Dredy ; D

[spryciarka]

Witajcie. Nie jestem dobrze zorientowana, dlatego założyłam ten wątek :P Bardzo chciałabym mieć dredy, bo bardzo mi sie podobają Ale chciałabym wiedzieć ile coś takiego może kosztować. Jeśli wiecie coś na ten temat to piszcie. Z góry dziekuję

[herezja]

okolo 200-250 zl, ale moze taniej, masz tu linka www.dreadsystem.com/forum , tam znajdziesz dreadmakerów z róznych okolic Polski, oraz inne pomocne informacje pozdr

[spryciarka]

Dziękuję

[mruva]

Ja tez moge cos na ten temat powiedziec
Kiedys sama nad tym myslalam, jednak mam cienkie wlosy i dready na niech nie wygladalyby najlepiej. Grunt fajnych dreadow to dobry sposob ich wykonania, najlepiej zwroc sie do osoby ktora robi to profesjonalnie. Z reszta zwroc uwage na dready tej wlasnie osoby (jesli ma) zalezy jakie tez ci sie podobaja. Mi osobiscie podobaja sie takie ktore sa cienkie i starannie zakrecone, ktore nie odstaja we wszystkie strony. ceny wachaja sie w granicach 150 do 250 zl. No i musisz pamietac ze nie latwo jest sie ich pozbyc jak sie znudza i oczywiscie pamietac o ich dokrecaniu.
I tez masz ode mnie linki
tutaj link o dreadach.. pielegnacja, jak zrobic, i porady roznych osob http://www.reggae.zw.pl/ po lewej stronie musisz kliknac na "dready"

no i najwazniejszy link http://www.dread-your-head.cal.pl/
tutaj masz galerie i ogolnie zajmuja sie robieniem tego cuda

Pozdrawiam

[spryciarka]

Dziękuję i również pozdrawiam ; *

[vivian]

O dredy!! Uwielbiam je, sama myslałam nad nimi, ale ścięłam włosy za ramiona i musze zapuszczać...wprawdzie mówiąc koleżanki namawiają mnie do tego, ale jeszcze nie wiem...Robienie kosztuje od 100 zł powyżej zależy od długości włosów, no i oczywiście jak ktoś chce dla uzyskania lepszego efektu to może sobie doczepić kilka po bokach to koszt ok. 7-10 zł za jednego dreda...Pozdrawiam i mam nadzieję, że super Ci wyjdą

[zaabaa]

robicie sobie dredy bo tak czy jednak jakas glebsza ideologia ? bo jakos do tej pory myslalam ze dredy wiaza sie mimo wszystko z czym s wiecej niz "bo fajnie wygladaja" :/

[spryciarka]

JUż od dawna dredy bardzo mi się podobały, po prostu mają w sobie to coś co mnie przyciąga

[joyka]

Napisane przez zaabaa

robicie sobie dredy bo tak czy jednak jakas glebsza ideologia ? bo jakos do tej pory myslalam ze dredy wiaza sie mimo wszystko z czym s wiecej niz "bo fajnie wygladaja" :/

Ja sądzę, że z robieniem dredów niekoniecznie musi wiązać sie jakaś głębsza ideologia. Robisz, bo ci się podobają. Niekoniecznie trzeba byc rastamanem....to po prostu fryzura Tak samo jak glany - niby to znak rozpoznawczy metali, ale noszenie ich to także kwestia gustu i stylu obojętnie, czy słuchasz rocka, hiphopu czy Blog 27 :P

[zaabaa]

Napisane przez joyka

Ja sądzę, że z robieniem dredów niekoniecznie musi wiązać sie jakaś głębsza ideologia. Robisz, bo ci się podobają. Niekoniecznie trzeba byc rastamanem....to po prostu fryzura Tak samo jak glany - niby to znak rozpoznawczy metali, ale noszenie ich to także kwestia gustu i stylu obojętnie, czy słuchasz rocka, hiphopu czy Blog 27 :P

kwestia spojerzenia co by kto nie mowil i tak beda budzic moja odraze rozowe lachony chodzace w glanach :P

[martolud]

ja mam dready prawie od 2 lat. z jednej strony sa bardzo wygodne- nie trzeba ich myc codziennie rano i ukladac nie wiadomo ile czasu (tak mialam przed zrobieniem ich), a latem mam wentylacje na glwoie i nie jest mi w nia tak bardzo goraco (mam ciemne wlosy). zla stona jest taka, ze trzeba je raz na jakis czas porzadnie dokrecic, poswiecam wtedy mniej wicej 1 dzien na to z malymi przerwami... mam ponad 100 cienkich dredzikow : ) ogolnie dredy uwazam za bardzo wygone i ciekawe. dready, to wlosy z osobowoscia : ) pheheh

[vivian]

Martolud zazdrosze, dredy są super...moze kiedys tez sobie zrobiePozdrawia m

[MallaM]

dready maja swoja historie i mozna zrobic je samemu jest to czasochlonne i niezbyt latwe. nalezy wlosy podzielic i "czesac" w druga strone (chyab kazdy wie o co mi chodzi ) a nastepnie kiedy dread jest niby gotowy to nalezy uzyc szydelka i przebijajac dreada przeciagac wlosy, ktore sie nie uwzglednily w dreadzie. kiedys przed zrobieniem dreada plukano wlosy w piwie zeby bardziej sie kleily lub nie byly myte przez tydzien.

[margaryna]

witaj,
sama kiedys robilam dredy,szydełkowalam i inne takie zabiegi upiekszajace. i powiem ci jak masz znajomych to zrobia ci to za darmo nie polecam dreadow robionych w salonach fryzjerskich. jeszcze zalezy kto jaka metoda robi na naturalnych wlosach,bo niektorzy robia bardzo zbite ale wyrwa ci przy okazji 3/4 wlosow,a niektorzy robia takie ktore sa zbyt luzne i rozejda ci sie po pierwszym myciu. kwestia znalezienia odpowiedniej osoby,ktora ci to zrobi
pozdrawiam

[spryciarka]

Yh... już straciłam nadzieję na dready Wiecie co moi rodzice powiedzieli ?! Cytuję : "Jeszcze jakieś robactwo ci się zaplęgnie na głowie, i nawet nie myśl o dredach" . Oni są chyba chorzy... Jak można im jakoś przetłumaczyć, że żadne robactwo mi się nie zaplęgnie. Błagam pomóżcie bo ja już po prostu nie mam sił. Inteligencja moich rodziców mnie przeraża :|

[martolud]

ja swoich postawilam przed faktem dokonanym : ) i uwazam, ze tak bedzie najlepiej. moga sie pare dni burmuszyc a potem im przejdzie. tak bylo z moimi. teraz mowia, ze nie wyobrazaja sobie mnie bez dreadow : P powiedz swoim, ze myje sie je raz na tydzien, a mozna tez raz na 3 dni. robi sie to tylko dlatego zadziej, zeby ich nie rozwalic, a poza tym jak sie raz wlosy przetlusci, to one sie potem niej brudza. a moze zapytac ile masz lat? moze boja sie troche o ciebie... pisz co ci na duszy lezy, postaram ci sie jakos doradzic : ) pozdrawiam i 3mam kcuki za negocjacje : ) napisz jak sie 3masz : )

[coffie]

Napisane przez zaabaa

kwestia spojerzenia co by kto nie mowil i tak beda budzic moja odraze rozowe lachony chodzace w glanach :P

zgadzam sie z zaabaa,jednak dready czy glany mowią coś o ich włascicielu,że to osoba albo z bardzo bogatym wnetrzem ,i pewnej indywidualności,jakas artystyczna dusza ,chociarz to nie zawsze jest prawda

[paulakrk]

A ja bym Tobie radziła warkoczyki jak coś Mnie osobiście dredy bardzo się nie podobają, nijak nie mogę się pozbyć kojarzenia ich rzeczywiscie z niemytymi brudasami i jakąs dziwną subkultura A warkoczyki są ładne, dziewczęce i jeszcze mniej popularne niż dredy

[coffie]

Napisane przez spryciarka

Yh... już straciłam nadzieję na dready Wiecie co moi rodzice powiedzieli ?! Cytuję : "Jeszcze jakieś robactwo ci się zaplęgnie na głowie, i nawet nie myśl o dredach" . Oni są chyba chorzy... Jak można im jakoś przetłumaczyć, że żadne robactwo mi się nie zaplęgnie. Błagam pomóżcie bo ja już po prostu nie mam sił. Inteligencja moich rodziców mnie przeraża :|

Oj z rodzicami to faktycznie różnie bywa, ja miałam to szczęście ,że moi są otwarci na różne dziwactwa,zapytałam pare lat temu o tatuaż odpowiedz mamy była ok. tylko w profesjonalnym studiu i tak dzis mam wytatułowaną calą rękę,i jeszcze pare innych miejsc.

[martolud]

Napisane przez paulakrk

A ja bym Tobie radziła warkoczyki jak coś Mnie osobiście dredy bardzo się nie podobają, nijak nie mogę się pozbyć kojarzenia ich rzeczywiscie z niemytymi brudasami i jakąs dziwną subkultura A warkoczyki są ładne, dziewczęce i jeszcze mniej popularne niż dredy

e? nie zgadzam sie z toba... to dready sa mniej popularne, chociazby z tego powodu, ze wymagaja wiecej poswiecenia. one maja osobowosc, staja sie czescia twojego zycia. musisz je piescic i dbac o nie. to nieprawda, ze sa to wlosy brudasow i leniuchow, tak na prawde my- ludzie z dreadami poswiecamy o wiele wiecej czasu na pielegnacje i o ladny stan wlosow (czyt. dreadow) niz normalnie owlosieni : ) wiem sama po sobie ile czasu sie je szydelkuje, zeby ladnie i schludnie wygladaly i ile czasu myje, zeby byly czysciutkie i pachnace. fakt, faktem sa czasem myslnie kojarzone, ale nie tak jak np warkoczyki... ; / mi sie one ewidentnie kojarza z rozowymi, cukierkowymi dziewczynkami, takimi ach i och ; / bleeee

[paulakrk]

Dlatego napisałam "moim zdaniem". Jest to moje subiektywne uczucie, niczym konkretnym nieuzasadnione - po prostu tak mi się kojarzy I jak najbardziej wierzę, że takiej fryzurce musisz poswięcać wieeele czasu i przecież na poważnie nie zarzucam Tobie ,że jesteś fleją Jakoś tak mi się ubzdurało i nic mnie nie przekona! Wole warkoczyki

Ale napewno dredy są popularniejsze Przynajmniej w Krakowie- bardzo często widzi się je na ulicy - natomiast warkoczyki tylko na wiosnę / w lecie - i to w duzo mniejszym stopniu. Pewnie też dlatego ,że są tansze.

[spryciarka]

Już myśłam nad warkoczykami, ale są takie "brzydkie" ( nie urażając nikogo ). Postanowiłam, że chcę dready o koniec...tylko że rodzice. Znów starałam się poprosić, ale nic z tego. Chyba postawie ich przed faktem dokonanym

[vivian]

Napisane przez spryciarka

Już myśłam nad warkoczykami, ale są takie "brzydkie" ( nie urażając nikogo ). Postanowiłam, że chcę dready o koniec...tylko że rodzice. Znów starałam się poprosić, ale nic z tego. Chyba postawie ich przed faktem dokonanym

Miałam to samo co Ty, walczyłam zazarcie przez cały rok, uświadamiając że to wcale nie jest nic złego, i że dredy się myję. Po takich katorgach doszli do wniosku, że moge sobie zrobić dredy, ale niech jeszcze włosy mi podrosną, bo strasznie sie mojej mamie podobaja długie dredy, z których mozna pleśc piękne koki Więc teraz tylko czekam aż urosna gdzies tak do połowy pleców, wtenczas ide sobie robić. Pozdrawiam i zycze wytrwałości w działaniu

[vivian]

Napisane przez paulakrk

Dlatego napisałam "moim zdaniem". Jest to moje subiektywne uczucie, niczym konkretnym nieuzasadnione - po prostu tak mi się kojarzy I jak najbardziej wierzę, że takiej fryzurce musisz poswięcać wieeele czasu i przecież na poważnie nie zarzucam Tobie ,że jesteś fleją Jakoś tak mi się ubzdurało i nic mnie nie przekona! Wole warkoczyki

Ale napewno dredy są popularniejsze Przynajmniej w Krakowie- bardzo często widzi się je na ulicy - natomiast warkoczyki tylko na wiosnę / w lecie - i to w duzo mniejszym stopniu. Pewnie też dlatego ,że są tansze.

Nie chodzi o to, że dredy są popularniejsze one odzwierciedlają duszę oraz utożsamiają z własną ideologią i poglądami, warkoczyki jak dla mnie bez obrazy są dla lal, które boją sie zrobić dredów, albo chcą coś udowodnić. Pozdrawiam

[martolud]

Napisane przez spryciarka

Już myśłam nad warkoczykami, ale są takie "brzydkie" ( nie urażając nikogo ). Postanowiłam, że chcę dready o koniec...tylko że rodzice. Znów starałam się poprosić, ale nic z tego. Chyba postawie ich przed faktem dokonanym

mi sie dready podobaly odkad majac chyba 5-6 lat pojechalam nad morze i tam zobaczylam bebniarzy oni wlasnie mieli takowe wloski : ) wtedy razem z mama mowilysmy o nich, ze maja sfilcowane wlosy. bylysmy nieuswiadomnione ; p a'propo przekonywania i namawiania- ja swojej jeczlalam chyba z 2 lata, ze chec miec. potem mowilam, ze i tak sobie zrobie, bo to moje wlosy, ze odrosna i takie tam (maly terror) ; p. ona tez sie nasluchala "rozmow w toku", ze takich z dreadami to bija, bo ich nie lubia i w ogole byla przerazona cala sprawa, jak tacy ludzie sa traktowani. ale w koncu i tak postawilam na swoim. jak wczesniej wspominalam- na poczatku nie byla do niech przekonana a teraz jej sie podobaja : ) muahahha. z twoimi moze byc podobnie. w wiekszosci rodzicow tak jest, wiem od znajomych i od znajomych-znajomych : )

[Moja Ksywa to Agata]

heh, z dreadami mam juz doczynienia od dłuzszego czasu zaczynało się od szydełkowania znajomym (starszym eehh (: ) potem zaczelam generalnie robić ludziom dready, tyle ze 'biznes sie nie kręcił' - nie miałam wizytówki (czywiscie dlatego, że jeszcze młoda jestem i tez problem z rodzicami byłhehe, ale coz, zamknęłam się w pokoju na łikend, i zrobiłam sobie dready (: dobrze że powiedziałam o tym matce za zamkniętymi drzwiami, bo pewnie inaczej bym już nie miała! w taki szał wpadła! ale później ochłoneła , a teraz juz zupełnie spoko jest, napet raz jak sie trooszke upiła na gwiazdke powiedziała że zawsze chciała mieć dready (:

ale dobra, dosyć o mnie (:

teraz rada do tych wszystkich którzy chcą dready, ale nie moga sie zdecydować (może sie wydać głupia ale coz) - jest możliwość doplatania dreadów syntetycznych do włosów, czasami robie taką fryzurkę znajomej z (bardzo kolorowych dreadów). zaplatam jej to tak jak sie robi normalne warkoczyki z włosami syntetycznymi. problemem mogą być długie włosy - bo wtedy widać je bardzo (jezeli rozumiecie o co mi chodzi) moja znajoma ma krótkie włosy, wiec nie ma z tym problemu, ale chyba jest jakiś sposób zeby to jakoś ukryć... (ja nie umiem...)
pewnie nikomu sie to nie przyda, ale taka informacja, no i można mniejwiecej zobaczyć jakby sie wyglądało w dreadach. No i oczywiscie najlepsze są prawdziwe, naturalne dready, osobiscie nie doczepiłabym sobie syntetyków na dłużej niż dobę (:

I jeszcze taki trik - wg mnie często bardzo fajnie wygląda jak dziewczyna z przodu zostawi grzywkę (sama tak mam) tyle ze jest to troche męczące, bo mimo że dready myje co 4-5 dni, to grzywke codziennie w umywalce trzeba wymyć, eh (:


chyba zupełnie niepotrzebny i chaotyczny post

[martolud]

jaki niepotrzebny??! ; p ja z checia przeczytalam : ) wkrecilam sie w tego posta muehahah : D ja tez mam grzywe i tez musze myc ja codziennie ; / ehh ale coz : ). a co do doczepiania dreadow, to ja mam np doczepionych pare dreadwo z naturalnych wlosow : ) najpierw mialam wloski od qmpeli, a potem juz zdredowane z przodu mojej glowy, tzn. na poczatku nie mialam grzywki, a potem troche obcielam dreadkow z przoku i potem doczepilam je z tylu. ot co! taki bajer : ) nie robia sie "przeswity", czasem co jakis czas trzeba mocniej w miejscu laczenia poszydelkowac ale do wytrzymania : ) mua!

[tutifruti]

Hej wszystkim ja sama miałam dredy jakies 4 miesiace i cóż... teraz na ludzi w dredach patrze z prawdziwym podziwem bo wiem co znaczy miec dredy Zanim sie na nie zdecydujesz musisz wiedziec ze :
-robi sie strrraszny łupież (chociaz mylam wlosy co 4 dni nic nie pomagalo)
-glowa strasznie swędzi bo chocbys nie wiem jak dokladnie ją szorowala nigdy nie umyjesz jej w 100% dokładnie bo po prostu sie nie da
-ja bałam sie siadać pod drzewami bo miałam taka manie że jakiś robak na mnie spadnie i zrobi sobie domek z moich włosów
-bólu dokręcania/poprawiania nie da się porównac z niczym(wolałam iść do dentysty niz dokręcac wlosy!)
-i tak wiem że cie te argumenty nie przekonają bo mnie tez ostrzegali ale uważalam ze ze mną będzie inaczej tak więc życzę ci wszystkiego dobrego przede wszystkim żeby twoje baty nie podzieliły losu moich trzymaj sie!

[Moja Ksywa to Agata]

tak kozystając z własnego doświadczenia obale troche to co powiedziałą tutifruti:
- co do łupieżu - czy używałaś nadal tego samego szamponu , co 'przed'? zazwyczaj trzeba zmienić szampon, bo dready przecież zupełnie zmieniają włosy, więc i szmpon trza zmienić (: najlepszy chyba jest taki mentolowy head and shoulders 2 w 1 przeciwłupieżowy, większosć osob z dreadami ktore znam go używa, ale wiadomo, mim wszystko jest to dosc inywidualna sprawa. a może zaczełaś myć dready mydłem, lub jakimiś ziółkami? wydaje mi sie ze po mydle na 100% bedzie łupierz, a co do ziółek i jakichś takich specjalnych szamponów do dreadów (jest kilka firm które zajmują sie kosmetykami do dreadów) to nie wiem, bo sama nie używam, i tez nie znam raczej nikogo kto używa.
- co do swędzenia, pierwszy powód nawiązuje znowu sprawy szamponu, jeżeli dobierzeż dobry szampon to nie będzie aż tak swędziało, drugim powodem może być poprostu wrażliwa skóra na głowie(wydaje mis ie ze tak może być w Twojim przypadku). Pozatym swędzenie zawsze występuje na początku z czysto mechanicznych powodów- dready są po prostu kłójące (: szczególnie te mocno dokręcone do głowy - dlatego taka rada, przez pierwsze 2 miesiące nie przesdzajcie z dokęcaniem, później skóra na głowie sie przyzwyczaji i będzie ok.
- no coz, robaków tez sie właściwie boje (:
- tak jak już napisałam, wydaje mi sie ze masz po prostu wrażliwą skórę na głowie. A sama sobie dokręcałaś/poprawiałaś czy ktoś Ci to robił? bo zawsze jest takie coś, ze jak ktoś Ci to robi to nie wie kiedy Cie boli, a kiedy nie. A jak sie dokreca samemu to sie po prostu ma to wyczucie (: hm, jeszcze tak wnioskuje, skoro tak często myłaś dredy (tez mniejwiecej co tyle mowie, wiec nie myje że źle) to pewnie miałaś zrosty, jeżeli sama nie poprawiałaś sobie co mycie. a rozrywanie takich zrostów co jakiś czas naprawde boli (:

Ale i tak, wydaje mi sie że mniej niż dentysa (:

nie chciałąm Ci jakos wytykać czegokolwiek, po prostu zaciekawiło mnie to i chciałampowiedziec co o tym myśle (:

pozdrawiam i sory za błędy xD

[pauulla]

ja mam kolezanke w klasie z dredami i jak je myje to schna 2 dni;/ tak mowilabuziaki