Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-11-13, 18:49   #1
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Unhappy

Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?


Z chłopakiem spotykamy się ze sobą od pół roku. On ma 19, ja 20 lat. Niestety mieszkamy ok 300 km od siebie i widzimy się średnio raz na dwa tygodnie, na cały weekend, raz u niego, raz u mnie. Chłopak studiuje w swoim rodzinnym mieście, więc mieszka z rodzicami. Ci ludzie od początku nie są przyjaźnie do mnie nastawieni. Są dość starzy, sporo po 60siątce. Oni, po dobrej uczelni, kierunek matma i informatyka, mają piątkę synów, każdy po informatyce. Mają teraz dobrze płatną pracę. Mój chłopak też, jako ostatni z braci zaczął w tym roku studia na informatyce. Ja pochodzę ze wsi. Moi rodzice nie skończyli studiów, bo musieli zając się gospodarstwem, są rolnikami. Jednak ja studiuję. Rodzice ciężko pracują abym mogła skończyć studia i zdobyć pracę. Nie jest to informatyka, a prawo, w sumie też nie najgorszy kierunek. Niestety jego rodzice uważają że każdy kto skończył inną uczelnię niż UW jest gorszy i skończy pracując na kasie w biedronce.
Rodzice mojego chłopaka nie rozmawiają ze mną. Nie wiedzą jak mam na nazwisko, ani skąd jestem. Nie wiedzą o mnie nic, poza moim imieniem, co i gdzie studiuję i że jestem ze wsi. Gdy jestem u chłopaka na weekend ignorują mnie i gdy już coś mówią to zwracają się do niego, nigdy do mnie. Wczoraj, na kilka godzin przed moim odjazdem ojciec mojego chłopaka zaczął nas wypytywać o nasze "plany matrymonialne" i stwierdził że on w naszym wieku nie całował się z jego matką i nie trzymał jej za rękę (NIGDY nie złapałam chłopaka za rękę, nie przytuliłam się do niego i nie pocałowałam go w ich obecności, on też nie.) Nie powiedział tego wprost, ale z jego wypowiedzi zrozumiałam że nie życzy sobie abym tam więcej przyjeżdżała i zrobiło mi się strasznie przykro. Nic nie mówiłam, nie chciałam się z nim kłócić, w końcu to nie mój dom i nie mój ojciec. Ale potem płakałam przez godzinę, bo było mi bardzo przykro. Bilet na podróż do chłopaka mam kupiony na za dwa tygodnie, ale teraz boję się jechać. Co powinnam zrobić? Jak mam sobie z tym poradzić? Nie chcę żeby nas rozdzielili albo poróżnili bo bardzo zależy mi na tym chłopaku i nie chcę go stracić.
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 18:54   #2
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Ja bym nie jechala.

Rodzice chlopaka ewidentnie Cie tam nie chce. Twoj chlopak powinien z nimi porozmawiac. Zrobil to? To on jest lacznikiem miedzy rodzicami a Toba.

Jesli chcesz jechac, to zatrzymaj sie w hotelu.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 19:03   #3
meski_punkt
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Jak poznałaś tego chłopaka?

Na Twoim miejscu nie chodziłbym do domu chłopaka, skoro traktują Cię bez szacunku. Tu nawet nie chodzi o to, że jesteś dziewczyną ich syna, ale GOŚCIEM. Tym bardziej, że im nic nie zrobiłaś (chyba, że nas o czymś nie poinformowałaś). Pomysł z hotelem jest trochę drogi, ciężka sytuacja. 300 km to bardzo dużo, nie opłaca się jechać na kilka godzin. Porozmawiaj z chłopakiem o tym, może wspólnie coś wymyślicie. Powodzenia i pozdrawiam
meski_punkt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 19:15   #4
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez Celaena Pokaż wiadomość
Z chłopakiem spotykamy się ze sobą od pół roku. On ma 19, ja 20 lat. Niestety mieszkamy ok 300 km od siebie i widzimy się średnio raz na dwa tygodnie, na cały weekend, raz u niego, raz u mnie. Chłopak studiuje w swoim rodzinnym mieście, więc mieszka z rodzicami. Ci ludzie od początku nie są przyjaźnie do mnie nastawieni. Są dość starzy, sporo po 60siątce. Oni, po dobrej uczelni, kierunek matma i informatyka, mają piątkę synów, każdy po informatyce. Mają teraz dobrze płatną pracę. Mój chłopak też, jako ostatni z braci zaczął w tym roku studia na informatyce. Ja pochodzę ze wsi. Moi rodzice nie skończyli studiów, bo musieli zając się gospodarstwem, są rolnikami. Jednak ja studiuję. Rodzice ciężko pracują abym mogła skończyć studia i zdobyć pracę. Nie jest to informatyka, a prawo, w sumie też nie najgorszy kierunek. Niestety jego rodzice uważają że każdy kto skończył inną uczelnię niż UW jest gorszy i skończy pracując na kasie w biedronce.
Rodzice mojego chłopaka nie rozmawiają ze mną. Nie wiedzą jak mam na nazwisko, ani skąd jestem. Nie wiedzą o mnie nic, poza moim imieniem, co i gdzie studiuję i że jestem ze wsi. Gdy jestem u chłopaka na weekend ignorują mnie i gdy już coś mówią to zwracają się do niego, nigdy do mnie. Wczoraj, na kilka godzin przed moim odjazdem ojciec mojego chłopaka zaczął nas wypytywać o nasze "plany matrymonialne" i stwierdził że on w naszym wieku nie całował się z jego matką i nie trzymał jej za rękę (NIGDY nie złapałam chłopaka za rękę, nie przytuliłam się do niego i nie pocałowałam go w ich obecności, on też nie.) Nie powiedział tego wprost, ale z jego wypowiedzi zrozumiałam że nie życzy sobie abym tam więcej przyjeżdżała i zrobiło mi się strasznie przykro. Nic nie mówiłam, nie chciałam się z nim kłócić, w końcu to nie mój dom i nie mój ojciec. Ale potem płakałam przez godzinę, bo było mi bardzo przykro. Bilet na podróż do chłopaka mam kupiony na za dwa tygodnie, ale teraz boję się jechać. Co powinnam zrobić? Jak mam sobie z tym poradzić? Nie chcę żeby nas rozdzielili albo poróżnili bo bardzo zależy mi na tym chłopaku i nie chcę go stracić.
to twój chłopak powinien mieć jaja, żeby z nimi pogadać.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 19:22   #5
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Twoj chlopak powinien z nimi porozmawiac. Zrobil to?
Jeszcze nie. Jego ojciec jest typem człowieka z którym ciężko o czymkolwiek dyskutować, a jedynym argumentem jego ojca jest "bo ja tak chcę".

Cytat:
Jesli chcesz jechac, to zatrzymaj sie w hotelu.
Niestety ta opcja nie wchodzi w grę, nie stać mnie na hotel.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Cytat:
Napisane przez meski_punkt Pokaż wiadomość
Jak poznałaś tego chłopaka?
Poznaliśmy się przez internet. Na początku dużo rozmawialiśmy na skypie a z racji odległości raczej nie myśleliśmy o związku. Bardzo szybko zaprzyjaźniliśmy się. Jest mi bardzo bliski, i nadal jest moim przyjacielem. Potem postanowiliśmy spróbować i szybko okazało się że to był bardzo dobry pomysł, bo świetnie się razem dogadujemy, mamy wiele wspólnych zainteresowań, lubimy spędzać czas w ten sam sposób i jesteśmy szczęśliwi. Tylko ci jego rodzice...

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
to twój chłopak powinien mieć jaja, żeby z nimi pogadać.
Rozmawiał z nimi, i to nie raz, ale oni nie mówią mu nic. Nie mówią "lubimy ją, może tu przychodzić", ani "nie lubimy jej, nie chcemy jej tu widzieć". Udają że nie ma tematu.
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 19:24   #6
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

czyli chłopak pipa, który nie potrafi porozmawiać z wprost. najpierw powinien zwrócić uwagę, że zachowują się jak buraki a później zapytać, co im w tobie nie pasuje, że się tak zachowują.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 19:33   #7
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
czyli chłopak pipa, który nie potrafi porozmawiać z wprost. najpierw powinien zwrócić uwagę, że zachowują się jak buraki a później zapytać, co im w tobie nie pasuje, że się tak zachowują.
Nic dodać, nic ująć
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-13, 19:40   #8
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
czyli chłopak pipa, który nie potrafi porozmawiać z wprost. najpierw powinien zwrócić uwagę, że zachowują się jak buraki a później zapytać, co im w tobie nie pasuje, że się tak zachowują.
Mówił im to. Na pierwszym spotkaniu zadawali mi pytania jakbym była na rozmowie o pracę. I chciałam stamtąd jak najszybciej uciec. Porozmawiał z nimi wtedy i od tamtego czasu w ogóle ze mną nie rozmawiają, nie pytają o nic, nic o mnie nie wiedzą. A na pytanie co im we mnie nie pasuje mówią że nic.
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 19:41   #9
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

ja tam chlopaka nie winie
jezeli rodzice nie zycza sobie jej wizyt i zostawania na noc maja do tego prawo to on mieszka u nich a nie na odwrot
nie zmusisz ich do polubienia ciebie ,na twoim miejscu nie jezdzilabym tam wiedzac ze nie jestes milo widziana.
niech twoj chlopak jezdzi do zawsze do ciebie zamiast ty do niego i po sprawie
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 19:45   #10
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

a nie możecie się spotykać zawsze u Ciebie? po co masz tam jeździć? niech on przyjeżdża a Ty najwyżej co drugą wizytę pokryj koszty jego biletów.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 20:02   #11
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
a nie możecie się spotykać zawsze u Ciebie? po co masz tam jeździć? niech on przyjeżdża a Ty najwyżej co drugą wizytę pokryj koszty jego biletów.
Niestety on nie może nocować u mnie na stancji, właścicielka nie pozwala :/ Musimy wtedy jechać na wieś a mam strasznie złe połączenie do domu, które zajmuje cały dzień i jest drogie. :/ Ale chyba to jedyne roziazanie.
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-13, 20:06   #12
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Jest mnostwo innych mozliwosci od hotelu - hostel albo akademik... Duzo akademikow wynajmuje pokoje na noc, wiec albo Ty, albo on mozecie sypnac co dwa tygodnie na to forsa. Innej opcji nie ma raczej.

W sumie to pomijajac kwestie, ze rodzice sa jacy sa, tez bym nie byla zadowolona z takich weekendowych odwiedzin co dwa tygodnie. Sprobuj to zrozumiec.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 20:31   #13
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
W sumie to pomijajac kwestie, ze rodzice sa jacy sa, tez bym nie byla zadowolona z takich weekendowych odwiedzin co dwa tygodnie. Sprobuj to zrozumiec.
Rozumiem to, oczywiście, ale mogli najpierw powiedzieć to mojemu chłopakowi, porozmawiać o tym z nim, nie musieli mówić mi tego prosto w twarz... Chyba że taki był ich cel. Moi rodzice na początku też nie byli przekonani co do wspólnych weekendów ale rozmawiali o tym ze mną. Po rozmowach doszliśmy do porozumienia, ale z czasem bardzo go polubili i cieszą się gdy do mnie przyjeżdża.
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 20:37   #14
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez Celaena Pokaż wiadomość
Rozumiem to, oczywiście, ale mogli najpierw powiedzieć to mojemu chłopakowi, porozmawiać o tym z nim, nie musieli mówić mi tego prosto w twarz
Rzecz gustu. Ja bym zdecydowanie właśnie usłyszeć to prosto w twarz, niż dowiadywać się, że za plecami komuś coś nie pasuje. Tak czy siak faktycznie zostaje Wam albo spotykanie się u Ciebie, albo szukanie rozwiązań 'gdzieś na mieście'.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 20:38   #15
201705240954
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 834
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Panna od pol roku przyjezdzajaca na wiele godzin co dwa tygodnie od dawna-serio nie zdzierzylabym. Nie zdzierzylabym tez takiego traktowania rodzicow chlopaka, ktorzy-wedle slow Autorki- sa dosc starzy, bo maja ponad 60 lat. Nie zdzierzylabym tez wymoczkowatego synka, ktory nie umie sie przeciwstawic rodzicom. Nie zdzierzylabym panny w pretensjach, ze rodzice nie bawia jej rozmowa taka jaka ona sobie zyczy-to ona przyjezdza do nieswojego domu i to ona powinna sie postarac zeby ja polubic. Patrzac na brak szacunku u kazdej ze stron, ta relacja nie rokuje. Wszyscy zawinili i wszyscy przekonani, ze zrobili najlepiej
201705240954 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-11-13, 20:46   #16
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

No nie lubią Cię. Coś czuję, że chłopak prędzej Cię zostawi niż oni polubia.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 21:05   #17
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

może spotykajcie się w mieście gdzieś pośrodku? Gdzie oboje nie będziecie mieli tak dalekiego dojazdu. Gdzie są akademiki i możliwość wynajęcia taniego pokoju w akademiku. Albo dojechania rano i powrotu do domu/na stancję wieczorem. Może rodzice chłopaka nie lubią Cię bo nastoletni chłopak zamiast uczyć się spędza 2 weekendy w miesiącu z Tobą?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 21:13   #18
dieRaserei
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 461
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez LilyVanDerWoodsen Pokaż wiadomość
Panna od pol roku przyjezdzajaca na wiele godzin co dwa tygodnie od dawna-serio nie zdzierzylabym. Nie zdzierzylabym tez takiego traktowania rodzicow chlopaka, ktorzy-wedle slow Autorki- sa dosc starzy, bo maja ponad 60 lat. Nie zdzierzylabym tez wymoczkowatego synka, ktory nie umie sie przeciwstawic rodzicom. Nie zdzierzylabym panny w pretensjach, ze rodzice nie bawia jej rozmowa taka jaka ona sobie zyczy-to ona przyjezdza do nieswojego domu i to ona powinna sie postarac zeby ja polubic. Patrzac na brak szacunku u kazdej ze stron, ta relacja nie rokuje. Wszyscy zawinili i wszyscy przekonani, ze zrobili najlepiej
Jest różnica między bawieniem kogoś rozmową, a zupełnym ignorowaniem. Nie widzisz tego?
Ciężko dać się polubić, kiedy ktoś cię traktuje jak powietrze.

Wracając do tematu : bardzo Ci autorko współczuję,bo na własnej skórze miałam okazję przekonać się jak to jest, kiedy nie przypadło się do gustu rodzicom chłopaka to po pierwsze. Po drugie słusznie ktoś zauważył, że tak naprawdę to oni mają prawo nie chcieć Twoich wizyt, bo mają obcą osobę przez cały weekend w swoim domu i na pewno nie czują się przy Tobie swobodnie. Kolejna rzecz, że to są starsi ludzie i może przeszkadza im fakt, że właściwie znacie się krótko a tu już nocowanie w ich domu.. Nie że wizyta raz na pół roku tylko regularne nocowanie.. Podejrzewam, że gdybym była rodzicem 20latka też by mi to przeszkadzało.
Co do postawy chłopaka - skoro rozmawiał z rodzicami i nic to nie dało, to możesz tylko czekać, aż Cię być może lepiej poznają i polubią. Jeżeli takiej okazji nie ma, to słabo to widzę niestety..
dieRaserei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 21:15   #19
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez LilyVanDerWoodsen Pokaż wiadomość
Panna od pol roku przyjezdzajaca na wiele godzin co dwa tygodnie od dawna-serio nie zdzierzylabym. Nie zdzierzylabym tez takiego traktowania rodzicow chlopaka, ktorzy-wedle slow Autorki- sa dosc starzy, bo maja ponad 60 lat. Nie zdzierzylabym tez wymoczkowatego synka, ktory nie umie sie przeciwstawic rodzicom. Nie zdzierzylabym panny w pretensjach, ze rodzice nie bawia jej rozmowa taka jaka ona sobie zyczy-to ona przyjezdza do nieswojego domu i to ona powinna sie postarac zeby ja polubic. Patrzac na brak szacunku u kazdej ze stron, ta relacja nie rokuje. Wszyscy zawinili i wszyscy przekonani, ze zrobili najlepiej
Myślę, że wszystko jest kwestią dogadania się. Spędzam u TŻta dużą część każdego weekendu, narzekań ze strony jego matki nigdy nie było. Wręcz chyba czasem było jej to na rękę, kiedy przez prawie cały ubiegły rok akademicki miała w co drugim tygodniu gotowanie obiadów z głowy - bo my się tym zajmowaliśmy Jedyne co, to poza sytuacjami nadzwyczajnymi nie zostaję u nich na noc, bo na tę chwilę ani ja nie czułabym się z tym komfortowo, ani TŻta matka.

A co do tego, że autorka powinna się postarać, żeby rodzice chłopaka ją polubili - myślę, że główny problem stanowi tu ich negatywne nastawienie już na starcie. Trochę jakby mieli w głowach wizję idealnej partnerki dla syna i dziewczyna w jaki sposób od tej wizji odbiegająca była z góry skreślona.
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 21:21   #20
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez LilyVanDerWoodsen Pokaż wiadomość
Panna od pol roku przyjezdzajaca na wiele godzin co dwa tygodnie od dawna-serio nie zdzierzylabym.
Widujemy się z chłopakiem raz na dwa tygodnie, czyli raz on jest u mnie, dwa tygodnie przerwy, ja u niego, dwa tygodnie przerwy, on u mnie, czyli nie jestem tam co drugi tydzień. Poza tym jego rodzice mają domek na wsi i prawie nigdy nie ma ich w domu, gdy jesteśmy tam w weekend więc rzadko ich widuję. I chłopak pyta ich za każdym razem o pozwolenie, czy mogę przyjechać, tak jak ja swoich rodziców, i do tej pory nie mieli nic przeciwko, zgadzali się.

Cytat:
Nie zdzierzylabym tez takiego traktowania rodzicow chlopaka, ktorzy-wedle slow Autorki- sa dosc starzy, bo maja ponad 60 lat.
W którym dokładnie miejscu napisałam o tym że źle traktuję jego rodziców? Bo chyba mi to umknęło. Jeśli chodzi o biedronkę to akurat są to ich własne słowa, a nie moja interpretacja.

Cytat:
Nie zdzierzylabym tez wymoczkowatego synka, ktory nie umie sie przeciwstawic rodzicom.
Bo żadne argumenty nie trafiają do rodziców to znaczy że ich syn jest od razu ofiarą losu, tak?

Cytat:
Nie zdzierzylabym panny w pretensjach, ze rodzice nie bawia jej rozmowa taka jaka ona sobie zyczy-to ona przyjezdza do nieswojego domu i to ona powinna sie postarac zeby ja polubic.
Tak się składa że próbuję z nimi rozmawiać ale oni nie chcą. I nie zachowuję się jak księżniczka i wcale tak nie napisałam. Chyba znowu mi umknęły te ogromne "pretensje". A opisywanie faktu wcale nie znaczy że ktoś ma od razu do kogoś pretensje. Chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Nawet jedząc obiad nie odzywają się do mnie, rozmawiają tylko z synem i ignorują moje pytania więc nie sposób nawiązać z nimi jakąkolwiek rozmowę.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;67497211]może spotykajcie się w mieście gdzieś pośrodku? Gdzie oboje nie będziecie mieli tak dalekiego dojazdu. Gdzie są akademiki i możliwość wynajęcia taniego pokoju w akademiku. Albo dojechania rano i powrotu do domu/na stancję wieczorem. Może rodzice chłopaka nie lubią Cię bo nastoletni chłopak zamiast uczyć się spędza 2 weekendy w miesiącu z Tobą?[/QUOTE]

On sam się nie uczy, ja "zmuszam" go do nauki. Dzięki mnie siedzi w weekend po 6 h dziennie i się uczy, bo to robimy większość czasu. :/ Zanim się poznaliśmy w ogóle się nie uczył.
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 21:41   #21
201705240954
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 834
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Czyli jestescie w domku, w ktorym ich nie ma, ale szykujecie obiadek i jecie razem? naprawdę musicie?
Tak jest wymoczkiem-facet, ktory godzi sie na regularne takie tratowanie swojej dziewczyny po prostu jest wymoczkiem.
Tak, nie szanujesz ich pisanie o starosci rodzicow ktora wynika z tego ze maja ponad 60 lat jest slabe...jak tego nie widzisz to sorry. Jesli na wizazu sie wysypalas to szansa ze w realu zrobilas to samo graniczy z pewnoscia...I co probujesz z nimi rozmawiac i co na to chlopak-bierze Twoja strone? bo jakos nie widze zadnej konstruktywnej reakcji. Rodzice sobie, Wy sobie i impas od jakiegos czasu...

P.S. zaraz rzadko sie widujecie, ale zdazyl powstac problem mimo wielu rozmow? jakim cudem? jak dobrze licze bylas 6 razy jesli rzadko sie widujecie to widzialas ich 2 razy? i o tych 2 razach jest watek?

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Cytat:
Napisane przez theali Pokaż wiadomość
Myślę, że wszystko jest kwestią dogadania się.

A co do tego, że autorka powinna się postarać, żeby rodzice chłopaka ją polubili - myślę, że główny problem stanowi tu ich negatywne nastawienie już na starcie. Trochę jakby mieli w głowach wizję idealnej partnerki dla syna i dziewczyna w jaki sposób od tej wizji odbiegająca była z góry skreślona
Moim zdaniem to Aurorka ma zle nastawienie widuja sie rzadko a ta oczekuje traktowania jak potencjalna synowa? zreszta nie wiem, rezerwa rodzicow jest dla mnie zrozumiala. Natomiast zalow panny nie jestem w stanie zrozumiec. Nie ma zalu do chlopaka ktory tez tam siedzi, uparcie spozywa te obiadki i nie widac ze sie stara zeby ja polubili, bo przeciez mlodzi sie ucza...
201705240954 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 21:48   #22
Magdaaa24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 311
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez LilyVanDerWoodsen Pokaż wiadomość
Czyli jestescie w domku, w ktorym ich nie ma, ale szykujecie obiadek i jecie razem? naprawdę musicie?
Tak jest wymoczkiem-facet, ktory godzi sie na regularne takie tratowanie swojej dziewczyny po prostu jest wymoczkiem.
Tak, nie szanujesz ich pisanie o starosci rodzicow ktora wynika z tego ze maja ponad 60 lat jest slabe...jak tego nie widzisz to sorry. Jesli na wizazu sie wysypalas to szansa ze w realu zrobilas to samo graniczy z pewnoscia...I co probujesz z nimi rozmawiac i co na to chlopak-bierze Twoja strone? bo jakos nie widze zadnej konstruktywnej reakcji. Rodzice sobie, Wy sobie i impas od jakiegos czasu...

P.S. zaraz rzadko sie widujecie, ale zdazyl powstac problem mimo wielu rozmow? jakim cudem? jak dobrze licze bylas 6 razy jesli rzadko sie widujecie to widzialas ich 2 razy? i o tych 2 razach jest watek?

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Moim zdaniem to Aurorka ma zle nastawienie widuja sie rzadko a ta oczekuje traktowania jak potencjalna synowa? zreszta nie wiem, rezerwa rodzicow jest dla mnie zrozumiala. Natomiast zalow panny nie jestem w stanie zrozumiec. Nie ma zalu do chlopaka ktory tez tam siedzi, uparcie spozywa te obiadki i nie widac ze sie stara zeby ja polubili, bo przeciez mlodzi sie ucza...
Myślę że czepiasz się zupełnie bezpodstawnie . Autorka napisała że są to starsze osoby po 60 i co w tym dziwnego ? miałam napisać że są w podeszłym wieku to bardziej by Ci odpowiadało? Naprawdę dziewczyna bywa u nich tak samo często jak on u niej .Chłopak też spędza u niej czas, mocuje ,jada . I nikt nie robi problemu . Ciekawe czy rodzice Autorki też mają go za zwykłego intruza w swoim domu.

Ja w swoim związku krótszym niż Autorki byłam bardzo serdecznie i życzliwie zapraszana do rodziców faceta- na obiadki ,ciasta z kawą i wszystko było fajnie. Nawet z nimi słów nie zamieniłam dużo a było widać że to bardzo myli ludzie- wyobraź sobie że nie musiałam im w tyłek wchodzić żeby mnie akceptowali.

Edytowane przez Magdaaa24
Czas edycji: 2016-11-13 o 21:50
Magdaaa24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 21:55   #23
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez LilyVanDerWoodsen Pokaż wiadomość
Moim zdaniem to Aurorka ma zle nastawienie widuja sie rzadko a ta oczekuje traktowania jak potencjalna synowa? zreszta nie wiem, rezerwa rodzicow jest dla mnie zrozumiala. Natomiast zalow panny nie jestem w stanie zrozumiec. Nie ma zalu do chlopaka ktory tez tam siedzi, uparcie spozywa te obiadki i nie widac ze sie stara zeby ja polubili, bo przeciez mlodzi sie ucza...
Pomiędzy "traktowaniem jak potencjalną synową" a ignorowaniem wszelkich prób nawiązania rozmowy jest jeszcze spora gama zachowań.
A tej części Twojej wypowiedzi nie rozumiem.

Cytat:
Napisane przez LilyVanDerWoodsen Pokaż wiadomość
Tak, nie szanujesz ich pisanie o starosci rodzicow ktora wynika z tego ze maja ponad 60 lat jest slabe...jak tego nie widzisz to sorry. Jesli na wizazu sie wysypalas to szansa ze w realu zrobilas to samo graniczy z pewnoscia...
Nie widzę szczególnego braku szacunku w tym, że w opisie sytuacji zaznaczyła, że rodzice chłopaka są "dość starzy, sporo po sześćdziesiątce". Raz, nie jest to typowy wiek rodziców dziewiętnastolatka. Dwa, tenże wiek może ich plasować całe pokolenie wyżej w stosunku do rodziców autorki, wpływając na podejście do życia odmienne do tego, do którego jest przyzwyczajona.
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 22:08   #24
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez LilyVanDerWoodsen Pokaż wiadomość
Tak, nie szanujesz ich pisanie o starosci rodzicow ktora wynika z tego ze maja ponad 60 lat jest slabe...jak tego nie widzisz to sorry. Jesli na wizazu sie wysypalas to szansa ze w realu zrobilas to samo graniczy z pewnoscia...
A ty moim zdaniem się czepiasz. Bo napisałam że mają ponad 60 lat i są starzy? Tym ich niby obrażam? Bo stwierdziłam coś co jest prawdą? Polityczna poprawność sięga tego stopnia że ludzie po 60siątce nie mogą być nazywani starszymi osobami, albo osobami w podeszłym wieku bo to obraza? To zwykłe określenie. Tak jak na osobę lat 15-20 mówi się że jest młoda. I to też niby jest obraźliwe? Bo ktoś kogoś nazwie młodym?


Cytat:
P.S. zaraz rzadko sie widujecie, ale zdazyl powstac problem mimo wielu rozmow? jakim cudem? jak dobrze licze bylas 6 razy jesli rzadko sie widujecie to widzialas ich 2 razy? i o tych 2 razach jest watek?
Może źle się wyraziłam. Widziałam ich więcej razy. Przyjeżdżałam np w piątek popołudniu, widziałam się z nimi, a w piątek wieczorem jechali. Albo widziałam ich dopiero w niedzielę rano. Więc miałam z nimi kontakt więcej niż dwa razy. Jeżdżą do domku na wsi często, ale oboje pracują i nie jadą od razu po pracy na wieś. Kończą o innych porach. Wracają do domu, jedno czeka na drugie, zabierają swoje rzeczy, jedzą i dopiero jadą. Więc pomimo tego że nie ma ich np w sobotę i niedzielę to w piątek jeszcze widzę się z nimi przez kilka godzin.

[/COLOR]Moim zdaniem to Aurorka ma zle nastawienie widuja sie rzadko a ta oczekuje traktowania jak potencjalna synowa? zreszta nie wiem, rezerwa rodzicow jest dla mnie zrozumiala. Natomiast zalow panny nie jestem w stanie zrozumiec. Nie ma zalu do chlopaka ktory tez tam siedzi, uparcie spozywa te obiadki i nie widac ze sie stara zeby ja polubili, bo przeciez mlodzi sie ucza...[/QUOTE]

Synowa? Bycie dla kogoś miłym to od razu traktowanie kogoś jak synowej? A więc np pomoc koleżance z klasy w lekcjach od razu musi oznaczać początek pięknej i długiej przyjaźni a chwila rozmowy z kolegą na korytarzu, chęć umówienia się z nim?
Oczywiście, rezerwa, też to rozumiem, ale gdyby syn przyprowadził ci do domu obcą dziewczynę nie chciałabyś jej poznać? Wiedzieć kogo przyprowadził do domu? Porozmawiać chodź chwilę aby wyrobić sobie jakieś zdanie na jej temat? Bo ja chciałabym wiedzieć kto jest w moim domu.

Chłopak stara się, ale to nie przynosi efektów. Gdy o mnie wspomina rodzice zmieniają temat. Gdy jemy razem przy stole i ja coś mówię a on chce jakoś "pociągnąć dalej" tą rozmowę to z ich strony też nie ma żadnej odpowiedzi.

Edytowane przez Celaena
Czas edycji: 2016-11-13 o 22:12
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 22:09   #25
201705240954
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 834
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

To podkreslone to skrot myslowy-przepraszam-rozwijamJa po prostu nie widze w zadnym poscie opisu staran Autorki z wyjatkiem tego ze zadaje im pytania. Jest opis ze sie ucza, jest opis ze jedza obiadki. I to wszystko. A zaraz jak zadaje pytani i nie odpowiadaja to chlopak sie za nia nie ujmuje. Jak ja maja polubic jak widza ja rzadko i ich syn sie za nia nie ujmuje? Co do wieku rodzicow to...mlodsi nie beda. Maja prawo miec swoje przyzwyczajenia, etc etc. To Autorka ma sie dopasowac, a nie oni.
P.S> Dobra dalsze dywagacje o 2 czy 3 spotkaniach sa nawet jak dla mnie nadmiernie absurdalne. Odsub
201705240954 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 22:10   #26
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez theali Pokaż wiadomość
Nie widzę szczególnego braku szacunku w tym, że w opisie sytuacji zaznaczyła, że rodzice chłopaka są "dość starzy, sporo po sześćdziesiątce". Raz, nie jest to typowy wiek rodziców dziewiętnastolatka. Dwa, tenże wiek może ich plasować całe pokolenie wyżej w stosunku do rodziców autorki, wpływając na podejście do życia odmienne do tego, do którego jest przyzwyczajona.
Moi rodzice mają 43 i 45 lat. Moja mama jest trzy lata starsza od najstarszego brata mojego chłopaka.
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 22:15   #27
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez Celaena Pokaż wiadomość
Moi rodzice mają 43 i 45 lat. Moja mama jest trzy lata starsza od najstarszego brata mojego chłopaka.
To trochę podobnie jak u mnie - moja mama jest o pięć lat starsza od najstarszego brata mojego chłopaka
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 22:19   #28
Celaena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 20
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez LilyVanDerWoodsen Pokaż wiadomość
To podkreslone to skrot myslowy-przepraszam-rozwijamJa po prostu nie widze w zadnym poscie opisu staran Autorki z wyjatkiem tego ze zadaje im pytania. Jest opis ze sie ucza, jest opis ze jedza obiadki. I to wszystko. A zaraz jak zadaje pytani i nie odpowiadaja to chlopak sie za nia nie ujmuje. Jak ja maja polubic jak widza ja rzadko i ich syn sie za nia nie ujmuje? Co do wieku rodzicow to...mlodsi nie beda. Maja prawo miec swoje przyzwyczajenia, etc etc. To Autorka ma sie dopasowac, a nie oni.
P.S> Dobra dalsze dywagacje o 2 czy 3 spotkaniach sa nawet jak dla mnie nadmiernie absurdalne. Odsub
Niestety nie bardzo wiem jak mogłabym się starać. Po obiedzie myjemy naczynia, staram się sprzątać po sobie jeśli zostawię jakieś okruchy na stole, próbuję rozmawiać ale to nie wychodzi. Ostatnio, gdy mama mojego chłopaka trafiła do szpitala pomagałam jemu i tacie pakować dla niej rzeczy do szpitala, pomyślałam o kilku rzeczach o których oni nie pomyśleli przy pakowaniu, a które okazały się przydatne, wczoraj łuskaliśmy orzechy dla jego mamy, do szpitala i upiekliśmy kurczaka na kolację, z myślą o jego tacie, bo spędził cały dzień przy mamie w szpitalu. W wakacje w dzień wyjazdu zbierałam dla nich maliny i jeżyny i przywoziłam w pudełkach, nie wiem co jeszcze mogę robić...
Celaena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 22:25   #29
Sybil_
Zakorzenienie
 
Avatar Sybil_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

a co Twój chłopak mysli na ten temat?

Edytowane przez Sybil_
Czas edycji: 2016-11-13 o 22:28
Sybil_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 22:25   #30
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Rodzice mojego chłopaka mnie nie akceptują :( Co powinnam zrobić?

Nic nie rob. Jesli dalej Cie nie akceptuja, to im sie nie pokazuj na oczy. To Cie tylko meczy.

Rola chlopaka jest taka, by powiedziec "nie ignorujcie mojej dziewczyny" a nie nieudolnie ciagnac temat.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-15 11:05:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.