Krok do przodu - wyprowadzka po 30 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-12, 19:05   #1
Athaya
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 14

Krok do przodu - wyprowadzka po 30


Wiem, że gdzieś tu są linki do tego tematu, ale nie mam sił szukać, a muszę się wygadać. Tak wiem mam się wziąć w garść i się wyprowadzić ale... No właśnie to bardzo znajome często zasłyszane "ale"
Od jakiegoś psychicznie się przygotowuje do wyprowadzki. Grunt stworzyłam ciężko pracując, ale jest bardzo kruchy jako, że moje zarobki są jakie są na warunki Polskie kiepskie. Przeglądam oferty mieszkań w swoim mieście szukając najmniej druzgocącej moją wypłatę tylko, że nie jest łatwo. Mieszkania mają tak zaporowe ceny, że waham się od jednej oferty do drugiej. Współlokator/ka mija się z moim celem, bo właśnie mnie chodzi o pełną samodzielność.
Oczywiście, że nie jestem święta i wszystko wiedząca, wciąż się uczę i to na własnych błędach. Tylko za późno zdałam sobie sprawę, że mam już bardzo skrzywioną psychikę i nawet myślałam o psychologu, ale uznałam, że muszę się zabrać za to sama. Tak będzie najwłaściwiej. Jestem zahukana w sobie, niepewna swoich decyzji. Każdą sprawę wygaduje z koleżankami, bo nie umiem podjąć decyzji we właściwy sposób. Muszę o tym komuś powiedzieć bo nawet mój organizm reaguje najzwyklejszym stresem
Dopiero mój ex otworzył mi oczy. Musiałam przewertować siebie od nowa i teraz widzę wszystko zupełnie inaczej niż dotychczas. Zatrzymałam się w czasie (i zdaje mi się, że w rozwoju też) Teraz walczę z sobą by kontynuować „nowe ja” Wierzę, że mi się uda i doda mi to pewności siebie, bo na obecną chwilę jestem bliska załamania nerwowego jeśli tak zostanie.
Stara maleńka z rodzicami pod jednym dachem. Zaczynam wariować! Może innym tak fajnie wygodnie. Mnie nie!
Problemem jest również matka, która robi "wszystko dla mojego dobra". Powiecie, że dziecko ma kaprys, bo rodzice czegoś mu zakazują, ale dlaczego ja mam zostać z nimi do starości? Bo tak wyszło? Bo mam poczucie winy, że chcę się wyprowadzić mimo, że nie są bogaci, ale wzajemnie mają drugą połowę, własny wypracowany dom i dwie dorosłe córki?
Wróć... Mnie wciąż traktują jak dziecko choć mam 32 lata ;/ Co z tego, że dokładam się do rachunków gotuję obiady(czekają gorące jak oni przyjdą z pracy bo akurat tak wypadają moje zmiany), sprzątam, piorę.Nie akceptują mnie taką jaka jestem nie akceptują moich wyborów czy decyzji? Ostatnio to już prawdziwe apogeum kontroli jakbym była mała dziewczynką, której trzeba wskazywać czy sprzątnąć ten kubek po herbacie natychmiast czy może jutro. Jakiekolwiek błędy brak wiedzy na dany temat są mi natychmiast wytykane niczym w szkole, sprawdzanie, kontrolowanie. Po, co to wszystko? Skoro w szkole powtarzali mi, że nie będą żyć wiecznie, dlaczego wciąż chcą mnie uczyć życia i uświadamiać? Smutne jest to, że nie potrafię przeforsować swojego zdania i czuję się z tym bardzo źle. Nie ma mowy o spokojnej rozmowie, bo wiem, że z tego będzie zaraz tysiąc „ale” tak, żeby mi pokazać, że nie mam dostatecznej wiedzy i sama sobie nie poradzę
Rozumiem to ich dom, ale ileż można się podporządkowywać? Komedia.
Najwyższa pora dorosnąć i teraz mogę sobie na to pozwolić

Wybaczcie musiałam się wygadać,
Athaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-12, 19:56   #2
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Twoi rodzice ciężko pracowali, żeby wpoić Ci taki sposób myślenia, niepewność i zahukanie :/ Twoje szczęście ze to widzisz, bo 32 lata to ostatni dzwonek, żeby ewakuować się od mamusi i tatusia i w końcu dorosnąć. Nikt nie obieca że będzie łatwo, ale będziesz wreszcie panią samej siebie i swego życia. Uwierz że warto
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-12, 20:18   #3
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

To dlaczego eks odszedl zamiast Ci pomoc sie usamodzielnic? Nastepny raz oceniaj ludzi po czynach a nie po "dobrych radach".
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-12, 20:18   #4
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Wyprowadzałabym się w Twojej sytuacji jak najszybciej!
O ile zgadzam się, że mieszkanie ze wspołlokatorami po studiach jest słabe to moze w Twoim wypadku nie byłby to taki najgorszy pomysł. Widać, że potrzebujesz towarzystwa, wyjścia do ludzi, nowych znajomości. Poza tym piszesz, ze na samodzielne mieszkanie Cię na razie nie stać, więc szukanie tego idealnego lokum w tym wypadku może się przesunac w nieskonczonosc, bo ograniczaja Cie finanse. Za rok, dwa znomu mozesz się obudzić z niezmienioną sytuacją. Na Twoim miejscu znalazlabym cos nawet ze wspołlokatorem, po kilku miesiacach zawsze mozesz sie przeprowadzic.
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-12, 20:23   #5
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

skoro słabo zarabiasz to za co chcesz wynająć to mieszkanie? w twoim przypadku współlokator to wcale nie musi być kiepska opcja.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-12, 20:25   #6
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
skoro słabo zarabiasz to za co chcesz wynająć to mieszkanie? w twoim przypadku współlokator to wcale nie musi być kiepska opcja.
Nie ma co czekać z wyprowadzką bo nie ma kasy na samodzielne mieszkanie, upierając się na "pełną samodzielność", a w miejsce tego mieć kontrolujących i nadopiekuńczych rodziców. Współlokator nie będzie Ci układał życia.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-12, 22:25   #7
201703061049
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 247
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Trzymam kciuki żebyś się jak najszybciej wyprowadziła i zaczęła żyć własnym życiem dla siebie
201703061049 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 07:00   #8
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Skup się najpierw, żeby znaleźć lepszą pracę. Jeśli z obecnymi kompetencjami jej nie znajdziesz to przemyśl szybko, co możesz zrobić, żeby ją znaleźć - dostęp do internetu masz, a sporo rzeczy możesz nauczyć się sama z internetem, np. języków, oprogramowania.

Bo przeprowadzka "na swoje", żeby gryźć mur to chyba też nie jest rozwiązanie, będziesz tylko bardziej sfrustrowana.
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 09:20   #9
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Osterhase - języki to kilka lat nauki, więc imo średni pomysł

A masz jakieś oszczędności? Może mogłabyś kupić sobie jakieś małe mieszkanie, tym bardziej ze teraz mdm od nowa rusza z kopyta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 09:30   #10
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Dobrze, wygadałaś się. Teraz czas zacząć naprawdę działać a nie udawać przed sobą, że się działa. Nie stać cię na wynajem całego mieszkania? To zejdź z wymagań i wynajmij z kimś, oczywiście w swoim wieku. To na początek wystarczy.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 10:00   #11
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-18 o 20:58
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 10:11   #12
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Ja się nie dziwię ze nie chce współlokatora, to nie jest wiek na mieszkanie na kupie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 10:15   #13
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Ja się nie dziwię ze nie chce współlokatora, to nie jest wiek na mieszkanie na kupie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie jest, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. A Autorka właściwie nie ma innego wyjścia.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 10:16   #14
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Jak sie nie ma miedzi...

31 lat to juz jaki dorosla kobieta ( ktora mieszkala z rodzicami wiec nie placila za wynajem) jakies oszczednosci. Moze jako wklad wlasny na mala kawalerke? Ile zarabiasz? Myslisz ze dosyaniesz kredyt?

A moze szukac lepszej pracy i wtedy sie wyprowadzic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 11:41   #15
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Ja się nie dziwię ze nie chce współlokatora, to nie jest wiek na mieszkanie na kupie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A dlaczego nie?
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 12:03   #16
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Znam mnóstwo osób, które w wieku 30+ wynajmują pokój z innymi ludźmi, nic w tym nienormalnego. Nie każdy koniecznie całe życie spędza na oszczędzaniu na własne lokum. Jasne, że fajnie by było sobie pójść, kupić i święty spokój. Już sama wyprowadzka od rodziców powinna zniwelować to poczucie beznadziejności i bezradności.
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 12:10   #17
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Osterhase - języki to kilka lat nauki, więc imo średni pomysł

A masz jakieś oszczędności? Może mogłabyś kupić sobie jakieś małe mieszkanie, tym bardziej ze teraz mdm od nowa rusza z kopyta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziewczyna zarabia marne grosze, nie ma podejrzewam żadnego zawodu i perspektywicznego wykstałcenia i jeszcze na dodatek jest sama/nie ma partnera a Ty doradzasz jej branie kredytu. Swietny pomysł.
Skoro nie stać jej na samodzielne mieszkanie, to tym bardziej nie będzie jej stać na spłaty kredytu, którego rata będzie pewnie niewiele mniejsza niż samodzielny najem. Wykończyłaby tym kredytem siebie i swoją rodzinę.

Trzeba mierzyć siły na zamiary. W jej wypadku najlepsza byłaby wyprowadzka i zamieszkanie z kimś. Nie musi przecież mieszkać z 5 osobami, podejrzewam, że znalazłaby coś w fajnej cenie wynajmując coś nawet z 1 osobą. Przecież można we dwojke wynajac fajne 2-pokojowe mieszkanie. Przy okazji wyjdzie do ludzi, moze kogos pozna, stanie się samodzielna a jak znajdzie kiedyś lepszą pracę to będzie myśleć co dalej.
Na razie jej pomysły w stylu 'nie stać mnie na samodzielne mieszkanie, więc się na razie wstrzymam' to zwykłe wymówki, żeby utrzymać obecny stan rzeczy. Tak to można czekać do śmierci.

Edytowane przez sunshinebutterfly
Czas edycji: 2016-12-13 o 12:11
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 12:12   #18
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Na razie nie wiemy ile zarabia, chyba że mi to umknęło. Skoro rozważa wynajęcie mieszkania samodzielnie - nawet taniego - to raczej nie jest to minimalna krajowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 17:31   #19
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Ja się nie dziwię ze nie chce współlokatora, to nie jest wiek na mieszkanie na kupie
A na mieszkanie z rodzicami już tak?
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-13, 19:33   #20
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
A na mieszkanie z rodzicami już tak?
Też nie - ale chyba z dwojga złego wolalabym mieszkać z rodzicami (o ile nie są toksyczni).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 19:45   #21
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Też nie - ale chyba z dwojga złego wolalabym mieszkać z rodzicami (o ile nie są toksyczni).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tylko, ze rodzice Autorki są toksyczni
Ja tam uważam, że z dwojga złego już lepiej mieszkać ze wspołokatorem. Odseperować kiedyś od rodziny się trzeba. Odnosi się to też do facetów. Szczerze mowiac, chyba bardziej wolałabym takiego, który koło 30 mieszka z jakimś współlokatorem niż takiego, który mieszka z matką

Edytowane przez sunshinebutterfly
Czas edycji: 2016-12-13 o 19:47
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 19:50   #22
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Osterhase - języki to kilka lat nauki, więc imo średni pomysł

A masz jakieś oszczędności? Może mogłabyś kupić sobie jakieś małe mieszkanie, tym bardziej ze teraz mdm od nowa rusza z kopyta?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie kazałam uczyć się jej od zera. W Polsce jest masa ludzi, którzy niby jakieś tam języki mieli - w końcu w liceum obowiązkowe są dwa - ale porozumiewać się nie potrafią. Odświeżenie języka jest jak najbardziej możliwe przez neta. Wiem, bo sama tak się uczyłam kilku z bardzo dobrymi skutkami.
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-13, 20:14   #23
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-18 o 20:58
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-14, 19:44   #24
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Athaya Pokaż wiadomość
Wiem, że gdzieś tu są linki do tego tematu, ale nie mam sił szukać, a muszę się wygadać. Tak wiem mam się wziąć w garść i się wyprowadzić ale... No właśnie to bardzo znajome często zasłyszane "ale"
Od jakiegoś psychicznie się przygotowuje do wyprowadzki. Grunt stworzyłam ciężko pracując, ale jest bardzo kruchy jako, że moje zarobki są jakie są na warunki Polskie kiepskie. Przeglądam oferty mieszkań w swoim mieście szukając najmniej druzgocącej moją wypłatę tylko, że nie jest łatwo. Mieszkania mają tak zaporowe ceny, że waham się od jednej oferty do drugiej. Współlokator/ka mija się z moim celem, bo właśnie mnie chodzi o pełną samodzielność.
Oczywiście, że nie jestem święta i wszystko wiedząca, wciąż się uczę i to na własnych błędach. Tylko za późno zdałam sobie sprawę, że mam już bardzo skrzywioną psychikę i nawet myślałam o psychologu, ale uznałam, że muszę się zabrać za to sama. Tak będzie najwłaściwiej. Jestem zahukana w sobie, niepewna swoich decyzji. Każdą sprawę wygaduje z koleżankami, bo nie umiem podjąć decyzji we właściwy sposób. Muszę o tym komuś powiedzieć bo nawet mój organizm reaguje najzwyklejszym stresem
Dopiero mój ex otworzył mi oczy. Musiałam przewertować siebie od nowa i teraz widzę wszystko zupełnie inaczej niż dotychczas. Zatrzymałam się w czasie (i zdaje mi się, że w rozwoju też) Teraz walczę z sobą by kontynuować „nowe ja” Wierzę, że mi się uda i doda mi to pewności siebie, bo na obecną chwilę jestem bliska załamania nerwowego jeśli tak zostanie.
Stara maleńka z rodzicami pod jednym dachem. Zaczynam wariować! Może innym tak fajnie wygodnie. Mnie nie!
Problemem jest również matka, która robi "wszystko dla mojego dobra". Powiecie, że dziecko ma kaprys, bo rodzice czegoś mu zakazują, ale dlaczego ja mam zostać z nimi do starości? Bo tak wyszło? Bo mam poczucie winy, że chcę się wyprowadzić mimo, że nie są bogaci, ale wzajemnie mają drugą połowę, własny wypracowany dom i dwie dorosłe córki?
Wróć... Mnie wciąż traktują jak dziecko choć mam 32 lata ;/ Co z tego, że dokładam się do rachunków gotuję obiady(czekają gorące jak oni przyjdą z pracy bo akurat tak wypadają moje zmiany), sprzątam, piorę.Nie akceptują mnie taką jaka jestem nie akceptują moich wyborów czy decyzji? Ostatnio to już prawdziwe apogeum kontroli jakbym była mała dziewczynką, której trzeba wskazywać czy sprzątnąć ten kubek po herbacie natychmiast czy może jutro. Jakiekolwiek błędy brak wiedzy na dany temat są mi natychmiast wytykane niczym w szkole, sprawdzanie, kontrolowanie. Po, co to wszystko? Skoro w szkole powtarzali mi, że nie będą żyć wiecznie, dlaczego wciąż chcą mnie uczyć życia i uświadamiać? Smutne jest to, że nie potrafię przeforsować swojego zdania i czuję się z tym bardzo źle. Nie ma mowy o spokojnej rozmowie, bo wiem, że z tego będzie zaraz tysiąc „ale” tak, żeby mi pokazać, że nie mam dostatecznej wiedzy i sama sobie nie poradzę
Rozumiem to ich dom, ale ileż można się podporządkowywać? Komedia.
Najwyższa pora dorosnąć i teraz mogę sobie na to pozwolić

Wybaczcie musiałam się wygadać,
Moim zdaniem, lepiej jest mieszkać z lokatorem, niż z rodzicami... Sam fakt mieszkania oddzielnie od nich da Ci już uczucie samodzielności.
To już jest jakiś dobry krok. Z czasem wynajmiesz kawalerkę.

Zaryzykuj ten pokój. Poszukaj takiego mieszkania które ma tylko 2 pokoje, abyś mieszkała z 1 obcą osobą pracującą. Lub mieszkanie które ma 2 poziomy i daje namiastkę "oddzielenia" od lokatora z dołu.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-14, 21:52   #25
WampirZwanyCzosnek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 50
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Athaya Pokaż wiadomość
Wiem, że gdzieś tu są linki do tego tematu, ale nie mam sił szukać, a muszę się wygadać. Tak wiem mam się wziąć w garść i się wyprowadzić ale... No właśnie to bardzo znajome często zasłyszane "ale"
Od jakiegoś psychicznie się przygotowuje do wyprowadzki. Grunt stworzyłam ciężko pracując, ale jest bardzo kruchy jako, że moje zarobki są jakie są na warunki Polskie kiepskie. Przeglądam oferty mieszkań w swoim mieście szukając najmniej druzgocącej moją wypłatę tylko, że nie jest łatwo. Mieszkania mają tak zaporowe ceny, że waham się od jednej oferty do drugiej. Współlokator/ka mija się z moim celem, bo właśnie mnie chodzi o pełną samodzielność.
Oczywiście, że nie jestem święta i wszystko wiedząca, wciąż się uczę i to na własnych błędach. Tylko za późno zdałam sobie sprawę, że mam już bardzo skrzywioną psychikę i nawet myślałam o psychologu, ale uznałam, że muszę się zabrać za to sama. Tak będzie najwłaściwiej. Jestem zahukana w sobie, niepewna swoich decyzji. Każdą sprawę wygaduje z koleżankami, bo nie umiem podjąć decyzji we właściwy sposób. Muszę o tym komuś powiedzieć bo nawet mój organizm reaguje najzwyklejszym stresem
Dopiero mój ex otworzył mi oczy. Musiałam przewertować siebie od nowa i teraz widzę wszystko zupełnie inaczej niż dotychczas. Zatrzymałam się w czasie (i zdaje mi się, że w rozwoju też) Teraz walczę z sobą by kontynuować „nowe ja” Wierzę, że mi się uda i doda mi to pewności siebie, bo na obecną chwilę jestem bliska załamania nerwowego jeśli tak zostanie.
Stara maleńka z rodzicami pod jednym dachem. Zaczynam wariować! Może innym tak fajnie wygodnie. Mnie nie!
Problemem jest również matka, która robi "wszystko dla mojego dobra". Powiecie, że dziecko ma kaprys, bo rodzice czegoś mu zakazują, ale dlaczego ja mam zostać z nimi do starości? Bo tak wyszło? Bo mam poczucie winy, że chcę się wyprowadzić mimo, że nie są bogaci, ale wzajemnie mają drugą połowę, własny wypracowany dom i dwie dorosłe córki?
Wróć... Mnie wciąż traktują jak dziecko choć mam 32 lata ;/ Co z tego, że dokładam się do rachunków gotuję obiady(czekają gorące jak oni przyjdą z pracy bo akurat tak wypadają moje zmiany), sprzątam, piorę.Nie akceptują mnie taką jaka jestem nie akceptują moich wyborów czy decyzji? Ostatnio to już prawdziwe apogeum kontroli jakbym była mała dziewczynką, której trzeba wskazywać czy sprzątnąć ten kubek po herbacie natychmiast czy może jutro. Jakiekolwiek błędy brak wiedzy na dany temat są mi natychmiast wytykane niczym w szkole, sprawdzanie, kontrolowanie. Po, co to wszystko? Skoro w szkole powtarzali mi, że nie będą żyć wiecznie, dlaczego wciąż chcą mnie uczyć życia i uświadamiać? Smutne jest to, że nie potrafię przeforsować swojego zdania i czuję się z tym bardzo źle. Nie ma mowy o spokojnej rozmowie, bo wiem, że z tego będzie zaraz tysiąc „ale” tak, żeby mi pokazać, że nie mam dostatecznej wiedzy i sama sobie nie poradzę
Rozumiem to ich dom, ale ileż można się podporządkowywać? Komedia.
Najwyższa pora dorosnąć i teraz mogę sobie na to pozwolić

Wybaczcie musiałam się wygadać,
32lata, kiepska pensja ( z tego co napisałaś ), brak partnera plus nadopiekuńczy i mający tendencję do kontrolowania rodzice.

Rozważ mieszkanie ze współlokatorem, będzie dużo lepiej niż z rodzicami i od razu zaczniesz lepiej funkcjonować (może otoczenie domowe, przez swoje zachowanie, hamuje rozwój zawodowy a Ty nawet o tym nie wiesz?) nie wspominając już o tym że jeśli powinie Ci się noga w jakiś sposób to łatwiej utrzymać pokój niż mieszkanie i nie będziesz musiała wracać do domu widząc (prawdopodobnie) błysk satysfakcji rodziców.
Da Ci to czas na ogarnięcie lepszej pracy jeśli jest taka możliwość a w obecnym czasie o pracę nie jest trudno jeśli nie mieszkasz w bardzo małej miejscowości.
Jeśli po wynajęciu mieszkania/pokoju będzie Ci ciężko związać koniec z końcem być może warto rozważyć chociaż czasową emigrację jeśli znasz dobrze jakiś język.
WampirZwanyCzosnek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-15, 11:25   #26
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Ja się nie dziwię ze nie chce współlokatora, to nie jest wiek na mieszkanie na kupie
Uwielbiam te rady z serii ,,To nie jest wiek na..."

Na wszystko jest dobry wiek, rózni ludzie mają różne priorytety. Nie każdy chce kupować własne mieszkanie samodzielnie.

Ja dużo podróżuję, weekend na miejscu w Warszawie to u mnie rzadkość. Wynajmowałam przez ponad rok kawalerkę, bo było mnie na to stac, ale gdy pojawiła się okazja zamieszkania z dwójką znajomych, długo się nie zastanawiałam. Raz - miałam dość wracania trochę do pustego mieszkania. Dwa - po co bulić dwa razy więcej kasy za mieszkanie, w którym prawie nigdy mnie nie ma? A mam 27 lat i zarabiam naprawdę dobrze. Jakbym chciała to bym własne wzięła na kredyt, ale mam ciekawsze rzeczy do roboty w życiu

Nikt nie mówi, że ma wynajmować mieszkanie z 10 studentami i dzielić z kimś pokój. Ale jakąś jedną osobę w jej wieku do dzielenia mieszkania może próbować znaleźć.

Moim zdaniem pokój to dobra opcja na początek, bo zobaczy ile ją kosztuje codzienne życie. Naprawdę, o wielu wydatkach się nie myśli jak się idzie na swoje.

To nie będzie podpisanie cyrografu do końca życia! Ale odetnie się od rodziców i nauczy samodzielności. Jak się uda to podniesie kwalifikacje, znajdzie lepszą pracę i potem wynajmie kawalerkę.
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-15, 11:26   #27
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Gdzie widzisz tam radę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-15, 11:56   #28
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 991
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Cytat:
Napisane przez Athaya Pokaż wiadomość
Wiem, że gdzieś tu są linki do tego tematu, ale nie mam sił szukać, a muszę się wygadać. Tak wiem mam się wziąć w garść i się wyprowadzić ale... No właśnie to bardzo znajome często zasłyszane "ale"
Od jakiegoś psychicznie się przygotowuje do wyprowadzki. Grunt stworzyłam ciężko pracując, ale jest bardzo kruchy jako, że moje zarobki są jakie są na warunki Polskie kiepskie. Przeglądam oferty mieszkań w swoim mieście szukając najmniej druzgocącej moją wypłatę tylko, że nie jest łatwo. Mieszkania mają tak zaporowe ceny, że waham się od jednej oferty do drugiej. Współlokator/ka mija się z moim celem, bo właśnie mnie chodzi o pełną samodzielność.
Oczywiście, że nie jestem święta i wszystko wiedząca, wciąż się uczę i to na własnych błędach. Tylko za późno zdałam sobie sprawę, że mam już bardzo skrzywioną psychikę i nawet myślałam o psychologu, ale uznałam, że muszę się zabrać za to sama. Tak będzie najwłaściwiej. Jestem zahukana w sobie, niepewna swoich decyzji. Każdą sprawę wygaduje z koleżankami, bo nie umiem podjąć decyzji we właściwy sposób. Muszę o tym komuś powiedzieć bo nawet mój organizm reaguje najzwyklejszym stresem
Dopiero mój ex otworzył mi oczy. Musiałam przewertować siebie od nowa i teraz widzę wszystko zupełnie inaczej niż dotychczas. Zatrzymałam się w czasie (i zdaje mi się, że w rozwoju też) Teraz walczę z sobą by kontynuować „nowe ja” Wierzę, że mi się uda i doda mi to pewności siebie, bo na obecną chwilę jestem bliska załamania nerwowego jeśli tak zostanie.
Stara maleńka z rodzicami pod jednym dachem. Zaczynam wariować! Może innym tak fajnie wygodnie. Mnie nie!
Problemem jest również matka, która robi "wszystko dla mojego dobra". Powiecie, że dziecko ma kaprys, bo rodzice czegoś mu zakazują, ale dlaczego ja mam zostać z nimi do starości? Bo tak wyszło? Bo mam poczucie winy, że chcę się wyprowadzić mimo, że nie są bogaci, ale wzajemnie mają drugą połowę, własny wypracowany dom i dwie dorosłe córki?
Wróć... Mnie wciąż traktują jak dziecko choć mam 32 lata ;/ Co z tego, że dokładam się do rachunków gotuję obiady(czekają gorące jak oni przyjdą z pracy bo akurat tak wypadają moje zmiany), sprzątam, piorę.Nie akceptują mnie taką jaka jestem nie akceptują moich wyborów czy decyzji? Ostatnio to już prawdziwe apogeum kontroli jakbym była mała dziewczynką, której trzeba wskazywać czy sprzątnąć ten kubek po herbacie natychmiast czy może jutro. Jakiekolwiek błędy brak wiedzy na dany temat są mi natychmiast wytykane niczym w szkole, sprawdzanie, kontrolowanie. Po, co to wszystko? Skoro w szkole powtarzali mi, że nie będą żyć wiecznie, dlaczego wciąż chcą mnie uczyć życia i uświadamiać? Smutne jest to, że nie potrafię przeforsować swojego zdania i czuję się z tym bardzo źle. Nie ma mowy o spokojnej rozmowie, bo wiem, że z tego będzie zaraz tysiąc „ale” tak, żeby mi pokazać, że nie mam dostatecznej wiedzy i sama sobie nie poradzę
Rozumiem to ich dom, ale ileż można się podporządkowywać? Komedia.
Najwyższa pora dorosnąć i teraz mogę sobie na to pozwolić

Wybaczcie musiałam się wygadać,
Nie jesteś jedyną osobą w takiej sytuacji. Wyprowadziłam się w wieku 25 lat, bo nie dałam rady psychicznie.
Nie ma nic złego w wynajmowaniu pokoju. Może z jakąś koleżanką ? Moja przyjaciółka mieszka tak w Warszawie, a ma już prawie 34 lata.
Masz jakieś oszczędności to pomyśl o kredycie lub rozejrzyj się za mieszkaniem TBS w Twoim mieście. Na TBS się zazwyczaj czeka na liście (bo preferowane są rodziny z dziećmi), ale często pojawiają się ogłoszenia o odsprzedaniu wkładu.
__________________
19 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-15, 12:08   #29
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Szkoda ze autorka się nie odzywa. Jeśli ma oszczędności i nie mieszka w Warszawie to szukalabym małego mieszkania do kupienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 00:50   #30
Tamotua
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 135
Dot.: Krok do przodu - wyprowadzka po 30

Ja mam dwadzieścia kilka lat, skończyłam jedne studia i wróciłam do rodziców. Mieszka mi się z nimi BARDZO dobrze. Fajna odmiana po stancjowaniu ze współlokatorami, którzy czasem irytują samym faktem, że znajdują się w pokoju obok.

Rozważam w przyszłym roku powrót na studia dzienne - dojeżdżanie z innego miasta, zamieszkanie w mieszkaniu po krewnej + praca. Obawiam się tylko, że wpadnę w totalną samotnię, bo nie będę miała się do kogo odezwać, do tego żadnego czworonoga obok do podrapania za uchem. Nie ukrywam, że obecne warunki bardzo mnie rozpieściły. Świadomość że większość moich zarobków idzie na konto oszczędnościowe, daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa.

Myślę jednak, że przychodzi moment, w którym trzeba odciąć pępowinę i to po prostu niezdrowe latami siedzieć rodzicom na głowie, którzy też mają prawo do mieszkania we dwoje (nie mówiąc o finansach...).

Także autorko, jeśli Ty się dodatkowo z rodzicami nie dogadujesz, to tu nie ma o czym mówić. Czas postarać się o poprawę swojej sytuacji, bardzo dobrze, że o tym myślisz. Jeśli szukałaś potwierdzenia, masz moje błogosławieństwo

Dlatego w swoim przypadku upieram się przy studiach, będzie to impuls do wyjazdu - jak już znajdę odpowiednią pracę, to nie będę chciała wracać. Przynajmniej tak zakładam . Powiem Ci, że mnie myśl o przyszłości też stresuje + nie umiem spojrzeć na wyjazd jako na szansę, widzę całą masę niedogodności...Wiem jednak, że to konieczny krok. Przykre są trochę wybory młodych ludzi w tym kraju. Zarabiam tyle, że stać by mnie było na kawalerkę na ten moment, ale też byłoby to życie od 1. do 1., mieszkam w dużym mieście i mieszkanie kilka km od rodziców kosztem zarzynania się w imię dorosłości jakoś mnie nie urządza - stąd w grę wchodzi zmiana miasta.

Swoją drogą, jak byłam młodsza, to myślałam, że wyprowadzka od rodziców, to super sprawa i że będę się bardzo cieszyć na taką możliwość. Jak to się człowiekowi z wiekiem zmienia . Zwłaszcza jak już raz postudiuje&postancjuje w innym mieście i zobaczy co to za fajerwerki.
Tamotua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-16 01:50:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.