Panna młoda bez rodziców i domu

[mainly]

Witam

Zastanawiam się nad swoim ślubem. Mój ojciec nie żyje, matka zostawiła nas jak byliśmy z rodzeństwem mali. Mieszkałam trochę u dziadków ale z nimi też się nie powiodło i nie mam jak wszyscy "rodzinnego domu"..
Co innego mój chłopak - ma dom, oboje rodziców. Nie ma problemu i pewnie nawet nie wie jak się tym trapię. Skąd pójdę do ślubu i kto mnie pobłogosławi? Komu mam dziękować na weselu?
Nie chcę rezygnować z tradycji tym bardziej, że on ma "normalny dom" - ja nie.
Chrzestny mój też nie wchodzi w grę, gdyż też wyjechał za granicę opuszczając swoją rodzinę..

Jak wy byście zrobili?

[89anioleknh89]

Napisane przez mainly

Witam

Zastanawiam się nad swoim ślubem. Mój ojciec nie żyje, matka zostawiła nas jak byliśmy z rodzeństwem mali. Mieszkałam trochę u dziadków ale z nimi też się nie powiodło i nie mam jak wszyscy "rodzinnego domu"..
Co innego mój chłopak - ma dom, oboje rodziców. Nie ma problemu i pewnie nawet nie wie jak się tym trapię. Skąd pójdę do ślubu i kto mnie pobłogosławi? Komu mam dziękować na weselu?
Nie chcę rezygnować z tradycji tym bardziej, że on ma "normalny dom" - ja nie.
Chrzestny mój też nie wchodzi w grę, gdyż też wyjechał za granicę opuszczając swoją rodzinę..

Jak wy byście zrobili?

To nie jest przecież Twoja wina że nie masz rodziców, podejrzwam że skoro chcesz wyjść za mąż to jego rodziców już dobrze znasz
Możesz ogłosić coś w stylu jeśli oczywiście masz z nimi dobry kontakt: Swoich rodziców nie mam za to Państwo stali się dla mnie prawdziwą rodziną, domem, pokazali co to znaczy miłość, wzajemny szacunek itp...
Na pewno im się zrobi miło.
Nie wiem czy mieszkacie razem, jeśli tak to problem rozwiązany Jeśli nie tak czy siak możesz iść od Twojego Tż lub po prostu On przyjedzie po Ciebie do mieszkania/domu. Przecież to nie jest nakaz, że ktoś Cię ma błogosławić i że masz komuś dziękować. Ewentualnie błogosławieństwo mogą dać dziadki, to że się z nimi nie powiodło nie oznacza, że nie mogą być z Tobą w tak ważnym dniu. Jeżeli już nie macie w ogóle ze sobą kontaktu to omiń to. Teraz ludzie też rezygnują z błogosławieństw

[bialybez]

Nie przejmuj się tym tak, wszystko wyjdzie dobrze. Podziękować możecie tylko jego rodzicom Ty jak poprzedniczka napisała możesz przy podziękowaniach coś takiego powiedzieć lub krótko: dziękuje, że wychowaliście tak wspaniałego mężczyznę.
Błogosławić Was będą tylko jego rodzice i już, szkoda rezygnować z tego elementu, bo to jest boże błogosławieństwo i dobrze wróży (że tak powiemWszystko jedno w jakim domu to zrobicie.Poza tym wcześniej porozmawiaj z chłopakiem może on coś wymyśli innego/znajdzie lepsze rozwiązanie.Jego rodzice na pewno się domyślają, że możesz o tym myśleć/martwic się. Zapytaj jak oni to widzą, może czekają aż Ty coś zaproponujesz, a może dla nich te części tradycji nie mają aż takiego znaczenia.

[cranberry juice]

Zgadzam sie, nie przejmuj się tak, przecież to nie Twoja wina, jaką masz sytuację rodzinną, a i wszyscy zaproszeni ją pewnie znają.

Skąd pójdziesz do ślubu: ze swojego mieszkania, albo od rodziców TŻ-a, albo z hotelu. Stąd, skąd logistycznie będzie Ci najbardziej pasować

Kto pobłogosławi: rodzice TŻ-a. Jak chcesz, to może też Twoi dziadkowie, ale jak nie chcesz, to przecież też nic się nie stanie.

Komu dziękować na weselu: za co konkretnie chcesz dziękować? Jeżeli masz za co dziękować dziadkom, to masz odpowiedź. Jeżeli uważasz, że nie ma im za co dziękować, to też masz odpowiedź Przecież jak nie ma komu dziekować, to nie ma co na siłę szukać, bo tradycja. Możecie podziekować rodzicom TŻ-a i tyle.

[Dotka90]

Mój mąż ma oboje rodziców, rodzinny dom, a wychodziliśmy oboje razem od mojej mamy, bo po prostu tak było wygodniej, a nie jechać przez całe miasto = wygrały względy praktyczne.

Nie dziękowaliśmy nikomu, bo i za co? Wesele wyprawiliśmy sobie sami, za swoje pieniądze. Z kolei dziękowanie 'za wychowanie' kompletnie do mnie nie przemawia, bo nnie muszę robić tego przy kupie ludzi, takie rzeczy okazuje się na co dzień i moim zdaniem to wystarczy. Poza tym moja mama jasno powiedziała, że ona woli bez podziękowań (wołania na środek itp.).

Błogosławieństwa nie było (ślub cywilny), ale pobłogosławić mogą po prostu rodzice Twojego narzeczonego i tyle.

[sQuaara]

chyba gdzies mieszkasz prawda?
moga pomoc Ci sie szykowac przyjaciolki, swiadkowa... rodzenstwo?
a pobłogosławią Was rodzice TZ... moze przed kosciolem? niech on sam kameralnie po Ciebie przyjdzie, bez rodziny... a błogosławienstwo zróbcie przed msza (podobno tak mozna..nie wiem czy to w przedsionku wtedy jest czy jak...)

[201607040940]

Błogosławieństwo (jeżeli je chcesz) zrobią rodzice TŻta i Twoi dziadkowie(lub Twoje starsze rodzeństwo) w domu TŻta lub Waszym, powitanie chlebem i solą mogą zrobić rodzice TŻta i Twoje rodzeństwo, podziękowania w czasie wesela darowałabym sobie - chyba że chcecie, przy stole możecie siedzieć ze świadkami a nie w tradycyjnym układzie z rodzicami+ dziadkami+ chrzestnymi....

[joaaa83]

Wyjdźcie razem, ze wspólnego mieszkania, a przed wyjściem przyjmijcie błogosławieństwo tylko od jego rodziców. Przecież błogosławią rodzice oboje przyszłych małżonków, a nie tylko swoje dziecko. Wy otrzymacie po prostu błogosławieństwo nie od czterech, ale dwóch osób.

Podziękowania nie są obowiązkowe. Jeśli narzeczonemu zależy, to może sam podziękować, a Ty po prostu będziesz stała obok.

Zarówno w przypadku błogosławieństwa, jak i podziękowań nie szukałabym na siłę zastępstwa.

[cleopadra]

Napisane przez 89anioleknh89

To nie jest przecież Twoja wina że nie masz rodziców, podejrzwam że skoro chcesz wyjść za mąż to jego rodziców już dobrze znasz
Możesz ogłosić coś w stylu jeśli oczywiście masz z nimi dobry kontakt: Swoich rodziców nie mam za to Państwo stali się dla mnie prawdziwą rodziną, domem, pokazali co to znaczy miłość, wzajemny szacunek itp...
Na pewno im się zrobi miło.
Nie wiem czy mieszkacie razem, jeśli tak to problem rozwiązany Jeśli nie tak czy siak możesz iść od Twojego Tż lub po prostu On przyjedzie po Ciebie do mieszkania/domu. Przecież to nie jest nakaz, że ktoś Cię ma błogosławić i że masz komuś dziękować. Ewentualnie błogosławieństwo mogą dać dziadki, to że się z nimi nie powiodło nie oznacza, że nie mogą być z Tobą w tak ważnym dniu. Jeżeli już nie macie w ogóle ze sobą kontaktu to omiń to. Teraz ludzie też rezygnują z błogosławieństw

Piknie napisane,az mi lezka sie zakrecila

[sQuaara]

Napisane przez Gosiaczek1969

Błogosławieństwo (jeżeli je chcesz) zrobią rodzice TŻta i Twoi dziadkowie(lub Twoje starsze rodzeństwo) w domu TŻta lub Waszym, powitanie chlebem i solą mogą zrobić rodzice TŻta i Twoje rodzeństwo, podziękowania w czasie wesela darowałabym sobie - chyba że chcecie, przy stole możecie siedzieć ze świadkami a nie w tradycyjnym układzie z rodzicami+ dziadkami+ chrzestnymi....

u mnie w 1 wersji witac miala obsługa a przy stole teraz zazwyczaj (w moim rejonie) siedzi sie ze swiadkami

jezeli mialabym taka sytuacje i moich rodziców nie byloby na slubie to zrobilabym podziekowania rodzicom TZ jezeli On chciałby im za cos dziekowac

[Glodomorek]

Odpuściłabym te podziękowania na sali, czułabym się niezręcznie.
Możecie podziękowania zrobić indywidualnie poza weselem, wręczyć upominek.
Błogosławieństwo mogą udzielić tylko jego rodzice.
A skąd wyjdziesz? To zależy gdzie mieszkasz.