczególnie gdy ma się zaledwie 18 lat, świadczy właśnie o niedojrzałości (nie będącej czymś nagannym, bo właśnie: to taki wiek, takie prawa tego wieku). To tylko słowa, puste deklaracje, a Ty na tej podstawie budujesz sobie jego obraz jako dojrzałego faceta tylko dlatego, że sama masz małe doświadczenie. Właśnie: on może być dojrzały jak na swój wiek... i nic więcej, poza tym być dojrzały pod niektórymi względami, a pod innymi mega niedojrzały. Jeszcze Wam się wiele rzeczy ileś tam razy odmieni.

[kikunga]

Faceci są zawsze trzy lata do tyłu sorry ale z moich obserwacji to się sprawdza,Twój chłopak i związek jest niedojrzały.
Nie wiesz jak wygląda normalna relacja między partnerami dlatego siedzisz w tym.

[wada12]

a jak wygląda właśnie ta normalna relacja?

[201701300929]

Napisane przez wada12

a jak wygląda właśnie ta normalna relacja?

ludzie w normalnych relacjach zwykle nie pisuja takich historii jak Ty na wizazu, bo normalny partner bedacy w zwiazku nie pisze do ''kolezanek'', ze mu sie podobaja,
Twój facet jest po prostu jeszcze niedojrzały