Ciąża z heparyną

[LoLcIa123]

Witam,
Zauważyłam, że jeszcze nie ma takiego wątku, więc jestem ciekawa ile z Was prowadzi, bądź prowadziło ciążę z pomocą heparyny z różnych powodów. Jestem ciekawa Waszych doświadczeń .
Ja biorę zastrzyki clexane40 od 6 tygodnia ciąży i mam je stosować, aż do końca, ze względu na profilaktyczne leczenie choroby zakrzepowo żylnej, w dniu przyjęcia do szpitala moje d-dimery wynosiły 1400, o zgrozo .

Zapraszam do dyskusji, bo wiem że heparyna, aspiryna, acard i inne specyfiki są dość często stosowane u kobiet ciężarnych, zarówno przez podwyższone ryzyko choroby zakrzepowo żylnej, jak i po kilkukrotnych poronieniach .

[kOmorowska]

Witam
ja podczas ciąży już od 5 tygodnia do momentu rozwiązania brałam acard ze względu na wcześniejsze poronienie a później gdy trafiłam do szpitala dostawałam clexane (zaczęłam dostawać dzień przed porodem i prawie trzy tygodnie po porodzie). Urodziłam przez cc w 34 tygodniu. Pod koniec 32 zaczęły mi się sączyć wody.

[Parasito]

Hej,
Ja brałam Clexane 40 od 23 tygodnia. Od 25 tygodnia dodatkowo Aspirin Cardio. Clexane dostałam z powodu bezwodzia, które, dzięki Bogu, udało się zlikwidować - poziom płynu wzrósł do niskiej normy. Stwierdzono u mnie słabe przepływy w tętnicach macicznych i niewydolność łożyska, ale dokładnie nie wiadomo, jak bardzo wpłynęło to na moje bezwodzie.

Słyszałam, że Clexane jest dobry i utrzymuje się w organizmie ok. 24godz, a Aspirin Cardio trochę dłużej. Aspirynę odstawiłam 3 dni przed porodem. W 36 tygodniu nagle odeszły mi wody. W przeddzień zrobiłam zastrzyk ok. 17. Trochę się bałam, czy podczas porodu nie stracę zbyt dużo krwi, ale było dobrze.

Napiszę też, że podanie mi Clexanu to było ryzyko lekarzy. Nie mogli znaleźć przyczyny. Trafili na jedną pracę i zastosowali u mnie podobne leczenie. Na szczęście udało się.

Urodziłam zdrową córeczkę
Miałam cc i łożysko poszło do diagnostyki.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

W drugiej ciąży od mniej więcej końca II trymestru byłam na Clexane 40 (w szpitalu zmienione na Fragmin) z uwagi na knocące się wyniki krzepliwości (oraz wywiad); moim zdaniem heparynie zawdzięczam donoszenie ciąży do 35 tygodnia (wtedy ją rozwiązano, bo postępował IUGR i wiele innych rzeczy było nie tak). Innymi słowy, heparynie zawdzięczam zdrowe kochane dziecko

[LoLcIa123]

Powiem szczerze, że nieco się obawiam nadmiernego krwawienia, tudzież krwotoku podczas porodu, ale czytałam że to chyba zdarza się dość rzadko po heparynie .
Czy wiecie jak to jest ze znieczuleniem przy porodzie naturalnym, bo gdzieś doczytałam, że nie wolno, z drugiej zaś strony że można pod warunkiem 12 godzinnej przerwy pomiędzy ostatnią dawką zastrzyku i już zgłupiałam .

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hmmm ja miałam CC (nieplanowane, tzn. zaplanowane jakieś 12 h przed) przy heparynie i wszystko było w porządku, potem jeszcze dostałam ze 3-4 zastrzyki i też OK.

[kOmorowska]

Ja cc miałam planowane ale na koniec stycznia, ciąża zakończyła się w 34 tyg ze względu na spadki tętna dziecka oraz zagrażającą zamartwicę wewnątrzmaciczną. Cc odbyło się pod pełną narkozą ze względu, na to że znieczulenie podpajęczynówkowe nie zadziałało. Obeszło się bez powikłań. Urodziłam zdrową i silną córeczkę-dostała 10 pkt. Po porodzie dostawałam clexane jeszcze 21 dni.

[twin--maid]

W pierwszej ciąży w 32 tygodniu dostałam zakrzepicy. Leczyli mnie Clexane 80 dwa razy dziennie. Potem do końca ciąży brałam raz dziennie Clexane 80. Synek urodził się zdrowy aczkolwiek dość mały w 38tc.

Teraz odkąd się dowiedziałam o ciąży (5tc) biorę Clexane 40 aby zapobiec ponownemu pojawieniu się zakrzepicy.

Napisane przez LoLcIa123

Powiem szczerze, że nieco się obawiam nadmiernego krwawienia, tudzież krwotoku podczas porodu, ale czytałam że to chyba zdarza się dość rzadko po heparynie .
Czy wiecie jak to jest ze znieczuleniem przy porodzie naturalnym, bo gdzieś doczytałam, że nie wolno, z drugiej zaś strony że można pod warunkiem 12 godzinnej przerwy pomiędzy ostatnią dawką zastrzyku i już zgłupiałam .

W dzień porodu o 8 dostałam Clexane a po 16 (po sprawdzeniu m.in. APTT) dostałam ZZO. Krwotoku nie miałam.

[LoLcIa123]

To trochę mnie pocieszyłyście . Ja kończę 10 tydzień, więc jeszcze trochę czasu mi zostało... na szczęście d-dimery już spadły do 540 po kilku tygodniach z clexane40, ale z tego co mówiła ginekolog, będę go już brała do końca

[agatkaa1]

Napisane przez LoLcIa123

To trochę mnie pocieszyłyście . Ja kończę 10 tydzień, więc jeszcze trochę czasu mi zostało... na szczęście d-dimery już spadły do 540 po kilku tygodniach z clexane40, ale z tego co mówiła ginekolog, będę go już brała do końca

ja też biorę clexane 40

[szczesliwa_mamusia]

Ja brałam acard całą ciąże a heparynę w zastrzykach dopiero około 38 tygodnia ciąży. Ja musiałam brać ze wskazań kardiologicznych, ale zapewniam, że nie szkodzi. Urodziłam zdrową Majeczkę

[anitaxas]

Całą ciążę, tzn. od ok. 5 tc brałam zastrzyki z heparyną oraz acard. Ostatni zastrzyk zrobiłam w dniu porodu. Ginekolog mówił, że najlepiej aby od jego zrobienia minęło co najmniej 12h do porodu. U mnie ostatecznie było cc i nic złego się nie działo.
Po porodzie przyjmowałam zastrzyki jeszcze przez tydzień.

[promolcia]

Witajcie
też biorę clexane 40 od 7 tc- wskazanie po 2 poronieniach...bez żadnych badań
i tak się ogólnie zastanawiam czy ma to sens...
dodam, że te zastrzyki to dla mnie traumatyczne przeżycia, mieszkam sama i nikt za mnie ich nie zrobi, jestem bardzo szczupła i ciężko mi znaleźć fałdę na brzuchu w którą mogłabym się bezboleśnie wkłuć, każdemu wkłuciu towarzyszy stres, spięte mięśnie, "modlę" się pół godziny przed każdym wkłuciem bo nie jestem sobie w stanie zrobić krzywdy...
jak Wy sobie z tym radzicie?
obecnie jestem w 11 tc i mam ponoć brać do końca, ale nie jestem sobie tego w stanie w ogóle wyobrazić....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Też tego nie lubiłam robić, ale gra warta świeczki...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[twin--maid]

Napisane przez promolcia

Witajcie
też biorę clexane 40 od 7 tc- wskazanie po 2 poronieniach...bez żadnych badań
i tak się ogólnie zastanawiam czy ma to sens...
dodam, że te zastrzyki to dla mnie traumatyczne przeżycia, mieszkam sama i nikt za mnie ich nie zrobi, jestem bardzo szczupła i ciężko mi znaleźć fałdę na brzuchu w którą mogłabym się bezboleśnie wkłuć, każdemu wkłuciu towarzyszy stres, spięte mięśnie, "modlę" się pół godziny przed każdym wkłuciem bo nie jestem sobie w stanie zrobić krzywdy...
jak Wy sobie z tym radzicie?
obecnie jestem w 11 tc i mam ponoć brać do końca, ale nie jestem sobie tego w stanie w ogóle wyobrazić....

Przyzwyczaisz się możesz też w udo robić zastrzyki

[LoLcIa123]

Dla mnie akurat sam proces kłucia się, to nie ból na tyle mocny, bym miała się tym stresować trochę uszczypie jak osa, później chwilę poboli i przestaje jak ręką odjął . Mój Tż-et już ma taką super wprawę w robieniu mi tych zastrzyków, że nawet nie mam siniaka

[marie_sol]

Cześć ja też mam Clexane 0,4 od 23 tyg ciąży, wcześniej od 8 tyg Acard z powodu 2 poronień, krwawienia na początku tej ciązy i wysokich D-dimerów (aktualnie 1200 pomimo Clexane) ale mała super się rozwija, teraz ma 2300g w 34 tyg i to najważniejsze. A zastrzyki robi mi mąż- bo ja nie byłam w stanie.

[LoLcIa123]

Napisane przez marie_sol

Cześć ja też mam Clexane 0,4 od 23 tyg ciąży, wcześniej od 8 tyg Acard z powodu 2 poronień, krwawienia na początku tej ciązy i wysokich D-dimerów (aktualnie 1200 pomimo Clexane) ale mała super się rozwija, teraz ma 2300g w 34 tyg i to najważniejsze. A zastrzyki robi mi mąż- bo ja nie byłam w stanie.

Myślę, że niedługo te d-dimery spadną w dół .
Ja startowałam z 1400 , teraz po 2 miesiącach mam już prawie w normie .
Do zastrzyków się już przyzwyczaiłam, ale zdarzają się takie naprawdę tempe igły w niektórych opakowaniach, że ciężko wbić i przy wyciąganiu zastrzyku leci mi czasami krew .
Ale tak poza tym, to nie odczuwam żadnych poważniejszych skutków ubocznych póki co [tfu,tfu] zacznę się martwić o poród około listopada pewnie

[marie_sol]

Moje tylko rosną, miesiąc temu 900, teraz 1200. Ale w fizjologicznej ciąży też rosną, w III trym nawet do 2000, to mechanizm obronny przed wykrwawieniem się w czasie porodu
A co do tępych igieł to w pełni się zgadzam,czasem wręcz odbijają się od brzucha! i trzeba kłuć drugi raz

[LoLcIa123]

Wiem, że rosną fizjologicznie, ale dziwnie że po heparynie Ci nie spadają widać tak musi być . Ja właśnie biorę heparynę przez wysoki poziom d-dimerów, już w 6 tyg miałam 1400

[LoLcIa123]

Myślicie że można przemywać miejsce przed zastrzykiem wodą utlenioną? bo drażnił mnie bardzo zapach spirytusu i zastąpiłam go wodą utlenioną

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez LoLcIa123

Myślicie że można przemywać miejsce przed zastrzykiem wodą utlenioną? bo drażnił mnie bardzo zapach spirytusu i zastąpiłam go wodą utlenioną

Wydaje mi się, że tak. Grunt, żeby było jakoś tam odkażone.

[LoLcIa123]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46851066]Wydaje mi się, że tak. Grunt, żeby było jakoś tam odkażone.[/QUOTE]
No to całe szczęście, bo dziś zaczęłam się nad tym zastanawiać

[marie_sol]

Możesz też psikać Octeniseptem (nie ma zapachu w ogóle), jak kupisz większe opakowanie to Ci się dla dzidziusia do pępka przyda

[201704210903]

A jakieś badania dodatkowe miałyścię? Czy tylko d dimery ?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[LoLcIa123]

Teraz wróciłam do spirytusu w obawie, że może jednak nie można tą wodą utlenioną, ale skoro mówicie że można zapytam się o ten octenisept .
Ja oprócz D-dimerów badam cały układ krzepnięcia, ale szczerze mówiąc już dość dawno nikt mi tego nie zlecił .

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Octenisept w ogóle warto w domu mieć. Na ranki, do przemywania super się przydaje. I oczywiście do pępka jak najbardziej.
Ja miałam kiedyś badania, na które musiałam być zdrowa, a parę dni wcześniej wywaliłam się ostro na rowerze i miałam dość rozległą ranę. Powiedziałam pani w labku, że psikam Octeniseptem, powiedziała, że dobrze i że mogę mieć te badania Więc to chyba dobry specyfik.

Ja badałam układ krzepnięcia bardzo często, co ok. 2 tygodnie. Taki podstawowy, to tam nie jest wysoki koszt, ok. 10-12 zł.

[LoLcIa123]

W ogóle kilka dni temu sobie uświadomiłam że nie miałam ostatniej szczepionki na tężec, kurczę.. jakoś nikt mnie nie powiadomił o tym, że mam to zrobić po szkole średniej, a to już było jakiś czas temu, teraz lepiej się nie szczepić , poczekam do rozwiązania, ale mam stracha

[marie_sol]

Clexane nie ma wpływu na wyniki układu krzepnięcia wyniki (poza uwielbianymi przez nas D-dimerami) powinny być więc w normie.
Octenisept rzeczywiście się przydaje choć jest dość drogi, ale za to wydajny ja używam dużego opakowania od 1,5 miesięca- i na pewno wystarczy mi jeszcze dla młodej.
A co do szczepionki na tężec- to warto zrobić błonicę, tężec i krztusiec w jednej szczepionce (Adacel lub Boostrix) powinno się ją powtarzać co 10 lat.
A co do badań to miałam poza D-dimerami, badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego (przeciwciała IgM i IgG antykardiolipinowe- jako diagnostyka nawracających poronień).
A powiedzcie mi ile płacicie za Clexane? Dostajecie ze zniżką?

[LoLcIa123]

Ja dostaję clexane ze zniżką, bo załapałam się na profilaktyczne leczenie choroby zakrzepowo żylnej w ciąży przy d-dimerach 1400 .
Co do tężca to miałam wszystkie szczepionki, oprócz tej ostatniej właśnie , ale już chyba teraz lepiej przeczekać do rozwiązania , jak myślicie? kilka lat się nie zaraziłam to byłby pech zarazić się teraz .
Octenisept zakupiony dziś użyje 1 raz