Polskie edycje zagranicznych programów telewizyjnych

[Misseczka]

Chciałabym wiedziec jakie jest Wasze zdanie na temat polskich wersji znanych produkcji z różnych krajów. Ja nie wiem, może mam w sobie trochę myślenia typu "trawa jest zieleńsza tam gdzie nas nie ma", ale zawsze bardzo lubiłam oglądac np. Extreme Home Makeover, za to polskiego Nasz Nowy Dom po prostu nie mogę zdzierżyc, z powodu:
1) reklam wpierdzielonych na każdym kroku w programie. Jasne, w EHM kupowali w Sears'ie, ale nie leciały teksty typu "nie mamy czasu, więc wybieram się do sklepu, gdzie jest wszystko!" albo zbliżenie na gładź tynkową i nagle elaborat mniej więcej taki "wybrałem gładź uniwersalną, która jest wodoodporna, więc może byc stosowana zarówno wewnątrz i zewnątrz domu, ma fajną konsystencję i przywiera do każdej powierzchni!" (mi cycki opadły...)
2) pani architekt oraz kierownik budowy. Pani architekt wiecznie narzeka, w sposób wg mnie naprawdę przesadny, mało tego, pokazane dziwne kłótnie między tą dwójką, zobrazuję: wchodzi pani architekt i wkurza się, że jakim prawem to jeszcze nie skończone, jakim prawem tu nikt nie pracuje, a tu jest kilka osób, dyryguje i pokazuje niezadowolenie, po czym wypowiada się kierownik budowy mówiąc o tej pani, że nie podoba mu się ustawianie jego ludzi - zastanawiam się, czy takie przepychanki muszą byc ukazane w programie, w którym celem jest dobrowolna pomoc ludziom?
3) ostatni odcinek, który oglądałam - pani Kasia zgadza się na remont domu bez łazienki. Co robi ekipa? Kręci nosem, że jak w ogóle może się na to zgadzac bez konsultacji, to trudne, pokazują ogólnie, że im się to nie podoba - ok, podłączenie kanalizacji to nie lada wyzwanie, ale na miejscu rodziny oglądając to mi byłoby przykro.

Moim zdaniem w polskiej wersji panuje inny klimat niż w pierwowzorze i wcale nie jest on fajny. Wiadomo, że każdy się kłóci, ma czasem problem, ale... Po co to pokazywac? Nie ma przyjemniejszych momentów?

Takie samo zdanie mam o naszych Kuchennych Rewolucjach, jak widzę panią Magdę wylewającą komuś chamsko na podłogę garnek tłuszczu i pracownicy sprzątajcie, to mi się odechciewa oglądac. Jasne, jeśli jest to niepełnowartościowe nie można na tym smażyc, ale czy trzeba to załatwic w taki sposób? Gordon Ramsay jest co prawda wulgarny, ale ja uważam, że w bardziej znośny sposób niż pani Gesler.
Polski Masterchef tak samo mnie nie zachwyca, gdyż z jury jedynym kompetentnym na tyle, by w razie potrzeby ubrac fartuch i pomóc przy nawet najcięższym daniu jest pan znany z "oddaj fartucha!".

Żeby nie było, że tylko narzekam podoba mi się polska "Niania", mam słabośc do tej postaci.
Marudzę i polaczkuję czy ktoś jeszcze miał takie odczucia?
Znacie jakieś polskie wersje lepsze niż pierwowzór? Podawajcie, bardzo chętnie obejrzę

[maacieek]

Na pewno pod uwagę należy wziąć to, że w Polsce jest znacznie mniejsza oglądalność więc i mniejsza kasa z reklam, no więc budżety mają mniejsze.

Ale żeby nie było OT to w miarę Project Runaway mi się podobał i powiedziałbym, że lepszy był, niż setny sezon z Ameryki.

Top Model na minus, czegoś mi w nim brakuje.

Mam Talent? Hm, oglądałem w sumie tylko 2 pierwsze sezony i co mnie denerwowało, że zawsze w półfinale jest jakiś śpiewak - dziecko, babcia, grupa, rodzina grająca na klarnetach. No musi być i koniec.

Warsaw shore, istny niewypał, jak o ilę Jersey shore, dało się oglądać dla "beki po pijaku" tak tego nawet w takim stanie nie byłem w stanie przełknąć.

Nastoletnie matki, ciut inne jak amerykańska wersja, ale nie taka najgorsza, Ukazane życie ciut w innym stylu niż pierwowzór.

Ogólnie, to jakoś nie oglądał TV ostatnio na rzecz oglądania w internetach.

O, na plus na pewno zasługuje Dlaczego Ja, bo niemiecki pierwowzór jest jeszcze gorszy niż nasz

[201607211025]

Jeżeli chodzi o ,, Perfekcyjną Pania Domu" to dla mnie programy są na takim samym poziomie.

Polskiej wersji ,,ekipy z..." nawet dla jaj się nie da oglądać.

,,Mam talent" wersja polska: ciągle jedno i to samo: śpiewacy, akrobaci i tancerze.

,,Nastoletnie matki": ciekawsza wydawała mi się wersja amerykańska. Więcej dramatów

[201607231707]

X Factor i The Voice - uczestników lubię z reguły bardziej niż w wersji z USA, ale jury jakoś zawsze jest sympatyczniejsze zagramanicą (nawet Simon Cowell, serio), nie wiem czemu, może jestem uprzedzona do polskich gwiazd

Mam talent - w wersjach zagranicznych też są śpiewający, ale i tak wydają mi się bardziej różnorodne i ciekawsze

[Mijanou]

Polska wersja programu "Nasz nowy dom" jest żałosna. W oryginalnej wersji ludzie, którym dom się remontuje są biedni, ale aktywni społecznie. Są to np. rodziny zastępcze, ktore adoptowały niepełnosprawne dzieci, niedawno był nauczyciel-imigrant, który pomimo trudnych warunków aktywnie działa w środowisku lokalnym i pomaga innym. Generalnie- ci ludzie od siebie wiele dają innym. I naprawdę zasługują na taką szansę.

A tu? Po pierwszym odcinku polskiej edycji przestałam oglądać. Bieda biedą, ale takiego syfu to nawet ja, rasowy bałaganiarz, nie potrafiłabym zrobić. Dorosła córka, dorosły syn a nikt palcem w tym domu chyba od lat nie ruszył. Jak mawiała moja Babcia: "Może być ubogo, ale musi być chędogo". Generalnie nie popieram pasożytnictwa, więc już dalej tego programu nie ogladałam.

Sjoro już robimy remake tego programu to może trzymajmy się zasad w nim ustalonych?

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Dla mnie większość tego typu programów nie przenosi tej atmosfery, która panowała w oryginalnej produkcji. Pamiętam moja zażenowanie, gdy zobaczyłam moją ukochaną My Family w polskiej wersji z Piotrem Machalicą i załamałam się. Po tym została jakaś trauma na tego typu przeniesienia. Z Nianią była dla mnie to samo - niby zabawnie, śmiesznie, ale dla mnie scenografia i oświetlenie było tak jaskrawe, że ciężko mi było na to patrzeć. Naturalniej i "cieplej" wyglądało to w oryginale. Aktorzy fajni, ale ta jaskrawość ... To samo było z resztą z Wszyscy kochają Raymonda - polska wersja na tyle tragiczna, że powstał zdaje się tylko jeden sezon.
Top Model, Perfekcyjna Pani Domu - to dla mnie tragedia. Jako "autorytety" łapane były osoby na siłę, a nie faktycznie posiadające jakąś wiedzę itp. Byle były już "własnościami" stacji.
Za to Kasia i Tomek oraz Rodzinka.pl podobały mi się ze względu na to, że oddane zostały w jakiś sposób polskie realia, a nie na siłę robienie z Polski Ameryki.
Nie wiem jak to jest, ale chyba czasami wykupowanie formatu wiąże się z narzuconymi zasadami prowadzenia programu i nie każdą produkcję można dopasowywać do nas. Pewnie dlatego część produkcji to totalna klapa. Inna sprawa, że często prowadzący i aktorzy są źle dopasowani do swoich ról i psują klimat.

[charsi]

Na plus chyba jedynie nasze Must Be The Music, widziałam jakąś zagraniczną edycję (nie pamiętam czy amerykańską czy angielską) i była bardzo słaba.
Reszta wypada gorzej, np. bardzo lubię angielski X factor, w każdej edycji jest co najmniej kilka niesmamowitych głosów. A X factor, Mam talent u nas jakiś mało urozmaicone.
Perfekcyjna Pani Domu ma dobry poziom, ale nie mogę patrzeć na Rozenek, zdecydowanie lepiej oglądało mi się Antheę.

[paulinka1583]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;48896103]
Za to Kasia i Tomek oraz Rodzinka.pl podobały mi się ze względu na to, że oddane zostały w jakiś sposób polskie realia, a nie na siłę robienie z Polski Ameryki. [/QUOTE]

I właśnie tu jest problem polskiej telewizji. Za bardzo wpatrzeni jesteśmy w Amerykę i ich produkcje. Programy jakie u nich biją popularność w Polsce dość słabo się sprzedają ze względu na to, że mentalność ludzi tam a tu jest inna.

Co do programów żaden nie zrobił na mnie dużego wrażenia. Serial "Brzydula" był nawet nawet, ze względu na rolę Wioletty, bo sama główna bohaterka była dość nudna.

[201604250941]

Uwielbiam 'is the grass really greener on the other side' czyli Wife Swap i ostatnio wpadłam na poslka wersję, żenada... zero emocji, skandalu, nic. Może powinnam się cieszyć, że u nas ludzie są normalni, ale to się nie klei, nie o normalnych jest program.

[roxanne93]

Napisane przez Misseczka

zbliżenie na gładź tynkową i nagle elaborat mniej więcej taki "wybrałem gładź uniwersalną, która jest wodoodporna, więc może byc stosowana zarówno wewnątrz i zewnątrz domu, ma fajną konsystencję i przywiera do każdej powierzchni!"

N ie ma to jak subtelna reklama xD
Ogólnie ja raczej takich rzeczy nie oglądam, z powodów wyżej przytoczonych przez Ciebie - Gessler mnie wkurza, remonty domów takie trochę "z łaski", a w EHM było to wszystko jakoś z życiem! Co prawda w amerykańskiej wersji wystarczyło powiedzieć "lubię kucyki" by otrzymać cały pokój w kucyki, aż do przesady
Oglądam Top Model, bo wg mnie jest tam nieco profesjonalizmu i można zobaczyć, jak sobie w tym świecie radzą polskie dziewczyny (i od tej edycji także i faceci).