Problem?
Cześć. Mam problem (mam nadzieję, że nie psychiczny). Od paru lat (chyba 7) zmagałem się z trądzikiem ze skłonnością do bliznowacenia. Na końcu zdecydowałem się na terapię izotretynoiną - brałem ją przez rok i pomogło. Trądzik nie wrócił już od roku. Ale teraz zająłem się bliznami, które zostały po tych latach trądziku. Chodzi głównie o czoło i skronia - na skronia, bardziej zniszczone bliznami i na czoło nieco zniszczone bliznami, ale i czymś jeszcze (no właśnie czym, zaraz postaracie się mi odpowiedzieć) zdecydowałem się zastosować laser frakcyjny i chociaż wiem, że prawdziwy efekt mogę zobaczyć dopiero po połowie roku od ostatniego zabiegu to mam wątpliwości czy owy laser pomoże w moim problemie. Otóż martwią mnie te kropki (pory???) w centrum czoła, dla porównania proszę spojrzeć na boki czoła z gładką skórą (tzn. bez owych kropek) i centrum (z ich masą). Co to wg Was jest? Czy to po prostu zamknięte i zanieczyszczone pory? Czy wg Was uda mi się uzyskać taką samą skórę jak po bokach czoła? Jakie zabiegi wg Was pomogłyby w moim problemie - tzn wiem, przecież chodzę do dermatologa i wiem to on zdecyduje, który zabieg byłby dla mnie najlepszy, ale chciałem wiedzieć przed, co Wy o tym sądzicie? Z góry dzięki za odpowiedź
|