Proszę o pomoc!

[absurdalna89]

Dziewczyny mam pewien problem. Od jakiegoś czasu jestem na R i nawet się nie spostrzegłam, kiedy tak masakrycznie schudłam! Brzmi fajnie - 55kg przy wzroście 170, lecz wyglądam jak wieszak. Worek kości! Najbardziej widać to po nogach i bardzo szczupłych ramionach. Dodam, że moja dupka jest całkowicie płaska a piersi prawie zniknęły... Tak więc na pewno nie mogę pozostać na R i przechodzę na U/P. Tutaj pojawia się jednak odrębny problem - brzuch. W talii mam aż 70 cm, co przy takiej figurze wygląda dość komicznie, nie mówiąc już o tych wstrętnych boczkach! Chciałam więc zapytać ekspertów - czy ma sens przechodzić na P skoro mój brzuch wygląda tak tragicznie? Naprawdę chciałabym trochę przytyć, ale zapewne pierwszym miejscem gdzie odłoży się tłuszczyk będzie brzuch! Jak więc jeść? Jakie ćwiczenia wykonywać? Czy słodycze wchodzą w grę? Może macie jakiś sprawdzony sposób, by tyć gdziekolwiek byle nie na brzuchu? Brzmi idotycznie, ale liczę na jakiekolwiek rady...

[ElleEstJolieeeee]

Może ćwicz na hula-hopie ,daje naprawdę rewelacyjne efekty, albo jakieś ćwiczenia na brzuch..bo nic innego mi nie przychodzi do glowy.. Ale najważniejsze to nie chudnij już, 70 w talii to nie jest az tak duzo.

[Ewczy]

Ja też dołączę się do tego tematu, bo po części mam problem i nie chcę zakładać nowego. Od jutra wchodzę w R i pytanie dotyczy tego czy jak będę korzystać z gotowych jadłospisów zamieszczonych na forum to mogę np łączyć śniadanie z innej propozycji jadłospisu z obiadem z jeszcze innej? Co pić do tego wszystkiego na R? Wodę? I jak w jakim czasie wy dziewczyny schudłyście? Od jutra zaczynam, mam nadzieję że dam radę, jestem strasznie podłamana wyglądem moich łydek i ud, generalnie jestem dość spora od pasa w dół, mam 170cm wzrostu i ważę 65 kg tylko że ogromna część z tego to tłuszcz. Próbowałam kupić sobie spodnie na lato i nie mogłam, bo ŻADNE nie chciały mi przejść przez łydkę! Powiedziałam dość.