Dlaczego lekarze nie chcą wypisywać skierowań na badania?

[MariettaF]

Nurtuje mnie to już od dłuższego czasu...
Tyle się trąbi o badaniach profilaktycznych, tymczasem ile razy w ciągu kilku lat jestem u lekarza rodzinnego, nie chce dać skierowania na badania krwi... Ewentualnie da na samą morfologię... Kiedyś usłyszałam od lekarza, że profilaktycznych badań się nie robi. Ostatnio zaś, dostałam bardzo okrojone skierowanie na badania ale już info o badaniach cukru dostałam na zwykłej kartce (czyli do zrobienia prywatnie). Czy tylko ja trafiam na takich lekarzy?? Czy może się nie znam i dobrze robią ?
Jak jest u Was?
Oczywiście mowa tu o badaniach krwi na NFZ.

[theali]

Chyba to w wielu miejscach standard. Wiem, że w przychodni, do której przez lata chodziłam - mieli ustalone pomiędzy sobą limity (co ile skierowanie na dane badanie można dać), a i tak starali się to ograniczać do minimum. W innej przychodni - znajoma chciała skierowanie na morfologię, to usłyszała że po co, skoro w kartotece są wyniki sprzed dwóch lat.
Z tego, co rodzinna niechętnie kiedyś wspomniała - to wynik sposobu finansowania POZ. Dostają określoną (nieszczególnie wysoką) stawkę na pacjenta, z czego oprócz badań opłacane jest funkcjonowanie przychodni, a kierowanie ludzi na badania odbywa się przy założeniu, że ileś kolejnych osób z tego świadczenia nie skorzysta. Na ile jest to zgodne z prawdą, pewności nie mam.

[longblond]

Ja o dziwo dostałam na początku roku skierowanie na badania profilaktyczne krew + mocz bez problemu, byłam nawet zdziwiona. Lekarka pytała czy na coś konkretnie chcę - wtedy powiedziałam, że tylko podstawowe rzeczy teraz wiem, że jak będę robiła następnym razem chcę zbadać cukier, cholesterol itp.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Mój tż kiedyś powiedział lekarzowi, że chciałyby skierowanie na badania, bo był u okulisty, który zasugerował mu, że może mieć cukrzycę, poza tym są inne przesłanki co do tego. Lekarz odpowiedział, że skoro stać go na prywatnego okulistę to równie dobrze na badania też może iść prywatnie. Skierowania nie dał. Polska...

[samotny_t]

Lekarze nie dają skierowań przez wadliwy system finansowania. Wadliwy system finansowania wynika z braku pieniędzy. Brak pieniędzy wynika z tego, że lekarze zarabiają i po 100 tys. zł miesięcznie (http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...siac,id,t.html) i na nic więcej (np. na badania) nie zostaje już w systemie wystarczająco dużo środków.

Dopóki nie zatrzyma się bezczelnej emigracji tych lekarskich patafianów, a jednocześnie nie dopuści lekarzy zza granicy, to niestety system będzie niewydolny, co będzie np. objawiać się w niewypisywaniu skierowań.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez samotny_t

Lekarze nie dają skierowań przez wadliwy system finansowania. Wadliwy system finansowania wynika z braku pieniędzy. Brak pieniędzy wynika z tego, że lekarze zarabiają i po 100 tys. zł miesięcznie (http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...siac,id,t.html) i na nic więcej (np. na badania) nie zostaje już w systemie wystarczająco dużo środków.

Dopóki nie zatrzyma się bezczelnej emigracji tych lekarskich patafianów, a jednocześnie nie dopuści lekarzy zza granicy, to niestety system będzie niewydolny, co będzie np. objawiać się w niewypisywaniu skierowań.

Spuść z tonu, co?

[damdalena]

Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej wystawiając skierowanie na badanie sam musi za nie zapłacić ze środków, jakie dostaje z NFZ na jednego pacjenta. Czyli ma mniejszy zarobek własny lub mniej środków na utrzymanie placówki czy na innych chorych.
Na szczęście możemy zmieniać lekarza rodzinnego co pół roku, aż natrafimy na takiego, który dba o profilaktykę. Często są to przychodnie początkujące albo położone na nowych osiedlach, gdzie nie ma za dużo starszych osób.
Drugim rozwiązaniem jest poproszenie lekarza o pisemną odmowę z uzasadnieniem, dlaczego dane świadczenie jest nam zbędne.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;67893741] Lekarz odpowiedział, że skoro stać go na prywatnego okulistę to równie dobrze na badania też może iść prywatnie.[/QUOTE]
Nieźle

[jag_na]

Ale jak jest się w ciąży to badają w szerz i wzdłuż do oporu, co miesiąc nowa porcja badań, podobno część niepotrzebna. Taki system rozliczenia z NFZ.

[teoretycznietak]

Nie chcą, bo nie mają kasy, bo są niekompetentni i nie wiedzą nawet na jakie badania wysyłać, bo ignorują objawy i dolegliwości zgłaszane przez pacjenta, bo są kolejki w NFZcie ogromne, które w dodatku w tym roku jeszcze się wydłużyły. Problem jest złożony.

[michal100]

To proste. Lekarz rodzinny nie da Ci skierowania na badania albo do specjalisty, bo woli leczyć sam i nie dzielić się kasą z NFZ z nikim. A to,że czasem z tego leczenia wychodzi cyrk na kółkach to tak przy okazji.

[MariettaF]

Napisane przez teoretycznietak

Nie chcą, bo nie mają kasy, bo są niekompetentni i nie wiedzą nawet na jakie badania wysyłać, bo ignorują objawy i dolegliwości zgłaszane przez pacjenta, bo są kolejki w NFZcie ogromne, które w dodatku w tym roku jeszcze się wydłużyły. Problem jest złożony.

Ok, tylko jak z tym walczyć? Nie po to mój pracodawca płaci składki ZUS, żebym prywatnie się leczyła...
Macie jakieś sposoby na egzekwowanie badań profilaktycznych?

[matkaWariatka2]

Nigdy nie mialam problemu ze skierowaniem gdzie kolwiek. Zawsze dostaje, raz mi lekarz odmowil, gdy poprosilam skierowanie do oklisty dla rocznego dziecka, uznal ze nie widzi podstaw, a niepotrzebnie bedziemy meczyc dziecko-w sumie mysle, ze mial racje

[damdalena]

Napisane przez damdalena

możemy zmieniać lekarza rodzinnego co pół roku, aż natrafimy na takiego, który dba o profilaktykę.

Drugim rozwiązaniem jest poproszenie lekarza o pisemną odmowę z uzasadnieniem, dlaczego dane świadczenie jest nam zbędne.

Trzeci sposób, to wspomnienie w wywiadzie, że w najbliższej rodzinie występuję cukrzyca typu II - i już skierowanie nie glukozę, cholesterol. Że są choroby tarczycy - dostaniemy TSH, itd.

Kolejna propozycja to "zaprzyjaźnienie się" z lekarzem, jak robią to skutecznie babcie. Kiedyś rodzinny odebrał przy mnie telefon od takiej podlizywaczki, która przy okazji wizyty domowej zaprasza go na obiad i mówiła, że będzie potrzebowała skierowanie do kardiologa

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Ale tak naprawdę najważniejsze jest dobrze zagłosować w następnych wyborach.

[teoretycznietak]

Napisane przez MariettaF

Ok, tylko jak z tym walczyć? Nie po to mój pracodawca płaci składki ZUS, żebym prywatnie się leczyła...
Macie jakieś sposoby na egzekwowanie badań profilaktycznych?

Najlepiej by było, gdyby jakaś sensowna władza (bo ta, która obecnie tworzy rząd to jakaś porażka) się wzięła za merytoryczną, konstruktywną, zanalizowaną, uzasadnioną reformę. Doraźnie możesz po prostu męczyć lekarzy, by dali Ci skierowanie, ale to rzadko przynosi skutek, bo jak lekarza o coś prosisz, to on często odbiera to jako "wymądrzanie się" i staje się jeszcze bardziej snobiasty.

[MariettaF]

Napisane przez damdalena

Trzeci sposób, to wspomnienie w wywiadzie, że w najbliższej rodzinie występuję cukrzyca typu II - i już skierowanie nie glukozę, cholesterol. Że są choroby tarczycy - dostaniemy TSH, itd.

Kolejna propozycja to "zaprzyjaźnienie się" z lekarzem, jak robią to skutecznie babcie. Kiedyś rodzinny odebrał przy mnie telefon od takiej podlizywaczki, która przy okazji wizyty domowej zaprasza go na obiad i mówiła, że będzie potrzebowała skierowanie do kardiologa

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Ale tak naprawdę najważniejsze jest dobrze zagłosować w następnych wyborach.

Leczę się na tarczyce, poprosiłam lekarza rodzinnego o profil tarczycowy i co ? dostałam tylko TSH... a samo TSH mówi tyle co nic.

[201705250955]

Napisane przez MariettaF

Ok, tylko jak z tym walczyć? Nie po to mój pracodawca płaci składki ZUS, żebym prywatnie się leczyła...
Macie jakieś sposoby na egzekwowanie badań profilaktycznych?

Poprosić o pisemną odmowę wraz z podaniem powodu?
Teraz niestety trzeba być dobrze zorientowanym podczas wizyty u lekarza, co i komu się należy w ramach chociażby zapisu do takiej przychodni POZ. Niestety leczenie na fundusz nie jest dla słabo zorientowanych i tych potrzebujących szybkiej reakcji.
Moja mama wczoraj była na usg, które niestety wyszło słabo, muszę teraz zorientować się, gdzie przysługuje jej prawo do otrzymania szczegółowej diagnostyki. To nie jest choroba, w której można czekać na wizytę u specjalisty na fundusz (w miejscu zamieszkania kilka miesięcy), z drugiej strony nie wiem, gdzie iść (jutro idzie do POZ). Jak coś to trzeba będzie przeboleć kilka stów i iść prywatnie, bo nie ma czasu czekać. Ani zdrowia.

[damdalena]

Napisane przez MariettaF

Leczę się na tarczyce, poprosiłam lekarza rodzinnego o profil tarczycowy i co ? dostałam tylko TSH... a samo TSH mówi tyle co nic.

Z tego co kojarzę, to ft3 i ft4 lekarz rodzinny może wypisać tylko w ramach pakietu onkologicznego. Zresztą co tu dużo mówić, tych badań nawet endokrynolog za bardzo nie chce wypisywać.

[jeanne92]

To widzę, ze ja mam wyjątkowe szczęście, bo u mnie w ogóle nie ma problemu ze skierowaniami i jeszcze ani razu się nie zdarzyło, żeby lekarz mi odmówił skierowania na cokolwiek. Ale moja przychodnia jest na wsi, może to dlatego.

[Parabelka]

Poza tym lekarz POZ ma wyznaczoną odgórnie bardzo ograniczoną listę badań, które może w ramach ubezpieczenia zlecać . I każde zlecenie musi być uzasadnione stanem zdrowia chorego czyli być podparte odpowiednim rozpoznaniem , inaczej fundusz traktuje takie badania jak wyłudzanie pieniędzy przez wystawianie nienależnych skierowań . Profilaktyka istnieje w ramach nfztowskich programów profilaktycznych dla określonych grup wiekowych lub osób z grup ryzyka .

[visionAM]

Napisane przez damdalena

Z tego co kojarzę, to ft3 i ft4 lekarz rodzinny może wypisać tylko w ramach pakietu onkologicznego. Zresztą co tu dużo mówić, tych badań nawet endokrynolog za bardzo nie chce wypisywać.

ale te badania nie są finansowane przez fundusz, więc akurat skierowania nie potrzeba

[damdalena]

Napisane przez visionAM

ale te badania nie są finansowane przez fundusz, więc akurat skierowania nie potrzeba

ft3 i ft4 może w ramach NFZ wypisać specjalista endokrynolog, a od stycznia br w określonych przypadkach może na nie skierować lekarz POZ. To samo dotyczy USG tarczycy.

[visionAM]

To dobrze, bo ja w sumie zawsze płaciłam, ale to było x lat temu.

[dacn]

W Polsce NIE!!! ma badań profilaktycznych, nie ma i koniec.
Jest kilka programów skryningowych, ale profilaktyki nie ma.
Jak się nie podoba to.... czas zmienić rząd co wprowadzi sensowną opiekę zdrowotną, bez udziału monopolisty.

Napisane przez michal100

To proste. Lekarz rodzinny nie da Ci skierowania na badania albo do specjalisty, bo woli leczyć sam i nie dzielić się kasą z NFZ z nikim. A to,że czasem z tego leczenia wychodzi cyrk na kółkach to tak przy okazji.

Ciekawy masz system finansowania usług zdrowotnych przez enefzet

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Mam chyba szczescie.
Moj mi zawsze wszystko daje, ostatnio badalam sie w marcu i niedawno poszlam do lekarza w calkiem innej sprawie i przy okazji mowie ze ostatnio wiecznie zmeczona jestem, to mi wypisala skierowania na badania krwi (morfologia, ft3, ft4, tsh, alat, kreatynina jonogram- Na, K, Ca, P, glukoze, zelazo, CRP), wiec calkiem duzo tego.
Przy okazji jestem tez pod kontrola kardiologa, chodze tam raz na pol roku i mam wykonywane echo serca, rtg i holtera.

Dostalam tez bez zadnego problemu skierowanie do neurologa, gdy powiedzialam ze chce w koncu te bole migrenowe ogarnac. Przy okazji wcisnela mi tez do okulisty.
Do endokrynologa tez dostalam jak zobaczyla ze mam dziwna tarczyce po usg (na ktore mi tez skierowanie dala)

Takze ja na NFZ poki co nie moge narzekać.
No oprocz dentysty, tu wiadomo ze trzeba wszystko prywatnie.

[dacn]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;67910986]Mam chyba szczescie.
Moj mi zawsze wszystko daje, ostatnio badalam sie w marcu i niedawno poszlam do lekarza w calkiem innej sprawie i przy okazji mowie ze ostatnio wiecznie zmeczona jestem, to mi wypisala skierowania na badania krwi (morfologia, ft3, ft4, tsh, alat, kreatynina jonogram- Na, K, Ca, P, glukoze, zelazo, CRP), wiec calkiem duzo tego.
Przy okazji jestem tez pod kontrola kardiologa, chodze tam raz na pol roku i mam wykonywane echo serca, rtg i holtera.

Dostalam tez bez zadnego problemu skierowanie do neurologa, gdy powiedzialam ze chce w koncu te bole migrenowe ogarnac. Przy okazji wcisnela mi tez do okulisty.
Do endokrynologa tez dostalam jak zobaczyla ze mam dziwna tarczyce po usg (na ktore mi tez skierowanie dala)

Takze ja na NFZ poki co nie moge narzekać.
No oprocz dentysty, tu wiadomo ze trzeba wszystko prywatnie.[/QUOTE]

To nie są badania profilaktyczne.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez dacn

To nie są badania profilaktyczne.

a jakie?
zadnej choroby nie mam stwierdzonej, oficjalnie jestem zdrowa

[dacn]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;67912641]a jakie?
zadnej choroby nie mam stwierdzonej, oficjalnie jestem zdrowa[/QUOTE]
Diagnostyczne.
Nie masz choroby, ale masz objawy.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez dacn

Diagnostyczne.
Nie masz choroby, ale masz objawy.

no tak, tylko ze krew sobie badalam co najmniej raz do roku jak jeszcze na nic sie nie skarzylam. Tez mi plus minus to wypisywala

No i w przypadku serca to chyba tez nie jest diagnostyka, bo upewniaja sie tylko czy nic sie nie zmienia, nie ma mowy o zadnym leczeniu.

[201703061232]

Zależy od lekarza. Moja wypisuje mi na wszystko co chcę - krew, rtg usg. Bez problemu dostaję skierowanie do specjalisty. Często moja dr sama pyta kiedy ostatnio miałam robione dane badanie.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Mnie zadziwiła ginekolog z pipidówy. NFZ a zaproponowała mi usg za darmo .
Teraz leczę się prywatnie firma wykupiła mi abonament. Laryngolog z enelmedu powiedział mi że nie będziemy robić szczegółowych badań bo leczenie jest takie same czy są badania czy nie . Padłam wtedy.