|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 8
|
Czy można ponownie zaufać?
Cześć, szukam rady...
Zerwałam ze swoim chłopakiem po niespełna roku związku. Ostatnie miesiące nie były najszczęśliwsze. Jest dość egoistycznym człowiekiem. Nie zabrał mnie nigdy na randkę do kina czy restauracji, większość czasu spędzaliśmy w domu. Nie dał mi nawet nic na urodziny. Nigdy nie dostałam kwiatka. Do tego natłok obowiązków sprawiał, że nie miał dla mnie za dużo czasu. Mieszkamy parę minut od siebie, a spotykaliśmy się może raz w tygodniu, nie mówiąc o jakiejś fizyczności. Jeszcze na początku związku zapytał mnie o to czy jestem dziewicą, gdy odpowiedziałam, że nie, bardzo się rozczarował. Powiedział mi, że on nie uprawiał seksu. Bardzo często później robił mi z tego powodu wyrzuty, docinał mi, czułam się jakbym była nie dość dobra dla niego... Czasem nawet doprowadzało mnie to do płaczu. Myślałam sobie, że taki porządny chłopak, czekał na tą jedyną, a ja mu popsułam plany. No ale jakoś trwaliśmy. Ostatnio padło na temat jego byłej dziewczyny i tak od słowa do słowa wyciągnęłam od niego, że wcale nie jest prawiczkiem, a nawet nie jest pewny z iloma dziewczynami spał... Nie mogłam znieść tego oszustwa, nie wiem dlaczego mi to zrobił i zostawiłam go. Wiem, że zależy mu na mnie, kochał mnie na swój sposób i mimo, że nie potrafił się zaangażować tak bardzo jak ja, to nie byłam mu obojętna. Jest jedynakiem nauczonym troszczyć się o siebie. Mam teraz takie załamanie i bardzo za nim tęsknię. Zawsze dobrze się dogadywaliśmy, mamy podobny humor, śmiejemy się z tych samych rzeczy. Teraz nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam... Czy może jestem zbyt wybredna i te wszystkie jego wady nie były aż tak uciążliwe? Z drugiej strony czy można zaufać ponownie komuś kto skłamał? Mogę prosić o jakieś obiektywne opinie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
|
Dot.: Czy można ponownie zaufać?
Nie kochał Cię. Ba, nawet mu na Tobie nie zależało. Jakby mu zależało to by były randki, to by dbał o Ciebie, to chciałby żebyś się czuła dobra, atrakcyjna, kochana a nie wpędzał w poczucie winy, że nie jest Twoim pierwszym.
Bycie jedynakiem nie oznacza bycia upośledzonym emocjonalnie, więc nie ma sensu żebyś jego traktowanie Ciebie bez szacunku tym tłumaczyła. Bardzo dobrze zrobiłaś, że z nim zerwałaś. Jak poznasz kogoś kto będzie dbał o Ciebie tym bardziej się o tym przekonasz ile traciłaś. I przy wszystkim co o tym jak okropnie Cię tratował nawet nie masz co się zastanawiać czy wybaczać mu kłamstwo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Czy można ponownie zaufać?
Teraz jest Ci ciezko, to normalne, ale to minie. Zgadzam sie z kolezanka wyzej, ze to ze jwst jedynakiem go nie usprawiedliwia. Kazdy ma wplyw na swoje czyny i wielu jedynakow wcale nie jest egoistami. Kwestia wychowania, a nawet jezeli tu cos pojdzie nie tak, to jak czlowiekowi zalezy, to i tak popracuje nad soba.
Nie dbal o Ciebie, teraz tez o Ciebie nie walczy, tak nie zachowuje sie osoba, ktorej zalezy. Podobne poczucie humoru to za malo. To fajny dodatek, ale jak wszystko inne jest zle,to nie zbuduje sie fajnego zwiazku. Gdyby mu na Tobie zalezalo to spotykalby sie z Toba czesciej, a tak to pokazal jak malo dla niego znaczysz i jak luzno to traktuje, a Ty bylas dla niego ostatnia na liscie priorytetow. Wiem to boli, bo Tobie zalezy, ale prawie kazdy w zyciu to przeszedl i to minie. Potrzeba czasu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Czy można ponownie zaufać?
Z pełną świadomością doprowadzał Cię do płaczu i irracjonalnego poczucia winy poprzez najzwyklejsze oszustwo. To nie jest materiał na partnera i jego brak rodzeństwa nie ma z tym nic wspólnego.
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Czy można ponownie zaufać?
BAAAAAARDZO DOBRZE ZROBIŁAŚ.
Nie wracaj do niego. Jemu nie zależy i nie zależało nigdy. Odnoszę wrażenie, że byłaś dla niego jakiegoś rodzaju czasoumilaczem lub dodatkiem do życia - serio? Spotkania raz w tygodniu chociaż mieszkacie bardzo blisko siebie? Inna kwestia - on był baaardzo perfidny. Przez niecały rok wmawiał Ci, że jesteś wybrakowana, bo nie jesteś dziewicą, doprowadzał Cię tym do płaczu, a siebie przedstawiał jako świętego prawiczka, co było wierutnym kłamstwem? Karygodne, perfidne, ohydne zachowanie. Nie warto do niego wracać. Skoro nie stać go na żaden miły gest w postaci prezentu, kwiatka, randki, to na szczerość też go nie stać. Zresztą... Ty tak rozkminiasz... A jego to rozstanie w ogóle obeszło? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Czy można ponownie zaufać?
Nie masz się co zastanawiać czy dobrze zrobiłaś
![]() Okłamywał Cię, wypominał Ci że nie jesteś dziewicą. Na pewno spotkasz kogoś wartościowego ![]()
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Czy można ponownie zaufać?
Tak tak, milion wymówek dla jego obojętności i chamstwa, bo jedynak, bo to, bo siamto
![]() ![]()
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Czy można ponownie zaufać?
Cytat:
Za czym tu tęsknić? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy można ponownie zaufać?
Cytat:
Ogólnie mam wrażenie, że on dopasowywał swoje zachowanie na bieżąco do mojego. Jeśli coś nie dawało efektów, to obierał inną taktykę. ---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ---------- Nie chciałam tutaj przedstawiać bycia jedynakiem jako coś złego, chodziło mi o to, że akurat on był tak wychowany i nawet sam podkreślał mi, że trzeba się troszczyć o siebie, bo tak go nauczyło życie... Jak czytam sobie to wszystko co mi piszecie, to wiem, że to jest gorzka prawda i serce mi pęka na myśl, że dażę uczuciem tak złą osobę... Ciężko jest sobie uświadomić, że byłam w związku, w którym oboje troszczyliśmy się tylko o niego ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:26.