problem w związku, chyba już go nie kocham - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-01-30, 19:47   #1
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34

problem w związku, chyba już go nie kocham


Cześć. Posiadam konto na wizażu, ale nie chce, żeby mnie ktoś z tym kontem kojarzył, a zależy mi na obiektywnej opinii
Zacznę od tego, że przedstawię sytuację od początku. Mojego tż (on aktualnie 25 lat, ja 22) poznałam dwa lata temu w akademiku. Nie spodobał mi się, ale bardzo zabiegał o moje względy. Cały czas do mnie pisał, żebyśmy się umówili i w końcu się zgodziłam. Po trzech randkach i jego kolejnym zaproszeniu powiedziałam, że niestety, ale nie chce już się z nim spotykać, bo po prostu nie czułam tej 'chemii'. On bardzo nalegał, żebym dała mu szansę, bo on czuje, że świetnie do siebie pasujemy itd. Przekonał mnie, ciągle zabiegał o moje względy i szczerze mówiąc ujął mnie tym, że jest gentlemanem, w dodatku ma dobre serce. Nie wiem kiedy, ale zakochałam się w nim(albo tak mi się wydawało?). Pokochałam go za jego dobre serce, nie było żadnych 'motylków' ani nic z tych rzeczy. Dobrze się dogadujemy, oczywiście zdarzały się między nami kłótnie, ale zawsze dawaliśmy radę. Niedługo mamy 2 rocznicę związku, a ja czuję, że coś jest nie tak . Że to nie tak powinno być, wyglądać. Przed tż miałam jednego chłopaka, typowe motylki w brzuchu, pierwsza miłość itd. Niestety, po 1.5 roku dowiedziałam się, że chłopak mnie notorycznie okłamuje i zakończyłam ten związek. Rok później poznałam obecnego tż.
Problem polega na tym, że raz na jakiś czas (raz na 3-6miesiący?) myślę poważnie nad zerwaniem. Odnoszę wrażenie, że jestem z tż ponieważ jest dobrym człowiekiem, mogę zawsze na niego liczyć i widzę w nim świetny materiał na ojca i męża (wiem, że mi się za rok oświadczyć...). Obawiam się jednak, że nie jest to, czego szukam Nie wiem co jest ze mną nie tak, ale czegoś mi brakuje. Tych motylków w brzuchu? Emocji? Nie wiem... Rozmawiałam na ten temat z wieloma osobami, jednak wiadomo, że nikt za mnie decyzji nie podejmie. Moja mam twierdzi, że tż to taki świetny chłopak, że ze święcą teraz takiego szukać (ma rację...). Tata twierdzi, że po prostu mam z nim za dobrze że sama nie wiem czego chcę i docenię go jak stracę. Ja czuję się bardzo dobrze w towarzystwie tż, lubię z nim spędzać czas, generalnie świetnie się dogadujemy, więc skąd te wątpliwości?
Powiem Wam szczerze, że 3 miesiące przed poznaniem mojego tż poznałam w klubie jednego chłopaka. Po prostu staliśmy i nie mogliśmy od siebie oderwać wzroku, w końcu podszedł, spotkaliśmy się dosłownie raz po tym spotkaniu w klubie i kontakt ucichł. Widocznie coś nie zaiskrzyło z jego strony, no trudno. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale nie mogę o nim zapomnieć i za każdym razem sobie przypominam te uczucia, gdy mam wątpliwości co do związku z tż Przypominam sobie jak tamten chłopak z klubu na mnie działał, jak na mnie patrzył, jak silne były to uczucia, a z tż tego kompletnie nie czuję. Wiem, że nigdy bym z tym facetem i tak nie była (typowy samiec alfa, wyjść gdzieś do klubu, poznać kogoś, spotkać się i szukać następnej- wiem, bo mam go w znajomych na fb i widzę jak żyje). Po prostu chodzi mi o pokazanie wam tego, jak się czuję przy tż, a raczej, czego nie czuję.
Nie wiem z czego to wynika. Czy ktoś miał podobny problem? Zastanawiam się, czy ja go jeszcze kocham, czy kiedykolwiek go kochałam tak naprawdę, czy po prostu po dwóch latach spadły mi z nosa różowe okulary i zaczynam widzieć to, czego wcześniej nie dostrzegałam. Niby mam wątpliwości, ale nie wyobrażam sobie, żeby teraz tż miał się związać z kimś innym jestem o niego bardzo zazdrosna. Poza tym zwierzyłam się przyjaciółce i pierwsze pytanie jakie mi zadała to: czy widzę siebie i tż w przyszłości jako rodzinę? i odpowiedź brzmi tak! więc o co mi właściwie chodzi? czego brakuje?
z góry dzięki za każdą krytykę i obiektywną opinię
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:06   #2
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Brakuje miłości i pożądania. Tu nie ma czego ratować , koniecznie zakończ ten związek . Jesteś bardzo nie w porządku w stosunku do tego dobrego chłopaka . Okazujesz mu ogromny brak szacunku
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:06   #3
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

W mojej opinii nie jesteś gotowa na stały , poważny związek za którym stoją zobowiązania, deklaracje. Nie widzę w tym nic złego. Jesteś młodziutka a za Tobą już 2 rok związku. Jeśli masz wątpliwości, nie jesteś pewna swoich uczuć, nie brnij w obecny związek. Piszesz że owe wątpliwości powracają. Porozmawiaj więc z partnerem o tym. Może oboje dojdziecie do wniosku by dać sobie samym nieco czasu. Bądź szczera z samą sobą i z nim.
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:14   #4
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

dzięki za odpowiedzi. właśnie o to chodzi, nie chcę marnować przede wszystkim jego czasu, wiem ,że to nie w porządku. Już z nim na ten temat rozmawiałam 2 miesiące temu i wczoraj... Powiedziałam, że coś się zmieniło, ale targają mną tak sprzeczne emocje, że aż nie wiem co robić. Z jednej strony mój wewnętrzny egoizm się we mnie odzywa- no bo to przecież świetny chłopak, zatrzymaj go dla siebie, będzie ci z nim dobrze! a z drugiej wiem, że to bardzo nie fair jeśli nie czuję tego na 100 %.
Moja przyjaciółka twierdzi, że to miłość, ale po prostu się nie wyszalałam? ciężko mi bedzie kogoś znaleźć, kto mi będzie odpowiadał koleżanki już pozajmowane, prawie nie mam z kim wychodzić, dosłownie i gdzie kogoś nowego poznać ;( ale czuję, że to nie jest powód, by mu zabierać cenny czas czuję się źle sama ze sobą
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:16   #5
siemionek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 10
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Za szybko poznałaś swojego TŻ i nie miałaś czasu, żeby się "wyszaleć", a najwyraźniej tego potrzebujesz. Ciężka sprawa, bo jeżeli go teraz zostawisz, to za rok czy dwa możesz tego żałować, bo ucichnięciu emocji związanych z imprezami i szaleństwami młodości, zaczniesz tęsknić za tą stabilizacją, którą masz teraz. A z drugiej strony, jeśli z nim teraz zostaniesz, może ciągle męczyć Cię myśl, że czegoś zabrakło... Może jest jakiś złoty środek? Może wyskocz kilka razy gdzieś z koleżankami na piwo czy do kina, złapiesz trochę oddechu i może zatęsknisz..
siemionek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:21   #6
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez siemionek Pokaż wiadomość
Za szybko poznałaś swojego TŻ i nie miałaś czasu, żeby się "wyszaleć", a najwyraźniej tego potrzebujesz. Ciężka sprawa, bo jeżeli go teraz zostawisz, to za rok czy dwa możesz tego żałować, bo ucichnięciu emocji związanych z imprezami i szaleństwami młodości, zaczniesz tęsknić za tą stabilizacją, którą masz teraz. A z drugiej strony, jeśli z nim teraz zostaniesz, może ciągle męczyć Cię myśl, że czegoś zabrakło... Może jest jakiś złoty środek? Może wyskocz kilka razy gdzieś z koleżankami na piwo czy do kina, złapiesz trochę oddechu i może zatęsknisz..
właśnie bardzo się boję tego, że będę żałowac. że za rok sobie uświadomię, że jednak tęsknie za tym, że zawsze mogłam na niego liczyć, że zawsze był obok, że mnie wspiera... przecież na tym polega miłość, a motylki nie będą wiecznie trwać, więc dlaczego tak mnie do nich ciągnie?
z tymi imprezami to jest tak, że mamy umowę, że sami na imprezę nie chodzimy... już od kilku miesięcy i właśnie chyba trochę przez to się duszę. tzn na domówki chodzimy osobno, ale o wyjściu do klubu nie ma mowy, zawsze razem
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:25   #7
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Widac ze jestes bardzo mloda i jeszcze nie dojrzala emocjonalnie, ale nie mozna miec o to pretensji bo jestes mlodziutka pprezentujesz troche postawe "lobuz kocha najbardziej" szukasz troche dziury w całym skoro wiesz ze tz jest materialem na meza i ojca albo oszukujesz sama siebie w tym temacie. Mysle ze czujesz ze musisz sie jeszcze wyszaleć tylko sama musisz to przed soba przyznac. Ps. Motyle w brzuchu to nie powod do rezygnacji z dobrego zwiazku o ile nie zakloca to chemii i pożądania między Wami. Pps. Smiesznd jest to ze wzdychasz do chlopaka ktoregi widziałaś przez chwile na jakiejs dyskotece.
brziw jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-01-30, 20:29   #8
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez brziw Pokaż wiadomość
Widac ze jestes bardzo mloda i jeszcze nie dojrzala emocjonalnie, ale nie mozna miec o to pretensji bo jestes mlodziutka pprezentujesz troche postawe "lobuz kocha najbardziej" szukasz troche dziury w całym skoro wiesz ze tz jest materialem na meza i ojca albo oszukujesz sama siebie w tym temacie. Mysle ze czujesz ze musisz sie jeszcze wyszaleć tylko sama musisz to przed soba przyznac. Ps. Motyle w brzuchu to nie powod do rezygnacji z dobrego zwiazku o ile nie zakloca to chemii i pożądania między Wami. Pps. Smiesznd jest to ze wzdychasz do chlopaka ktoregi widziałaś przez chwile na jakiejs dyskotece.
musze się wyszaleć, ale problem polega na tym, że nie wiem co mam z tym zrobić? już znalazłam mężczyznę, z którym bardzo chętnie spędzę życie, ale nie wyszalałam się przecież to nie jest śmieszne nawet, sama siebie nie rozumiem
nie wzdycham nie wiadomo jak, po prostu pokazuję, że potrafię czuć to te motylki i są mężczyźni, ktorzy robią na mnie takie ogromne wrażenie, którego tż nigdy nie zrobił
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:33   #9
migotka_94
Raczkowanie
 
Avatar migotka_94
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 99
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Mówi się, że to faceci lubią gonić króliczka, ale z nami jest dokładnie tak samo swojego tżta miałaś podanego na tacy, prosił się o twoją uwagę i w końcu ty łaskawie go zechciałaś. A tamten chłopak z klubu - nie wiedziałaś czy mu się podobasz czy nie, nie wiedziałaś czy coś może z tego być, nie wiedziałaś co o tobie myśli i to cię ekscytowało. Moim zdaniem troche wymyślasz problem, bo wszystko zbyt łatwo poszło i na początku związku zamiast ekscytacji miałaś nudę, bo z góry wiedziałaś że tż na 100% ciebie chce. Decyzję musisz podjąć sama, pewnie jak zerwiesz to szybko zatęsknisz, ale jak nie zerwiesz to oby się to żadną zdradą nie skończyło (kiedy nagle poczujesz te swoje upragnione motylki)
migotka_94 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:36   #10
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez mlekozbananem Pokaż wiadomość
musze się wyszaleć, ale problem polega na tym, że nie wiem co mam z tym zrobić? już znalazłam mężczyznę, z którym bardzo chętnie spędzę życie, ale nie wyszalałam się przecież to nie jest śmieszne nawet, sama siebie nie rozumiem
nie wzdycham nie wiadomo jak, po prostu pokazuję, że potrafię czuć to te motylki i są mężczyźni, ktorzy robią na mnie takie ogromne wrażenie, którego tż nigdy nie zrobił

Co masz na myśli mówiąc wyszaleć? pobzykać wśród innych kwiatuszków? Czyli nie związek stały jest problemem a brak motyli? Nigdy nie czułas pożądania na widok Tż?
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:38   #11
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez migotka_94 Pokaż wiadomość
Mówi się, że to faceci lubią gonić króliczka, ale z nami jest dokładnie tak samo swojego tżta miałaś podanego na tacy, prosił się o twoją uwagę i w końcu ty łaskawie go zechciałaś. A tamten chłopak z klubu - nie wiedziałaś czy mu się podobasz czy nie, nie wiedziałaś czy coś może z tego być, nie wiedziałaś co o tobie myśli i to cię ekscytowało. Moim zdaniem troche wymyślasz problem, bo wszystko zbyt łatwo poszło i na początku związku zamiast ekscytacji miałaś nudę, bo z góry wiedziałaś że tż na 100% ciebie chce. Decyzję musisz podjąć sama, pewnie jak zerwiesz to szybko zatęsknisz, ale jak nie zerwiesz to oby się to żadną zdradą nie skończyło (kiedy nagle poczujesz te swoje upragnione motylki)
brakowało mi ekscytacji?
patowa sytuacja. co bym nie zrobiła, może się źle skończyć co wy byście zrobili na moim miejscu? oczywiście wiem, że za mnie decyzji nie podejmiecie, po prostu jestem ciekawa jak wy to widzicie

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Cytat:
Napisane przez aniko 23 Pokaż wiadomość
Co masz na myśli mówiąc wyszaleć? pobzykać wśród innych kwiatuszków? Czyli nie związek stały jest problemem a brak motyli? Nigdy nie czułas pożądania na widok Tż?
czułam, w łóżku było nam naprawdę dobrze, chociaż ostatnio czuje, że trochę to z mojej strony osłabło. nie ma jakiegoś wielkiego pożądania. nie uprawiać seks z innymi, ale randkowanie, docieranie się itd chyba tego mi trochę brakuje? sama nie wiem
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-01-30, 20:41   #12
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Weszłaś w związek z rozsądku i tylko dlatego, że facet Cię o to błagał tak długo, aż się zgodziłaś, więc jest Ci w nim źle. No rzeczywiście dziwne

Edytowane przez trzyrazypiec
Czas edycji: 2017-01-30 o 20:43
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:42   #13
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Pisałaś że rozmawiałaś z Tż. Co on sądzi o tym co mu powiedziałaś. Jak to widzi, co czuje. Może Cię zaskoczy? Spróbuje odświeżyć związek?
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:42   #14
Valkiria_svs
Przyczajenie
 
Avatar Valkiria_svs
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 29
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Opowiem Ci moją historię, a Ty sama wyciągnij wnioski:
w LO i na studiach spotykałam się z wieloma chłopakami.
Mój pierwszy związek był burzliwy (pierwsza miłość ), pełen emocji i tych wszystkich motylków. Trwał 2 lata.
Drugi związek był już spokojniejszy, ale chemia aż iskrzyła w powietrzu. Kto na nas nie spojrzał nie miał wątpliwości, że jesteśmy razem, nawet jak tylko rozmawialiśmy. Trwał prawie 2 lata - niestety nie przetrwał próby odległości.
Później było kilka przelotnych "romansów" w zasadzie bez znaczenia, bo różnie to wychodziło.
Kiedy poznałam mojego męża (znamy się 7 lat, jesteśmy po ślubie 5 lat), nie było ani motylków, ani tej całej chemii, nic. Chłodna kalkulacja. Wynikało to tylko i wyłącznie z tego, że ja już byłam zmęczona tymi wszystkimi "porywami serca". Szukałam kandydata na męża i ojca. I tak też oceniałam. Nawet seks był szczerze mówiąc taki sobie. Dopiero po pewnym czasie w łóżku zaczęło być naprawdę gorąco.
Teraz tak sobie czasem myślę, ile tej całej chemii mnie omija itp. Ale wystarczy, że spojrzę na męża z córką i wiem, że dokonałam najlepszego wyboru.

Musisz sama odpowiedzieć sobie na pytanie czego szukasz i czego oczekujesz. Czy zmierzasz do ustatkowania, czy chcesz jeszcze coś wyciągnąć z życia.
Moja mama dawno temu powiedziała mi coś takiego:
"Jak będziesz chciała się z kimś związać na poważnie zastanów się, jak Ci się z tą osobą rozmawia i ile macie wspólnych zainteresowań. Po pewnym (mam nadzieję, że dłuższym) czasie sypialnia będzie coraz częściej już tylko sypialnią."
__________________
Dopiero zaczynam przygodę www.rudabloguje.pl
Valkiria_svs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:45   #15
kubeczek1996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 12
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Moim zdaniem Ty go bardziej jak przyjaciela kochasz, a nie chłopaka. Powinnaś od niego odejść, bo ewidentnie dusisz się w tym związku. Tu nawet nie chodzi o żadne wyszalenie się ani motylki w brzuchu, po prostu nie ma między wami chemii.
kubeczek1996 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-01-30, 20:45   #16
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez aniko 23 Pokaż wiadomość
Pisałaś że rozmawiałaś z Tż. Co on sądzi o tym co mu powiedziałaś. Jak to widzi, co czuje. Może Cię zaskoczy? Spróbuje odświeżyć związek?
przejął się, pytał się co z tym zrobimy, powiedziałam, że nie wiem, to powiedział, że trzeba coś zrobić, bo skończy się to źle i zacznie zmierzać w kierunku zerwania powiedziałam, że chcę trochę czasu żeby to wszystko przemyśleć i stąd ten post. potrzebuję opinii ludzi, którzy spojrzą na to chłodno, bo rodzina i znajomi nie są obiektywni: znają i mnie i tż i patrzą na to w ten sposób, że to świetny facet i mam wielkie szczęście że na mnie zwrócił uwagę, a ja tego nie doceniam
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:47   #17
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Co Cię trzymało przez te dwa lata z nim? Oczywiście, można kogoś kochać za dobre serce, ale równie dobrze możesz kochać przyjaciółkę za dobre serce. Do tego bardzo wielu facetów jest dobrymi ojcami. Co sprawiło, że zostałaś z nim? Jeśli to jest lęk przed samotnością, to słabo rokuje Waszej przyszłości. Jak byś się czuła, gdyby dzisiaj się okazało, że będziesz z nim na zawsze - powiedzmy, że zaszłaś w ciążę.

Nie trzeba mieć wielu związków i nie trzeba koniecznie się "wyszaleć", żeby zbudować dobre małżeństwo oparte na wzajemnym zaufaniu i miłości. Nie na motylkach, trochę bardziej na przyjaźni. Ale ważne jest, żebyś była pewna, że za rok, pięć czy dwadzieścia nie pójdziesz za kimś, kto sprawia, że czujesz motylki. Np. jakby tamten samiec alfa nagle się chciał z Tobą związać na stałe i Cię oczarował, to co byś zrobiła?
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:48   #18
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez Valkiria_svs Pokaż wiadomość
Opowiem Ci moją historię, a Ty sama wyciągnij wnioski:
w LO i na studiach spotykałam się z wieloma chłopakami.
Mój pierwszy związek był burzliwy (pierwsza miłość ), pełen emocji i tych wszystkich motylków. Trwał 2 lata.
Drugi związek był już spokojniejszy, ale chemia aż iskrzyła w powietrzu. Kto na nas nie spojrzał nie miał wątpliwości, że jesteśmy razem, nawet jak tylko rozmawialiśmy. Trwał prawie 2 lata - niestety nie przetrwał próby odległości.
Później było kilka przelotnych "romansów" w zasadzie bez znaczenia, bo różnie to wychodziło.
Kiedy poznałam mojego męża (znamy się 7 lat, jesteśmy po ślubie 5 lat), nie było ani motylków, ani tej całej chemii, nic. Chłodna kalkulacja. Wynikało to tylko i wyłącznie z tego, że ja już byłam zmęczona tymi wszystkimi "porywami serca". Szukałam kandydata na męża i ojca. I tak też oceniałam. Nawet seks był szczerze mówiąc taki sobie. Dopiero po pewnym czasie w łóżku zaczęło być naprawdę gorąco.
Teraz tak sobie czasem myślę, ile tej całej chemii mnie omija itp. Ale wystarczy, że spojrzę na męża z córką i wiem, że dokonałam najlepszego wyboru.

Musisz sama odpowiedzieć sobie na pytanie czego szukasz i czego oczekujesz. Czy zmierzasz do ustatkowania, czy chcesz jeszcze coś wyciągnąć z życia.
Moja mama dawno temu powiedziała mi coś takiego:
"Jak będziesz chciała się z kimś związać na poważnie zastanów się, jak Ci się z tą osobą rozmawia i ile macie wspólnych zainteresowań. Po pewnym (mam nadzieję, że dłuższym) czasie sypialnia będzie coraz częściej już tylko sypialnią."
czy masz czasami tak, że tęsknisz za tymi 'wielkimi' miłościami?
właśnie myślę trochę w takich kategoriach jak ty, że to świetny facet z którym założyłabym rodzinę, ale brakuje mi tej chemii, która była z innymi. tylko co z tego, skoro jak była chemia to jakoś nigdy nic z tego nie wychodziło?
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:50   #19
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez mlekozbananem Pokaż wiadomość
czy masz czasami tak, że tęsknisz za tymi 'wielkimi' miłościami?


właśnie myślę trochę w takich kategoriach jak ty, że to świetny facet z którym założyłabym rodzinę, ale brakuje mi tej chemii, która była z innymi. tylko co z tego, skoro jak była chemia to jakoś nigdy nic z tego nie wychodziło?

Ale jakiej WIELKIEJ miłości, skoro u Ciebie nie ma ŻADNEJ miłości? Jak napisano wyżej - TYLKO za dobre serce i bycie fajnym człowiekiem to się przyjaciela kocha. Miłość romantyczna zawiera w sobie dodatkowo pociąg, pożądanie i chemię. Tym się różni od przyjaźni

Edytowane przez trzyrazypiec
Czas edycji: 2017-01-30 o 20:51
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:52   #20
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Zazwyczaj nie doradzam tego typu rzeczy , ale wydaje mi się , że u Was rzeczywiście jakas dłuższą przerwa , mogła by definitywnie rozwiązać sytuację w której się teraz znajdujecie.

Albo Ty się odkochasz, albo on , albo stwierdzicie, że to jednak jest to.
Zerwijcie i zacznijcie żyć w pojedynkę .
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:56   #21
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez Vrenth Pokaż wiadomość
Co Cię trzymało przez te dwa lata z nim? Oczywiście, można kogoś kochać za dobre serce, ale równie dobrze możesz kochać przyjaciółkę za dobre serce. Do tego bardzo wielu facetów jest dobrymi ojcami. Co sprawiło, że zostałaś z nim? Jeśli to jest lęk przed samotnością, to słabo rokuje Waszej przyszłości. Jak byś się czuła, gdyby dzisiaj się okazało, że będziesz z nim na zawsze - powiedzmy, że zaszłaś w ciążę.

Nie trzeba mieć wielu związków i nie trzeba koniecznie się "wyszaleć", żeby zbudować dobre małżeństwo oparte na wzajemnym zaufaniu i miłości. Nie na motylkach, trochę bardziej na przyjaźni. Ale ważne jest, żebyś była pewna, że za rok, pięć czy dwadzieścia nie pójdziesz za kimś, kto sprawia, że czujesz motylki. Np. jakby tamten samiec alfa nagle się chciał z Tobą związać na stałe i Cię oczarował, to co byś zrobiła?
jestem z nich od dwóch lat, bo tak jak mówię, doceniam to, że świetny z niego facet, o dobrym sercu, zawsze mogę na niego liczyć (to dla mnie bardzo ważne) i zawsze jest przy mnie. to mało? ciężko teraz jest znaleźć osobę, na której można tak w 100 % polegać, a na nim mogę. mam w nim oparcie, stabilizację, dobrze mi z nim tak po prostu. gdybym zaszła w ciążę, to wiem, że by mnie nie zostawił. już raz bylam pewna, że wpadliśmy jechał do o mnie pociągiem o 5 rano, pojechał po test ciążowy, a później go ze mną wykonał, cały czas byl przy mnie ja po prostu zawsze mogę na niego liczyć.
a jeśli tamten by się odezwał, to podejrzewam, że miałabym naprawdę duży problem... wiem, że to nie stawia mnie w dobrym świetle, ale jestem z wami szczera pewnie chciałabym go lepiej poznać, bo coś od poczatku mnie do niego ciągnęło

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Zazwyczaj nie doradzam tego typu rzeczy , ale wydaje mi się , że u Was rzeczywiście jakas dłuższą przerwa , mogła by definitywnie rozwiązać sytuację w której się teraz znajdujecie.

Albo Ty się odkochasz, albo on , albo stwierdzicie, że to jednak jest to.
Zerwijcie i zacznijcie żyć w pojedynkę .
ale jak zerwać? i co? trzymać się z pogotowiu jeśli nikogo 'lepszego' oboje siebie nie znajdziemy i wtedy do siebie wrócić? no jakoś sobie tego nie wyobrażam. ''słuchaj zerwijmy na pół roku, jakby co to do siebie wrócimy?'

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Cytat:
Napisane przez trzyrazypiec Pokaż wiadomość
Ale jakiej WIELKIEJ miłości, skoro u Ciebie nie ma ŻADNEJ miłości? Jak napisano wyżej - TYLKO za dobre serce i bycie fajnym człowiekiem to się przyjaciela kocha. Miłość romantyczna zawiera w sobie dodatkowo pociąg, pożądanie i chemię. Tym się różni od przyjaźni
pisząc te 'wielkie' miłości miałam własnie na myśli te motylki w brzuchu, pożądanie, chemię.
naprawdę uważasz, że ja tż nie kocham? mam też dobrych przyjaciół (facetów) i jakoś nigdy nic z nimi nie było ,a przecież z tż jestem już 2 lata, to chyba też o czymś świadczy, że jednak nie jest dla mnie tylko przyjacielem?
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:58   #22
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

No jesteś z nim, bo to dobra partia, ma dobre serce, fajny material na ojca, itd. Przecież otwarcie o tym piszesz. No i chciał z Tobą być, a inni przyjaciele chyba nie?
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 20:59   #23
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Wóz albo przewóz.
Jeśli chcesz innego życia przyjmij konsekwencje swojej decyzji i licz się z możliwością utraty idealnego kandydata na męża. Jeśli tak bardzo boisz się go stracić posłuchaj taty.

Powodzenia. Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko.
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 21:00   #24
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Tak tak, radźcie jej, żeby siedziała w związku z wyrachowania
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 21:08   #25
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham


tak jak mówię- wiem, że to co robię nie jest fair wobec partnera, ale z drugiej strony - nie zdradzam go przecież, próbuję znaleźć rozwiązanie zanim to wszystko zabrnie za daleko.
póki co myślę o tym, żeby pogadać z nim o zniesieniu tej naszej umowy na samotne wypady do klubów?

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Cytat:
Napisane przez trzyrazypiec Pokaż wiadomość
No jesteś z nim, bo to dobra partia, ma dobre serce, fajny material na ojca, itd. Przecież otwarcie o tym piszesz. No i chciał z Tobą być, a inni przyjaciele chyba nie?
niektórzy też zabiegali na poczatku znajomości, ale nie chciałam niczego próbować z nimi.
uważasz, że bycie z kimś bo jest dobry, wspiera cie itd to nie jest miłośc tylko dlatego, że nie ma motylków?
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 21:09   #26
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Nie motylków, tylko chemii, pożądania i PEWNOŚCI, że to TEN
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 21:09   #27
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Cytat:
Napisane przez mlekozbananem Pokaż wiadomość
jestem z nich od dwóch lat, bo tak jak mówię, doceniam to, że świetny z niego facet, o dobrym sercu, zawsze mogę na niego liczyć (to dla mnie bardzo ważne) i zawsze jest przy mnie. to mało? ciężko teraz jest znaleźć osobę, na której można tak w 100 % polegać, a na nim mogę. mam w nim oparcie, stabilizację, dobrze mi z nim tak po prostu. gdybym zaszła w ciążę, to wiem, że by mnie nie zostawił. już raz bylam pewna, że wpadliśmy jechał do o mnie pociągiem o 5 rano, pojechał po test ciążowy, a później go ze mną wykonał, cały czas byl przy mnie ja po prostu zawsze mogę na niego liczyć.
a jeśli tamten by się odezwał, to podejrzewam, że miałabym naprawdę duży problem... wiem, że to nie stawia mnie w dobrym świetle, ale jestem z wami szczera pewnie chciałabym go lepiej poznać, bo coś od poczatku mnie do niego ciągnęło
To w zasadzie odpowiada na moje pytania. Co do drugiej kwestii - zastanów się, jak bardzo jesteś pewna, że na chęciach by się skończyło. Całe życie spotykamy ludzi, którzy są w jakiś sposób atrakcyjni, ale jednak nie wiążemy się z nimi, bo obecny związek jest ważniejszy. I to nie chodzi o zasady i własną moralność - zawsze może się zdarzyć sytuacja, która sprawi, że odłożysz to na bok.

Co do potencjalnej ciąży - pomyśl jeszcze raz - co Ty byś czuła, jakby się okazało, że będziesz z nim na zawsze. Przerażenie? Ulgę, że nie musisz sama decydować? Jesteś w stanie znosić jego mniejsze lub większe wady zawsze? Takie rzeczy najczęściej się nie zmieniają, ale jak kogoś kochasz, to podnosisz te jego przysłowiowe brudne skarpetki z podłogi. Tak jak on znosi Twoje niedociągnięcia.
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 21:13   #28
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

A co to zmieni? Pojdziesz sama do klubu i co? Bedziesz flirtowac z innymi i rozgladac sie za potencjalnym nowym chlopakiem?



Jesli tak to badz w porzadki wobec niego i zachowaj sie przyzwoicie.
brziw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 21:14   #29
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

Musisz się zastanowić, jakie są twoje oczekiwania. Widzisz obcego gacha na dyskotece, typowego podrywacza i twierdzisz, że zrobił na tobie takie mega wrażenie a tz nigdy. I co cię ujelo w nim? Wygląd? Przystojny był z czarującym uśmiechem? Co cię takiego ujelo, czego szukasz, czego ci brakuje? Zastanów się, jakie cechy zrobiły na tobie takie wrażenie. A potem pomysl, czy właśnie takie cechy są dla ciebie ważne na całe życie czy tylko na.parę miłych chwil w klubie by potem nigdy się już do siebie nie odezwać.

A jak mówisz, że widzisz swojego tz jako dobrego męża i ojca to co widzisz? Co cię w nim ujmuje? Czy jest w tym jakieś uczucie czy kalkulacja, że będzie się starał, nigdy nie odejdzie, że będzie zajmował się dziećmi i otwierał przed tobą drzwi, mimo że nie ma tych uczuć głębszych i chemii?

Bo jeśli chodzi tylko o chłodną kalkulację, to jesteś za mloda na to, by stwierdzić "już nigdy nikogo nie poznam i się nie zakocham, więc wybiorę męża z rozsądku".
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-01-30, 21:16   #30
mlekozbananem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 34
Dot.: problem w związku, chyba już go nie kocham

dzięki, otwieracie mi trochę oczy
boję się, że za kilka lat obudzę się z ręką w nocniku za pogonią za tym moim ideałem, którego nigdy nie spotkam
jestem egoistką ...
mlekozbananem jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-01 21:24:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.