|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 4
|
Nie radzę sobie, ból jest za duży
Piszę tutaj, bo nie wiem gdzie mam już znaleźć pomoc. Strasznie się męczę. A dlaczego? Jestem w związku od dwóch lat, od dwóch miesiecy mieszkamy razem. Nie powiem-było mi ciężko się przestawić a mieszkanie itd, płakałam, ale jednocześnie chciałam tego,bo wiedziałam, że go kocham i chcę spróbować. On mnie na poczatku wspierał później sam zaczął się załamywać. Że go irytuję, a on nie wie czemu, że ma depresję, później mnie przepraszał . Raz mówił, że kocha,później nie wie czy chce, ja też płakałam. Obiecał ,że się postara, ja też obiecałam i się starałam, on ciągle wyszukiwał coś we mnie lub moim zachowaniu złego. W ciągu dnia raz chciał,raz nie chciał, raz się obrażał, raz kochał. Stwierdził, że nie radzi sobie ze sobą, jest zmęczony związkiem i nie wie czy chce być. Ma mi dać odpowiedź w niedzielę wieczorem, do tego czasu mam mu dać spokoj i czas na przemyślenie, wiem,że ma się też radzić siostry w tej sprawie. On ma też problemy ze sobą, jest niespełniony, ciągle narzeka.A ja? Wariuje.Boli mnie przeokropnie. Wczoraj rozkleiłam się jak mi to powiedział,zaczęłąm go przepraszać, że może jestem niedostateczną dziewczyną, że on chciał więcej pochwał i czułości z mojej strony i może rzeczywiście mu tego nie dałam. Prosiłam, żeby nas nie skreślał. Pojechałam na te kilka dni do mamy, mam przyjechać w niedzielę.Boję się strasznie,te dni ciszy wydają mi się przerażające. Miał już kiedyś podobne zachowania, że chciał zerwać, ale potem przepraszał. Może to zabrzmi naiwnie- ale nie chcę go stracić. Boję się tej rozmowy, nie wiem jak sobie poradzić z tym co czuję. Proszę Was o jakieś rady, własne doświadczenie....Przede mną jeszcze dwa dni i nie wiem jak mam je przeżyć. Bardzo mi zależy, żeby pokazać mu,że jestem w stanie mu dać to czego on potrzebuje...Przeżyliśmy ze sobą sporo, złych i dobrych chwil, przetrzymaliśmy tyle rzeczy...To za bardzo boli.
Edytowane przez scaryheart Czas edycji: 2016-12-09 o 14:50 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Nie radzę sobie, ból jest za duży
1) ile masz lat?
2) przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś. Tak brzmi według Ciebie normalny związek, czy marnowanie sobie czasu i życia poprzez wzajemne męczenie sobie ![]()
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Nie radzę sobie, ból jest za duży
Cytat:
Ty też brzmisz jakbyś mogła mieć depresję. Nie wiem w sumie do końca o co chodzi. Ty płaczesz po kątach, on nie wie czy Cię kocha? Oboje w tym opisie brzmicie tak, jakbyście tworzyli problemy a nie zdrowy związek. Naczelną zasadą wizażu powinno być: Związek ogólnie ma oznaczać miłość, wzajemne wsparcie i radość z bycia ze sobą. Jasne, że zdarzają się lepsze i gorsze chwile. Ale ogólnie związek ma być ostoją, do której się wraca w problemach, a nie problemem samym w sobie.
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Nie radzę sobie, ból jest za duży
Cytat:
Cytat:
Rzuć go i nie trać już więcej godności. Kompletnie ze sobą nie współgracie, nie dobraliście się a tylko się ze sobą męczycie, Ty jako naiwnie zakochana, on - bo Ty go kochasz i szkoda mu stracić takiej wiernej fanki. Przerwij tą agonię, zasługujesz na normalny związek który da Ci szczęście i sprosta Twoim oczekiwaniom. Życzę w przyszłości wspaniałego mężczyzny i dużo spokoju ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Nie radzę sobie, ból jest za duży
Po co zamieszkaliście razem, skoro tak naprawdę tego nie chciałaś?
A jeśli nie chciałaś, to chyba tak bardzo go nie kochasz? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nie radzę sobie, ból jest za duży
Cytat:
No raczej nie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Nie radzę sobie, ból jest za duży
Płakałaś, że macie razem zamieszkać?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 160
|
Dot.: Nie radzę sobie, ból jest za duży
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;68449426]Płakałaś, że macie razem zamieszkać?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Nie radzę sobie, ból jest za duży
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.