Boje sie rozczarowania moim wygladem przez chłopaka z neta.

[ninelives]

Czesc dziewczynki,
mam problem, ktory nie wiem jak ugryzc. Nie jestem kobieta o wielkim powodzeniu, chyba niespecjalnie sie facetom podobam, ot raczej mocno przecietna uroda. Problem w tym, ze tych brakow chyba nie widac na zdjeciach, bo na portalach randkowych mialam jako taki odzew. Tym sposobem umowilam sie na randke z neta.. na ktora boje sie isc. Boje sie tego rozczarowania w oczach mezczyzny, ze spotkal sie z delikatnie mowiac niezbyt urodziwa dama. Zwlaszcza ze chlopak jest dosyc przystojny, dobrze zbudowany, wiec pewnie i oczekiwania moze miec wyzsze. Co robic? Jak przekonac sama siebie? Do randkowiczek z neta -mialyscie doswiadczenie w ktorym facet dal Wam odczuc ze jest rozczrowany?

[nyana89]

Napisane przez ninelives

Czesc dziewczynki,
mam problem, ktory nie wiem jak ugryzc. Nie jestem kobieta o wielkim powodzeniu, chyba niespecjalnie sie facetom podobam, ot raczej mocno przecietna uroda. Problem w tym, ze tych brakow chyba nie widac na zdjeciach, bo na portalach randkowych mialam jako taki odzew. Tym sposobem umowilam sie na randke z neta.. na ktora boje sie isc. Boje sie tego rozczarowania w oczach mezczyzny, ze spotkal sie z delikatnie mowiac niezbyt urodziwa dama. Zwlaszcza ze chlopak jest dosyc przystojny, dobrze zbudowany, wiec pewnie i oczekiwania moze miec wyzsze. Co robic? Jak przekonac sama siebie? Do randkowiczek z neta -mialyscie doswiadczenie w ktorym facet dal Wam odczuc ze jest rozczrowany?

Przede wszystkim, a jaką masz pewność, że gość faktycznie w realu wygląda tak, jak go opisałaś? Jeśli podejdziesz do tego w sposób: 'pójdę i skupię się maksymalnie na tym, żeby zobaczyć w jego oczach rozczarowanie', to już możesz od razu to spotkanie odwołać. I tak btw, nawet, jeśli on z wyglądu faktycznie byłby taki wow, nie wiesz jak się zachowa na takim spotkaniu. Może okazać się bucem i co? Co mu po tym wow wyglądzie? Że Twoja samoocena leży i kwiczy to wiesz. Ale jeśli masz w porządku charakter to naprawdę nie rozumiem tej Twojej manii wyglądu.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

może powinnas wstawiać zdjęcia które oddają to jak naprawdę wyglądasz wówczas nie będziesz miała takich dylematów
istnieje również prawdopobienstwo że on też nie zupełnie wygląda tak jak na zdjęciu więc nie nakręcaj się za bardzo
nastaw się że idziesz poprostu kogoś poznać a nie na wielką love od pierwszego wejrzenia
może on nie spodoba się tobie ?
zdjęcia nie oddają sposobu mówienia,gestów,złych nawyków. to wszystko wyjdzie w trakcie spotkania i często nawet ładna osoba może poprostu nie być w naszym typie z uwagi na coś nie wytlumaczalnego poprostu brak tego czegoś

[trzyrazypiec]

Po pierwsze. Jeżeli masz powodzenie na portalu, to znaczy, że jednak się podobasz. Rozumiem, że Twój wygląd na fotkach może nieco różnic się od wyglądu w realu, ale też bez przesady. Jeżeli nie ma na tych zdjęciach miliona filtrów, itd, to nie wierzę, że różnica będzie tak kolosalna, że gość stwierdzi "na fotkach ładna, w realu nie".

Po drugie. Twoja samoocena jest strasznie niska i to daje mi powody do tego, żeby twierdzić, że zdecydowanie przesadzasz i nie oceniasz w zdrowy sposób swojego wyglądu.

Po trzecie. Nie wiem, czy jesteś gotowa na randki, a tym bardziej związek. Zamęczysz potencjalnego partnera swoimi kompleksami i zapewne pytaniami "a czy ty na pewno? z taką kobietą? a czy ja naprawdę się podobam? bla bla". Nikt czegoś takiego nie wytrzyma. Najpierw powinnaś popracować nad sobą i swoją samooceną, żeby nie stworzyć toksycznego związku.

[FacetZ]

Nawet jak jesteś brzydka (chociaż wcale tak nie musi być) to i tak facet może udawać zachwyconego byle cię bzyknąć i olać. Tak więc uważaj.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jedyne co możesz zrobić, to popracować nad samooceną, bo przejmowanie się opinią jakiegoś randoma z internetów jest po prostu chore.

[Luki292]

Hej mam pytanie dlaczego uważasz się za osobe nieatrakcyjna?
Ma to związek z np. wieksza waga ciala?
Masz jakies problemy z czyms?
Fatalnym gustem jeśli chodzi o jakikolwiek ubiór?

Nie wiem czy wiesz ale nad wieloma rzeczami można pracować.
Możesz uprawiac sport (na dworze lub w domu) cwiczyc i wysmuklac swoje ciało. To działa bo sam tak robilem.

Możesz zacząć interesować się ubiorem by wygladac bardzo atrakcyjnie nawet niedużym kosztem.
Możesz także zacząć poznawać ludzi ich zachowania by dużo więcej z nich wyczytywać i wplywac na nich. W końcu seksapil to bron kobieca

Jeśli chcesz możesz podzielić się jakims swoim zdjęciem na priv bo może tylko za dużo się martwisz a nie masz czym

[Limonka2738]

Napisane przez trzyrazypiec

Po pierwsze. Jeżeli masz powodzenie na portalu, to znaczy, że jednak się podobasz. Rozumiem, że Twój wygląd na fotkach może nieco różnic się od wyglądu w realu, ale też bez przesady.

A to jednak nie zawsze prawda. Są osoby tak fotogeniczne, że na zdjęciach wychodzą cudownie, a w realu są przeciętne. Znam takie dziewczyny.

Jest też opcja numer dwa: masz koszmarnie niską samoocenę. W lustrze wydaje ci się, że wyglądasz bardzo źle, a na fotografiach wyłącza ci się ten filtr, który w twoim mózgu mówi ci do twojego odbicia w lustrze "eh, przeciętne" i oceniasz siebie obiektywnie.

Opcja numer trzy - jesteś przeciętna, ale jednak - co naturalne - dla niektórych jesteś bardzo ładna. Nie ma osób pięknych dla wszystkich, tak samo nie ma takich przeciętnych dla wszystkich.

Słowem, spotkaj się i zobaczysz, czy facet dał w ogóle swoje zdjęcie, że taki przystojny. I naprawdę, możesz mu się podobać, bo tak.

[topdong]

Napisane przez trzyrazypiec

Po pierwsze. Jeżeli masz powodzenie na portalu, to znaczy, że jednak się podobasz.

Niekoniecznie.

Miałem raz wielkie rozczarowanie. Dziewczyna na zdjęciach wyglądała kompletnie inaczej, do tego zdjęcia były sprzed kilku lat i jeszcze w słabiej jakości. Nie oddawały bardzo niskiego wzrostu, co było już pierwszą przeszkodą, a krzywe zęby były ostatecznym gwoździem do trumny..


Autorko - przejmuj się tym, na co masz wpływ. To co możesz zrobić to zadbać o siebie najlepiej jak się da, wykonać możliwie realne zdjęcia (czyli bez żadnych instagramowych filtrów, jedne niech pokazują buzię, inne całą figurę) i wtedy nie będziesz miała rozkmin.

Idź i się normalnie spotkaj, nic nie tracisz. Jak nie pójdziesz to na 100% nic nie wyjdzie. A tak to jest szansa. Poza tym dostaniesz jakąś informację zwrotna, która pozwoli Ci określić na czym stoisz, a to ważne.

[201803071142]

Napisane przez topdong

Niekoniecznie.

Miałem raz wielkie rozczarowanie. Dziewczyna na zdjęciach wyglądała kompletnie inaczej, do tego zdjęcia były sprzed kilku lat i jeszcze w słabiej jakości. Nie oddawały bardzo niskiego wzrostu, co było już pierwszą przeszkodą, a krzywe zęby były ostatecznym gwoździem do trumny..


Autorko - przejmuj się tym, na co masz wpływ. To co możesz zrobić to zadbać o siebie najlepiej jak się da, wykonać możliwie realne zdjęcia (czyli bez żadnych instagramowych filtrów, jedne niech pokazują buzię, inne całą figurę) i wtedy nie będziesz miała rozkmin.

Idź i się normalnie spotkaj, nic nie tracisz. Jak nie pójdziesz to na 100% nic nie wyjdzie. A tak to jest szansa. Poza tym dostaniesz jakąś informację zwrotna, która pozwoli Ci określić na czym stoisz, a to ważne.

Jeszcze nikogo nie skreśliłam za niski wzrost, czy krzywe zęby, a podobno mam bardzo wysokie wymagania
Skreślam raczej za głupotę

[Frezja__]

A zdjęcia miałam normalne? Czy szopem przejchane, filtrami i innymi? xD

[topdong]

Napisane przez Toblerone

Jeszcze nikogo nie skreśliłam za niski wzrost, czy krzywe zęby, a podobno mam bardzo wysokie wymagania
Skreślam raczej za głupotę

Wiesz, ja mając 190 cm, a w butach prawie 192 cm, no to dziewczyna niższa niż te ~~ 167 cm po prostu...no nie Tam z góry to takiej nawet dobrze nie widać ani nie słychać i w ogóle głupio się czuję. Brakuje mi proporcji. A ta miała ze 158 cm ;p Idealnie dla mnie to tak 173-178 Wyższe panie mają z reguły też wszystko proporcjonalnie większe

[201803071142]

Napisane przez topdong

Wiesz, ja mając 190 cm, a w butach prawie 192 cm, no to dziewczyna niższa niż te ~~ 167 cm po prostu...no nie Tam z góry to takiej nawet dobrze nie widać ani nie słychać i w ogóle głupio się czuję. Brakuje mi proporcji. A ta miała ze 158 cm ;p Idealnie dla mnie to tak 173-178 Wyższe panie mają z reguły też wszystko proporcjonalnie większe

Dość kulawa logika, ale co kto lubi.

[theali]

Napisane przez topdong

Wiesz, ja mając 190 cm, a w butach prawie 192 cm, no to dziewczyna niższa niż te ~~ 167 cm po prostu...no nie Tam z góry to takiej nawet dobrze nie widać ani nie słychać i w ogóle głupio się czuję. Brakuje mi proporcji. A ta miała ze 158 cm ;p Idealnie dla mnie to tak 173-178 Wyższe panie mają z reguły też wszystko proporcjonalnie większe

Mam wspomniane metr sześćdziesiąt siedem, mój partner na studniówce miał dwa metry siedem - i nikt na nas dziwnie nie patrzył. Więc... marudzisz i tyle

[topdong]

Napisane przez theali

Mam wspomniane metr sześćdziesiąt siedem, mój partner na studniówce miał dwa metry siedem - i nikt na nas dziwnie nie patrzył. Więc... marudzisz i tyle

Ale...co ma piernik do wiatraka? Czy ja pisałem, że takie pary są dziwne/głupie/złe? Czy też że po prostu mi to osobiście nie odpowiada? Czytaj ze zrozumieniem

Napisane przez Toblerone

Dość kulawa logika, ale co kto lubi.

Załóżmy że masz 167 cm, to jest średnia więc zapewne bardzo się nie pomylę. Poznajesz fajnego, acz niskiego i drobnego faceta 160 cm. I jak? Ooo, czyżby nagle "był za niski" dla Ciebie? Wiesz dobrze, że w 80-90% przypadków ta właśnie będzie dla Ciebie i innych kobiet, 10-20% to będą te typu mam 180 cm, mój facet 165 i się kochamy.

Tak samo mi wzrost robi, bo duża różnica mi się po prostu nie widzi i tyle

[201803071142]

Napisane przez topdong

Ale...co ma piernik do wiatraka? Czy ja pisałem, że takie pary są dziwne/głupie/złe? Czy też że po prostu mi to osobiście nie odpowiada? Czytaj ze zrozumieniem



Załóżmy że masz 167 cm, to jest średnia więc zapewne bardzo się nie pomylę. Poznajesz fajnego, acz niskiego i drobnego faceta 160 cm. I jak? Ooo, czyżby nagle "był za niski" dla Ciebie? Wiesz dobrze, że w 80-90% przypadków ta właśnie będzie dla Ciebie i innych kobiet, 10-20% to będą te typu mam 180 cm, mój facet 165 i się kochamy.

Tak samo mi wzrost robi, bo duża różnica mi się po prostu nie widzi i tyle

Mam 161cm wzrostu i nigdy nie miałam faceta poniżej 190cm. Aczkolwiek umawiałam się z chłopakiem 167cm i zupełnie mi to nie przeszkadzało.
W trakcie swoich 32 lat życia nigdy nie spotkałam faceta, który by mnie odrzucił, bo jestem za niska czy za wysoka.

Zgadzam się z przedmówczynią - wymyślasz.

Dorosły facet ma głęboko wzrost, czy licówki. Patrzy na figurę, twarz, charakter, wyciąga wniosek z całości - zainteresowany lub nie.

[topdong]

Napisane przez Toblerone

Mam 161cm wzrostu i nigdy nie miałam faceta poniżej 190cm. Aczkolwiek umawiałam się z chłopakiem 167cm i zupełnie mi to nie przeszkadzało.
W trakcie swoich 32 lat życia nigdy nie spotkałam faceta, który by mnie odrzucił, bo jestem za niska czy za wysoka.

Zgadzam się z przedmówczynią - wymyślasz.

Dorosły facet ma głęboko wzrost, czy licówki. Patrzy na figurę, twarz, charakter, wyciąga wniosek z całości - zainteresowany lub nie.

Przy Twoim bardzo niskim wzroście jest technicznie niemalże niemożliwe, aby facet był niższy, to by musiał być karzeł/midget

Analogicznym porównaniem byłby tutaj dla Ciebie facet o wzroście dajmy ~~ 155-158 cm - ciekawe czy wtedy dalej byś się tak mądrowała Myślę, że oboje znamy odpowiedź na to pytanie, co zresztą potwierdza wzrost facetów, z którymi się dotychczas spotykałaś. Ja zasadniczo dziewczyn nie odrzucam ze względu na wzrost, bo po prostu z niskimi się nie umawiam i tyle :P (chyba, że wyjątkowo o wzroście dowiem się dopiero na spotkaniu tak jak tam)

Poza tym...kim jesteś aby decydować co powinien i jaki powinien być dorosły facet? Nie wiesz, że każdy ma swoje upodobania? Tak jak większość lasek woli wyższych facetów, tak i mi się podobają wyższe panie. Proste. Jeden patrzy bardziej na tyłek, drugi na piersi. Jeden woli brunetki, inny blondynki. Jedne panie wolą szczupłych, inne większych facetów. Więc skoro ktoś może patrzeć na ciało, charakter...to czemu nie na wzrost? Nie narzucaj swojego zdania, są różne gusta

[trzyrazypiec]

Napisane przez Toblerone

Mam 161cm wzrostu i nigdy nie miałam faceta poniżej 190cm. Aczkolwiek umawiałam się z chłopakiem 167cm i zupełnie mi to nie przeszkadzało.
W trakcie swoich 32 lat życia nigdy nie spotkałam faceta, który by mnie odrzucił, bo jestem za niska czy za wysoka.

Zgadzam się z przedmówczynią - wymyślasz.

Dorosły facet ma głęboko wzrost, czy licówki. Patrzy na figurę, twarz, charakter, wyciąga wniosek z całości - zainteresowany lub nie.

OMG. Ludzie mają swoje preferencje i czasem istnieją dla nich takie cechy, które na starcie skreślają. Nie ma w tym nic tak strasznego, żeby kruszyć o to kopie. No ludzie drodzy. Tak bardzo Cię to boli, bo jesteś niska? Ja też (160 cm) i jakoś dociera do mnie, że jakiemuś facetowi mój niski wzrost może przeszkadzać. Tak samo jak dla mnie facet niższy ode mnie, mojego wzrostu lub tylko trochę wyższy (czyli naprawdę niski) jest nieatrakcyjny. Życie.

[201803071142]

Napisane przez topdong

Przy Twoim bardzo niskim wzroście jest technicznie niemalże niemożliwe, aby facet był niższy, to by musiał być karzeł/midget

Analogicznym porównaniem byłby tutaj dla Ciebie facet o wzroście dajmy ~~ 155-158 cm - ciekawe czy wtedy dalej byś się tak mądrowała Myślę, że oboje znamy odpowiedź na to pytanie, co zresztą potwierdza wzrost facetów, z którymi się dotychczas spotykałaś. Ja zasadniczo dziewczyn nie odrzucam ze względu na wzrost, bo po prostu z niskimi się nie umawiam i tyle :P (chyba, że wyjątkowo o wzroście dowiem się dopiero na spotkaniu tak jak tam)

Poza tym...kim jesteś aby decydować co powinien i jaki powinien być dorosły facet? Nie wiesz, że każdy ma swoje upodobania? Tak jak większość lasek woli wyższych facetów, tak i mi się podobają wyższe panie. Proste. Jeden patrzy bardziej na tyłek, drugi na piersi. Jeden woli brunetki, inny blondynki. Jedne panie wolą szczupłych, inne większych facetów. Więc skoro ktoś może patrzeć na ciało, charakter...to czemu nie na wzrost? Nie narzucaj swojego zdania, są różne gusta

No i chyba sam już odpowiedziałeś. Młody jesteś, prawda?
Wyrośniesz

[adeedra]

A to podły! Jak on śmie mieć preferencje?!?!?!? one111!!one!111!!!1

Jak jaa nazywam facetów świniami z chlewni bo mają inne preferencje niż ja to świadczy o tym jaka porządna ze mnie dziewczyna, jak facet powie, że lubi wysokie to pewnie niedorozwinięty emocjonalnie gówniarz.

[Limonka2738]

Napisane przez Toblerone

No i chyba sam już odpowiedziałeś. Młody jesteś, prawda?
Wyrośniesz

Trochę przesadzasz. Ja wolę brunetów, bo tak. Po prostu, blondyni są dla mnie mniej atrakcyjni, nic na to nie poradzę.

Co nie znaczy, że się nie zdarzyło, żebym zakochała się w blondynie.

Czasem się zdarzy, że człowiek nagnie swoje zasady estetyczne, bo się zakocha, ta osoba i tak mu się podoba taka, jaka jest, etc. Historia zna takie przypadki, ale na ogół mamy swój gust i każdy ma do niego prawo.

[201701121406]

Napisane przez Toblerone

No i chyba sam już odpowiedziałeś. Młody jesteś, prawda?
Wyrośniesz

Najpierw sama "wyrośnij". On ma prawo mieć takie preferencje.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Za bardzo sie przejmujesz zwyklym kolesiem z neta. Nawet jak mu sie nie spodobasz to co takiego sie stanie? Idziesz dalej. Popracuj nad swoja samoocena bo problem nie lezy w Twoim wygladzie.

[belowen]

Nie bój się ,nie nasz się czego bać . Jeśli się umówił to znaczy, że uważa cię za ładną i tyle. Idz ,baw się dobrze, bądź pozytywnie nastawiona, miła i uśmiechnięta. Niczym się nie przejmuj, nawet jeśli nic z tego nie będzie to co? Będziesz miała to nowe doświadczenie.

[201803071142]

Napisane przez Limonka2738

Trochę przesadzasz. Ja wolę brunetów, bo tak. Po prostu, blondyni są dla mnie mniej atrakcyjni, nic na to nie poradzę.

Co nie znaczy, że się nie zdarzyło, żebym zakochała się w blondynie.

Czasem się zdarzy, że człowiek nagnie swoje zasady estetyczne, bo się zakocha, ta osoba i tak mu się podoba taka, jaka jest, etc. Historia zna takie przypadki, ale na ogół mamy swój gust i każdy ma do niego prawo.

O tym mówię. Ja wolę umięśnionych, a jestem z chudziną, ale z tego, co rozumiem, nasz kolega olał dziewczynę, bo okazała się niska i miała krzywe zęby
Sam jest pewnie misterem universum

To słabe i mam nadzieję, że autorka postu nie będzie się nakręcała wpisami tego typu kolesi.

[trzyrazypiec]

Napisane przez Toblerone

O tym mówię. Ja wolę umięśnionych, a jestem z chudziną, ale z tego, co rozumiem, nasz kolega olał dziewczynę, bo okazała się niska i miała krzywe zęby
Sam jest pewnie misterem universum

To słabe i mam nadzieję, że autorka postu nie będzie się nakręcała wpisami tego typu kolesi.

No faktycznie, straszne. Lepiej, żeby dawał dziewczynie nadzieję, mimo, że nie spodobała mu się, ta? To by było lepsze? Czy może miał czekać, aż ona czymś "nadrobi"?
Lepiej i dla niego, i dla dziewczyny, że tak się stało. Ona ma szansę na poznanie kogoś, komu się spodoba i kto oszaleje na jej punkcie, a nie "zaakceptuje" ją, bo przecież olewanie człowieka z powodu preferencji dotyczących wyglądu jest taakie niedojrzałe i płytkie.
Nie wiem, na jakim świecie żyjesz, ale to świat pełen hipokryzji, w którym można skreślać ludzi, którzy bawią się na imprezach i dodatkowo obrażać ich, nazywając "prosiętami" (jakoś w tym przypadku nie przejmujesz się, że ktoś może sobie wziąć do serca te obraźliwe posty ) ale po prostu zrezygnować ze znajomości z dziewczyną z powodu preferencji dotyczących wyglądu już nie można. No słodki świat .

[topdong]

Napisane przez Toblerone

O tym mówię. Ja wolę umięśnionych, a jestem z chudziną, ale z tego, co rozumiem, nasz kolega olał dziewczynę, bo okazała się niska i miała krzywe zęby
Sam jest pewnie misterem universum

To słabe i mam nadzieję, że autorka postu nie będzie się nakręcała wpisami tego typu kolesi.

Twoja wypowiedź jest po prostu esencją hipokryzji w najczystszym tego słowa znaczeniu.

- ja lubię facetów umięśnionych, a więc chudych raczej nie = jest OK !
- on lubi wysokie, a niskich nie = to jest słabe! Boże co za typ! A jeszcze do tego odrzuca ją za krzywe zęby! Jak tak można, masakra!

Podwójne standardy pełną parą. Teraz się nie dziwię, że w wieku 32 lat nadal nie masz męża, ale za to zaliczyłaś już 17stu facetów (albo oni Ciebie)

Nie znasz mnie, więc nie komentuj tego kim jestem i jak wyglądam, bo nie o tym jest temat.

[Bniewie]

Niestety mam dokładnie tak samo jak autorka... Zgadzam sie, że jest to kwestia samooceny. Tylko co zrobić żeby ją poprawiać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803071142]

Napisane przez Bniewie

Niestety mam dokładnie tak samo jak autorka... Zgadzam sie, że jest to kwestia samooceny. Tylko co zrobić żeby ją poprawiać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzeba się dokopać do jej źródła.

[ana909]

Napisane przez Limonka2738

Trochę przesadzasz. Ja wolę brunetów, bo tak. Po prostu, blondyni są dla mnie mniej atrakcyjni, nic na to nie poradzę.

Co nie znaczy, że się nie zdarzyło, żebym zakochała się w blondynie.

Czasem się zdarzy, że człowiek nagnie swoje zasady estetyczne, bo się zakocha, ta osoba i tak mu się podoba taka, jaka jest, etc. Historia zna takie przypadki, ale na ogół mamy swój gust i każdy ma do niego prawo.

Ja też wolę brunetow, za nastolatki tylko z takimi się umawiałam. Te preferencje zostały mi do teraz ale pewnego dnia poznałam pewnego blondyna i tak dziś jest moim mężem