|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
|
Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Przeciwieństwa się przyciągają - czy aby na pewno?
Z moim facetem na pierwszy rzut oka bardzo dużo nas łączy. Mamy zbliżone poglądy, kompatybilne plany na przyszłość, we wszystkich kwestiach "fundamentalnych" zgadzamy się bezdyskusyjnie. Kończyliśmy po części te same humanistyczne studia (on jako jeden z kierunków). Pochodzimy z tej samej "sfery". A jednak na bardzo podstawowym poziomie, jakby to powiedzieć, osobowości - jesteśmy zupełnie różni. Ja - introwertyczna, raczej wycofana, bardzo refleksyjna i spokojna. Czerpiąca z siebie, z ciszy, nielubiąca dużych imprez, domatorka. On - ekstrawertyk i straszny neurotyk, ciągle się rusza, ciągle kręci, gaduła potworna, bałaganiarz (o matko!), hiper-towarzyski, taki typ nakręcający się (pozytywnie, ale jednak strasznie to jest intensywne), robiący 17 rzeczy na raz. Obydwoje jesteśmy bardzo wrażliwi - bardzo bardzo - choć jednak w inny sposób... Ja - praca naukowa, on bardzo zaangażowany społecznie. I ja się zastanawiam, czy to rokuje. On mówi, że ciągnie go do mojego zrównoważenia, że daję mu dużo spokoju, którego on potrzebuje. A mnie... Mnie on chwilami pobudza trochę do życia, to fakt; otwiera na ludzi i pomaga wyjść ze skorupki. Ale często też mnie po prostu męczy tą swoją nadaktywnością. Szczególnie gdy mam gorszy psychicznie okres, (mam zdiagnozowaną depresję, leczę się od kilku lat farmakologicznie, jestem też w terapii) tak jak teraz na przykład, listopad, mimo leków, wiadomo... No jakoś czuję, że ciężko mi nadążyć, słuchać wszystkich jego opowieści, emocjonować się nimi wraz z nim. Widzę, że on tak bardzo chce się ze mną dzielić tym wszystkim, co jest dla niego ważne. Bardzo mnie szanuje, liczy z moją opinią i wiem, że chce, abym uczestniczyła w jego życiu, ale ja jestem inna niż on... Nie potrafię ogarnąć tylu wątków, tylu emocji, jestem dużo bardziej wsobna, przeżywam wszystko powoli, z namysłem i bardzo głęboko; on leci po łebkach, bo wszystko go ciekawi. Nie wiem co robić. To wspaniały mężczyzna. Naprawdę. Rozmawiam z nim, również o swojej chorobie; on wie, że trzeba mi spokoju, stara się mi go zagwarantować. Ale widzę, że musi się powstrzymywać, trzymać na wodzy. A to nie wróży dobrze. Zaznaczam, że nie mieszkamy jeszcze razem, tak powiedzmy - pomieszkujemy. I wiadomo, że system randkowy nie sprzyja spokojnemu byciu trochę "każde sobie", bo jak już któreś do drugiego przychodzi, to mimo bliskości ciągle jest "w gościach" i siłą rzeczy jesteśmy wtedy skupieni tylko na sobie nawzajem. Pewnie wspólne mieszkanie częściowo by to rozładowało. Macie takie doświadczenia? Partnerów, których temperament jest zupełnie inny niż wasz? Czy to się może udać? Edytowane przez nagamalpa Czas edycji: 2016-11-28 o 22:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 22
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
gro uzytkowniczek chciałoby mieć twoje problemy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Każdy związek może się udać, jeśli się nad nim pracuje.
Ale to Ty musisz wiedzieć, czy ta osoba pasuje właśnie Tobie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 278
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Napisałaś że to cudowny mężczyzna ale nie było mowy o miłości. Kochasz go ? Wyobrażasz sobie go jako ojca swoich dzieci w przyszłości? Jeśli nie to odpowiedź jest prosta.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Ja jako introwertyczka nie zdzierzylabym zwiazku z ekstrawertykiem...
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Cytat:
Ja to samo... Nigdy nie umiałam dogadać się z ekstrawertykami. Ani ja,ani oni mnie nie lubili. Poza tym znam dużo związkow, gdzie własnie jedna ze str. była introwertyczna i niestety się nie udawało. Jedna ze str. musiała się poświęcać. Ale też to nie reguła. Jak już ktoś wspomniał, zawsze może się udać jesli się pracuje na związkiem i jesli go kochasz... A kochasz?
__________________
WALCZĘ O WŁOSY ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
A u mnie taki układ się sprawdza. Może dlatego, że nie jesteśmy typami skrajnym. Ja wyszłam ze skorupy, tak sama z siebie. Stałam się bardziej otwarta i mniej przejmuję się głupotami. On ma pasję, którą realizuje poza domem, tam wszystko znajduje ujście - energia, emocje - więc nie czuje się przytłoczona jego aktywnością.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Ja też nie. To nie dla mnie. Jestem z introwertykiem z paroma cechami sangwinika ale raczej cechy intro. Wiem że mnie rozumie, nie wkurza, nie irytuje. Ekstrawertyk by mnie "przygniótł"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Odwieczny problem intro vs extra. Był nawet wątek o takich związkach.
Myślę, że ma szansę na powodzenie pod warunkiem, że obie osoby nie są strajnie przeciwnymi typami. Alternatywnie, jeśli jedna osoba w związku chce się zmienić, na przykład bardziej otworzyć na ludzi czy z drugiej strony - wyciszyć, wtedy można czerpać z partnera. Osobiście nie czułabym się dobrze z introwertykiem. Sama jestem dość konkretnym extra i frustrowałoby mnie to, że byłabym tą stroną która częściej wymyśla nam aktywności i ciągle naciska na wychodzenie z domu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
|
Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Szczerze mówiąc nie wiem co wam odpowiedzieć. Mam teraz bardzo słaby okres, zmieniam leki, rodzinne kłopoty też nie pomagają (jestem dda) i w ogóle czuję się trochę odcięta emocjonalnie, jakby za szybą. Jak jesteśmy razem to jest mi z nim bardzo dobrze, ciepło i bezpiecznie, potem rozchodzimy się a mnie dopadają wątpliwości. Boję się, że on jest bardziej zaangażowany ode mnie. Nie wiem, czy moja niepewność wynika z braku uczuć, z epizodu depresyjnego, z lęku przed bliskością... nigdy wcześniej nie miałam takiego związku, o którym bym szczerze myślała poważnie. Tu - jak najbardziej realne wydaje mi się wspólne życie. Tylko te nieustanne rozkminy, czy psujemy do siebie...
Ja na pewno nie jestem skrajnym intro. Otworzyłam się bardzo, rownież przez terapię, lubię czasem poobcować z ludźmi ale na dłuższą metę mnie męczą. On jest ekstrawertyczny ale przede wszystkim nadaktywny, potwornie szybko mówi, potwornie szybko myśli. Nakręca się. Ja jestem zdecydowanie typem naukowca: nie mam podzielności uwagi, skupiam się dogłębnie na jednej rzeczy na raz. Jednocześnie wiem, że obydwoje ładujemy akumulatory w samotności - on ma bardzo dużą potrzebę izolacji też. Bardziej stresuje mnie, że zupełnie inaczej postrzegamy rzeczywistość, rzeczy inaczej nam się objawiają. Edytowane przez nagamalpa Czas edycji: 2016-11-29 o 12:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Cytat:
![]() Edytowane przez White_Dove Czas edycji: 2016-11-29 o 15:09 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Cytat:
No więc nie. Upraszczając: introwertyk przyjmuje emocje do wewnątrz i nie wypuszcza. Ekstrawertyk wyrzuca emocje na zewnątrz, wszytko co w sobie ma. To nie ma nic wspólnego z tym ile kto wychodzi, czy jest mrukiem czy nie, czy lubi ludzi czy nie.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Etymologicznie chodzi o "zwrócenie się" (versere) do wewnątrz (intro) albo na zewnątrz (extra), nie tyle chodzi o emocje co o taką ogólną energię psychiczną. Faktycznie jednak introwertycy są zwykle mniej otwarci i komunikatywni, bo przezywają rzeczywistość w sobie, nie mają tak silnej potrzeby współprzeżywania jej z innymi. Co nie znaczy, ze nie lubią ludzi.
Jeśli chodzi o mnie to faktycznie jestem znacznie mniej towarzyska od swojego faceta w tym sensie, że mam mniej "powierzchownych" znajomych i nie lubię imprez, na których jest dużo ludzi jednocześnie bo mnie ilość bodźców wtedy przytłacza Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Cytat:
Tez to tak zrozumialam. Mowiac o wychodzeniu z domu mialam na mysli "do ludzi". Potrzebuje otaczac sie ludzmi i w taki sposob odpoczywam. Jak nie rozmawiam z nikim to jestem z kims na telefonie, zawsze cos sie dzieje. Z opisu zdecydowanie bardziej przypominam chlopaka Autorki i stad to uproszczenie, ale nie interesuje sie psychologia i moge cos pokrecic ;-) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
A co jeśli jestem ekstraweryczka, a jednak wychodzenie na imprezy nie jest moim ulubionym zajęciem i wole siedzieć w domu z bliskimi?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Gros użytkowniczek chciałoby czytać porady, a nie hasło, które jest wrzutą ale nie oznacza nic konkretnego.
Autorko, a macie szansę na to, żeby ze sobą zamieszkać? Albo chociaż pomieszkać trochę dłużej, kilka dni? Pytałaś swojego chłopaka kiedyś o to, jak jemu jest z Tobą? Może dużo mówi, żebyś nie skupiała się za bardzo na problemach? Może to jego sposób na wyciąganie Cię z dołka? Czego byś konkretnie od niego oczekiwała - żeby mniej mówił, żeby był spokojniejszy, żebyście mniej wychodzili, żeby skupiał się bardziej na Tobie?
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Szczerze mówiąc nie widzę tego. Inaczej lubicie spęczać czas. Czyjeś bałaganiarstwo potrafi z czasem wkurzać coraz bardziej.
Ja jestem spokojna, ale bardzo lubię wychodzić do ludzi, w ogóle wyjść z domu i robić coś fajnego. Mój były na okrągło gadał, ciągle musiał być w centrum uwagi, wołami nie dało się go wyciągnąć z domu, też bałaganiarz. Na początku to tak nie raziło, po półtora roku miałam ochotę wziąć ciężką patelnię i walić go nią w łeb ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
U mnie było na odwrót. Mój facet był introwertykiem, i w dodatku flegmatykiem.
Ja jestem ekstrawertykiem, uwielbiam ludzi, imprezy, nienawidzę siedzieć w domu sama ze sobą, czasami mnie wręcz "roznosi". Na początku było ok, wiadomo, pierwsze zauroczenie, sielanka. Po czasie jednak zaczęło zgrzytać między nami. Mnie irytowało że on ciągle chce siedzieć w domu, oglądać filmy i się przytulać. Doszło do tego że wykręcałam się od spotkań z nim, żeby wyjść gdzieś ze znajomymi w większym gronie. Dodam że moi znajomi kompletnie się z nim nie dogadywali, a jego znajomi mnie nudzili. On obrażał się na mnie za moje imprezki. Krótko mówiąc zaczęliśmy się męczyć ze sobą. Rozstaliśmy się i bardzo ciężko to przypłaciłam, wpadłam w dołek, wmawiałam sobie że coś jest ze mną nie tak, że nie potrafię docenić tego co mam itp. Moim zdaniem pod względem temperamentu też trzeba się dopasować.
__________________
Wymiana |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
To juz sama musisz sobie odpowiedziec czy Wasz zwiazek ma sens. Mysle, ze czasem przeciwienstwa moga szczesliwie byc razem, a czasem sie nie da. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno to kwestia kompromisow, rozmow. Jedna osoba moze sie bardziej otworzyc, inna czasem wyciszyc.
Ja nie wiem czy bym mogla byc z takim typowym ekstrawertykiem, ale na pewno zalezy to od konkretnego czlowieka. No ale sama nie jestem taka 100 % introwertyczka, lubie posiedziec w domu sama, imprezy lubie mniej, lubie spotkania w dwojke lub trojke itp, male grono, ale czesto tez lubie wyjsc, nie to, ze na impreze, ale ogolnie na ciekawe wydarzenie. No i sporo sie otworzylam. Takze nie jest zle, bo znam osoby, ktore rzadko pojda na jakies wydarzenia nawet jak chca, bo tam jest duzo ludzi i tego nie lubie. A ja nie lubie tlumow, ale jednak by cos zobaczyc to przelamuje, a to chyba dobrze. No i akurat lubie czasem ekstrawertykow, lubie ich energie (choc w duzej ilosci dla mnie ciezka), ale tak to dodaja mi samej energii chyba tez, wiec dla mnie ok. No chocby towarzystwo gdzie jestesmy raczej introwertyczne, ale jest np jedna dziewczyna bardziej ekstrawertyczna. Ona jeszcze bardziej urozmaica wspolnie spedzony czas i lubie ja. Chociaz wiadomo partner to co innego. ---------- Dopisano o 02:37 ---------- Poprzedni post napisano o 02:33 ---------- U Was mysle, ze jest szansa na fajny zwiazek, skoro sa podobne poglady, plany na przyszlosc. Nie zrozum mnie zle, temperament tez ma znaczenie, ale jednak tamte kwestie mysle, ze sa wazniejsze. Czesciej raczej wychodzi zwiazek roznym ludziom z charakteru, ale z podobnymi pogladami i planami na przyszlosc niz z podobnymi charakterami, ale innymi pogladami i celami, ludzmi, ktorzy chca czegos innego czy np maja zupelnie inny poglad na zakladanie rodziny itp. Wtedy podobny temperament niewiele da. Powiedz tylko czy lubicie mimo wszystko spedzac razem czas i macie cos co lubicie razem robic? ---------- Dopisano o 02:46 ---------- Poprzedni post napisano o 02:37 ---------- Ava_ to nie jest takie proste, ze introwertyk to rzadkie wymyslanie wyjsc i chec zostania w domu. Tak bywa, ale nie zawsze. Chyba, ze ja jestem dziwna, choc moze nie skrajnie introwertyczka. No ale dlugo bylam niesmiala, nie pubie tlumow i akceptuje raczej male grupy ludzi, w duzych grupach czesto zle sie czulam, dalabym rade tak byc, ale rzadko. Lubie w domu poczytac ksiazke itp, ale jednak nie jestem osoba zamykajaca sie w domu. Nie.przepadam za imprezami (choc czasem mam potrzebe pojsc i ide i wtedy niezle sie bawie o ile kazdy na mnie nie wpada i mam dobre towarzystwo), ale ogolnie tutaj zaprzecze temu co pisalas, bo czesto proponuje wyjscia, w rozne miejsca, czesto nowe, bo lubie. Wtedy sie ekscytuje jak zobacze cos nowego. Przy bliskich jestem otwarta przy innych mniej, ale bez tragedii. Potrzebuje czasu,by kogos lepiej poznac. Jak mam mozliwosc wyjsc z chlopakiem to potrafie wychodzic prawie codziennie i spacerowac, odwiedzac nowe miejsca, wystawy itp. Takze nie ma reguly. Nie kazdy introwertyk jest dokladnie taki sam. Chyba, ze naprawde skrajny. Takich jednak jest chyba mniej. ---------- Dopisano o 02:49 ---------- Poprzedni post napisano o 02:46 ---------- Chociaz oczywiscie mam dni, gdy najchetniej zostaje w domu, no i tez jest fajnie, ale ogolnie nie ma problemu mnie wyciagnac z domu i w dwojke lub w malym gronie spedzic fajnie czas lub w wiekszym gronie ale rzadziej, bo fakt za czesto to by mnie meczylo, no ale nie ma tragedii. ---------- Dopisano o 02:54 ---------- Poprzedni post napisano o 02:49 ---------- Ava_ przeczytalam jeszcze co napisalas i widzisz ja tez w dlmu pisze smsy, czesto jestem w kontakcie. Tylko z najblizszymi osobami, bo nie wiem moze dla ekstrawertycznych osob nie ma np prolblemu utrzymywac bardzo wielu znajomosci. Znam takie towarzyskie osoby i faktycznie z wieloma osobami pisza. Tutaj wiadomo, ze jest pewna roznica, bo ja az tak nie lubie, ogolnie jak kogos slabo znam czy jest bardziej znajomym to raczej pogadam jak spotkam przypadkiem i tyle, ale nie interesuja mnie rozmowy z ta osoba czeste, skoro znajomosc jest slaba. Na codzien to pisze z bliskimi, bo tutaj widze tego sens, jestesmy blisko emocjonalnie. No ale to ze tamte znajomosci slabe to w cudzyslowie, dla kogos moga byc fajne i nie oceniam tego zle, ani introwertyzm nie jest zly ani ekstrawertyzm. Inne potrzeby to nic zlego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Niedopasowanie charakterów? podzielcie się doświadczeniami
Nie wytrzymałabym z introwertykiem... właśnie przez to jego odczuwanie "do wewnątrz". Z osobą tak emocjonalnie "zamkniętą" czasami musiałam zgadywać co myśli, co czuje... udręka...
Chyba lepiej jak pary łączą się w typach "pośrednich"(nieskrajnych ) lub intro-intro, extra-extra... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:16.