Proszę o pomoc !!

[Weronika052]

Witam
Jestem z moim chłopakiem 1,5 roku, wydawało mi się przez cały czas, że wszystko jest oki (oprócz małych problemów z jego rzucaniem palenia, ponieważ stał się mocno rozdrażniony), ale ostatnio powiedział mi, że seks ze mną jest dla niego rutyną, co mnie bardzo zabolało Mówi, że denerwuje go to, że nie jest moim pierwszym chłopakiem a co ja za to mogę?? Przecież czasu nie cofnę chociaż czasami bym chciała Mówi, że wszystko byłoby ok gdybym ja przejęła inicjatywę, żebym sama z siebie coś wymyśliła Ale ja nie wiem co mam zrobić, to zawsze on był "dominatorem". Proszę poradźcie mi co mam zrobić żeby znikła ta rutyna, co zmienić w swoim zachowaniu.

[vadi]

A Ty jesteś jego pierwszą?

[dawidowskasia]

Napisane przez vadi

A Ty jesteś jego pierwszą?

podłączam się pod pytanie - podejrzewam,że tak bo chyba nie ośmieliłby się mieć pretensji sam będąc bardziej doświadczonym

[karolynka90]

Napisane przez Weronika052

Witam
Jestem z moim chłopakiem 1,5 roku, wydawało mi się przez cały czas, że wszystko jest oki (oprócz małych problemów z jego rzucaniem palenia, ponieważ stał się mocno rozdrażniony), ale ostatnio powiedział mi, że seks ze mną jest dla niego rutyną, co mnie bardzo zabolało Mówi, że denerwuje go to, że nie jest moim pierwszym chłopakiem a co ja za to mogę?? Przecież czasu nie cofnę chociaż czasami bym chciała Mówi, że wszystko byłoby ok gdybym ja przejęła inicjatywę, żebym sama z siebie coś wymyśliła Ale ja nie wiem co mam zrobić, to zawsze on był "dominatorem". Proszę poradźcie mi co mam zrobić żeby znikła ta rutyna, co zmienić w swoim zachowaniu.

Jak długo współżyjecie?
I podbijam pytanie czy Ty jesteś jego pierwszą partnerką seksualną?

[201803290936]

Miłość / zauroczenie minęły, to pojawiły się pretensje. Wg mnie tyle w tym temacie.

[platekrozy]

Obudził się i czuje rutynę.Niby jeśli ciągle Ty leżysz jak kłoda (bez urazy),zero dominacji to sama bym czuła rutynę na Jego miejscu

[karolynka90]

Jeszcze jedno. Ile macie lat?
Czego oczekujesz po tym wątku?

[Weronika052]

No właśnie ja jego pierwszą też nie jestem, współżyjemy jakieś 1,5 roku.

[vadi]

Napisane przez Weronika052

No właśnie ja jego pierwszą też nie jestem, współżyjemy jakieś 1,5 roku.

tak sądziłam
sugeruję przypomnieć o tym fakcie panu hipokrycie, nawet jeśli dla Ciebie to nie problem.

a trochę inicjatywy na pewno doda pikanterii, także śmiało

[viva91]

Napisane przez Weronika052

Mówi, że wszystko byłoby ok gdybym ja przejęła inicjatywę

przejmij inicjatywę.

[karolynka90]

Napisane przez Weronika052

No właśnie ja jego pierwszą też nie jestem, współżyjemy jakieś 1,5 roku.

No to jaki ma problem z tym, że Ty też kogoś miałaś wcześniej? Hipokryta.

Ile macie lat?

Co oznacza, że on chce żebyś przejęła inicjatywę? To naprawdę jest tak, że w czasie seksu Ty nic nie robisz?

[Chatul]

Napisane przez Weronika052

Mówi, że denerwuje go to, że nie jest moim pierwszym chłopakiem a co ja za to mogę?? Przecież czasu nie cofnę

Sam też nie stracił z Tobą prawictwa Także powiedz mu, że: "miałaś dawniej ochotę na seks, więc go uprawiałaś - poza tym, on to powinien dobrze rozumieć, bo sam tak robił. I jeżeli jeszcze raz Ci to wypomni, Ty zaczniesz mu wypominać, że nie czekał z pierwszym razem na Ciebie".

A o samym seksie to warto porozmawiać. Jeżeli faktycznie zawsze jesteś stroną bierną, można spróbować to zmienić. Ale tutaj by trzeba było pogadać z chłopakiem, tak żeby sam powiedział o jakiego typu inicjatywę mu chodzi. Może ma jakieś niespełnione fantazje? A może po prostu chciałby żebyś sama zaczynała pieszczoty itd.

[Weronika052]

Ja mam 18 lat, a on 19.
To nie jest tak, że ja nic nie robię, ale po prostu on więcej.

[dawidowskasia]

Napisane przez Weronika052

No właśnie ja jego pierwszą też nie jestem, współżyjemy jakieś 1,5 roku.

No to o co chodzi?! Dziewczyno masz język to mu wygarnij

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez Weronika052

Ja mam 18 lat, a on 19.
To nie jest tak, że ja nic nie robię, ale po prostu on więcej.

A moze on Ci ciągle gada,że powinnaś b yć bardziej aktywna?

Mnie by to zestresowało

[karolynka90]

Napisane przez Weronika052

Ja mam 18 lat, a on 19.
To nie jest tak, że ja nic nie robię, ale po prostu on więcej.

A jest tak, ponieważ..?
Możesz spróbować przejąć inicjatywę, sama rozpocząć pieszczoty, wymyśleć coś szalonego, tylko pytanie brzmi - czy na pewno chcesz?

[Weronika052]

Chcę, ale nigdy nie mam jakichś pomysłów, a tak w ogóle to stresuję się zawsze tym, że coś nie wyjdzie

[karolynka90]

Napisane przez Weronika052

Chcę, ale nigdy nie mam jakichś pomysłów, a tak w ogóle to stresuję się zawsze tym, że coś nie wyjdzie

Czyli:
a) jesteś niegotowa do seksu?
b) nie czujesz się przy swoim chłopaku swobodnie?
c) tylko Ci się wydaje, że chcesz, bo on ciągle na Ciebie naciska?

[Weronika052]

Nie, ja już po prostu taka jestem, że zawsze boję się coś zrobić, bo od razu myślę, że coś nie wyjdzie tak już mam.
Czuję się swobodnie przy moim chłopaku, oczywiście na tyle na ile jest to możliwe.

[karolynka90]

Napisane przez Weronika052

Nie, ja już po prostu taka jestem, że zawsze boję się coś zrobić, bo od razu myślę, że coś nie wyjdzie tak już mam.
Czuję się swobodnie przy moim chłopaku, oczywiście na tyle na ile jest to możliwe.

Ale co ma nie wyjść?

[Weronika052]

Hmm sama nie wiem ale dzisiaj jakoś się porozumieliśmy i sądzę, że może będzie oki

[karolynka90]

Napisane przez Weronika052

Hmm sama nie wiem ale dzisiaj jakoś się porozumieliśmy i sądzę, że może będzie oki

A możesz powiedzieć do jakiego wniosku doszliście?

[Weronika052]

Że ja się trochę zmienię :P

[Annie1441]

a on?...

[Weronika052]

No on nie do końca.

[Elfir]

To się nie porozumieliście, tylko on narzucił ci swoja wolę.

Co do dominacji:

Umówiliście się, czekasz na niego w domu. Uprzedzasz tylko wcześniej, że masz na niego ochotę (no bo on też musi mieć ochotę w danej chwili). Przez cały dzień wysyłasz mu pikantne SMS:
"nie mogę się doczekać, kiedy przyjdziesz i będę mogła popieścić twoje męskie atrybuty(czy jak tam nazywasz jego alfreda)"
"Na myśl o tobie robi mi się wilgotno między nogami"
"mam ochotę cię poujeżdżać"
itd.

Masz seksowną bieliznę, pończochy i buty na mega obcasie. Do tego sukienka, ewentualnie satynowa koszulka. Muzyczka w tle. Gdy przychodzi, całus i pchasz go na kanapę (albo polecenie by wcześniej się wykąpał). Potem w takt muzyczki wolno i seksownie tańczysz, po pewnym czasie tańca zaczynasz się rozbierać i ocierać o faceta nie pozwalając mu wstać z kanapy. Mając jeszcze majtki, szpilki i pończoszki zacznij rozbierać jego. Potem trzymając w rękach jego dłonie zroluj sobie pończochy, zdejmij buty. Pogłaszcz chłopaka, pobaw się alfredem i znów jego ręce w swoje i zroluj sobie majtki. Znów się pobaw i usiądź przy nim. Naprowadź mu rękę na swoje krocze i zasugeruj by cię popieścił. Ty tymczasem pieść jego. A potem dosiądź go.

[Weronika052]

Mi chyba chodzi o mniej odważne rozwiązanie :P

[dawidowskasia]

Napisane przez Elfir

To się nie porozumieliście, tylko on narzucił ci swoja wolę.

Co do dominacji:

Umówiliście się, czekasz na niego w domu. Uprzedzasz tylko wcześniej, że masz na niego ochotę (no bo on też musi mieć ochotę w danej chwili). Przez cały dzień wysyłasz mu pikantne SMS:
"nie mogę się doczekać, kiedy przyjdziesz i będę mogła popieścić twoje męskie atrybuty(czy jak tam nazywasz jego alfreda)"
"Na myśl o tobie robi mi się wilgotno między nogami"
"mam ochotę cię poujeżdżać"
itd.

Masz seksowną bieliznę, pończochy i buty na mega obcasie. Do tego sukienka, ewentualnie satynowa koszulka. Muzyczka w tle. Gdy przychodzi, całus i pchasz go na kanapę (albo polecenie by wcześniej się wykąpał). Potem w takt muzyczki wolno i seksownie tańczysz, po pewnym czasie tańca zaczynasz się rozbierać i ocierać o faceta nie pozwalając mu wstać z kanapy. Mając jeszcze majtki, szpilki i pończoszki zacznij rozbierać jego. Potem trzymając w rękach jego dłonie zroluj sobie pończochy, zdejmij buty. Pogłaszcz chłopaka, pobaw się alfredem i znów jego ręce w swoje i zroluj sobie majtki. Znów się pobaw i usiądź przy nim. Naprowadź mu rękę na swoje krocze i zasugeruj by cię popieścił. Ty tymczasem pieść jego. A potem dosiądź go.

Fajnie brzmi...ale to chyba za grubo jak na pierwsze próby aktywności

Autorko może na początek wykorzystaj 1/10 tego co napisała Elfir jeśli się wstydzisz(z czasem resztę) np pobaw się Alfredem

A najlepiej wypij kieliszek (lepiej cały puchar)wina na rozluźnienie

[Lianca]

Ja trochę chłopaka rozumiem... jeśli należy do tych facetów, którzy lubią wręcz kochają sex... to się nie dziwie, ze narzeka. Tylko, że taki facet powinien sobie znaleźć inną partnerkę. A widać coś do ciebie czuje i ci woli najpierw powiedzieć i dać szansę. I nie...nie jest tak, że miłość jest ważna, a sex się nie liczy. To nie prawda. Przez takie myślenie są zdrady. Bo jak gość sobie pomyśli, że całe życie będzie uprawiał taki sex...a życie ma jedno...to się nie dziwie, że się stawia.

Miałam w życiu samych kolegów..a i partnerów też kilku... i to są opinie facetów. Nikt nie lubi nudnych w łóżku dziewczyn.

Może jestem wredna.. nie wiem. Ale ja sobie nie wyobrażam żebym miała się położyć, rozłożyć nogi, a Ty mi rób...i czasem tylko pocałować, pogłaskać po plecach i wsio. Tak samo nie rozumiem dziewczyn, które oralnego nie uznają bo "fuuuj...a fe"... sperma parzy i jest porównywalna do wymiocin... rękę to trzymać oby zdala od pupy bo tam też "feee"... faceci, których ja znam wręcz uciekają od takich kobiet...a mój mąż miał taką... i pół roku czekał na sex z nią... zakochany był po uszy...a jak w końcu zaczęli...i ta mu oznajmiła, że ona się brzydzi to ją zostawił. I wcale mu się nie dziwię.

Jestem stara i po przejściach i uważam, że w 70% związków gdzie jest udany sex tam nie ma zdrady.

[dawidowskasia]

Napisane przez Lianca

Ja trochę chłopaka rozumiem... jeśli należy do tych facetów, którzy lubią wręcz kochają sex... to się nie dziwie, ze narzeka. Tylko, że taki facet powinien sobie znaleźć inną partnerkę. A widać coś do ciebie czuje i ci woli najpierw powiedzieć i dać szansę. I nie...nie jest tak, że miłość jest ważna, a sex się nie liczy. To nie prawda. Przez takie myślenie są zdrady. Bo jak gość sobie pomyśli, że całe życie będzie uprawiał taki sex...a życie ma jedno...to się nie dziwie, że się stawia.

Miałam w życiu samych kolegów..a i partnerów też kilku... i to są opinie facetów. Nikt nie lubi nudnych w łóżku dziewczyn.

Może jestem wredna.. nie wiem. Ale ja sobie nie wyobrażam żebym miała się położyć, rozłożyć nogi, a Ty mi rób...i czasem tylko pocałować, pogłaskać po plecach i wsio. Tak samo nie rozumiem dziewczyn, które oralnego nie uznają bo "fuuuj...a fe"... sperma parzy i jest porównywalna do wymiocin... rękę to trzymać oby zdala od pupy bo tam też "feee"... faceci, których ja znam wręcz uciekają od takich kobiet...a mój mąż miał taką... i pół roku czekał na sex z nią... zakochany był po uszy...a jak w końcu zaczęli...i ta mu oznajmiła, że ona się brzydzi to ją zostawił. I wcale mu się nie dziwię.

Jestem stara i po przejściach i uważam, że w 70% związków gdzie jest udany sex tam nie ma zdrady.

Zgadzam się, ale to podkreślone to wypisz wymaluj ja

Ja myśle,że u dziewczyny jest problem bo się nie rozkręciła jeszcze i się wstydzi a teraz te jego oczekiwania na akord ją paraliżują

Też na poczatku się bałam,że cośnie wyjdzie,że się ośmieszę, zrobie głupią minę- teraz facet mówi,że mnie nie poznaje...ale trzeba było czasu.

Czasem obracamy to w żart np mówię,że jestem zmęczona i dziś na kłodę

[Lianca]

No z pupą może poleciałam po fantazji buahahahaha

Co do textu "dziś na kłodę" to mi się tez zdarza ale w drodze wyjątku i tez się z tego smiejemy Czasem fizycznie tak nam się nie chce...a psychicznie chce nam się zawsze że wręcz negocjujemy kto będzie na górze