Co cenią pracodawcy zagranicą? (wątek zbiorczy)

[ferryboat]

Cześć dziewczyny! Myślę, że nie było jeszcze takiego tematu, gdzie można byłoby razem złożyć do kupy wszystkie informacje z różnych krajów, gdzie wizażanki mieszkają
Jak to jest w waszym kraju? Co pracodawcy cenią najbardziej? Wykształcenie? Jak jest postrzegany nasz licencjat i mgr? (Czytałam, że w niektórych krajach nasz licencjat jest mniejszym BA, ale w innych znowu jest na równi i nie trzeba już np. mgr)
Jak jest z doświadczeniem? Doświadczenie zawodowe kontra wolontariat.
Jaka była największa przeszkoda, którą miałyście do pokonania?
Opiszcie swoje przypadki, jak to u was było gdy wyjeżdżałyście, czym się teraz zajmujecie etc.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez ferryboat

Jak to jest w waszym kraju? Co pracodawcy cenią najbardziej?

Cenia CIEBIE, jako osobe. Tutaj w UK lubia ludzi otwartych i pewnych siebie, którzy nie boja sie mówic (nawet przechwalac) o swoich mocnych stronach. Lubia jak czlowiek jest zywy, pogadany, przyjacielski. Wyksztalcenie jest dopiero na trzecim miejscu, tuz po zdobytym doswiadczeniu zawodowym.

Napisane przez ferryboat

Jak jest postrzegany nasz licencjat i mgr? (Czytałam, że w niektórych krajach nasz licencjat jest mniejszym BA, ale w innych znowu jest na równi i nie trzeba już np. mgr)

Licencjat to odpowiednik angielskiego BA. Nie orientuje sie jak jest w innych krajach, ale podejrzewam, ze tamtejsze tytuly sa zblizone do naszego licencjatu.

Napisane przez ferryboat

Jak jest z doświadczeniem? Doświadczenie zawodowe kontra wolontariat.
Jaka była największa przeszkoda, którą miałyście do pokonania?
Opiszcie swoje przypadki, jak to u was było gdy wyjeżdżałyście, czym się teraz zajmujecie etc.

W UK bardzo cenia osoby, ktore udzielaly sie w wolontariatach. To zawsze jest bardzo duzy plus.

Pracuje w dziale sprzedazy dla amerykanskiej firmy w UK. W Polsce skonczylam anglistyke. Przyjezdzajac do Anglii postawilam sobie wysoko poprzeczke i powiedzialam sobie, ze albo bede pracowac w pracy biurowej, albo wracam do Polski. Okupilam to masa stresu i nerwów, ale dopielam swego To moja juz trzecia praca biurowa tutaj, zarobki mam bardzo dobre, naprawde nie moge narzekac.

[Marlena113]

Napisane przez ferryboat

Jak to jest w waszym kraju? Co pracodawcy cenią najbardziej?

Trochę powtórzę za Cinderellą - cenią Twoją osobowość i podejście - fakt, czy umiesz sama siebie odpowiednio zareklamować na dane stanowisko.

Napisane przez ferryboat

Wykształcenie? Jak jest postrzegany nasz licencjat i mgr? (Czytałam, że w niektórych krajach nasz licencjat jest mniejszym BA, ale w innych znowu jest na równi i nie trzeba już np. mgr)

O wykształcenie nikt mnie nigdy nie zapytał, nie zwrócił uwagi... W CV mam swój licencjat przetłumaczony jako BA. Nikt nie wnikał w szczegóły...

Napisane przez ferryboat

Jaka była największa przeszkoda, którą miałyście do pokonania?

Konkurencja

Napisane przez ferryboat

Opiszcie swoje przypadki, jak to u was było gdy wyjeżdżałyście, czym się teraz zajmujecie etc.

Ja tuż po przyjeździe poszłam na rozmowę i byłam prawie pewna, że pracę dostanę, ale się nie udało, a proces rekrutacyjny trwał chyba z miesiąc. Niestety, zapas gotówki się kończył, więc musiałam złapać pierwszą lepszą pracę i tak wylądowałam w Starbucksie na trzy miesiące, a w międzyczasie szukałam czegoś "docelowego". Zajęło to aż trzy miesiące, dlatego, że muszę przyznać, że byłam dosyć wybredna i wysyłałam niewiele CV (może odpowiedziałam na ok. 10 ofert). Obecną pracę dostałam choć praktycznie nie miałam w tym żadnego doświadczenia, ale pracodawca stwierdził, że spodobało się mu moje wszechstronne podejście, swoboda na rozmowie, to, że zadawałam pytania, byłam zainteresowana. Na zarobki też nie narzekam, choć mam nadzieję, że po przedłużeniu umowy będzie lepiej

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Marlena113

O wykształcenie nikt mnie nigdy nie zapytał, nie zwrócił uwagi... W CV mam swój licencjat przetłumaczony jako BA. Nikt nie wnikał w szczegóły...

Mnie tez na zadnej z rozmów o to nie zapytali. Ba, sama im mowilam Co zawsze spotykalo sie z uznaniem i usmiechem, ale tak naprawde nikt nad tym sie dluzej nie roztkliwial (zupelnie odwrotna sytuacja jest w Polsce gdzie tylko podliczaja papierki kto co z czego ma). Anglicy lubia ten blysk w oku, usmiech, pewnosc siebie. Ze mowisz pewnie, plynnie, ze sie nie zajakniesz, ze masz dobra i konkretna odpowiedz na kazde pytanie, ze sprawiasz, ze oni tez moga poczuc sie wyluzowani podczas tej rozmowy, ze patrzysz im pewnie w oczy, usmiechasz sie - takie sa moje doswiadczenia.

[ferryboat]

Dzięki dziewczyny myślę, że z takim podejściem trzeba podchodzić do szukania pracy: uśmiech, pewność siebie, przebojowość. Bo przecież znamy swoje mocne strony i wystarczy je zaprezentować!