|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 3
|
Ślepo zakochane...
Witam Drogie Wizażanki!
Długo zbierałam się czy o tym napisać jednak fakty i ogólnie rzeczywistość mnie przerosła… Wszystko zaczęło się niewinnie, od spotkań z dużo (9 lat) starszym chłopakiem, początkowo były to niezobowiązujące spotkanie z czasem coraz częstsze… wraz z czasem historia rozwijała się i nasz stosunki stawały się coraz bliższe…Po prostu zakochałam się po raz pierwszy tak naprawdę, przestały przeszkadzać mi wady dostrzegałam same zalety Az w końcu doszło do wyidealizowania „partnera”… po jakimś czasie wyznałam mu swoje uczucia – wściekł się i powiedział ze mi nie wolno było i nie tak się umawialiśmy… Ja nie potrafiłam tego zrozumieć, po jakimś czasie wszystko się ustatkowało, zaczął mnie pytać czy nadal go kocham odpowiadałam zgodnie z prawdą…Az pewnego dnia wszystko znowu upadło,,, dowiedziałam się ze jestem w ciąży ( nie planowanej),, spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, oczywiście powiedziałam Łukaszowi o siew stało – a on najzwyczajniej wpadł w popłoch i zaczął mnie wini ze to przeze mnie , zaczęłam żałować tego co się stało , namówił mnie ze jedynym i najskuteczniejszym wyjściem z tej sytuacji będą tabletki,,, tak też zrobiłam… wszystko znowu się unormowało…ja dalej ślepo zakochana w chłopaku, który spotkania ,seks i wszystko związane z życiem traktował jak zabawę… wszystko właściwie skończyło Się wczoraj kiedy przyszedł do mnie w nocy a ja mu powiedziałam, ze tak nie potrafię, ze mnie przerasta to wszystko, usunęłam ciąże a on nawet nie spytał jak się czuje do tej pory nie ma mam okresu...;( Dla niego seks czy spotykanie jest sposobem odreagowania musze musze się odkochać ( co wielokrotnie powtarzałam a on nigdy nie powiedział ze tak zrobić powinnam a nawet mówił ze on potrzebuje czasu bo jego ktoś bardzo skrzywdził, i serce nie sługa – to po co mnie wykorzystywał – przynajmniej tak teraz się czuje jak szmata)…To jemu oddałam swój pierwszy pocałunek , seks i zaufałam , a tak się zawiodłam… w całym czasie spotykania krytykował mnie to spódnica zła, nie wymalowana to paznokcie nieładne to powinnam iść na siłownie to solarium i zaczął mnie porównywać do swoich dziewczyn, strasznie mnie to boli bo każda jedna była lepsza tylko ja najgorsza i histeryczka bo czasami jak cos bardo przykrego powiedział to się popłakałam)… czuje się fatalnie taka wykorzystana a na dodatek najciekawsze w tym wszystkim jest to ze nie mogę o niczym powiedzieć w domu , bo moja mama nie wie ze się w nim spotykałam, żeby było ciekawiej to najlepszy przyjaciel mojego starszego brata… jest mi zle … powiedzcie mi co robić? Zapomnieć wyrzuci z sera czy czekać Az wszystko się ułoży… Mam nadzieje że za bardzo nie namieszałam, nigdy nie potrafiłam przelać swych myśli na papier,,… A czy Wy byłyście kiedykolwiek w takiej sytuacji, pomimo tego iż Wasz partner was ponizał i krytykował, był swoistego rodzaju egoistą jednak Wy stworzyłyście jego obraz jako idealnego partnera w swoich oczach i nie potrafiłyście pogodzić się z myślą że wcale nim nie jest... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Moderatoreska
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 20 100
|
Dot.: Ślepo zakochane...
Nie wiem co ci odpowiedziec, a radzic tym bardziej. Moje zdanie jest takie, zastanowilabym sie czy warto to ciagnac dalej, czy on zasluguje na moja milosc, czy warto sie poswiecac dla takiego zwiazku? Wiem, mi jest latwo tak pisac bo nigdy nie bylam i juz nie bede w takiej sytuacji. Ale moim zdaniem nie jest wart jakichkolwiek uczuc, jezeli by mu zalezalo na waszym zwiazku to przede wszystkim dziecko nie byloby przeszkoda. Jest niedojrzaly, ale czy sie zmieni?????? To jest tylko moje zdanie na ten temat, a reszta nalezy do ciebie.
Zycze powodzenia i trafnych decyzji. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 79
|
Dot.: Ślepo zakochane...
Czytając Twój post odnoszę wrażenie, że nie jesteś szczęśliwa. Co więcej, piszesz że chłopak nigdy nie traktował Cię poważnie, nie szanował Twoich uczuć i nie był dla Ciebie oparciem, nawet w najtrudniejszych chwilach. Piszesz, że jesteś zmęczona tą sytuacją, więc po co dalej się męczyć? Ta znajomość nic dobrego nie wnosi w Twoje życie i chyba jesteś tego świadoma. Radzę pożegnać chłopaka jak najszybciej. Pozdrawiam
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:37.