potrzebuję się wygadać, rady mile widziane. chłopak

[tadorota94]

Faktycznie dość chaotycznie napisane, sorki. W skrócie w sierpniu poznałam fajnego faceta, którego w pewien sposób pod wpływem alkoholu i urojonej "miłości" do innego faceta odtrąciłam. Wypytywał się o mnie mojego ciotecznego brata, któremu w ten sam dzień płakałam o moim ex absztyfikancie. Kuzyn mi o tym powiedział, a ja głupia nie okazałam należnego mu zainteresowania. Chcąc spr złapać z nim kontakt parę dni temu wybrałam się na ich koncert. Stojąc pod sceną przyłapałam go kilka krotne jak się na mnie patrzy. Specjalnie kupiłam ich płytę, choć mogłam ją dostać za free i poleciałam po autograf. Podeszłam i zagadałam, myślałam że mnie poznał tak ładnie się do mnie uśmiechał i patrzał długo w oczy. Nie byłam już tego taka pewna kiedy przeczytał dedykację, z której wynikło, że jestem kuzynką jego kumpla. Powiedział do mnie "my się już poznaliśmy prawda". Zmieszałam się, on dodał że starał się nie zabrudzić płyty i uciekłam. Dodam, że był tam ich przyjaciel, którego poznałam w tym samym czasie (od razu mnie poznał). Kurde obcięłam grzywkę i jestem troszkę bledsza niż w wakacje innych zmian w wyglądzie nie zaobserwowałam. Smutne. Sorki miało być krócej, ale mam nadzieję, że nie jest tak chaotycznie napisane jak ostatnio.

[ama4]

Napisane przez tadorota94

Cześć dziewczyn, jest mi smutno. W sierpniu poznałam fajnego faceta na koncercie.Kiedy się 1 raz poznaliśmy wszystko zepsułam, wypytywał o mnie kuzyna i to parę minut po tym jak juz pojechał. (ja zostałam z kuzynem i jego dziewczyną). Wysłał kilka wiadomości pod rząd do mojego kuzyna o mnie. Nawet chciał, żeby kuzyn mnie zabrał ze sobą na ich koncert w trasę. Zepsułam wszystko bo działo się to, kiedy miałam zły okres w życiu i byłam zapatrzona w innego faceta, z którego nie potrafiłam się wyleczyć. Najgorsze jest to, że pod wpływem % wypłakałam się wcześniej kuzynowi w rękaw, a że ma długi język i czytał i sms od pana x, pewnie też go poinformował, że nie ma czego u mnie szukać. Jak mi powiedział, że X o mnie pyta i mówi, że jestem fajna i takie tam, pijana nazwałam go ""to dziecko?". Ma 27 lat i dziecinną twarz. Dodałam, że ma ładny uśmiech, ale ma zakaz pisania mu tego. Nie wiem jak to się stało, wielu w ty czasie starało się o mnie, a ja miałam ich gdzieś zapatrzona w tego łajdaka, a tu bum. Cztery dni temu znowu się spotkaliśmy. Była na ich ważnym koncercie. Podeszłam do niego po autograf (jego zespół wydał płytę). Zagadałam do niego, poszczerzyliśmy się do siebie, aż przeczytał jedną dedykację, z której wynikało, że jestem kuzynką jego przyjaciela z zespołu . Powiedział do mnie "Który Ci to napisał....(Odpowiedziała m).Wiesz, że my się już poznaliśmy, prawda." Przytaknęłam, miałam wrażenie, że się zmieszał jak mu powiedziałam. Smutno mi, mam wrażenie, że mnie nie poznał. Na 1 koncercie był jeszcze jeden chłopak z zespołu, który od razu się ze mną przywitał, wiedział kim jestem. Tłumaczę sobie, że dużo ludzi się do niego dobijało, był z rodziną i tak w porównaniu z innymi przeprowadziłam z nim "dlugą" rozmowę i jako jedyny z ałego zespołu zareagował na dedykację. Najgorsze, że od sierpnia cały czas o nim myślę, czasem mniej lub bardziej intensywnie jak teraz.
Jak myślicie czy faktycznie nie wiedział kim jestem, jak stałam pod sceną zauważyłam, że się na mnie patrzył. Najgorsze, że nie wiem co mu nagadał mój kuzyn jak go o mnie wypytywał. Napisałabym, ale nie chce by kuzyn się o tym dowiedział. Zastanawiałam się też czy podpytać jego dziewczynę, która była wtajemniczona.
Nie wiem co zrobić, nigdy nie musiałam pierwsza zaczynać znajomości z facetem. Teraz na koncercie specjalnie kupiłam płytę i do niego poleciałam, a tu taka reakcja . Jeszcze bardziej boli,że mnie nie poznał, albo specjalnie tak zareagował.

Ciężko się w ogóle czyta ze zrozumieniem to co napisałaś. Ile masz lat? Moim zdaniem koncertujący muzyk, który dostał komunikat zwrotny że nie jesteś aktualnie materiałem na partnerkę, miał od sierpnia wiele okazji, żeby poznać inne dziewczyny. A Ty się następnym razem zastanów co o kim paplasz i jak kogo oceniasz, bo akurat masz zły czas.

[tadorota94]

Wystarczy, że przestane pić alkohol, nawet okazyjnie. Na co dzień nie jestem taka wylewna i gryzę się w język. Teraz ponoszę konsekwencje, straciłam okazję poznania takiego fajnego faceta. Smutne

[Andz126p]

Mega ciężko mi się to czytalo...

[ama4]

Nie ten, to następny Wyciągnij wnioski i idź dalej.

[tadorota94]

Czyli darować go sobie :C. Już nie popełnię błędów jak poprzednio. Przez tamtego poprzedniego "adoratora" popadłam w stan depresyjny, trwało to kilkanaście miesięcy. Przestałam o siebie dbać, chodzić na siłkę. Straciłam mięśnie o jakie bardzo długo walczyłam, przytyłam. Potem znacznie schudłam, nie chciało mi się jeść. Możecie mówić, że jestem głupia i naiwna, ale ja po prostu szybko przywiązuję do ludzi. Dlatego dość dużym szokiem jest dla mnie, że z dnia na dzień udało mi się zapomnieć o tym dupku i otworzyć się na kogoś innego. Dodam, że w tym czasie trochę mężczyzn o mnie zabiegało, ale nikomu nic nie udało się wskórać.

[Andz126p]

Teraz jest lepiej
I co masz zamiar zrobić, autorko?
Piosenkarz Ci chodzi po głowie?

[tadorota94]

Napisane przez Andz126p

Teraz jest lepiej
I co masz zamiar zrobić, autorko?
Piosenkarz Ci chodzi po głowie?

Nie do końca piosenkarz, chociaż jest po szkole muzycznej i wiem, że śpiewać potrafi :p. Zespół nie jest dość mocno znany, może troszeczkę, a największym zainteresowaniem cieszy się perkusista i piosenkarz. Więc młodocianymi fankami się nie przejmuję . Tylko nie znam odpowiedzi na to pytanie i sama sobie je zadaje.
Co zrobić panie premierze, jak żyć

[Andz126p]

A co chcialabys zrobić? Skontaktować się z nim ? Poznać go?

[tadorota94]

Napisane przez Andz126p

A co chcialabys zrobić? Skontaktować się z nim ? Poznać go?

Zdecydowanie poznać. Próbowałam w realu, ale wyszło nie po mojej myśli. Smutne, że tak szybko o mnie zapomniał, jeszcze bardziej smutne, że pewnie w ogóle nawet raz nie pomyślał.