![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Co robić, co robić.
Piszę do was w sprawie właściwie mojej znajomej i jej współlokatorów.
Otóż od 3 miesięcy mieszkają z pewną dziewczyną, na pierwszy rzut oka idealna współlokatorka. Zawsze zostawia po sobie czystość, nie podbiera nikomu niczego, nie rozwala się ze swoimi rzeczami, płaci na czas i to całą sumę, nie robi imprez, a z mieszkania meliny. Tylko jest jedno ale. Dziewczyna ta jest po prostu dziwna. Pierwszego dnia (nowych lokatorów zawsze wybiera właściciel mieszkania) już pokazała, że coś jest z nią nie tak. Po pierwsze z nikim się nie przywitała, ani me ani be. Pomyśleli, że może jakaś nieśmiała, więc na drugi dzień do niej tam zapukali na śniadanie wspólne chcieli wziąć, ale ona nawet drzwi nie otworzyła, no ale okay może śpi czy coś. Kiedy w końcu wyszła i się do niej odezwali, to ta dalej nic. W rezultacie to trwa aż do teraz, ta dziewczyna nie zamieniła z nimi jeszcze ani jednego słowa. Na dobrą sprawę nigdy nawet nie wiadomo czy jest w domu czy nie, ponieważ buty zabiera ze sobą do pokoju, kurtkę też. Nie puszcza muzyki, nie przyprowadza nikogo, więc i nie prowadzi z nikim rozmów. Znajoma i jej współlokatorzy po prostu zaczęli się czuć dziwnie, bo dziewczyna to taki trochę duch. Kiedyś siedzę z koleżanką, gadamy (myślałyśmy, że jej nie ma), nawet ją coś tam obgadujemy, a ona nagle w drzwiach kuchni stoi, no normalnie myślałam, że zawał dostanę. Albo ostatnio znajomi zrobili imprezę, nic wielkiego, naprawdę było kulturalnie, a ona nagle wali do drzwi pokoju tak, że wszyscy podskoczyli. Kiedy jeden ze współlokatorów otworzył drzwi to ta tylko palcem pokazała na zegarek i z imprezy był koniec. Przyszło mi do głowy, że może ona jest lekko upośledzona albo coś. Mam takiego sąsiada u mnie w bramie, wygląda normalnie, ale za dziecka miał zapalenie opon mózgowych i z charakteru jest faktycznie trochę dziwny, chociaż na pierwszy rzut oka nic nie widać. Generalnie chodzi o to jak można by było się jej pozbyć, no bo tak jak mówię w sumie nie ma, co jej zarzucić. Poza tym, że wyskakuje znienacka, patrzy się dziwnym wzrokiem i nic nie mówi, a lokatorzy nie czują się swobodnie. Miałyście taki przypadek, jak sobie można z tym poradzić?
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Co robić, co robić.
Ty tak poważnie? Chcecie wyrzucić spokojną, nieszkodliwą dziewczynę która jest idealną współlokatorką, płaci, nie czepia się, nie hałasuje, nie przeszkadza, tylko dlatego, że się nie odzywa i nie chce z wami przyjaźnić?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Co robić, co robić.
Nie z nami, tylko z nimi, bo ja z nimi nie mieszkam tylko wpadam do nich. Próbuję ich też zrozumieć. Sama nie chciałabym mieszkać z kimś kto się do mnie przez 3 miesiące ani razu nie odezwał (uważam, że wypadałoby chociaż się przedstawić), wszystko przede mną chowa jakbym była potencjalnym złodziejem + nie mogę nic powiedzieć ani zrobić, bo nie wiem czy ona zaraz nie wyskoczy zza rogu.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 Edytowane przez SekretnyWachlarz Czas edycji: 2014-06-25 o 21:55 |
![]() ![]() |
![]() |
#4 | |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Co robić, co robić.
Cytat:
Dziewczyna może mieć fobię społeczną po prostu więc unika kontaktów z ludźmi jak może. Ma do tego prawo, nie robi tym nikomu krzywdy, sama powiedziałaś, że poza tym jest współlokatorką idealną. Nic Twoim znajomym do tego, szczerze mówiąc, nie ma przymusu przyjaźnienia się ze współlokatorami. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Life is a drink ...
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Ontario
Wiadomości: 10 220
|
Dot.: Co robić, co robić.
Opcje są dwie ... : albo po prostu taka jest, że lubi spokój i nienawidzi jak jej się plątają obce osoby koło Niej - dlatego się zamyka w pokoju.
Druga to może wewnętrznie uznała, że nie zamierza z nikim się 'zakolegować' i lubi życ we własnej i tylko dla siebie przestrzeni. Najlepszym pomysłem będzie spróbować jakoś z nią porozmawiać ale czy to się uda... no nie wiem.
__________________
I only call you when it's half past five... |
![]() ![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Co robić, co robić.
Cytat:
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Co robić, co robić.
Mieszkałam z podobną osobą w pokoju w akademiku. Nic mi do tego, to jej wybór. Mówiłyśmy sobie tylko cześć, a mieszkałyśmy w 3 w jednym pokoju. Znajomi przychodzili to słuchała radia albo czytała. Nikt się jej nie czepiał, bo o co? Należy szanować czyjąś prywatność, zwłaszcza gdy się nie zna czyjejś przeszłości.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: Co robić, co robić.
a może oni na początku ją jakoś odrzucili i ona po prostu stara się trzymać spokojnie z boku? znasz tylko ich wersję.
no albo po prostu jest osobą nieśmiałą. |
![]() ![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Co robić, co robić.
No właśnie nie, właśnie się przedstawili, a ona ani me ani be.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 636
|
Dot.: Co robić, co robić.
Mieliśmy w akademiku takiego chłopaka. Zachowywał się niemal identycznie jak opisana przez Ciebie dziewczyna. Miał zespół Aspergera. Tyle tylko, że jego mama dyskretnie uprzedziła o tym gościa odpowiedzialnego za nasze piętro, a on powiadomił nas.
|
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Co robić, co robić.
[1=33aec33abe3406fa59f14ef b4923aef579232ce7_67fd937 9a02b7;47043606]Mieliśmy w akademiku takiego chłopaka. Zachowywał się niemal identycznie jak opisana przez Ciebie dziewczyna. Miał zespół Aspergera. Tyle tylko, że jego mama dyskretnie uprzedziła o tym gościa odpowiedzialnego za nasze piętro, a on powiadomił nas.[/QUOTE]
O widzisz, może jest w tym coś.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Co robić, co robić.
Ależ mają problemy ci twoi znajomi. Może dziewczyna ma taki sposób bycia po prostu? W czym konkretnie im to przeszkadza?
No i weź pod uwagę, że znasz tylko ich opowieści. Czy oni wykonywali jakiekolwiek gesty w jej stronę? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Co robić, co robić.
Cytat:
Dziewczyna również mi nigdy nie odpowiedziała na słowa hej, cześć, jestem X, a ty jak masz na imię?
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 86
|
Dot.: Co robić, co robić.
Ja bym się jej chyba trochę bała,ale możliwe,że po prostu ma taki styl bycia
![]()
__________________
Jestem Lola ![]() niektórzy ludzie nigdy nie tracą rozumu. jakże prawdziwie okropne życie muszą prowadzić. ~C. Bukowski |
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 883
|
Dot.: Co robić, co robić.
Jakoś z właścicielem musiała się umówić na początku...ale..czy ktoś słyszał, żeby ona w ogóle mówiła? Mi to od razu nasunęło się na myśl.
|
![]() ![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Co robić, co robić.
No tak jak mówiłam nikt nie słyszał aby ona coś mówiła, bo z nimi nie rozmawia i nikogo do domu też nie przyprowadza. W sumie dało mi to teraz do myślenia, bo jak wtedy była ta impreza, co ona waliła w te drzwi to pokazała na zegarek, ale aby chociaż zdanie jedno powiedzieć, że ona chce spać, a my za głośno gadamy czy coś to nie.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
![]() |
#17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 883
|
Dot.: Co robić, co robić.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Co robić, co robić.
Dlatego nazywamy ją duchem, bo snuje się po domu jak duch, nigdy nie wiadomo kiedy jest, a kiedy jej nie ma. Nie mówi nic, no naprawdę ciary potrafią po plecach przelecieć.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 991
|
Dot.: Co robić, co robić.
Nie wiem co jest dziwnego w tym,że ona chce mieć w mieszkaniu ciszę. Mnie to by trafiło jak zajęcia powiedzmy na 8 a ktoś mi w nocy za ścianą imprezę urządza.
Po przejściach z współlokatorkami,które podkradały mi różne rzeczy też później trzymałam buty, kosmetyki i nawet kurtkę w pokoju. Straciłam zaufanie do ludzi. Znasz tylko jedną wersję. |
![]() ![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Co robić, co robić.
Fobia społeczna albo nerwica, dlaczego od razu wyrzucać? Są ludzie, którzy nie chcą albo nie mogą utrzymywać społecznych kontaktów. Jeśli nikomu nie robi krzywdy, to współlokatorzy zachowują się naprawdę słabo. I jeszcze to obgadywanie, no sorry... przykry wątek.
|
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
|
Dot.: Co robić, co robić.
Twój opis przypomniał mi moją dawną współlokatorkę.
Tak samo pierwszego dnia nie wytknęła nosa, nigdy nie zagadała, przez rok nie odzywałyśmy się do siebie oprócz cześć. Była niby bardzo spokojną, miłą, uśmiechniętą jeśli się zagadało, cichą, ułożoną dziewczyną. Ok nie każdy musi być towarzyski. Kilka razy naszłam ją w kuchni na wybuchu wściekłości, rzucała jakimiś sztućcami i klnęła z taką furią,że przestraszona wycofywałam się do pokoju. Miała straszny głos, normalnie jak jakaś opętana ![]() ![]() Czasami wstaje w nocy do toalety, kiedy mieszkałam z tą współlokatorką i po cichutku mijałam jej drzwi, czasami doszedł mnie wrzask: KU***!!! i walenie ![]() ![]() Nie można było dotknąć żadnej jej rzeczy, jak uchylała drzwi pokoju i widziała, że jestem w kuchni, to nie wychodziła z pokoju. Z jej pokoju dochodził straszny zaduch,czasami żartowałam, że trzyma tam trupa w szafie ![]() W końcu po 1,5 roku mieszkania tak mi wpłynęła na psyche, że zaczęłam mieć koszmary, że czymś jej podpadłam (np przez przypadek używając jej sztućca) i przyszła do mnie w nocy z nożem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Co robić, co robić.
Pierwsze co mi przyszlo na mysl to ze jest niemowa i gluchoniema. No ale z drugiej str. jakby nie slyszala to by nie przyszla i nie pokazala na zegarek...
moze wlasciciela podpytac o nia?
__________________
Mam na Ciebie oko - czyli jak się bawić ze swoim dzieckiem - blog ![]() You are not alone I am here with you... MJ |
![]() ![]() |
![]() |
#23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 68
|
Dot.: Co robić, co robić.
Cytat:
A swoją drogą moja pierwsza myśl była taka sama. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Co robić, co robić.
Ja też pomyślałam, że może jest niemową.
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują. |
![]() ![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Co robić, co robić.
Albo wg mnie to ta dziewczyna, może ma jakąś mroczna przeszłość albo jest po prostu chora psychicznie...
|
![]() ![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Co robić, co robić.
ja miałam podobną współlokatorkę. Żeby obejrzeć pokój w akademiku przyjechała z mamą i to mama zadecydowała gdzie zamieszka. Sytuacja była taka sama - wszystkie rzeczy trzymała w pokoju, nie wychodziła z pokoju, gdy ktoś był w kuchni, gdy jej współlokatorka była w pokoju, ona uczyła się w kuchni. Kiedyś nawet odkryłyśmy, że je w łazience. Dziewczyna mieszkała w akademiku tylko przez trzy dni w tygodniu, więc chyba nie opłacało jej się to i po roku zrezygnowała z akademika.
|
![]() ![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 390
|
Dot.: Co robić, co robić.
Cytat:
I za tym, że może być głucha przemawia też fakt, że nie zareagowała na pukanie. |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Co robić, co robić.
Jak zwykle wizazanki skupiaja sie na najwiekszej ☠☠☠☠☠☠☠e, czyli imprezie i nie czytaja ze zrozumieniem, ze wspollokatorzy probowali sie z nia zapoznac. Dziwie sie, ze nie zadzwonili do wlasciciela, zeby o nia zapytac. I w sumie to z wlascicielem mozna zalatwic zmiane wspollokatora...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Co robić, co robić.
Też widzę największy najazd na imprezę, ale tak jak pisałam impreza była kulturalna. Muzyka była bardzo cicho, ot tak o, aby coś grało. A myśmy siedzieli, pili winko i graliśmy w monopoly. To naprawdę nie była impreza z masą alkoholu, głośną muzyką i tam gdzie każdy każdego przekrzykuje. Wiadomo, że jak jest sporo ludzi to się jest głośniej, ale to naprawdę była jedna z cichszych imprez na jakich byłam.
I naprawdę to nie chodzi o to aby ją wywalać za to, że jest za cicho tylko, że jest po prostu dziwna. A co jeżeli faktycznie jest chora psychicznie i któregoś dnia strzeli jej coś do głowy i nie wiem z nożami wyleci? To po prostu tylko o to chodzi. Nikt z was chyba nie chciałby pod jednym dachem mieszkać z kimś kogo imienia nawet nie zna. Bo ja rozumiem, że można nie chcieć się z kimś zadawać i nigdy do nikogo nie odzywać, ale to się chyba jakoś oświadcza, np. : Słuchajcie ja tu przyszłam mieszkać, a nie zawierać znajomości. Czy jakoś tak. ---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ---------- Cytat:
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 Edytowane przez SekretnyWachlarz Czas edycji: 2014-06-26 o 09:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Co robić, co robić.
Rozumiem bardzo autorkę wątku. Ja również nie chciałabym mieszkać z taką osobą pod jednym dachem. Przecież jakby nawet była jakaś głuchoniema to w jakiś sposób na pewno byście się o tym dowiedzieli, bo by zaczęła pokazywać coś w języku migowym, a ten właściciel tez o niej nic nie wie? To jak ona się umówiła z nim w sprawie tego wynajmu? Musiała z nim jakoś "rozmawiać" , czy nawet ktoś zdrowy z jej rodziny by to załatwił za nią. Ale nic o niej kompletnie nie wiecie? Mnie by przerażał taki lokator "incognito".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:40.