|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
nie za poźno na pasję ? :-(
otóż..jak tu zacząć ;-D
mam 22 lata. NIgdy nie rozwinęłam u siebie zadnej konkretnej pasji. Lata temu rodzice starali się coś we mnie rozbudzić...miałam ponoć predyspozycje do zajęć wokalnych, tanecznych...nic z tego. Plastyczne tez odpadły. Radziłam sobie...ale nie wiem czy problem nie tkwił ( i nie tkwi nadal ) we mnie. Nie potrafiłam niczemu oddać się w całości i bardzo tego żałuję. Widocznie chyba dlatego, ze jak ktos kiedyś mi powiedział, predyspozycje to nie wszystko. Czasem ludzie oddają się czemuś bez pamięci zaczynając właśnie od zera, bez predyspozycji...one moga nam jedynie cos zasugerować, jakąś drogę...Sięgnęłam tez po gitarę- i tu po raz kolejny wyszedł mój słomiany zapał... Choć jestem szczęśliwa to życie bez pasji, której mogłabym sie oddawać. To nie tak, ze nie cenię tego co mam i szukam dziury w całym...nie o to chodzi Ale myślę...ze zrozumiecie mnie choć troszkę. No, wyżaliłam się, ..bardzo się ucieszę jak któraś z Was odpowie mi choć jednym zdaniaem co o tym sądzi.
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2006-10-20 o 15:23 |
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 052
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Na pasje nigdy nie jest za późno.
Ja swoją odkryłam przez przypadek (fotografia), rok temu, miałam 23 lata. Zaczynałam od zera - tak jest ciekawiej, kiedy wszystkiego musisz nauczyć się sama, zdobywac informacje itp. Wcześniej było ze mna tak jak u Ciebie. Szukałam, starałam sie wykorzystywać tzw "predyspozycje"... i kończyło się jeszcze szybciej, niz się zaczęło. Jestem pewna, że Ty swoją pasję też kiedyś odkryjesz, w najmniej spodziewanym momencie.
__________________
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 539
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Jeżęli robi się coś tylko po to ,aby można było powiedzieć ,że ma sie pasję : robienie dla robienia, nie ma sensu. Pasją tego wtedy nie można nawet nazwać. To z założenia samo wychodzi z ciebie. Tak jak pisałąś predyspozycje są często punktem wyjścia. Zajmujesz się czymś , zaczyna cie to coraz bardziej pochłaniać , a po czasie staje się pasją. Ludzie mają różne zainteresowania, ale moim zdaniem o takich z prawidziwą pasją żadko można mówić. Dla mnie jest to problem typu: nadmiar kłopotu czy kłopot nadmiaru. Nadmiar kłopotu: nie ma się na tyle silnej motywacji by w coś się wgłębić: moim zdaniem zbyt powierzchowne traktownie wielu spraw powoduje ,że omija nas cała przyjemność i szansa zrodzenie się pasji właśnie. Kłopot nadmiaru: próbuje się odnależć się z w wielu dziedzinach na raz : i wtedy znów pokawia sie powierzchowność ...
O sobie moge powiedzieć że mam zainteresowania: sztuka(aktywnie i biernie), fotografia, muzyka: z niczego nie potrafię zrezygnować: żadne z nich więc nie przerodziło sie w pasję...to chyba właśnie kłopot nadmiaru . |
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 997
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Moim zdaniem nigdy nie jest za pozno.Ja odkrylam swoja pasje niedawno
A mam 21 latek. Zdobienie paznokci(oczywiscie kolezankom bo na sbie tak dobrze nie umiem ) i robienie bizuteri(ale to juz dla siebie ) Niestety mam niewiele czasu na te zajecia...a szkoda...
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 219
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Z pasjami jest jak z nauką - nigdy nie jest za późno.
Zresztą życie jest po to żeby ciągle czegoś szukać, próbować. |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Taszkin, młodziutka dziewczyno
. No pewnie, że nie jest za późno na odkrywanie pasji. Nie każda pasja wynika bezpośrednio z naszych naturalnych zdolności, bo co na przykład może wskazywać na to, ze powiedzmy czyjąś pasją może stać sie paralotniarstwo? Skłonność do ryzyka? Czasem po prostu trzeba próbowac różnych rzeczy i może coś chwyci. Mój teść ma powyżej 50 i właśnie totalnie wciągnęło go akwarium. Moja teściowa odkryła, ze chciałaby być druga Tracy Hogg (zaklinaczką dzieci), jednego szwagra wciągnęła Stepmania, drugiego łyżwiarstwo. Cóż, może to nie są prawdziwe pasje (bo myślę, że pasję oprócz intensywności wyróżnia jeszcze długość trwania), może JESZCZE nie są... A tak poza tym to wrzuć w Google np "późny debiut", można się pocieszyć I żeby nie było, ze jestem taka mądra, to ja też jeszcze nie mam pasji... |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Dziękuję Ewka.Mnk;-) Twoja wypowiedz tchnęła we mnie nadzieję, ze jeszcze w życiu na coś się natknę ;-))
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Whitebeth, Blue_eyed_kitty, Atroks, Abuba ...bardzo Wam dziękuję.
Dziękuje za to, ze pokazałyscie mi to, ze moj "problem" nie jest taki banalny, dziękuję za zrozumienie., za pocieszające przykłady z życia ![]() Może jescze życie coś mi przygotuje, jeśli nie to będę sie dalej oddawać zainteresowaniom...czyli "kłopotem nadmiaru" ...i postaram się za sztuką zen czerpać z tego jak najwięcej. Niby wiedziałam, ze nie jest za późno na rozwój nowej pasji (jak cos tylko przyjdzie mi do głowy nowego to mam taką blokadkę, ze w tym wieku...jestem głupia, wiem )...ale nic tak nie podnosi na duchu jak przykłady usłyszane na żywo i wsparcie Dziękuje i pozdrawiam Was serdecznie.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 614
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Chcesz znależć pasję, to jej poszukaj! Zapisz się na zajęcia tańca, jogi czy kurs językowy, a pasja sama cię znajdzie! I nosek do góry, zacznij odkrywać świat!
__________________
The world can be divided into ladies and all other creatures
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
na pasje NIGDY nie jest za pozno ! Pomysl sobie ile ludzi przeżywa cale życie nie uświadamiając sobie braku pasji, co więcej, nie czując nawet potrzeby jej posiadania ! Ja swoją odkryłam w wieku 30 lat, fakt ze gdyby stało się to wczesniej byłoby lepiej, bo moje życie potoczyłoby się inaczej, tzn. wybrałabym inny kierunek studiów. Wiek jednak nie przeszkadza mi absolutnie w rozwijaniu mojej pasji, co więcej planuję wkrótce z pasji uczynic moj zawód
. Powodzenia w odkrywaniu
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 688
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Cytat:
Nie ma nic złego w posiadaniu "po prostu" zainteresowań i ich rozwijaniu, nawet jeśli żadne z nich nie zamieni się w pasję. To ma nawet swoje dobre strony, możesz mieć szeroki wachlarz zainteresowań, które nie wymagają takiego zaangażowania, jak prawdziwa pasja. I jeszcze jedno - u niektórych ludzi pasja de facto zawęża horyzonty. Obracają się wyłąznie w kręgu podobnych sobie maniaków i rozmawiają tylko na temat swojej pasji, niczemu więcej nie poświęcając czasu ani uwagi. A szkoda. |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Nie przejmuj się, ja mam 25 lat i dopiero w wieku 24 latek odkryłam swoją pasję - coś, czym chcialabym sie zajmować naprawdę
, jednak teraz jest odrobinę za późno i wiem też, że musialabym poświęcić na to duuuuuuuuuużo czasu i musialabym być bardzo cierpliwa - a ja cierpliwa nie jestem, niestety wiec to pasja nie dla mnie - czyli nie jest to moja prawdziwa pasja tylko chwilowe zainteresowanie. Kończąc studia, bylam zalamana, bo wiedzialam, ze zawód nauczyciela jest kompletnie nie dla mnie - powód: brak cierpliwości, poza tym nie podobają mi się dzisiejsze relacje uczeń - nauczyciel. Dla mnie człowiek = człowiek - każdy ma te same prawa - a te relacje , niestety, są różne od moich przekonań, a nie mogę zajmować się czymś, w co nie wierzę i z czym sie nie zgadzam. Nie potrafiłabym pracować w takich warunkach. Ale wybierając "specjalność" (tak to się zwało u nas na uczelni) na I roku (chociaż w sumie byla ona z gory narzucona i wyboru nie mialam...), nie mialam pojęcia o pracy nauczyciela... Dlatego poszlam na drugie studia i wiem , że praca w bibl. to jest to - moja pasja i coś, co chcę robić !!!! Ale odkryłam to dopiero w wieku 24 latek... Aha - modlę się o to, żeby dostać prace w bibliotece, bo jeśli przyjdzie mi (odpukać!!!!) pracowac w zawodzie n-la, to chyba zwariuję... ![]() Pierwsze studia sa chyba moim przekleństwem, myśle nawet o tym, żeby nie przyznawać się, że jestem z zawodu nauczycielką - bo a nóż widelec ktos pomyśli, że chcę pracowac w tym zawodzie Podziwiam ludzi, dla których zawód n-la jest prawdziwą pasją - do tego trzeba mieć naprawde powołanie - tak jak do tego, aby być księdzem czy zakonnicą ![]() W styczniu 2006 koncze drugie studia (Bibliotekoznawstwo i Inf. Naukowa) i wreszcie się ciesze - bo wiem, że czuję tą pracę, mam do niej serce, w tej pracy będę sobą - nie bede musiala niczego udawać! I jak sobie pomyślę, że mam iść do pracy w bibliot. to czuję się szczesliwa Aha - nie szukaj pasji na siłę. Ja moją odkrylam przypadkowo - ale to dłuuuuuuuuuuugaśna historia, a i tak już przydługą wypowiedź skleciłam
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY Dla jednych ważne są wieloryby, dla innych drzewa, a dla nas Psy. Te duże i te małe. Obronne i bezbronne. Rasowe i kundelki. Dla nas ważne są psie drzwiczki, psie smutki i psie marzenia. |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Happygirl, Kasiulka, Elwinga, Czekoladka, dziękuję Wam bardzo
![]() nawet nie wiecie ile mi dałyście ![]() w każdym z Waszych postów odnalazłam cos co rozjaśniło mi umysł w tym zakresie. Powaznie. PS. Czekoladko, bardzo się cieszę ze odnalazłas swą pasję, nie myśl tylko o zmarnowanym czasie bo nic się nie dzieje bez powodu i nic nie pozostaje w nas bez oddźwięku! To Cię uksztaltowało, pokazało drogę nie myśl o tym jak o zmarnowanym czasie choć było to wbrew Twoim wartościom to zaznałaś tego i przynajmniej juz wiesz co chcesz a czego nie chcesz robić
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 344
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Cytat:
Ja za to cierpię na niedobór czasu, który mogłabym poswięcić na moje liczne pasje
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Janette, oglądam co dziewczyny robią i często brak mi słów
)a co do czasu to też go nie mam za wiele, ale jak to mówią dobrze zorganizowani: im więcej zajęć tym więcej czasu! więc nie tracę wiary ze go wykrzesam, gdy nauczę się organizować sobie czas ![]() pozdrawiam! ;-) |
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Elwinga, bardzo Ci dziekuję za wypowiedź, bo rzuciłaś nowe światło na całe zagadnienie
Może nie jest to reguła, ale rzeczywiście pasje moga przesłonić cały świat i wymagać od nas poświęceń. Może jednak lepiej miec wiele zainteresowań? Może nawet niekoniecznie wiele... Czekoladko, naprawdę Ci zazdroszczę, bo wiesz, czego chcesz od zycia i posłuchałas swojego wnętrza i poszłaś na drugie studia. I w ogóle Twoja historia jest optymistyczna Taszkin - ja też wierzę, że nic nie dzieje się bez powodu. Nawet to, że trafiłam na ten wątek ma jakiś sens
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Cytat:
. Każda przesada jest niezdrowa, w byciu pasjonatem również, a jeżeli tak jak napisała Elwinga zaczyna nas to ograniczac, czy nie daj Boże cierpią na tym nasi najbliżsi to juz jak dla mnie przestaje byc pasja a zaczyna byc raczej jakas jednostka chorobowa . Mnie moja pasja na szczescie nie zawęża horyzontów, oprócz niej mam kilka innych zainteresowan i z nie mniejszą przyjemnoscią się im oddaję
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
No właśnie Kasiulko!
Pewnie wszystko zalezy od człowieka. Może to nie pasja wciąga człowieka tak, że nie widzi świata poza nią, tylko jest odwrotnie - niektórzy traktują pasję jako ucieczkę przed światem i pretekst, aby wyłączyć się z innych dziedzin zycia? Mam tu na myśli zachowanie np tego pana od kolejki.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 529
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Przez lata cierpiałam z powodu braku pasji. Moja siostra kocha medycynę, i dla niej jest w stanie ze wszystkiego zrezygnować, mój przyjaciel stawia wszystko na jedną kartę i poświęca się konkursowi Eurowizji: jedzie do Kijowa, po wielu latach śledzenia tego festiwalu w telewizji, wreszcie spełnia swoje marzenie! Mój mąż za wszelką cenę dąży do uzyskania uprawnień - skończył prawo i to jest to, co naprawdę go kręci, za kilkanaście dni zdaje na aplikację radcowską. Zawsze patrzyłam na tych ludzi, widziałam ich poświęcenie i czułam się strasznie, że sama nie umiem niczego takiego znaleźć.
Tydzień temu rozmawiałam z siostra, która stwierdziła, że zazdrości mi tego, że ja się potrafię czymś ot tak, po prostu zainteresować i to "przeżywać" i pasjonować się, i zgłębiać. I zabiła mnie tym stwierdzeniem! Ja te swoje chwilowe, acz intensywne zainteresowanka zawsze traktowałam troche niepoważnie, brak mi było wytrwałości, cierpliwości itd. Ale przecież to kwestia temperamentu. Ja po prostu częściej je zmieniam. I nie będę wierna jednej całe życie. A mimo to, to są również pasje. Nie wierzę, że nie ma nic, co by Cię interesowało. Ja od kilku ładnych tygodni mam hopla na punkcie perfum. Poważnie się zastanawiam nad kolekcjonowaniem.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Droga Malaiko...nasze sytuacje sa niemal identyczne! nie napisałam, ze nie mam zainteresowań, bo mam. Jak to ładnie ujęłaś "chwilowe, acz intensywne zainteresowanka"
Tylko tak jak juz powiedziałam, nie potrafię przy zadnym z nich zostać na dłużej i oddać się mu w większym stopniu niż tylko trochę...I widziałam w tym wielki problem. Tak jak u Ciebie większośc najbliższych mi osób cos takiego właśnie ma...a to co powiedziała Ci siostra? myslałam o tym,wiele razy! ale od nikogo tego nie usłyszałam. Dlatego dziekuje )
|
|
|
|
|
#21 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 529
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Ja tu chyba niewiele pomoge, bo naleze do "od dawna zainfekowanych"
Ale moja pasja sa/byly konie. od 11 roku zycia uczylam sie jezdzic, czyli od 8 lat juz. Koniom poswiecalam swoje wolne dni, pieniadze gdy w wieku 13 lat spadlam i dotkliwie sie polamalam nie bylo bata zebym przestala jezdzic. jak tylko zrosl mi sie obojczyk wsiadlam na konia. pol roku pozniej znowu polamala, tym razem obie rece.a mimo to nie bylo nawet mowy o rezygnacji. wraz z uplywem czasu zaczal mnie fascynowac sport - i tu zaczal sie problem bo trzeba miec kase zeby zaczac jezdzic sportowo. wlasnego konia, trenera, sprzet. Zaczelam pracowac w zamian za jazdy, w wakacje zapieprzalam wywalajac gnoj i oprowadzajac dzieci, bylo ciezko. a jednoczesnie zbieralm wszytsko. pocztowki, ksiazki, kupowalam czasopisma, chlonelam wiedze teoretyczna. w koncu udalo mi sie rok temu pracowac przez cale wakacje jako pomoc u zawodniczki. jezdzilam z nia na zawody, jezdzilam na jej koniach, z jej trenerem. potem mialam rok przerwy. matura. te wakacje znow spedzilam w ten sposob. teraz znowu nie jezdze. moja pasja dorosla razem ze mna, nabralam nieco dystansu. moja pasja stala sie-pusta? sama nie wiem. nie ma tego ognia. wyjazdy do lasu mnie juz nie bawia. chyba nadszedl czas stagnacji, oczekiwanie na wlasnego konia. wiem ze wydam na niego ostatnie piniadze ale bede miala wlasnego konika musze spelnic swoe odwieczne marzenie.piszac to chcialam ci powiedziec, ze tak dlugo jak twoja pasja bedzie cie bawic, to bedzie dobrze. gdy poczujesz ze chcesz czegos wiecej- gorzej dla ciebie jesli nie jestes w stanie tego zrealizowac. jedoczesnie zachecam do sprobowania jazdy konnej- daje niesamowicie wiele satysfakcji, pomaga oderwac sie od codziennych spraw. a koniarze(pomijajac wyjatki-lubia sobi popic) sa naprawde ciekawymi ludzmi. ten sport jak zaden inny daje mozliwosc kontaktu ze zwierzeciem,a z czasem jak kon zaczyna sluchac tego, o co go prosisz sprawia Ci niesamowita frajde. koszta tez sa porownywalne, z innym sportem, a ten nie wymaga wybitnej kondycji fizycznej. takze polecam. i naprawde- pasja przychodzi z czasem, |
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Dziękuję Awia
Sama miałam styczność z koniem i jeździłam raz w życiu.. do tego bez siodła! to było cos fantastycznego ( pomijając mój ogromny stres wtedy) ![]() Życzę Ci wytrwałości w Twojej pasji i odkrywania w niej nowych tajników! Nie bój się też sięgnąć po cos innego gdy poczujesz się "wypalona"...bo tego co juz masz nikt Ci nie odbierze. Pozdrawiam serdecznie!
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
POwtórzę za innymi, że na pasje nigdy nie jest za późno... NAwet jeżeli marzysz o tym, żeby poświęcić czemuś całe życie. Ja mam kilka takich rzeczy, które kocham, ale na które nie mam na razie czasu, czy pieniędzy... Może kiedyś, może na emeryturze, będę się mogła im całkowicie oddać
Awio - ja też kocham konie od dziecka Niestety względy zdrowotne nie pozwalają mi się jej poświęcić. Ale marzę, że jeszcze będzie kiedyś lepiej.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Dziękuję Margitta
![]() ps. bardzo ladne zdjęcie. |
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Dla mnie pasja to namietnosć, to coś, co kocham. A na miłość nigdy nie jest za późno. Pasja tak jak miłość wymaga wierności, ale mogą tu być odstępstwa od normy
Mam prawie 24 lata i nie wiem, czy mam pasję. Jest kilka rzeczy, które kocham robic, np. czytanie, taniec, pomoc ludziom, i inne, i wiem, ze życie bez tych rzeczy straciłoby dla mnie cały urok, kolor, smak. Że byłoby niepełne po prostu. Niestety moje studia nie są moją namietnością, i to mnie unieszczęśliwia w pewien sposób. Ale wierzę, że znajdę taki sposób na życie, który pozwoli mi jednocześnie pracować i realizować swoje pasje, marzenia.
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Masz rację Yennefer
Też cenię w życiu wiele wartości, którym się czynnie oddaję. mogę traktować je równiez jak pasje....niektóre jak małe hobby. Wizażanki utwierdziły mnie w moim od zawsze istniejącym lecz zachwianym ostatnio przekonaniu, że to też bardzo wiele i nic więcej nie trzeba. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Kurcze jak dobrze posiedziec na wizazu i odnalezc takze kogos, kto nigdy nie mial pasji.. Bo zaczynalam juz myslec, ze jestem odludkiem jakich malo
Slomiany zapal to jedna z glownych moich cech.. O jeny, ile ja to juz chcialam robic roznych rzeczy...(tzn na pewno wyjdzie ich wiecej,bo mam dopiero 21 lat).. Oczywiscie bylo pelno tych chwilowych zachwytow.."O to jest to,super" No i po jakims czasie " Eh, to nie jest to" Rysowalam, malowalam,zbieralalam rozne rzeczy,robilam zdjecia, nawet sklejalam modele Nic nie przytrzymalo mnie na dluzej..I w niczym nie bylam tak wyjatkowo dobra.. Zostawala tylko mysl ze jestem pusta, bo jak inaczej nazwac czlowieka, ktory nie ma pasji..tak wlasnie myslalam.. Z czasem jednak uswiadomilam sobie, ze to nie jest az tak potrzebne do szczescia.. Wiadomo,ze dobrze jest miec zajecie ktore wciaga, ktoremu sie oddajemy bez reszty.. Ale mozna i cieszyc sie bez tego, a zarazem dalej szukac.. Powiem szczerze, ze teraz wciagnelo mnie dwie rzeczy, a mianowicie jak ktos tu juz wspominal Stepmania ( to taka gra komputerowa, z dolaczona mata do tanczenia-extra zabawa + wysilek-co po czesci robie tez dla formy ![]() No i dzieki wizazowi odkrylam takze ze bardzo lubie tworzyc bizuterie.. A takze robic cos samemu-ozdabianie itp) Nie moge jeszcze tak w pelni nazwac tego pasja, ale mam nadzieje ze sie tak stanie Czego i Tobie zycze.. trzeba szukac, szukac..dalej, jest na pewno jeszcze wiele rzeczy ktorych nie odkrylas.. i mysle ze Ty tez w koncu odnajdziesz swoja pasje Trzymam kciuki za siebie i za Ciebie Goraco pozdrawiam |
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
Dziekuję za ciepłe słowa
) faktycznie miło jest dowiedzieć sie, ze gdzies istnieje ktoś kogo męczy to samo ;-* "...Ale mozna i cieszyc sie bez tego, a zarazem dalej szukac" - popieram! życzę Ci wytrwałości w Twoich nowych, ciekawych zajęciach...a jesli fascynacja przeminie-znalezienia nowych tak samo wciągających ![]() Pozdrawiam serdcznie
|
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 546
|
Dot.: nie za poźno na pasję ? :-(
taszkin, tez mam ten problem
juz myslalam, ze tylko ja... interesuje mnie bardzo wiele rzeczy, ale nie mam jakiejs specjalnie ulubionej, ktorej jak napisalas - moglabym oddac sie bez reszty. A jesli cos mnie tylko bardziej zainteresuje, to dosc szybko mi sie nudzi, bo zaczyna mnie interesowac cos innego, hehe. Nie martw sie czasem mysle,ze lepiej interesowac sie wieloma rzeczami, niz jedna, dwoma bez reszty. pozdro maslo maslane wyszlo
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie)
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:20.



Ale myślę...ze zrozumiecie mnie choć troszkę. No, wyżaliłam się, ..bardzo się ucieszę jak któraś z Was odpowie mi choć jednym zdaniaem co o tym sądzi.









Niestety względy zdrowotne nie pozwalają mi się jej poświęcić. Ale marzę, że jeszcze będzie kiedyś lepiej.


