Jak się dogadać z facetem ?

[emka077]

Witam. Bardzo kochamy się ze swoim facetem ale bardzo często się kłócimy. Niestety mamy takie same charaktery i żadne nigdy nie odpuści. Czasem mam Go tak dość , że co bym miała pod ręką to bym mogła na niego użyć . Ja jestem bardzo nerwowa , nie mogę tego czasem pochamować , zawsze tak było. Teraz do tego jestem w 5 msc ciąży . Dziś była następna jadka . Kazałam mu jechać do siebie no i on jak to on zebrał się i wyszedł , jak zwykle pare sms z pociskiem do siebie i z nerwów napisałam że nie ma sensu się ze sobą męczyć. Czasem mam myśli czy po prostu lepiej nie będzie się rozstać, ale niee, nie chce się z nim rozstawac bo Go kocham i wiem że on mnie też , a teraz tymbardziej jak jest dzidziuś w drodze. Dzziewczyny proszę pomożcie mi znaleźć jakiś kompromis bo mam dość . Co robić żeby się nie żreć o byle błachostkę , wiem .. ja też czasem powinnam spuścić z tonu ale nie zawsze się da . Nie pomyślałam nawet że przybrnę tu na forum żeby o tym napisać, ale juz po prostu męczą mnie te kłótnie...

[ajah]

Napisane przez emka077

Witam. Bardzo kochamy się ze swoim facetem ale bardzo często się kłócimy. Niestety mamy takie same charaktery i żadne nigdy nie odpuści. Czasem mam Go tak dość , że co bym miała pod ręką to bym mogła na niego użyć . Ja jestem bardzo nerwowa , nie mogę tego czasem pochamować , zawsze tak było. Teraz do tego jestem w 5 msc ciąży . Dziś była następna jadka . Kazałam mu jechać do siebie no i on jak to on zebrał się i wyszedł , jak zwykle pare sms z pociskiem do siebie i z nerwów napisałam że nie ma sensu się ze sobą męczyć. Czasem mam myśli czy po prostu lepiej nie będzie się rozstać, ale niee, nie chce się z nim rozstawac bo Go kocham i wiem że on mnie też , a teraz tymbardziej jak jest dzidziuś w drodze. Dzziewczyny proszę pomożcie mi znaleźć jakiś kompromis bo mam dość . Co robić żeby się nie żreć o byle błachostkę , wiem .. ja też czasem powinnam spuścić z tonu ale nie zawsze się da . Nie pomyślałam nawet że przybrnę tu na forum żeby o tym napisać, ale juz po prostu męczą mnie te kłótnie...

O co się kłócicie?
Jak te kłótnie wyglądają ?

[emka077]

O wszystko, o byle gó*** możemy się kłócić

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

ja jedno słowo a on dziesięć i na odwrót , zadne nie odpuści

[ajah]

Napisane przez emka077

O wszystko, o byle gó*** możemy się kłócić

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

ja jedno słowo a on dziesięć i na odwrót , zadne nie odpuści

szkoda dziecka w takiej sytuacji.
Jak nie chcecie pracować nad komunikacja powinniście się rozstac.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez emka077

Witam. Bardzo kochamy się ze swoim facetem ale bardzo często się kłócimy. Niestety mamy takie same charaktery i żadne nigdy nie odpuści. Czasem mam Go tak dość , że co bym miała pod ręką to bym mogła na niego użyć . Ja jestem bardzo nerwowa , nie mogę tego czasem pochamować , zawsze tak było. Teraz do tego jestem w 5 msc ciąży . Dziś była następna jadka . Kazałam mu jechać do siebie no i on jak to on zebrał się i wyszedł , jak zwykle pare sms z pociskiem do siebie i z nerwów napisałam że nie ma sensu się ze sobą męczyć. Czasem mam myśli czy po prostu lepiej nie będzie się rozstać, ale niee, nie chce się z nim rozstawac bo Go kocham i wiem że on mnie też , a teraz tymbardziej jak jest dzidziuś w drodze. Dzziewczyny proszę pomożcie mi znaleźć jakiś kompromis bo mam dość . Co robić żeby się nie żreć o byle błachostkę , wiem .. ja też czasem powinnam spuścić z tonu ale nie zawsze się da . Nie pomyślałam nawet że przybrnę tu na forum żeby o tym napisać, ale juz po prostu męczą mnie te kłótnie...

Nie zrozumiałam o co tutaj chodziło

[Adrianna_8]

Moze wspolna terapia uczaca dobrej komunikacji i radzenia sobie z emocjami pomoze, ale z drugiej strony nikt was szacunku do siebie nawzajem nie nauczy. Wg mnie nie mozna sie kochac i tak klocic o byle ☠☠☠☠☠☠☠e. Dziwna definicja milosci.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[emka077]

Ale czego dokładnie ? Nie mieszkamy razem

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez emka077

Ale czego dokładnie ? Nie mieszkamy razem

Co czego? Niczego nie zrozumiałam z fragmentu o waszej dzisiejszej kłótni, bo nie ma tam żadnego ciągu przyczynowo skutkowego ani puenty.

[stesia]

często się kłócicie? skoro kłócicie się o byle pierdołę to sorry ale chyba lepiej byłoby się rozstać, bo nie ma sensu się męczyć i kłócić na każdym kroku. tylko dziecka szkoda bo widok rodziców którzy nie mogą się dogadać tylko kłócą na każdym kroku wcale nie będzie dla niego dobry

[skazana_na_bluesa]

współczuję dziecku.
nie zamierzacie po pierwsze - skorzystać z pomocy specjalistów, żeby nauczyć się ze sobą rozmawiać, po drugie - zamieszkać ze sobą?

[kisielova]

pomyśl, jak spieprzoną psychikę będzie miało dziecko, które będzie musiało non stop słuchać waszych kłótni.

"kocham go" nie jest żadnym argumentem w przypadku, kiedy związek opiera się niemal wyłącznie na kłótniach.
Nie potraficie ze sobą rozmawiać, to musicie się nauczyć dla dobra dziecka albo rozstać- również dla jego dobra.

[żurawinka]

Jak dogadać się z facetem? No po prostu z nim ... gadać, dużo i o wszystkim, nie wychodzić z pomieszczenia gdy macie nie zdanie, nie unosić się gniewem Szanować się, przyjaźnić.A ile lat tak się kłócicie?